Skip to content

500+

11011121416

Komentarz

  • No, taysze czechosłowaccy opchnęli też V Dywizję Syberyjską, przed samym Władywostokiem.
  • taka karma?
    znaczy poza ziemią matuszką bracko-czeską jeść nie mają za co?
  • edytowano March 2019
    Mają talent do handlu i nieużywane sumienie zapakowane w folię i pudełko z napisem "Nie otwierać!".
  • Rolka napisal(a):
    Czyli 70 tys. (optymistycznie licząc i przyjmując, że to wszystko zasługa programu 500 + - a przecież z tego trzeba odliczyć np. pierwsze dzieci powyżej limitu dochodowego). Koszt programu 24,5 mld zł rocznie. Reszta matmy jest dość prosta...

    No to czemuż Kolega nie wyłożył reszty matmy zatem?
    Ze szczególnym uwzględnieniem faktu że te pieniądze nie znikają w próżni, ale są z powrotem wpompowywane w gospodarkę i częściowo odzyskiwane w formie podatków?
    Rolka napisal(a):
    Krytykowanie zakupu tego rodzaju w obecnej sytuacji to byłaby już czysta zdrada i opozycja wie, że jej elektorat (może poza biedronkami) tego nie łyknie.
    Elektorat opozycji łyknie każdą zdradę co było wielokrotnie przerabiane. A także ograbianie z pieniędzy - ile to ukradziono z OFE, kolega przypomni? 150 miliardów?
    Jako że Kolega utrzymuje że potrafi liczyć, zapraszam do policzenia ile to lat 500+. Oczywiście z uwzględnieniem odzyskania częsci pieniędzy z tegoż 500+ w formie podatków:)
    Rolka napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Co do potrzeb to się zgadzamy. Pytam zatem jak się zasłużył rząd PO dla obronności kraju. Kolega przygotuje listę zasług PO, a ja PiS. Zgoda?
    Ależ proszę bardzo. Tylko proszę w listę zasług dla obronności czasem powstania WOT nie wpisywać bo mnie będzie kolega miał na sumieniu z racji nagłego zgonu wskutek nadmiaru elementów komediowych w dyskusji...

    Aaa, ustawiamy dyskutanta na swoją modłę:) Nie ze mną te numery Bruner:)
    Na szczęście lista zasług jest na tyle długa, że jak sobie Kolega z niej WOT sam wykreśli, to sporo jeszcze zostanie.

    A tak na marginesie - ta uwaga świadczy tylko o kompletnym braku pojęcia o wojskowości, a szczególnie o tym co to jest WOT i do czego został powołany.
    Spieszę dodać, że podobną formację powołała obecna opozycja*, acz wyszło tak jak wyszło - jak zawsze w przypadku kiedy obecna opozycja zabierała się za cokolwiek w wojsku.

    *obecna opozycja sejmowa - bo (w życiu nie sądziłem że cokolwiek podobnego napiszę) chłopcy od Millera to przy tych kurwach wyrastają na wzory patriotyzmu i profesjonalizmu.


  • Kolega wybaczy, że z opóźnieniem, ale zderzałem się z polską służbą zdrowia...
    No to czemuż Kolega nie wyłożył reszty matmy zatem?
    Ze szczególnym uwzględnieniem faktu że te pieniądze nie znikają w próżni, ale są z powrotem wpompowywane w gospodarkę i częściowo odzyskiwane w formie podatków?
    Elektorat opozycji łyknie każdą zdradę co było wielokrotnie przerabiane. A także ograbianie z pieniędzy - ile to ukradziono z OFE, kolega przypomni? 150 miliardów?
    Jako że Kolega utrzymuje że potrafi liczyć, zapraszam do policzenia ile to lat 500+. Oczywiście z uwzględnieniem odzyskania częsci pieniędzy z tegoż 500+ w formie podatków:)
    Kolega przypomni gdzie te 150 mld powędrowało. Bo jeśli do czyjejś kieszeniu to wypadało by jakąś sprawę karną zrobić, nieprawdaż?

    Powiedziałbym, że strajkuję, ale to byłby czerstwy dowcip. A serio: dzielimy kwotę przez "dodatkową" liczbę dzieci jakie urodziły się. Dodatkową tj. różnica pomiędzy stanem obecnym a poprzednimi (przyjmijmy negatywne) prognozami.

    Spieszę dodać, że podobną formację powołała obecna opozycja*, acz wyszło tak jak wyszło - jak zawsze w przypadku kiedy obecna opozycja zabierała się za cokolwiek w wojsku.
    Zalinkuję tylko do strony Sejmu:

    http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&46&35

    Kolega sprawdzi kto głosował za ustawą o powołaniu NSR... A potem zachowa się. Albo nie. Wybór kolegi.


  • Rolka napisal(a):
    Kolega przypomni gdzie te 150 mld powędrowało. Bo jeśli do czyjejś kieszeniu to wypadało by jakąś sprawę karną zrobić, nieprawdaż?
    Kolega to potrafi rozbawić.

  • Rolka napisal(a):
    Kolega przypomni gdzie te 150 mld powędrowało. Bo jeśli do czyjejś kieszeniu to wypadało by jakąś sprawę karną zrobić, nieprawdaż?
    Ach, to Kolega nie wie gdzie to powędrowało:)
    Do Zusu. Polecam wytoczyć sprawę karną PO, czy też Tuskowi osobiście. Zapewne powie że TK przyklepał (bo tak było), więc Kolega niech jeszcze wytoczy sprawę karną Trybunałowi.
    Zaraz, czy to nie PiS przynajmniej usiłował wziąć za twarz Trybunał? To Kolega powinien PiSowi klaskać.
    Rolka napisal(a):
    Powiedziałbym, że strajkuję, ale to byłby czerstwy dowcip. A serio: dzielimy kwotę przez "dodatkową" liczbę dzieci jakie urodziły się. Dodatkową tj. różnica pomiędzy stanem obecnym a poprzednimi (przyjmijmy negatywne) prognozami.
    Aha. A Kolega pamięta w ogóle co ja kazałem policzyć?
    Bo chyba nie - inaczej by wiedział że to nie to.
    Ale jest ciut powyżej, można doczytać.


    Rolka napisal(a):
    Kolega sprawdzi kto głosował za ustawą o powołaniu NSR... A potem zachowa się. Albo nie. Wybór kolegi.


    No i słusznie że zagłosowali za. PiS w przeciwieństwie do PO zachował się odpowiedzialnie i nie wyśmiewał bardzo słusznej koncepcji tylko dlatego, że autorem była druga strona.

    A że PO tę koncepcję (słuszną jak najbardziej w założeniach) tylko spierdoliło, jak wszystko czego się dotknęli, to już zupełnie inna sprawa.
  • Ach, to Kolega nie wie gdzie to powędrowało:)
    Do Zusu. Polecam wytoczyć sprawę karną PO, czy też Tuskowi osobiście. Zapewne powie że TK przyklepał (bo tak było), więc Kolega niech jeszcze wytoczy sprawę karną Trybunałowi.
    Zaraz, czy to nie PiS przynajmniej usiłował wziąć za twarz Trybunał? To Kolega powinien PiSowi klaskać.
    Znaczy się PiS zarżnął TK w odwecie za rzekomą kradzież przez Tuska pieniędzy z OFE? Czego to się człowiek nie dowie...

    A z 500+ i z innymi pomysłami jest coraz lepiej:

    https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1789538,1,wojsko-dostalo-rozkaz-oszczedzac.read?src=mt

    Jest rozkaz oszczędzać - czytaj: na socjał kasa ma być, armia może się rozpaść...

    Aha. A Kolega pamięta w ogóle co ja kazałem policzyć?
    Bo chyba nie - inaczej by wiedział że to nie to.
    Kolega może sobie kazać liczyć ekonomiczne perpetuum mobile. Droga wolna...

  • PiS zarżnął TK?

    A jak nogi kolegi?
  • Ostrzyżenie:
    Kolego Rolka, za traktowanie kolegów z forum jak KODziarzy - banujemy!

    (adm)
  • Rolka napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Ach, to Kolega nie wie gdzie to powędrowało:)
    Do Zusu. Polecam wytoczyć sprawę karną PO, czy też Tuskowi osobiście. Zapewne powie że TK przyklepał (bo tak było), więc Kolega niech jeszcze wytoczy sprawę karną Trybunałowi.
    Zaraz, czy to nie PiS przynajmniej usiłował wziąć za twarz Trybunał? To Kolega powinien PiSowi klaskać.
    Znaczy się PiS zarżnął TK w odwecie za rzekomą kradzież przez Tuska pieniędzy z OFE? Czego to się człowiek nie dowie...
    Kolega zdaje się doskonale rżnąć głupa, ale nie ze mną te numery.
    PiS po pierwsze nie zarżnął (niestety) trybunału. Po drugie - powody były zgoła inne, ale TK tą decyzją tylko utwierdził w przekonaniu że ostatnie czemu służy to stanie na straży konstytucji.
    A co do Kolegi wiedzy, to istotnie wymaga uzupełnienia.
    Rolka napisal(a):
    A z 500+ i z innymi pomysłami jest coraz lepiej:

    https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1789538,1,wojsko-dostalo-rozkaz-oszczedzac.read?src=mt

    Jest rozkaz oszczędzać - czytaj: na socjał kasa ma być, armia może się rozpaść...
    Budżet wojska a budżet 500+ to są kompletnie różne bajki, ale Kolega zdaje się reprezentuje poziom forum onetu w tym momencie. Rozumiem że gangrena gimnazjum nie ominęła Kolegi.
    W każdej normalnej firmie, a cóż dopiero państwie, jest kasa na taki projekt, jest kasa na inny projekt, kasa na socjal i kasa np na rozrywkę (wyjazdy itp).

    Zastanawiam się jakie oczy by na mnie pracy zrobili, gdybym powiedział (co zresztą było zgodne z prawdą) że na projekt usprawnienia procesu nie dostałem kasy, ale na wyjazdy integracyjne kasa jest.
    No, to byłby chyba cytat roku:)

    Co do wojska, Kolego dyletancie - nikt w ciągu ostatnich 30 lat nie zrobił tyle dla armii co PiS. Stąd wycie opozycji, że za malo, za wolno, itp, komentuję jednym zdaniem: trzeba było kurwa zrobić COKOLWIEK kiedy byliście u władzy.
    Ale nie - wtedy obowiązywała doktryna wojenna pt: "polski pilot poleci nawet na drzwiach od stodoły".
    Rolka napisal(a):

    Aha. A Kolega pamięta w ogóle co ja kazałem policzyć?
    Bo chyba nie - inaczej by wiedział że to nie to.
    Kolega może sobie kazać liczyć ekonomiczne perpetuum mobile. Droga wolna...

    Kolega nie jest poważnym dyskutantem - poważny dyskutant przyznaje się do błędu skoro jest oczywisty. Ale spokojnie - nie spodziewałem się po Koledze nic lepszego:)
  • TecumSeh napisal(a):
    Rolka napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Budżet wojska a budżet 500+ to są kompletnie różne bajki, ale Kolega zdaje się reprezentuje poziom forum onetu w tym momencie. Rozumiem że gangrena gimnazjum nie ominęła Kolegi.
    W każdej normalnej firmie, a cóż dopiero państwie, jest kasa na taki projekt, jest kasa na inny projekt, kasa na socjal i kasa np na rozrywkę (wyjazdy itp).

    Zastanawiam się jakie oczy by na mnie pracy zrobili, gdybym powiedział (co zresztą było zgodne z prawdą) że na projekt usprawnienia procesu nie dostałem kasy, ale na wyjazdy integracyjne kasa jest.
    No, to byłby chyba cytat roku:)

    Co do wojska, Kolego dyletancie - nikt w ciągu ostatnich 30 lat nie zrobił tyle dla armii co PiS. Stąd wycie opozycji, że za malo, za wolno, itp, komentuję jednym zdaniem: trzeba było kurwa zrobić COKOLWIEK kiedy byliście u władzy.
    Ale nie - wtedy obowiązywała doktryna wojenna pt: "polski pilot poleci nawet na drzwiach od stodoły".

    gorzej, obowiązywała doktryna, że nikt nam nie zagraża stąd łatwy wniosek "więc po co nam to wojsko"?
  • To niech owi koledzy się wykażą czymś więcej niż głośnym krzykiem - tylko argumentami. Bo dla mnie takie wydzieranie się (nie ma racji bo nie) to niskopienne jest.

    A dla tych co wątpią, że kasy brak: do poczytania (ze zrozumieniem) projekt Aktualizacji Programu Konwergencji na lata 2019-2022. Uwaga- na stronie rządowej jest wersja z 30 I 2019 a nie aktualny projekt. Opis tutaj:

    https://www.parkiet.com/Finanse-publiczne/304169957-Rzad-wraca-do-pomyslu-likwidacji-limitu-skladek-na-ZUS.html

    Rząd idzie w socjał i kasa musi się znaleźć. A opozycja dzielnie sekunduje w rozdawnictwie - nikt już nie ma hamulców. Może ekipa Gwiazdowskiego, ale też powątpiewam...

    Inna sprawa, że wzrost składek ZUS to jedno, ale zakładany wzrost ściągalności VAT jest nierealny - zasadniczo Polska dowędrowała (co jest wielkim sukcesem rządu) w skali luki VAT do racjonalnego poziomu. Założony wzrost zaś zakłada sprawdzenie tej luki praktycznie do zera bądź do wartości ujemnej - co nie jest realne. Oczywiście jest opcja "realna" - US tak przysiądą na uczciwych przedsiębiorcach, że kwotowo VAT się zgodzi (proporcja do PKB itd.) - zanim sprawy pójdą do sądów (i to nie w Polsce bynajmniej) ale to jest wybitnie krótkoterminowe... No chyba, że seria bankructw bo odmówiono zwrotów VAT itd. jest w "pakiecie"...



  • edytowano April 2019
    Eee tam. Z VAT jeszcze da się sporo wycisnąć. Teraz trudniej bo trzeba wyrównywać stawki. Oczywiście będzie wrzask że kultura czyli książki i podręczniki (w tym kamasutry), że dzieci bo ubranka (w tym przerośnięte powyżej 180 cm) , bo jedzenie dla nędzarzy itp. Jednolite stawki to średnio wyższe stawki nawet jak najwyższa spadnie do 21 % (tak to trzeba sprzedać może) i tańszy praz skuteczniejszy pobór czyli lepsza ściągalność. Z akcyzą na luksusy i bezwartościowe głupoty dałoby się chyba też coś ostrożnie zrobić. ZUS jest już od dawna podatkiem więc poniesienie lub likwidacja limitu jest logiczna pod warunkiem że zlikwiduje się KRUS dla bogoli z działów specjalnych. No i nieszczęsne podatki majątkowe, w tym katastralny, trza odkurzyć - toż to od bogatych będzie. Nie jest rząd bez szans jeśli chodzi o kasę budżetową bez utraty głosów a nawet z pozyskaniem. Uwolskie mizianie się z pseudointeligencją i pseudointelektualistami oraz korwinistyczne z biznesem rodzinnym okazuje się chybionym eksperymentem. Niewiele kosztowało i łatwo z niego wyjść. Dla Polski i Polaków warto i należy.
  • Oczywiście, że podatki można podnieść - tylko to nie jest walka z luką VAT tylko dalsze strzyżenie owiec. Model zaś "strzyżemy tylko rzekomo bogate owieczki" jest krótkoterminowo skuteczny. Znaczy się na wybory wystarczy - a potem, kogo to obchodzi...
  • Nie do końca jest kolega zgodny z europejską cywilizacją. Nie jest to niby zakazane.
  • edytowano April 2019
    I nie do końca z faktami. W takiej Szwecyji czy Niderlandach podatki od zamożnych, nie tylko bogatych, są wysokie jak cholera a gospodarki zdrowe są i się rozwijają. Jeśli coś jest nie tak to nie z powodu podatków tylko dzieciofobii, muslimów i lewaków anarchistów.

    Aha i przecież napisałem - podnoszenie podatków w sposób rozsądny poprawia też ściagalność. Proste jednolite stawki trudniej oszukać oraz łatwiej i taniej sprawdzić. Proste. Rozumiem że za proste ale działa.
  • Z tym VAT, to jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Otóż, kiedy zwracano VAT złodziejowi, powiedzmy 5 mln, to naczelnik US musiał ściągnąć te 5 mln skądkolwiek, od uczciwych.

    Tak więc zakończenie problemu oszustw na VAT może bardzo, bardzo pomóc na każdym odcinku walki o lepszą Polskę.
  • Rafał napisal(a):
    I nie do końca z faktami. W takiej Szwecyji czy Niderlandach podatki od zamożnych, nie tylko bogatych, są wysokie jak cholera a gospodarki zdrowe są i się rozwijają. Jeśli coś jest nie tak to nie z powodu podatków tylko dzieciofobii, muslimów i lewaków anarchistów.
    A to nie idzie trochę w parze? Nie mam dzieci, bo musiałbym wycharchać pół milijona na pieluchy, szkołę i resztę bulszietu?

    Za cara dzieciaki biegały bez butów, w starej koszulinie i ze smarkiem po pas - były więc tańsze i mogło ich być ośmioro. Teraz odebrałby je Jurgieltamt.
  • Niemcy się rozwijają bo mają wysokie podatki czy może pomimo takowych? Bo jak wysoko znaczy dobrze, to walić jak w dym do Zandberga - ten miał już gotowe propozycje...
  • Proszę pana, zaprojektowanie dobrego systemu podatkowego jest trudniejsze od transplantacji serca.
  • Tak quasitematycznie: jak podatek katastralny wpłynąłby na ceny nieruchomości? Pękłaby nieco bańka, czy nic by się zauważalnie nie zmieniło?
  • Jak cebulki tulipanow
    Emocje
    Bańka nie zniknie.
    Podatek przejdzie na najemców
  • Exspectans napisal(a):
    Tak quasitematycznie: jak podatek katastralny wpłynąłby na ceny nieruchomości?
    Detale detale detale.

    W Polsce się nie da wprowadzić katastru.

  • los napisal(a):
    Exspectans napisal(a):
    Tak quasitematycznie: jak podatek katastralny wpłynąłby na ceny nieruchomości?
    Detale detale detale.

    W Polsce się nie da wprowadzić katastru.

    Ze względu na koszty polityczne, czy jakieś inne przeszkody?
  • Brak kapitału społecznego. To najlepszy podatek ale by go wprowadzić rządzący nie mogą być skurwielami, którzy chcą tylko dokopać obywatelom, a obywatele muszą mieć minimalne zaufanie do władzy.
  • edytowano April 2019
    Pierwsze podejście musiało by być zgrobne i statystyczne.
    Choć!
    We Francji kierowca musi wozić ustnik do alkomatu na wypadek kontroli. Koszty dla policji się redukuje. W Polsce Nałoży się obowiązek wykonania i zaplaty wyceny na właściciela, a rzeczoznawców weznie się w kamasze
  • ... a obywatele muszą mieć minimalne zaufanie do władzy.
    No, to rzeczywiście zamyka sprawę.
  • Podatki dzielą się na przepływowe i majątkowe. Majątkowe są oczywiście sprawiedliwsze ale przepływowe łatwiej pobrać, starczy, że państwo (w osobie funkcjonariusza) sobie stanie wszędzie, gdzie pieniądz przechodzi z ręki do ręki i wyciągnie swoją. To zamyka sprawę, Polacy pozwolą sobie zrobić każdą krzywdę ale przymuszeni do płacenia podniosą bunt.
  • Jakby te miliardy z podatków poszły na armię, na innowacje (aby przestać być podwykonawcą Niemiec), służbę zdrowia itd. to można by dyskutować o podwyżkach podatków. Obecnie zaś wszystko co jest i planowane podwyżki idą w socjał aby kupić głosy. Po nas choćby potop. No to potop będzie. Może nie za rok tylko za pięć albo dziesięć. Tylko kogo to obchodzi skoro wybory są tu i teraz...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.