EURO 2016 - droga po medal
Zespół powszechnie uznany za czarnego konia mistrzostw, czyli nasza kamanda, ma pierwszy problem. Bardzo poważny, we wczorajszym finale pucharu Hiszpanii, filar naszej pomocy, największy walczak w zespole i jednocześnie jeden z najlepszych defensywnych pomocników w Europie (wyceniany na 50 mln Euro), Grzegorz Krychowiak naciągnął mięsień udowy. Minimum 2 tygodnie przerwy i leczenia a to oznacza, że wypada z przygotowań. To są wredne kontuzje, które potrafią pospiesznie zaleczone doprowadzić do zerwania. Zaczyna się walka z czasem.
http://wideo.przegladsportowy.pl/wideo,doktor-kadry-uraz-krychowiaka-to-kontuzja-miesnia-uda-,wideo,675613,1,1060.html
http://wideo.przegladsportowy.pl/wideo,doktor-kadry-uraz-krychowiaka-to-kontuzja-miesnia-uda-,wideo,675613,1,1060.html
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
http://natemat.pl/59187,robert-lewandowski-nie-wstydze-sie-jezusa-czy-pilkarz-ktory-zostal-bohaterem-masowej-wyobrazni-moze-pomoc-kosciolowi
A co do wyników, to jest turniej i różnie może być, ale to tym pogadamy kiedy indziej.
http://fangol.pl/view/73057/wyjatkowy-tatuaz-kamila
http://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/8402/euro-2016
Zdania nie zmieniłem, bo takie było założenie - ocena w grudniu, czyli piłkarskich feriach jest w miarę obiektywna, bo właśnie NIE UWZGLĘDNIA wszystkich dupereli typu kontuzje, forma itd., które rozbijają holistyczne myślenie.
Nie mogę coś znaleźć swoich odręcznych bazgrołów z prognozami na całość, jak znajdę to wrzucę
Konkluzja generalnie jest jednak taka - po wynikach ostatniego mundialu mamy z Europy mistrza Niemcy, 3. miejsce Holandia (nie gra), w ćwierćfinałach Francję i Belgię, w 1/8 jeszcze Grecję (nie gra) i Szwajcarię, ale do 1/8 wystarczy czasem łatwa grupa. Z tych, co nie grali na mundialu dodałbym Austrię. To nie był przypadek i to są zespoły na strefę medalową, choć oczywiście mogą trafić na siebie wcześniej. Ale nie sądzę, by te pogrubione pokonał ktoś spoza tego grona.
niechtam niechtam sobie wygrają, ale już teraz mają u mnie tytuł
Miszczów Świata Lansu y Obciachu
Islandia wyjdzie z grupy. Nasi, jeśli wygrają pierwszy mecz, to ćwierćfinał. Jak nie przegrają też drugiego- to mogą celować w półfinał.
A pomyśleć, że kiedyś (10-12 lat temu) mieli obfitość w ataku niczym dzisiaj Argentyna: Del Piero, Vieri, Totti, Cassano, di Vaio, Montella...
Fabiański- Piszczek, Glik, Pazdan, Rybus (?)- Błaszczykowski, Jodłowiec, Krychowiak (jeśli kontuzja to Mączyński/Linetty), Milik- Zieliński- Lewandowski.
Grosicki na zmianę, jak Błaszczykowskiemu coś trzaśnie, a Milik fałszywym skrzydłowym.
W następnych meczach środek pomocy 'odgęszczą', czyli odpadnie Jodłowiec (lub Mączyński), a Grosicki wróci na skrzydło. Bo na siłowych i wybieganych Ajriszy kontra nie będzie miała zastosowania, a szybka gra kombinacyjna.
Hiszpania jak pamiętam ma jeszcze dość łatwą drogę, potencjalnie mimo słabszej formy może dojść do półfinału.
Tyle że Conte wygrał 3x mistrzostwo Włoch w zasadzie bez napastnika, bazując głównie na silnej pomocy (tu ma średnią, ale nie beznadziejną).
Azzurri są kadrą na 1/8, przy szczęściu na 1/4, czyli jak Polska. Chyba że ograją Belgów, to mogą dostać "fazę turniejową", która im się czasem włącza.
Ale nie teraz, bo cykl jest 6-letni (1994 - finał, 2000 - finał, 2006 - mistrzostwo, 2012 - finał).
A w 2004 zostali skręceni w finale przecież.
Jak można tamtą drużynę porównywać z dzisiejszą? Buffon jeszcze gra, ale i wszystkie pozostałe gwiazdy ówczesne i dziś byłyby wzmocnieniem. Włosi i Anglicy jak na Mundialu w Brazylii- słynna drużyna, która ma potencjał na wciry od trzeciego świata. Niestety, teraz mogą być na ostatnim miejscu w grupie.
W 2004 r. Włosi zostali "skręceni", ale w grupie - słynne 2:2 Szwecji i Danii, które eliminowało Włochów - jeden z mocniejszych włoskich teamów. W finale byli co 6 lat wymieniałem kiedy.
"Wciry od trzeciego świata" czyli jak rozumiem przegrana z Kostaryką (bo chyba nie chodzi o porażkę z ówczesnym mistrzem Ameryki Południowej i 4. na poprzednim mundialu Urugwajem?) wynikała w 90% z przygotowania kondycyjnego. Włosi mieli fatalny układ gier - mecze w najgorszych możliwych miejscach. Porażki nie były jakieś dramatyczne (0:1).
Natomiast obraz całości jest jaki jest - Włosi są w stanie wystawić przeciętnie dobrą drużynę, ale raczej ławy już nie mają. Obraz cudownych Włochów jaki pamiętają Jorge i Eden to przeszłość, cóż, widać nie śledzicie włoskiej piłki, która mimo że najciekawsza taktycznie (to samo liga), to jednak poziomem wyraźnie odstaje.
Tak, jednak porażka z Kostaryką i Urugwajem to odpowiednik porażki Polski z Kostaryką i Ekwadorem - a jednak Kostaryce daliśmy radę, Bosacki ich wręcz zmiażdżył :P