Jeszcze raz: tekst tam przywołany (jest link), który miał być doktoratem Goliszewskiego nie spełniał wymogów nawet na pracę magisterską na państwowym uniwersytecie na kierunku prawo. A zdaniem Losa tak wyglądają doktoraty z ekonomii.
A poseł przecież mniej pracuje niż nauczyciel. Przyjedzie na posiedzenia, resztę czasu ma wolne, tzn. niby jest to "prawa w terenie", biuro poselskie i takie tam, a w praktyce? Nie ma nawet szkolnego dzwonka.
W pierwszym półroczu dni posiedzeń plenarnych jest 33. Dni roboczych pewnie jakieś 120, czyli pracują 1/4 tego co przeciętny zatrudniony. A pensum nauczycielskie to ok. połowa standardowego czasu pracy.
Jeszcze raz: tekst tam przywołany (jest link), który miał być doktoratem Goliszewskiego nie spełniał wymogów nawet na pracę magisterską na państwowym uniwersytecie na kierunku prawo. A zdaniem Losa tak wyglądają doktoraty z ekonomii.
A co mnie obchodzi Goliszewski. A Los przejaskrawił jak to w necie. A jak wyglądają niektóre doktoraty z prawa? A jak wyglądają niektóre pozwy autorstwa certyfikowanych prokuratorów ? A jak wyglądają pisma procesowe niektórych radców prawnych i adwokatów ? A jak wyglądają niektóre uzasadnienia wyroków ? Różne kompromitujące śmiecie zdarza się często produkować przepuszczonym przez gęste korporacyjne sita, po 10-ciu latach ciężkich studiów, członkom prawniczych korporacji. Oczywiście części, a nie wszystkim. Tak samo jest z ekonomistami,w tym z doktorami. Jakie są proporcje niedouków i leni w całości oraz wpływy lobbystyczne ich korporacji, jeśli mają takie korporacje (doktorzy ekonomii i ekonomiści jako całość nie mają korporacji z uprawnieniami do certyfikacji ) to inna rzecz.
Dlatego wyraźnie zaznaczałem to "jeśli". Nie wiem czy czytałem jakiś inny doktorat z ekonomii, może, jak ktoś wydał w formie książkowej (tak, czasem czytam książki z tej dziedziny). Czytałem niektóre doktoraty z prawa i choć poziom powiedzmy meritum widziałem różny, to jednak były przynajmniej poprawne merytorycznie, czyli dokładne przypisy, bibliografia, naukowy, a nie publicystyczny styl, zazwyczaj też było nowe zagadnienie (to wymóg ustawowy!), nigdy nie widziałem czegoś takiego jak doktorat Goliszewskiego. Więc jak mówię, nie wiem czy tak wyglądają doktoraty z ekonomii natomiast JEŚLI tak wyglądają to jest jak napisałem.
Trudno mi natomiast zrozumieć, jak można porównywać pozew czy inne pismo procesowe z pracą tzw. naukową? Pismo ma być skuteczne, osobiście nie znoszę czytać pism, które wyglądają jak praca naukowa. W piśmie ma być kawa na ławę, chcę tego i tego i krótko dlaczego, a nie przypisy i przytoczone wszystkie "poglądy doktryny" i linia orzecznicza od Mieszka I. W pracy doktorskiej jak najbardziej, czy nawet magisterskiej.
Rafał napisal(a):A Los przejaskrawił jak to w necie.
Nie. Cytowania, lista filadelfijska, impact factor, indeks Hirscha to zgrubne mierniki jakości nauki, potrafią ocenić zbyt nisko wybitnych uczonych, ale jedną rzecz pokazują na pewno - jeśli wszystkie te wskaźniki są niskie, tam nauki nie ma. Dla polskiej ekonomii są one rozpaczliwie niskie.
I chyba dlatego na ostatnim posiedzeniu rządu PO uchwalono, że:
W ramach programu rządowego UW ma dostać ponad 945 milionów złotych na budowę transdyscyplinarnych centrów badawczych, przede wszystkim dla wydziałów humanistyki cyfrowej, nauk ekonomicznych, kognitywistyki i psychologii czy badań lingwistycznych i pokrewnych. Uczelnia ma też rozbudować i zmodernizować domy studenckie i budynki dydaktyczne. Dodatkowe fundusze mają umożliwić finansowanie stypendiów i programów ściągających utalentowanych studentów i naukowców z całego świata.
Rafał napisal(a):A Los przejaskrawił jak to w necie.
Nie. Cytowania, lista filadelfijska, impact factor, indeks Hirscha to zgrubne mierniki jakości nauki, potrafią ocenić zbyt nisko wybitnych uczonych, ale jedną rzecz pokazują na pewno - jeśli wszystkie te wskaźniki są niskie, tam nauki nie ma. Dla polskiej ekonomii są one rozpaczliwie niskie.
Ok nie przejaskrawiłeś. Jesteś prawie tak drobiazgowy jak rozum. Obaj macie zwyczaj prowadzić wymianę zdań przywiązując niebywałą wagę do każdego szczegółu, nawet szczegółu bez żadnego znaczenia dla głównego nurtu dyskusji.To dotyczy zwlaszcza szczegółów waszych wypowiedzi. Tutaj było, jak zwykle w rozmowie z rozumem, o wyższosci prawników nad wszystkimi innymi profesjami, a ekonomistami w szczególności. Nie da się ukryć, ze była to kolejna przysrywka do mojego doktoratu z ekonomii, którym wcale się nie chwalę i nie uważam go za tytuł do wymądrzania się i wywyższania.Wysiadam z tego podwątku. Pogadajcie sobie sami. Ja na takie dyskusje jestem za głupi, za słabo oczytany i za mało inteligentny. Nie posiadam też archiwum wypowiedzi w necie wszystkich uczestników trójforum oraz polityków partii byłych i obecnych z ostatnich 25 lat. Prócz tego mierzi mnie nieustanne mentorstwo.
Nie, Rafale, to nie było o jednym doktoracie, zwłaszcza mi nieznanym, tylko o całej nauce jako takiej. Nie jest to dla mnie powód do radości, bo sam też jestem jednym z nich.
yanusson napisal(a): I chyba dlatego na ostatnim posiedzeniu rządu PO uchwalono, że:
W ramach programu rządowego UW ma dostać ponad 945 milionów złotych na budowę transdyscyplinarnych centrów badawczych, przede wszystkim dla wydziałów humanistyki cyfrowej, nauk ekonomicznych, kognitywistyki i psychologii czy badań lingwistycznych i pokrewnych. Uczelnia ma też rozbudować i zmodernizować domy studenckie i budynki dydaktyczne. Dodatkowe fundusze mają umożliwić finansowanie stypendiów i programów ściągających utalentowanych studentów i naukowców z całego świata.
Płakać. Roczny budżet na Narodowe Centrum Nauki jest mniejszy. A w kosztach siedzą koszty funkcjonowania (i tak najniższe ze wszystkich instytucji państwowych), koszty obsługi typu recenzje itp. Do tego z grantów uczelnie biorą narzut 20-30%. Innymi słowy widzicie skalę. W jednym z większych europejskich państw, na wszystkie dziedziny nauki (od humanistycznych po techniczne), na badania podstawowe (czyli- niekoniecznie aplikacyjne) idzie rzędu 150 mln euro. A na jakiś rozdmuchany niczym ego włodarzy plan deweloperski, gigantomanię- pójdzie ponad 200 mln euro.
los napisal(a): Nie, Rafale, to nie było o jednym doktoracie, zwłaszcza mi nieznanym, tylko o całej nauce jako takiej. Nie jest to dla mnie powód do radości, bo sam też jestem jednym z nich.
Celnie. Płynąc w rzece gówna ciężko rozkoszować się doznaniami estetycznymi.
Jakiej niby wyższości nad wszystkimi innymi zawodami? Większość prawników nie skończyłaby fizyki, matematyki, medycyny, kierunków inżynieryjnych, informatyki. Natomiast co do ekonomii to są to studia wg wszystkich danych łatwiejsze niż prawo. Nie wymagają też kształcenia potem w formie aplikacji czy czegoś ekwiwalentnego. Być może dotyczy to nawet doktoratu z ekonomii. To nie jest żadna osobista przysrywka, bo doktoratem pochwaliłeś się już po wątku o Goliszewskim.
Nie mogę napisać, co powinno się zrobić z Małgorzatą ŁASZCZ, Andrzejem STANKIEWICZEM i Sławomirem SIERAKOWSKI po dzisiejszej "Loży prasowej" - groziłaby mi za to odpowiedzialność karna. Co oczywiste, tym bardziej nie napiszę, co należałoby zrobić z Sewerynem BLUMSZTAJNEM...
Swoją drogą: po kiego SKWIECIŃSKI tam lezie, jak ewidentnie nie ma przekonania do obrony sytuacji w koalicji z ostatnich dni? Zebrał baty od SIERAKOWSKIEGO i podkulił ogon... kurwa mać!
Racja, po co Skwieciński łazi do tej Loży i wpierdól zalicza leguralny tam? A po co w ogóle zaglądać do tej Loży extraneusie, ha? Cierpisz na za niskie ciśnienie?
Nie można udawać, że rzeczywistość nie istnieje. Nie oglądam regularnie, ale raz na jakiś czas trzeba posłuchać wrogów. Zresztą, to w ogóle jest właściwość naszych czasów: ustawiam sobie w necie, kogo chcę czytać, całą resztę wyłączam, bo mnie denerwuje: tworzę sobie jakiś nierealny świat. To oczywiście tylko wycinek życia, jest real, ale tu dominują relacje towarzyskie i zawodowe, siłą rzeczy oparte na innych podstawach. Media to współcześnie forum publiczne a sami na własne życzenie wykoślawiamy tą przestrzeń znosząc wirtualnie oponentów (w realiach II PRL- wrogów).
Laurka wystawiona tylko dlatego, że Kornelius nie startował z list PiSu. Gdyby zaś startował byłoby podobnie, jak w latach 80-tych, że nieodpowiedzialna extrema, która chce podpalać kraj
extraneus napisal(a): Kawaler Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie poseł Jan KLAWITER opuścił był klub parlamentarny PiS. 234 głosy do dyspozycji.
"Poseł Klawiter współpracuje z klubem PiS, bierze udział w posiedzeniach klubu, ale pozostanie posłem niezależnym" - powiedział Terlecki.
Potwierdził to w rozmowie z PAP Klawiter. Zaznaczył, że zgodnie z przedwyborczą umową podpisaną przez PiS oraz Prawicę Rzeczypospolitej, nie ma konieczności bycia członkiem klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zadeklarował jednak, że będzie z klubem współpracował, a także popierał rząd Beaty Szydło. "99 proc. poparcia" - oświadczył.
W październikowych wyborach parlamentarnych Klawiter wszedł do Sejmu z listy PiS w Gdynia, uzyskując 7389 głosów poparcia. Jest to jego pierwsza kadencja poselska.
Najdalej w ciągu pół roku powstanie ustawa zmieniająca media publiczne - zapowiada Jarosław Sellin. Polityk PiS-u otrzymał nominację na wiceministra kultury w rządzie Beaty Szydło.
Jarosław Sellin powiedział IAR, że prace legislacyjne powinny zostać zakończone najpóźniej do połowy przyszłego roku. Głównym punktem reformy ma być likwidacja spółek prawa handlowego, które od 1993 roku zarządzają Telewizją Polską oraz Polskim Radiem. To był błąd ustrojowy - przekonuje wiceminister.
Jarosław Sellin dodaje, że zaproponowane zostanie kompleksowe rozstrzygnięcie, bo drugą sprawą konieczną do załatwienia oprócz ustroju jest nowy sposób finansowania mediów publicznych, co w tej chwili stanowi poważny problem. Nowe rozwiązanie ma przynieść 3-4 krotnie większe wpływy na rzecz TVP i Polskiego Radia. To pozwoli wymagać więcej misji publicznej od tych instytucji - powiedział Jarosław Sellin.
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński zapowiadał w wywiadach przekształcenie obecnych mediów publicznych - spółek prawa handlowego w narodowe instytucje kultury z jednoosobowym zarządem, na wzór Opery Narodowej, czy Muzeum Narodowego. Powszechna opłata audiowizualna miałaby natomiast zastąpić obecny abonament.
Jak to: pół roku?! Żeby się nie okazało, że te "gotowe projekty ustaw" są wszystkie tak samo gotowe...
extraneus napisal(a): Kawaler Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie poseł Jan KLAWITER opuścił był klub parlamentarny PiS. 234 głosy do dyspozycji.
offtopic Bożogrobcy byli właścicielami wsi Chorzów (dziś jako Stary Chorzów jest dzielnicą miasta) gdzie mój syn chodzi do gimnazjum. Mieli także pod murami Bytomia (dziś niedaleko rynku) rotundowy kościółek, gdzie od 2006 roku odprawia się Msze święte (trydenckie) /off
Wojewoda nie musi mieć już trzyletniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym. Wczoraj w nocy PiS, wprowadzając błyskawicznie zmiany w strukturze rządu, przy okazji zlikwidował ten wymóg - donosi "Gazeta Wyborcza". :-$
Komentarz
Jeszcze raz: tekst tam przywołany (jest link), który miał być doktoratem Goliszewskiego nie spełniał wymogów nawet na pracę magisterską na państwowym uniwersytecie na kierunku prawo. A zdaniem Losa tak wyglądają doktoraty z ekonomii.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/terminarz.xsp
W pierwszym półroczu dni posiedzeń plenarnych jest 33. Dni roboczych pewnie jakieś 120, czyli pracują 1/4 tego co przeciętny zatrudniony. A pensum nauczycielskie to ok. połowa standardowego czasu pracy.
Więc jak mówię, nie wiem czy tak wyglądają doktoraty z ekonomii natomiast JEŚLI tak wyglądają to jest jak napisałem.
Trudno mi natomiast zrozumieć, jak można porównywać pozew czy inne pismo procesowe z pracą tzw. naukową? Pismo ma być skuteczne, osobiście nie znoszę czytać pism, które wyglądają jak praca naukowa. W piśmie ma być kawa na ławę, chcę tego i tego i krótko dlaczego, a nie przypisy i przytoczone wszystkie "poglądy doktryny" i linia orzecznicza od Mieszka I. W pracy doktorskiej jak najbardziej, czy nawet magisterskiej.
Źródło: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prawie-miliard-zlotych-dla-uw-kosztowny-prezent-od-rzadu-na-,nId,1917575
Roczny budżet na Narodowe Centrum Nauki jest mniejszy. A w kosztach siedzą koszty funkcjonowania (i tak najniższe ze wszystkich instytucji państwowych), koszty obsługi typu recenzje itp. Do tego z grantów uczelnie biorą narzut 20-30%.
Innymi słowy widzicie skalę. W jednym z większych europejskich państw, na wszystkie dziedziny nauki (od humanistycznych po techniczne), na badania podstawowe (czyli- niekoniecznie aplikacyjne) idzie rzędu 150 mln euro.
A na jakiś rozdmuchany niczym ego włodarzy plan deweloperski, gigantomanię- pójdzie ponad 200 mln euro.
Większość prawników nie skończyłaby fizyki, matematyki, medycyny, kierunków inżynieryjnych, informatyki. Natomiast co do ekonomii to są to studia wg wszystkich danych łatwiejsze niż prawo. Nie wymagają też kształcenia potem w formie aplikacji czy czegoś ekwiwalentnego. Być może dotyczy to nawet doktoratu z ekonomii. To nie jest żadna osobista przysrywka, bo doktoratem pochwaliłeś się już po wątku o Goliszewskim.
Swoją drogą: po kiego SKWIECIŃSKI tam lezie, jak ewidentnie nie ma przekonania do obrony sytuacji w koalicji z ostatnich dni? Zebrał baty od SIERAKOWSKIEGO i podkulił ogon... kurwa mać!
A po co w ogóle zaglądać do tej Loży extraneusie, ha? Cierpisz na za niskie ciśnienie?
Zresztą, to w ogóle jest właściwość naszych czasów: ustawiam sobie w necie, kogo chcę czytać, całą resztę wyłączam, bo mnie denerwuje: tworzę sobie jakiś nierealny świat. To oczywiście tylko wycinek życia, jest real, ale tu dominują relacje towarzyskie i zawodowe, siłą rzeczy oparte na innych podstawach. Media to współcześnie forum publiczne a sami na własne życzenie wykoślawiamy tą przestrzeń znosząc wirtualnie oponentów (w realiach II PRL- wrogów).
234 głosy do dyspozycji.
Potwierdził to w rozmowie z PAP Klawiter. Zaznaczył, że zgodnie z przedwyborczą umową podpisaną przez PiS oraz Prawicę Rzeczypospolitej, nie ma konieczności bycia członkiem klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zadeklarował jednak, że będzie z klubem współpracował, a także popierał rząd Beaty Szydło. "99 proc. poparcia" - oświadczył.
W październikowych wyborach parlamentarnych Klawiter wszedł do Sejmu z listy PiS w Gdynia, uzyskując 7389 głosów poparcia. Jest to jego pierwsza kadencja poselska.
Obecnie w Sejmie jest tr
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,91446,19198583,jan-klawiter-poslem-niezrzeszonym.html#ixzz3rhCfu3GR
http://niezalezna.pl/72970-takiego-sondazu-jeszcze-nie-bylo-poparcie-dla-platformy-ostro-w-dol
Bożogrobcy byli właścicielami wsi Chorzów (dziś jako Stary Chorzów jest dzielnicą miasta) gdzie mój syn chodzi do gimnazjum.
Mieli także pod murami Bytomia (dziś niedaleko rynku) rotundowy kościółek, gdzie od 2006 roku odprawia się Msze święte (trydenckie)
/off