polmisiek napisal(a): Nie, ale wspollokator na studiach mial taka, ze zrobil algorytma co wykrywal na podstawie zdjecia czy pieprzyk jest czerniakiem. Przeszloby na medycynie?
polmisiek napisal(a): Nie, ale wspollokator na studiach mial taka, ze zrobil algorytma co wykrywal na podstawie zdjecia czy pieprzyk jest czerniakiem. Przeszloby na medycynie?
OIMW tak. Dawno temu, widziałem doktorat z medycyny poświęcony pochówkom w letargu - na podstawie danych zebranych przy ekshumacji cmentarzy w Czorsztynie, Niedzicy i Maniowach. Bo w naukach medycznych są też dość egzotyczne specjalizacje.
polmisiek napisal(a): Nie, ale wspollokator na studiach mial taka, ze zrobil algorytma co wykrywal na podstawie zdjecia czy pieprzyk jest czerniakiem. Przeszloby na medycynie?
OIMW tak. Dawno temu, widziałem doktorat z medycyny poświęcony pochówkom w letargu - na podstawie danych zebranych przy ekshumacji cmentarzy w Czorsztynie, Niedzicy i Maniowach. Bo w naukach medycznych są też dość egzotyczne specjalizacje.
Ale takie doktoraty to chyba tylko dla podrywu na wiejskich dyskotekach, stu tysięcy kontraktu miesięcznie się tym nie zaora
JORGE napisal(a): Łoooo, PiSiory chcą znieść CIT i wprowadzić obrotówkę. Czy ktoś może powiedzieć co to dla mnie zmieni ?
Jak płacisz CIT to niewiele. Jak nie płacisz to Cię wreszcie dojadą I o to pewnie chodzi, żeby dojechać tych co uciekają z podatkami. A skąd news? Bo do tej pory było, że PiS chce obniżyć CIT, propozycje obrotowego zgłaszały Kukizy i Korwiny.
JORGE napisal(a): Łoooo, PiSiory chcą znieść CIT i wprowadzić obrotówkę. Czy ktoś może powiedzieć co to dla mnie zmieni ?
Podatek obrotowy nie jest alternatywą dla CIT tylko VAT. Mudralom się skróty pozajączkowały, co im nie przeszkadza mieć się za najmundrzejszych w całej wsi. Podatek obrotowy zwany jest mordercą małych biznesów, więc może to oznaczać pożegnanie z firmą.
JORGE napisal(a): Łoooo, PiSiory chcą znieść CIT i wprowadzić obrotówkę. Czy ktoś może powiedzieć co to dla mnie zmieni ?
Podatek obrotowy nie jest alternatywą dla CIT tylko VAT. Mudralom się skróty pozajączkowały, co im nie przeszkadza mieć się za najmundrzejszych w całej wsi. Podatek obrotowy zwany jest mordercą małych biznesów, więc może to oznaczać pożegnanie z firmą.
Bardzo się zdziwiłem czytając to. Traktuję tego typu informacje jako szum medialny, zwierz we mgle tumanieje. Oczywiście zero konkretów, a diabeł tkwi w szczegółach. Czy patent z równolegle stosowanym VAT i obrótówką, gdzieś funkcjonuje/ował ?
Wariaci mogą wszystko wprowadzić - VAT z podatkiem obrotowym też.
Obraz pisowego rządu już się kształtuje - kilku wariatów a naprzeciwko nim cyniczny, bezwzględny i wysoce inteligentny skurwysyn. Nietrudno przewidzieć, jak to się skończy.
Podatek obrotowy zamiast CIT to nastojaszcza głupota.
Wysokie stawki są zabójcze bezpośrednio, a pośrednio zabijają konkurencyjność podnosząc koszty w łańcuchach kooperantów, tam gdzie CIT jest neutralny. Niskie stawki są do udźwignięcia niezależnie od specyfiki firmy, ale za sprawą małych wpływów do budżetu i stałych kosztów poboru, ich sens jest wątpliwy.
Ponieważ celem zmian jest przywrócenie wpływów na poziom akceptowalny przez władzuchnę, więc będą takie stawki (czyt: wysokie), żeby skarb państwa wyszedł na swoje.
Podatek obrotowy zniszczy znakomicie poukładane biznesy ze zautomatyzowanymi procesami produkcji, jadące na minimalnej marzy i nadrabiające obrotami. Na przykład Alumetal z obrotami rocznymi pod 1mld zł, czwarta firma w Europie, która urosła z Nietzschego za sprawą niskich marż, wykańczając po drodze swoich większych zachodnioeuropejskich konkurentów.
Tak samo dostanie w potylicę nieekskluzywna część handlu, już i teraz robiąca bokami. Rzecz dotyczy usług chyba w najmniejszym stopniu.
Przeżyją firmy z EU mające tutaj swoje oddziały i stosujące optymalizację podatkową.
A czy coś już wiadomo na temat katastru? Poprzednia ekipa ponoć bardzo zaawansowana w planowaniu była, ktoś słyszał coś o wycofaniu się z tamtych pomysłów? O jakiejś dobrej zmianie w tym tomacie...
Eden napisal(a): A czy coś już wiadomo na temat katastru?
Prawdopodobnie zależy od stanu finansów państwa:
A. de Tocqueville (chyba) napisal(a):Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy
7dmy napisal(a): Podatek obrotowy będzie sprzyjał szarej strefie, bo zniknie jedna z motywacji dla firm do dokumentowania kosztów i zmniejszy możliwości organów skarbowych do kontrolowania firm, co będzie sprzyjać przestępczości gospodarczej, praniu pieniędzy etc.
VAt jest jednak innym typem podatku niż podatek obrotowy, w przypadku VATu faktycznym płatnikiem jest końcowy konsument (nie obciąża on przedsiębiorcy, na którym spoczywa tylko obowiązek podatkowy), w przypadku podatku obrotowego każda firma płaci z osobna.
Takie stwierdzenie jest na pierwszej stronie (albo niedalekiej kolejnej) każdego podręcznika od podatkach. Ale PiS to przecież antysystemowcy, oni nie chcą naprawiać tego świata, który jest, oni chcą stworzyć nowy idealny świat i pokazać Panu Bogu na czym polega Dzieło Stworzenia, niech się wstydzi. Bosz, jak ja nienawidzę antystemowców.
polmisiek napisal(a): Nie, ale wspollokator na studiach mial taka, ze zrobil algorytma co wykrywal na podstawie zdjecia czy pieprzyk jest czerniakiem. Przeszloby na medycynie?
OIMW tak. Dawno temu, widziałem doktorat z medycyny poświęcony pochówkom w letargu - na podstawie danych zebranych przy ekshumacji cmentarzy w Czorsztynie, Niedzicy i Maniowach. Bo w naukach medycznych są też dość egzotyczne specjalizacje.
Ale takie doktoraty to chyba tylko dla podrywu na wiejskich dyskotekach, stu tysięcy kontraktu miesięcznie się tym nie zaora
Takie doktoraty wynikają z tego, że badania medyczne prowadzi całkiem sporo osób nie będących lekarzami (w Polsce i tak mało w stosunku do tzw "Zachodu"). Chodzi np. o mikrobiologów, biomechaników, czy matematyków zajmujących się np. modelowaniem procesów epidemicznych. Ci ludzie często prowadzą bardzo porządne badania, ale nie poradziliby sobie z najprostszym przypadkiem zapalenia gardła czy czegoś podobnego. Z drugiej strony "nakierowanie się" na stosowanie swojej wiedzy w medycynie co najmniej utrudnia im doktoryzowanie się w swoich "macierzystych" dziedzinach - bo zamiast w "Applied mathematics" publikują w "Infection" A to często pomimo dużego dorobku może formalnie blokować niektóre możliwości rozwoju - np. postdocowe kontrakty. Dlatego już od dawna "doktor nauk medycznych" =/= "lekarz z doktoratem".
7dmy napisal(a): Podatek obrotowy będzie sprzyjał szarej strefie, bo zniknie jedna z motywacji dla firm do dokumentowania kosztów i zmniejszy możliwości organów skarbowych do kontrolowania firm, co będzie sprzyjać przestępczości gospodarczej, praniu pieniędzy etc.
Ewidencja kosztów to nie "motywacja", tylko fiskalny przymus.
Unikanie dokumentowania kosztów nie ma nic wspólnego z przestępczością gospodarczą, tylko z głową. Brak udokumentowanych kosztów oznacza większe podatki do zapłacenia.
Po wprowadzeniu w miejsce CIT podatku obrotowego, szczegółowa ewidencja kosztów jest nieistotna ale! ale! ale! ... (1) każda normalna firma (wszystko jedno: produkcja, handel czy usługi) prowadzi taką ewidencję dla własnych potrzeb (2) ewidencji nie sposób uniknąć. Będąc płatnikiem VAT trzeba prowadzić rejestry które w 99% pokrywają się z tymi na potrzeby CIT.
MM napisal(a): Jeden do jeden przechodziliśmy z PRL do III RP i dlatego niestety w wielu miejscach nas to trzyma, np. w systemie sądownictwa, który mimo 27 lat, niesie za sobą nieefektywność i niesprawiedliwość PRL-u. Jak można było nie osądzić zbrodni w Kopalni Wujek, zbrodni stanu wojennego? Co więcej, jak można było nie osądzić zbrodni stalinowskich? Jaka ciągłość była tych „elit”? -– pytał wicepremier.
Gość TV Republika podkreślił, że politykiem chce zostać jak najdłużej.
Nie jest to tylko krótka przygoda. To najwspanialsza przygoda i na pewno chciałbym zostać w tej polityce dłużej, bo chciałbym się przydać. Cieszę się, że udało się nam zbudować tak dobrą drużynę
- Nie wiem, czy pan Morawiecki tak bardzo źle się poczuł, że potrzebował pomocy syna (Mateusza Morawieckiego - przyp. red.), bo - jak słyszałem - spotkał się z nim w kuluarach - powiedział Paweł Kukiz w programie "Kropka nad i" w TVN24. - Doszły do mnie pogłoski, że pan premier Morawiecki szykuje swoje stronnictwo z intencją przejęcia PiS-u w przyszłości - dodał.
qiz napisal(a): - Nie wiem, czy pan Morawiecki tak bardzo źle się poczuł, że potrzebował pomocy syna (Mateusza Morawieckiego - przyp. red.), bo - jak słyszałem - spotkał się z nim w kuluarach - powiedział Paweł Kukiz w programie "Kropka nad i" w TVN24. - Doszły do mnie pogłoski, że pan premier Morawiecki szykuje swoje stronnictwo z intencją przejęcia PiS-u w przyszłości
Tak. Muszę przyznać, że mnie też niepokoi trochę ta skłonność PiSu do naprawiania świata i zawstydzania Pana Boga (ino, jeśli nie oni, to kto?). Może trzeba założyć partię administratywistów dni od drugiego do siódmego?
agent napisal(a): Tak. Muszę przyznać, że mnie też niepokoi trochę ta skłonność PiSu do naprawiania świata i zawstydzania Pana Boga (ino, jeśli nie oni, to kto?). Może trzeba założyć partię administratywistów dni od drugiego do siódmego?
Ale do łodafaka Kolega pije? Gdyż mam czasem wrażenie wprost naprzeciwległe, że jednak rozhozi się o TKM i że M pokażemy im, jak należy rządzić tym krajem.
Nie. Typowym zawstydzaczem Pana Boga jest Janusz Mikke przypisujący sobie herb Korwin. Jego interesuje tylko idealny świat, nie mozolne naprawianie tego, co jest.
PiS to nie UPR, to unia polityki realnej, czasem do przesady realnej.
Komentarz
Tak może to szło?
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konstytucja-dla-biznesu-rzad-chce,82,0,2046290.html
Bardzo się zdziwiłem czytając to. Traktuję tego typu informacje jako szum medialny, zwierz we mgle tumanieje. Oczywiście zero konkretów, a diabeł tkwi w szczegółach. Czy patent z równolegle stosowanym VAT i obrótówką, gdzieś funkcjonuje/ował ?
Obraz pisowego rządu już się kształtuje - kilku wariatów a naprzeciwko nim cyniczny, bezwzględny i wysoce inteligentny skurwysyn. Nietrudno przewidzieć, jak to się skończy.
Wysokie stawki są zabójcze bezpośrednio, a pośrednio zabijają konkurencyjność podnosząc koszty w łańcuchach kooperantów, tam gdzie CIT jest neutralny. Niskie stawki są do udźwignięcia niezależnie od specyfiki firmy, ale za sprawą małych wpływów do budżetu i stałych kosztów poboru, ich sens jest wątpliwy.
Ponieważ celem zmian jest przywrócenie wpływów na poziom akceptowalny przez władzuchnę, więc będą takie stawki (czyt: wysokie), żeby skarb państwa wyszedł na swoje.
Podatek obrotowy zniszczy znakomicie poukładane biznesy ze zautomatyzowanymi procesami produkcji, jadące na minimalnej marzy i nadrabiające obrotami. Na przykład Alumetal z obrotami rocznymi pod 1mld zł, czwarta firma w Europie, która urosła z Nietzschego za sprawą niskich marż, wykańczając po drodze swoich większych zachodnioeuropejskich konkurentów.
Tak samo dostanie w potylicę nieekskluzywna część handlu, już i teraz robiąca bokami.
Rzecz dotyczy usług chyba w najmniejszym stopniu.
Przeżyją firmy z EU mające tutaj swoje oddziały i stosujące optymalizację podatkową.
Takie doktoraty wynikają z tego, że badania medyczne prowadzi całkiem sporo osób nie będących lekarzami (w Polsce i tak mało w stosunku do tzw "Zachodu"). Chodzi np. o mikrobiologów, biomechaników, czy matematyków zajmujących się np. modelowaniem procesów epidemicznych. Ci ludzie często prowadzą bardzo porządne badania, ale nie poradziliby sobie z najprostszym przypadkiem zapalenia gardła czy czegoś podobnego. Z drugiej strony "nakierowanie się" na stosowanie swojej wiedzy w medycynie co najmniej utrudnia im doktoryzowanie się w swoich "macierzystych" dziedzinach - bo zamiast w "Applied mathematics" publikują w "Infection"
A to często pomimo dużego dorobku może formalnie blokować niektóre możliwości rozwoju - np. postdocowe kontrakty. Dlatego już od dawna "doktor nauk medycznych" =/= "lekarz z doktoratem".
Unikanie dokumentowania kosztów nie ma nic wspólnego z przestępczością gospodarczą, tylko z głową. Brak udokumentowanych kosztów oznacza większe podatki do zapłacenia.
Po wprowadzeniu w miejsce CIT podatku obrotowego, szczegółowa ewidencja kosztów jest nieistotna ale! ale! ale! ... (1) każda normalna firma (wszystko jedno: produkcja, handel czy usługi) prowadzi taką ewidencję dla własnych potrzeb (2) ewidencji nie sposób uniknąć. Będąc płatnikiem VAT trzeba prowadzić rejestry które w 99% pokrywają się z tymi na potrzeby CIT.
nie jest dobrze.
PiS to nie UPR, to unia polityki realnej, czasem do przesady realnej.
MM powinien kazać mu się zamknąć.