KAnia napisal(a): przeciwwaga wobec hegemonii Niemiec, obrona przed unią jako niemieckim superpaństwem, zniszczenie idei antynarodowej, osłabienie, a może nawet usunięcie tęczowej dyktatury, ochrona przed samobójstwem energetycznym Fit, integracja gospodarcza wokół via Carpatia w jednym momencie wypada totalnym oręż o "wyjchodzeniu z Unii" Polska nie toczyłaby samotnie wojny z unią (momentami ze wsparciem Węgier), tylko mielibyśmy mocnego sprzymierzeńca to tak na szybko, tylko taki strumień myśli
Hm, a nie staneliby ramię w ramię (w klubie) z Niemcami? Do Polski do pracy przyjeżdzają, bo ta niemieckim przemysłem stoi (jest praca)... Dla nich Polska to Unia Europejska, a nie Polska sama w sobie. Mydlę się?
Do tej pory najwięksi germanoentuzjasci, ale słowa typu "po co wam pomagać, padnięcie po kilku godzinach z powodu waszej opieszałości" pamięta się długo, zwlaszcza podanie w tak szczególnych okolicznościach.
no prosz, to nie tylko naiwna forumowiczka na Excathedra, ale nawet Prezydent Polski doszedł do identycznych wniosków! zaletą jest też to, że Rosja nie może sobie pozwolić na wojnę z UE, nie może też formułować bandyckich gróźb w przypadku wstąpienia Ukrainy do UE, tak jak to robi w przypadku NATO
romeck napisal(a): przecież nikt nie zagłosuje "Za" za państwem w stanie wojny, na terenie którego toczą się zbrojne walki i "siedzi" tam Rosja (realnie, fizycznie)
więc: czcze gadanie; a pojutrze będzie po futrze...
Armia nowego wzoru ? Coś jest na rzeczy, bo Ukraińcy mieli jakieś tajemnicze butelki ze szmatami. I po kałachu na emeryta. I czołgi płonęły. Bartosiak musi ten przełom odnotować, jak zwykle ma rację.
I koniecznie coś trzeba z harcerzykami z WOT zrobić. Drony, drony to przyszłość ! I bazy na księżycu.
JORGE napisal(a): Armia nowego wzoru ? Coś jest na rzeczy, bo Ukraińcy mieli jakieś tajemnicze butelki ze szmatami. I po kałachu na emeryta. I czołgi płonęły. Bartosiak musi ten przełom odnotować, jak zwykle ma rację.
I koniecznie coś trzeba z harcerzykami z WOT zrobić. Drony, drony to przyszłość ! I bazy na księżycu.
Ruscy cztali co prawda, ale nie zastosowali. Po primo,. Ukraińcy mają dynamiczną, szybką i o wysokim morale armię. Samoloty też latają, Ile im Amerykanie pomagają, tego nie wiemy. Ile WP pomaga, tego też. I dobrze.
JORGE napisal(a): Armia nowego wzoru ? Coś jest na rzeczy, bo Ukraińcy mieli jakieś tajemnicze butelki ze szmatami. I po kałachu na emeryta. I czołgi płonęły. Bartosiak musi ten przełom odnotować, jak zwykle ma rację.
I koniecznie coś trzeba z harcerzykami z WOT zrobić. Drony, drony to przyszłość ! I bazy na księżycu.
Jeżeli chodzi o prognozowanie rozwoju sytuacji to lepszy od Bartosiaka okazał się Wojczal. O "Armii Nowego Wzoru" ma mocno krytyczne zdanie. Poza tym Bartosiak w swojej pierwotnej wizji ANW bynajmniej nie widział miejsca na levee en masse tak skuteczny na Ukrainie, ale nawet przeszkolonych amatorów z WOT. Tak, że z tym "zwykle ma rację" bym nie przesadzał.
Największe państwo świata musi wciąż kontynuować ekspansję? To jest jakiś fatalistyczny determinizm niejako zdejmujący z nich odpowiedzialność za zbrodnie.
Tak argumentują onuce: Rosja czuła się zagrożona przez zbrodniczych Banderowców i Katechon - Ostatnia Nadzieja Białych z bólem serca i łzami w oczach rozpoczął operację obronną na terytorium przeciwnika.
Największe państwo świata zostało okrojone. Jego prestiż dramatycznie upadł. Gospodarczo nie jest w stanie konkurować. Tylko szaleniec może uważać, że zarówno władze, ale i całe społeczeństwo powie OK, skoro tak jest to trudno. Powoli zachlejemy się na śmierć ...
A w sytuacji kiedy już naprawdę jest się hegemonem, tak jak Stany w ostatnich latach ? Co im te spokojne Chiny przeszkadzają ? Albo dlaczego Chiny przestały być spokojne ? Pierwszy punkt zapalny to pójdzie wojna o dominację na morzach, szczególnie tam gdzie idzie transport z Chin. Amerykanie obecnie kontrolują wszystkie oceany. I to muszą robić. Chiny, żeby dalej wzrastać i zabezpieczyć swoją przyszłość muszą Amerykanów ze swojego najbliższego sąsiedztwa wysiudać. Ale i pójść dalej. Więc konflikt jest nieunikniony, każda ze stron po prostu robi to co musi. Wojna jest racjonalna i uzasadniona.
Szaleństwo polega na tym, że ludzie zapominają o tych prawidłowościach. Zachód ma wybitną umiejętność upodlania podbitych i kontrolowanych narodów. Jednocześnie bagatelizując ich perspektywy odbudowy wielkości. Zobacz tak wybuchają największe konflikty na świecie. Chiny uważają okres okupacji za największą katastrofę i upokorzenie w swojej historii i NIGDY nie dopuszczą do powtórki, ba żeby to się nigdy nie powtórzyło chcą być głównym rozgrywającym na świecie. Czyli wojna.
I tak do końca czasów ....
To jest trochę opis z perspektywy teorii cykli hegemonicznych, tylko nie pasujący do sytuacji. Podmiotami w tej perspektywie są USA i ChRL. rosja nie jest hegemonem schodzącym, ani potencjalnym. Ich w tej lidze od trzech dekad nie ma. Jest za to międzynarodowa jazda na rympał i opowiadanie głodnych kawałków na potrzeby wewnętrzne. Problemem jest dotychczasowa skuteczność wspomnianej metody. Mimo wszystko, jeśli ktoś jest szalony, to ci którzy uwierzyli we własny bajer. Mogli - i powinni - racjonalnie wykorzystać sprzyjający klimat międzynarodowy do zajęcia nowego, adekwatnego miejsca we wspólnocie mn. Woleli próbę skoków wyżej d*py. Cóż.
KazioToJa napisal(a): ale, jak to papuga boć przecież jest mecenasem, głosi że o proszę - wszystko się zgadza z tym co mówił. Ech, mamy czasy standuperów.
Chociaż stało się to, czego się obawialiśmy i mieliśmy nadzieję, że się nie wydarzy - wojna rozpętana przez Rosję przeciwko Ukrainie - jestem przekonany, że zawsze jest miejsce na negocjacje. Nigdy nie jest za późno! Bowiem jedynym rozsądnym i konstruktywnym sposobem rozwiązywania różnic jest dialog, jak niestrudzenie powtarza papież Franciszek. Stolica Apostolska, która w ostatnich latach stale, dyskretnie i z wielką uwagą śledziła wydarzenia na Ukrainie, oferując swoją gotowość do ułatwienia dialogu z Rosją, jest zawsze gotowa pomóc stronom w ponownym podjęciu tej drogi. ... Przede wszystkim należy natychmiast przerwać atak wojskowy, którego tragiczne skutki wszyscy już widzieliśmy. Pragnę przypomnieć słowa Piusa XII z 24 sierpnia 1939 r., na kilka dni przed wybuchem II wojny światowej: «Niech ludzie zaczną porozumiewać się nawzajem. Niech wznowią rokowania. Negocjując z dobrą wolą i z poszanowaniem praw drugiej strony, przekonają się, że szczere i rzeczywiste negocjacje nigdy nie są pozbawione honorowego sukcesu»”
(...)Stolica Apostolska, która w ostatnich latach stale, dyskretnie i z wielką uwagą śledziła wydarzenia na Ukrainie, oferując swoją gotowość do ułatwienia dialogu z Rosją, jest zawsze gotowa pomóc stronom w ponownym podjęciu tej drogi.
I co z tego "dyskretnego śledzenia" wyszło?
Przez grzeczność nie napiszę.
Z zasady, gdy jakaś instytucja/korpo nic nie robi, wówczas ogłasza; Monitorujemy sytuację
los napisal(a): Kierując się przede wszystkim zasadą unikania tekstów w stylu "tak, tak, nie, nie" i opierania się przede wszystkim na tym, co nadto jest.
Komentarz
no prosz, to nie tylko naiwna forumowiczka na Excathedra, ale nawet Prezydent Polski doszedł do identycznych wniosków!
zaletą jest też to, że Rosja nie może sobie pozwolić na wojnę z UE, nie może też formułować bandyckich gróźb w przypadku wstąpienia Ukrainy do UE, tak jak to robi w przypadku NATO
więc: czcze gadanie; a pojutrze będzie po futrze...
I koniecznie coś trzeba z harcerzykami z WOT zrobić. Drony, drony to przyszłość ! I bazy na księżycu.
Po primo,.
Ukraińcy mają dynamiczną, szybką i o wysokim morale armię.
Samoloty też latają,
Ile im Amerykanie pomagają, tego nie wiemy.
Ile WP pomaga, tego też.
I dobrze.
Trzeba się modlić jak w sierpniu 1920
Przez grzeczność nie napiszę.
Z zasady, gdy jakaś instytucja/korpo nic nie robi, wówczas ogłasza; Monitorujemy sytuację
Cytat jest dosłowny, nagranie video krąży w sieci...
https://fb.watch/bsfKgXUtXu/