Skip to content

Wybory w USA

13468924

Komentarz

  • Hillaria przegra. Na całym Zachodzie, w tym w USA, idzie nowe. To nowe to totalne wkurzenie na establishment, który nie ma nic do zaoferowania, tak pod względem bezpieczeństwa jak dobrobytu, a coraz wyższy rachunek za to nic wystawia. Trumph jest bardzo rozsądnym szaleńcem. Zrobi co się da aby USA mogły doić cały świat jeszcze długo i jak najobficiej. W tym celu będzie kosił konkurentów. To oznacza, że kontrolowane dobicie Rosji mu się opłaca. Lepiej wcześniej zanim przejmą ją Chiny czyli jedyny liczący się obecnie konkurent. Będzie też potrzebował tanich i silnych sojuszników i oczywiście będzie chciał im jak najmniej zapewnić i jak najwięcej od nich wycyganić. Z tego punktu widzenia Niemcy są zdecydowanie za drogie i niepewne bo mają za duże ambicje. Polska ma szansę dołączyć do takich sojuszników jak Turcja jeśli zbuduje armię godną tej nazwy i będzie harda oraz zdecydowana. To nie wyjdzie tanio i nie będzie łatwo, ale nie mamy chyba innego rozsądnego wyjścia.
  • Rafał napisal(a):
    Hillaria przegra. Na całym Zachodzie, w tym w USA, idzie nowe. To nowe to totalne wkurzenie na establishment, który nie ma nic do zaoferowania
    Mam wrażenie, że nadeszły czasy, gdy kandydat GOP mówiący do kandydatki demokratów "Fuck you, bitch!", a do ustępującego prezydenta "Fuck you, fagott!" tymi słowami wygra wybory.
    Jest to miara i upadku,i znikczemnienia 'elit'. Trump jest nieunikniony- więc niech nadejdzie ;)

  • To prezydent Obama gra na fagocie? Clinton używał saksofonu.
  • Obyście mieli rację, bo mam wrażenie, że kolejne rządy wychowanków ideologa Saula Alinsky'ego doprowadzi świat do przepaści.
  • los napisal(a):
    To prezydent Obama gra na fagocie? Clinton używał saksofonu.
    Źli ludzie twierdzą, że żona Obejmy to wogle mąż.
  • Ponieważ mamy Środę, więc peem koledze, że dziś dominantuje się peć społeczna, która jest pierszorzędna, a nie, te inne, trzeciorzędne cechy pciowe.
  • randolph napisal(a):
    Ponieważ mamy Środę, więc peem koledze, że dziś dominantuje się peć społeczna, która jest pierszorzędna, a nie, te inne, trzeciorzędne cechy pciowe.
    No właśnie do tej pci się odnosił przedmówca. Paczpan, jaka kulturowa:

    image

  • Czyli jak będzie?
    Lepiej, Lepier. Lepper, Trump!image
  • Stawiam dyjamenta rodowe Clintonów przeciw orzeszkom ziemnym Trumpa, że wygra ta Maupa w czerwonym
    image
  • Niezależnie kto wygra to każdemu do wybitności daleko.
  • janosik napisal(a):
    Niezależnie kto wygra to każdemu do wybitności daleko.
    Reagana nie będzie, ale już Theo Roosevelt może być.
    image
  • Trump dogania Hilarię.
    Może nie wszystko stracone.
  • Trump zaczyna wyraźnie wyprzedzać Hilarię :D
    (co nie przeszkadza, że niestety jest to zwycięstwo tego nie pamiętam czego (Ignac!) nad cholero).
  • mmaria napisal(a):
    Trump zaczyna wyraźnie wyprzedzać Hilarię :D
    (co nie przeszkadza, że niestety jest to zwycięstwo tego nie pamiętam czego (Ignac!) nad cholero).
    A nie; tu akurat zezwala się pisać dżuma i cholera gdyż obie choroby nieprzyjemne.
  • W czasach antybiotyków w zasadzie nieszkodliwe.
  • Mamy jakieś anty-usa-biotyki?
    Pchamy się tam ręcami-i-nóżkami.

    Jaką wogóle pozycję w USA ma Polska - bez względu na prezydenta - w porównaniu do Federacji Rosyjskiej czy Republiki Federalnej Niemiec?
    Czy wybór między dżumą a cholerą jest wogóle wyborem, jeśli tu, na miejscu, wciąż mamy - niepisany - układ Putin-Merkel?

    To dziś widać jak ważną rzecz zaczynał tworzyć Lech Kaczyński, jednocząc prezydentów naszego regionu wokół Polski....
  • Lech Kaczyński bardzo dobrze znał, znaną także usańskim polYtykom, maxymę:

    United we stand. Divided we fall.

    Na wuj usańcom mocna, zdecydowana i w pełni niepodległa federacja kilku krajów w Europie? No na wuj? ANi tego nie da się rozegrać walizką zielonych, ani nie da się tupnąć i hOOknąć. Sprzedać się nie da ani wymienić na niedźwiedzie przysługi.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Lech Kaczyński bardzo dobrze znał, znaną także usańskim polYtykom, maxymę:

    United we stand. Divided we fall.

    Na wuj usańcom mocna, zdecydowana i w pełni niepodległa federacja kilku krajów w Europie? No na wuj? ANi tego nie da się rozegrać walizką zielonych, ani nie da się tupnąć i hOOknąć. Sprzedać się nie da ani wymienić na niedźwiedzie przysługi.
    G.Friedman twierdzi, ze te kilka krajów w Europie, łącznie z Rumunią i Turcją pozwoliłoby USańcom załatwić Kacaplankę na perłowo.

  • edytowano May 2016
    Mania napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    Lech Kaczyński bardzo dobrze znał, znaną także usańskim polYtykom, maxymę:

    United we stand. Divided we fall.

    Na wuj usańcom mocna, zdecydowana i w pełni niepodległa federacja kilku krajów w Europie? No na wuj? ANi tego nie da się rozegrać walizką zielonych, ani nie da się tupnąć i hOOknąć. Sprzedać się nie da ani wymienić na niedźwiedzie przysługi.
    G.Friedman twierdzi, ze te kilka krajów w Europie, łącznie z Rumunią i Turcją pozwoliłoby USańcom załatwić Kacaplankę na perłowo.

    A co na twierdzenie pana G.F. twierdzą rządzący usanią? Bowiem im starszy się robię tym bardziej widzę że usańska ronsia kacapską ronsię myje.

    Nixon chciał się dogadać z chinolami. Po co? Moze po prostu widział w nich przeciwwagę dla kacapii a może po prostu lubił chow-mein. I niby się dogadał i niby następni też jakoś się dogadywali. Ale jak się przyglądnąć dłużej to widać jak na dłoni iż usańcom kacapia aż tak bardzo nie przeszkadza. Ba nawet ciut odpowiada bo stabilizuje sytuację. Ale chinole to dla usańców już wróg. I na Pacyfiku i w gospodarce. Niby się mizdrzą niby się klepią po pleckach ale miłości tam Mao.
  • Jeśli to prawda, to chyba brzmi znajomo? :)

    image
  • @extraneus; to jest świadectwo upadku cywilizacji białego człowieka - gdy biały człowiek głosuje na złodzieja i gdy złodziej, czyli ten, który stracił twarz ma czelność ubiegać się o wysokie stanowiska.
    W USA przynajmniej zmuszają złodzieja do zwrotu równowartości ukradzionych łupów, u nas niestety nie.
  • Żadnych szans po takich wycyrkach w łonie Partii Republikańskiej, żadnych. Właśnie tą konwencją zaorali się oni sami. Hilaria już może szykować się na Prezydentową, a Władimir Wladymirowicz mrozić szampanskoje igristoje jako prezent dla niej...
    http://m.niezalezna.pl/83498-farsa-na-konwencji-republikanie-nie-chca-trumpa-bunt-i-dantejskie-sceny#.V43y8lru7zE.facebook
  • Eden napisal(a):
    Żadnych szans po takich wycyrkach w łonie Partii Republikańskiej, żadnych.
    Najnowszy sondaż sugeruje że jest dokładnie na odwrót.

    Rekordowa przewaga Trumpa. Dobra prognoza przed konwencją

    Najnowszy sondaż poparcia dla Hillary Clinton i Donalda Trumpa wskazuje na dużą przewagę tego drugiego. Niemal pewny kandydat republikanów w wyborach prezydenckich ma poparcie 44 procent ankietowanych, podczas gdy jego rywalka tylko 37 procent.

    Sondaż przeprowadziła organizacja Rasmussen Reports na kilka dni przed konwencją Partii Republikańskiej, podczas której Trump powinien zostać oficjalnie kandydatem tego ugrupowania na prezydenta USA. Wyniki badania mogą pomóc mu w przekonaniu partyjnych elit, które obawiają się, czy jego radykalizm pozwoli mu wygrać z Clinton.
  • Sondaż przeprowadzony na kilka dni przed rzeczoną konwencją...
    Wyniki tego sondażu rzekomo miały pomóc w przekonaniu partyjnych elit do kandydatury Trumpa. No to właśnie pomogły, co opisane w artykule...
  • Edenie, jest możliwe że tak jak i Polsce ludożerka ma dość bycia idiotami i ma dość establishmentu (samozwańczego jak w tenkraju i tego co podobno wylądował na Plymouth Rock) Więc ludożerka może mieć w czarnej dziurze co delegat Womack sobie gada, a w sumie im więcej gada tym bardziej ludożerka jest za wypiep*&^%niem całego establishmentu, polityków i inszych darmozjadów w kosmos.

    Przysłuchajta się co mówi Trump. On mówi do ludożerki że on to zrobi.

    ps

    Mówi a zrobi to zupełnie rózne rzeczy :)
  • a ten Trump to jakiś parweniusz jest, wykluczony do tej pory, znajdujący się na marginesie społecznym...?
    Fatusie, przesz ten Trump to kwintesencja establiszmentu hamerykanskiego... Tego nafto-establiszmentu, zatokowomeksykanskiej proweniencji... ;)
  • Eden napisal(a):
    a ten Trump to jakiś parweniusz jest, wykluczony do tej pory, znajdujący się na marginesie społecznym...?
    Fatusie, przesz ten Trump to kwintesencja establiszmentu hamerykanskiego... Tego nafto-establiszmentu, zatokowomeksykanskiej proweniencji... ;)
    A tu się kolega mydli. Nie ważne kim kto jest. Ważne jest jak go widzą. Dlatego image jest tak ważny. A Trump świetnie z tym sobie radzi.

    Trump to taki good-ol'-boy. Można z nim konie kraść (bo się na tym zna) i można iść na wyrwanie jakiejś laski do tańcbudy (takoż praktykant) i można zakląć szpetnie i drapacz chmur postawić. IMAGE Edenu, IMAGE :D

    Kto przeciw Trumpowi? Wylniała lesba, której mąż wolał maczać swe cygaro w jakiejś praktykantce? Do tego nadęta, brzydka i ujadająca?

    Trump daje radę.
  • Ano ludzie mają dość słabych, śliskich krętaczy i wyzyskiwaczy, którzy nimi gardzą i okłamują ich oraz nie potrafią obronić przed terrorem i biedą. Teraz, dla odmiany, poszukują silnych i wyrazistych, którzy pogonią tych poprzednich nawet jeśli sami nie są kryształowi, też trochę kłamią i wezmą ich samych mocniej za pysk, ale obronią lepiej i zabiorą mniej. Najwyższy czas, zdają się krzyczeć, aby nie tylko nasi przeciwnicy mieli u steru takich przywódców jak Putin czy Erdogan ale my też i aby ci nasi tamtym dołożyli.
  • Eden pisze, że wygra Hilaria. Zobaczymy, co przyniesie to zwycięstwo Trampka ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.