@DMC prawdę powiedziawszy, nie chce mi się podejmować teraz dyskusji na ten temat. Za bardzo cieszę się z przegranej Hilarii Problem jest dużo bardziej złożony, dlatego poleciłam lekturę (kilkaset stron bez obrazków;). Nie wierzę w żadną "świętą Amerykę", dyskusja na forum siłą rzeczy wymusza duże skróty w przytaczaniu argumentów. Jeżeli nie dostrzegasz istotnej różnicy w sposobie sprawowania urzędu przez Obamę (w stosunku do jego poprzedników, nawet przez Clintona), to w ogóle nie mamy o czym dyskutować.
PS. O Teheranie i Jałcie nie musisz mi przypominać.
26-o letni wyborca Hilary o mamie, która zagłodowała na Donalda: Powiedziała mi, że nie będzie głosować, a potem wykradła się z domu i po kryjomu oddała głos na Trumpa.
"Stosunki polsko-amerykańskie będą nie tylko bardzo dobre, ale jeszcze lepsze" - powiedział po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Ameryki minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz w rozmowie z PAP.
mmaria napisal(a): Dopóki USA czuły się odpowiedzialne za pokój na świecie było OK.
Z jednej strony, z drigjej - gdyby nie pieniądze ich przedsiębiorców nie byłoby ZSRR i III Rzeszy, a więc i problemu z pokojem, a potem zimnej wojny itd. Ale tego uniknąć nie można było bo geopolityka, pewnych rzeczy nie da się uniknąć jak mówi Jorge. Tak więc DMC te skurwysyny są w tej chwili jedynym gwarantem bezpieczeństwa Polski.
Exspectans napisal(a): A jak bardzo realistyczna byłaby sytuacja, że część elektorów zagłosuje jednak na Hitlerry i Trumpa udupią?
właśnie Cejrowski mówi, że jestto możliwe, ale byłby to cyrk z demokracji, w sytuacji gdy cały świat przysłał DT-u gratulacyjne depesze, gdy większość Amerykanów oczekuje osuszenia bagna w Waszyngtonie, gdy stan zdrowia i machlojki HC są już - w części- znane, gdy wikileaks może ujawnić więcej... - mało realne. A zdarzył już się kiedyś taki przypadek?
Mania napisal(a): właśnie Cejrowski mówi, że jestto możliwe, ale byłby to cyrk z demokracji, w sytuacji gdy cały świat przysłał DT-u gratulacyjne depesze, gdy większość Amerykanów oczekuje osuszenia bagna w Waszyngtonie, gdy stan zdrowia i machlojki HC są już - w części- znane, gdy wikileaks może ujawnić więcej... - mało realne. A zdarzył już się kiedyś taki przypadek?
Exspectans napisal(a): A jak bardzo realistyczna byłaby sytuacja, że część elektorów zagłosuje jednak na Hitlerry i Trumpa udupią?
. A zdarzył już się kiedyś taki przypadek?
Słyszałem od kolegi w pracy (Amerykanina), że ponoć kiedyś jakiś elektor odmówił zagłosowania zgodnie z wolą wyborców, musiał zapłacić jakąś tam karę i skończył swoją karierę elektorską, ale ponoć to rzadkość.
Trump zapewne jeszcze nas nie raz zaskoczy. Czasem nieprzyjemnie, ale Clinton byłaby przygnębiająco przewidywalna. Trump miał w kampanii wiele celnych podsumowań i ocen, których nasze media, nawet prawicowe nie eksponowały. Na przykład powiedział że Clinton ma wielkie doświadczenie, tyle że to bardzo złe doświadczenie. Z Trumpem Polska może mieć pewne problemy, ale sytuacja chyba będzie bardziej jednoznaczna. Z Clinton problemy byłyby pewne i możliwe do przewidzenia, ale i bardzo trudne do opanowania. Tego będziemy się stopniowo dowiadywać i będzie o czym dyskutować. Moją uwagę przyciąga inny aspekt tego wyboru. To widoczne na całym Zachodzie, z Polską włącznie, wyraźne i rosnące rozminięcie się poglądów i dążeń zdecydowanej większości elit medialnych, kulturalnych i naukowych z poglądami i dążeniami większości społeczeństw. Nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie sprzecznością interesów bo przecież nawet wśród polityków, a także managerów i biznesu nie ma aż takiego zwichnięcia lewacko- liberalno- poprawniackiego. Proces odwracania się od tych elit trwa i wygrana Trumpa bez wątpienia gwałtownie go przyspieszy. Ciekawe czasy nas czekają. Trochę strach, ale niech ruszają z kopyta. Czy wobec upadku uzurpatorskich pseudoautorytetów nastąpi na przykład powrót do religii czy choćby duchowości ?
Nie mogę teraz znaleźć, ale Trump nagrał kilka słów do katolików w USA. Z głowy: " to wy budowaliście potęgę Ameryki (.....) a dziś znów, z waszym udziałem, pracując/idąc ramię w ramię, uczynimy ją wielką". Wiem, że była to reakcja na napaść HC na katolików, nu wsio taki, elegancko się pan Trump znalazł. Po prostu oddał szacunek.
Już się zaczęła histeria. Studenci w kampusach palą amer. flagi i krzyczą: fuck Donald Trump, Not my president. Ciekawe1 jak długo to potrwa. Swoją drogą jest to też świadectwo jakości nauczycieli akademickich. Skąd my to znamy?
Rafał napisal(a): Moją uwagę przyciąga inny aspekt tego wyboru. To widoczne na całym Zachodzie, z Polską włącznie, wyraźne i rosnące rozminięcie się poglądów i dążeń zdecydowanej większości elit medialnych, kulturalnych i naukowych z poglądami i dążeniami większości społeczeństw. Nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie sprzecznością interesów bo przecież nawet wśród polityków, a także managerów i biznesu nie ma aż takiego zwichnięcia lewacko- liberalno- poprawniackiego. Proces odwracania się od tych elit trwa i wygrana Trumpa bez wątpienia gwałtownie go przyspieszy. Ciekawe czasy nas czekają. Trochę strach, ale niech ruszają z kopyta. Czy wobec upadku uzurpatorskich pseudoautorytetów nastąpi na przykład powrót do religii czy choćby duchowości ?
Jeżeli międzynarodówka lewacka zacznie hurtowo tracić władzę i rząd dusz w kolejnych państwach w jej interesie będzie podpalenie świta. Ma ku temu możliwości i pieniądze. Wspominam o tym o dawana, jedyną szansą na utrwalenie zmian w Polsce jest stworzenie międzynarodówki prawackiej i ścisła współpraca wszystkich państw. Tylko skonsolidowana grupa może wykończyć inną grupę, a rozmawiamy tu o skali całego świata. Wyrzutek Orban kumpluje się z wyrzutkiem Kaczyńskim, logiczne jest że do ich przyjaźni dołączy Tryumf. Zobaczymy jak to się przełoży na konkrety. Okno zmian otwiera się dla Polski na oścież. To teraz.
"Światowe liberalne elity są przerażone, bo nie przywykły do przegrywania. Ich strach o własną pozycję jest zasadny. Panika o stan świata - nie. Za rok będziemy patrzeć na prezydenturę Trumpa jako względnie spokojną, stabilną, niezaskakującą."
@Jorge: "Jeżeli międzynarodówka lewacka zacznie hurtowo tracić władzę i rząd dusz w kolejnych państwach w jej interesie będzie podpalenie świata. Ma ku temu możliwości i pieniądze. " Też się tego obawiam.
@Jorge: "Wspominam o tym o dawana, jedyną szansą na utrwalenie zmian w Polsce jest stworzenie międzynarodówki prawackiej i ścisła współpraca wszystkich państw. Tylko skonsolidowana grupa może wykończyć inną grupę, a rozmawiamy tu o skali całego świata. Wyrzutek Orban kumpluje się z wyrzutkiem Kaczyńskim, logiczne jest że do ich przyjaźni dołączy Tryumf. Zobaczymy jak to się przełoży na konkrety. Okno zmian otwiera się dla Polski na oścież. To teraz. "
Dokładnie, tylko ta współpraca na razie leży i kwiczy. Dlatego między innymi lewactwo odniosło takie sukcesy. Prawica ma niestety to do siebie, że działa wg schematu: "kto nie jest w 100% z nami, ten przeciw nam". Tak to z grubsza wygląda. Do tego wystarczą niejednokrotnie grzechy przeszłości - i jest się na cenzurowanym. Najlepszy dowód że swego czasu JarKacz z Orbanem za jego umizgi do Putina też się spotkać nie chciał.
Lewacy mają odwrotnie - tam za nawrócenie za polityczną poprawność jest amnezja z amnestią z automatu. Michnik nie pamiętał Jaruzelskiemu odżydzania wojska bo obaj mieli robotę do wykonania. Giertych wrócił na salony i nikt mu nie wypominał antyUEckości, Radia Maryja, koalicji z PiSem - bo była wspólna robota do wykonania. Przykłady można mnożyć.
Oby ta nasza współpraca nastąpiła, i to szybko. Być może teraz jest na to największa szansa.
Rafał napisal(a): ... To widoczne na całym Zachodzie, z Polską włącznie, wyraźne i rosnące rozminięcie się poglądów i dążeń zdecydowanej większości elit medialnych, kulturalnych i naukowych z poglądami i dążeniami większości społeczeństw.
Nie zgadzam się. Elity NIGDY nie miały WSPÓLNYCH "poglądów i dążeń" z plebsem. Ona je kształtowała (próbowała i dosyć skutecznie). Ale wraz z rozwojem powszechnego dostępu do tworzenia własnych przekażników idei przez - niech już będzie to słowo - plebs, a internet i społecznościowe portale to już wręcz ideał splebsowienia prasy/radia/telewizji, te idee ELIT stały się jednym z bardzo wielu produktów w ogromnych globalnym supermarkecie.
=== Świat clintonowo-obamowy żył w rzeczywistości wykreowanej przez własne media ognorując że są już inne, któe kreują własną rzeczywistość. W miasteczku, z którego pochodzę (12.000 mieszkańców, a wraz z wioskami gmina liczy 20.000) lokalna gazetka - kilka stron za trzy razy większą cenę - zawsze się wyprzedawała bez zwrotów. (czasy przed internetem).
Komentarz
Problem jest dużo bardziej złożony, dlatego poleciłam lekturę (kilkaset stron bez obrazków;). Nie wierzę w żadną "świętą Amerykę", dyskusja na forum siłą rzeczy wymusza duże skróty w przytaczaniu argumentów. Jeżeli nie dostrzegasz istotnej różnicy w sposobie sprawowania urzędu przez Obamę (w stosunku do jego poprzedników, nawet przez Clintona), to w ogóle nie mamy o czym dyskutować.
PS. O Teheranie i Jałcie nie musisz mi przypominać.
Za WallStreetJournal
Demokracja nie jest dana raz na zawsze. Teraz przekonują się o tym Amerykanie
#KODforUSA #KOD #KODdwulatków
Wiceprezydent walczy z aborcją i LGBT, sekretarz stanu chwali się filmem o JP2. Ci ludzie mają teraz rządzić Ameryką
http://natemat.pl/194189,wiceprezydent-walczy-z-aborcja-i-lgbt-sekretarz-stanu-chwali-sie-filmem-o-jp2-ci-ludzie-beda-teraz-rzadzic-ameryka
A zdarzył już się kiedyś taki przypadek?
Moją uwagę przyciąga inny aspekt tego wyboru. To widoczne na całym Zachodzie, z Polską włącznie, wyraźne i rosnące rozminięcie się poglądów i dążeń zdecydowanej większości elit medialnych, kulturalnych i naukowych z poglądami i dążeniami większości społeczeństw. Nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie sprzecznością interesów bo przecież nawet wśród polityków, a także managerów i biznesu nie ma aż takiego zwichnięcia lewacko- liberalno- poprawniackiego. Proces odwracania się od tych elit trwa i wygrana Trumpa bez wątpienia gwałtownie go przyspieszy. Ciekawe czasy nas czekają. Trochę strach, ale niech ruszają z kopyta. Czy wobec upadku uzurpatorskich pseudoautorytetów nastąpi na przykład powrót do religii czy choćby duchowości ?
Ciekawe1 jak długo to potrwa.
Swoją drogą jest to też świadectwo jakości nauczycieli akademickich. Skąd my to znamy?
"Światowe liberalne elity są przerażone, bo nie przywykły do przegrywania. Ich strach o własną pozycję jest zasadny. Panika o stan świata - nie. Za rok będziemy patrzeć na prezydenturę Trumpa jako względnie spokojną, stabilną, niezaskakującą."
To akurat nasze media wyeksponowały - sam słyszałem a śledziłem mocno średnio.
@Jorge: "Podobni. Są dwa światy i jedno słońce."
O to to.
@Jorge: "Jeżeli międzynarodówka lewacka zacznie hurtowo tracić władzę i rząd dusz w kolejnych państwach w jej interesie będzie podpalenie świata. Ma ku temu możliwości i pieniądze. "
Też się tego obawiam.
@Jorge: "Wspominam o tym o dawana, jedyną szansą na utrwalenie zmian w Polsce jest stworzenie międzynarodówki prawackiej i ścisła współpraca wszystkich państw. Tylko skonsolidowana grupa może wykończyć inną grupę, a rozmawiamy tu o skali całego świata. Wyrzutek Orban kumpluje się z wyrzutkiem Kaczyńskim, logiczne jest że do ich przyjaźni dołączy Tryumf. Zobaczymy jak to się przełoży na konkrety. Okno zmian otwiera się dla Polski na oścież. To teraz. "
Dokładnie, tylko ta współpraca na razie leży i kwiczy. Dlatego między innymi lewactwo odniosło takie sukcesy.
Prawica ma niestety to do siebie, że działa wg schematu: "kto nie jest w 100% z nami, ten przeciw nam". Tak to z grubsza wygląda. Do tego wystarczą niejednokrotnie grzechy przeszłości - i jest się na cenzurowanym. Najlepszy dowód że swego czasu JarKacz z Orbanem za jego umizgi do Putina też się spotkać nie chciał.
Lewacy mają odwrotnie - tam za nawrócenie za polityczną poprawność jest amnezja z amnestią z automatu. Michnik nie pamiętał Jaruzelskiemu odżydzania wojska bo obaj mieli robotę do wykonania. Giertych wrócił na salony i nikt mu nie wypominał antyUEckości, Radia Maryja, koalicji z PiSem - bo była wspólna robota do wykonania. Przykłady można mnożyć.
Oby ta nasza współpraca nastąpiła, i to szybko. Być może teraz jest na to największa szansa.
Elity NIGDY nie miały WSPÓLNYCH "poglądów i dążeń" z plebsem.
Ona je kształtowała (próbowała i dosyć skutecznie).
Ale wraz z rozwojem powszechnego dostępu do tworzenia własnych przekażników idei przez - niech już będzie to słowo - plebs, a internet i społecznościowe portale to już wręcz ideał splebsowienia prasy/radia/telewizji,
te idee ELIT stały się jednym z bardzo wielu produktów w ogromnych globalnym supermarkecie.
===
Świat clintonowo-obamowy żył w rzeczywistości wykreowanej przez własne media ognorując że są już inne, któe kreują własną rzeczywistość.
W miasteczku, z którego pochodzę (12.000 mieszkańców, a wraz z wioskami gmina liczy 20.000)
lokalna gazetka - kilka stron za trzy razy większą cenę - zawsze się wyprzedawała bez zwrotów. (czasy przed internetem).
A Ty wiesz od niego? To się pochwal.