Skip to content

EURO 2016 - droga po medal

13468936

Komentarz

  • Sarmata1.2 napisal(a):
    formuła forum mi każe. wez sie wylecz z tej uleglosci przed niemiaszkami.
    Najpierw łokcie musi oderwać od ziemi, później kolana ;)

  • qizqiz
    edytowano June 2016
    Co do wątku JORGE:
    Drago napisal(a):
    Ogólnonarodowa podnieta - inni się biją, a Polacy się nie bili, tylko śpiewali.
    Spokojnie. Jeszcze jest czas. Bić Irlandczyków Północnych to jakby NATO bombardowało Liechtenstein.
    Jestem pewien że z Niemcami nadrobimy zapóźnienia.
    Swoją drogą grupa Lecha Poznań zlała już grupę Lokomotiva Moskwa, a Stal Sanok zlał fanów Zenitu Petersburg.
    Ale to potyczki były.
    Czaicie klimat? Kto z Was słyszał o Stali Sanok? Rozumiem Stal Mielec, Stal Stalowa Wola.
    Ale Stal Sanok? Hoolsi Stali Sanok tłukący ekipę mistrza Rosji???
    Ciekawe1, kogo spiorą kibice czołowej drużyny tenisa stołowego, Izolator Boguchwała. Pewnie jakąś doborową gwardię fhącuskiej milicji ;)

  • Moja Stal Kraśnik zleje CSKA Moskwa!
  • A swojo szoso jak Irlandczycy z Północy nie przegrali 12 poprzednich meczow?
    Z kim oni grali?
    No na tle Orłów wygladali jak III liga.
  • To nie żadna uległość przed hitlerowcami ino lata obserwacji kopanej na turniejach. Ukry miały okazję utemperować hitlerowców w pierwszej połowie meczu, zmarnowały ją niestety. Teraz pancerny Tygrys made in Germany ruszy do przodu ze zdwojoną siłą, stawiam dyjamenty przeciwko orzechom laskowym, że tak właśnie będzie. Będzie walczyć mężnie jak lwy w następnym meczu, ale polegniemy jak muchy, zobaczysz. A w fazie pucharowej jedynym teamem który ma patent na rozpędzonego hitlerowskiego Tygrysa jest właśnie Italia, co dobrze znamy z historii turniejów w kopaną. No chyba, że gospodarz turnieju dostanie również z czasem wiatru w żagle i rozbuja się na dobre. I Franca w szczytowej formie może pokonać hitlerowców, co zresztą wyszło mi w pretypowaniu w półfinale
    Sarmata1.2 napisal(a):
    formuła forum mi każe. wez sie wylecz z tej uleglosci przed niemiaszkami.
  • Dzisiaj obejrzeliśmy wieczorem dwa mecze. W pierwszym, reprezentacja Polski nie pozostawiła złudzeń, gdzie pólnocno-irlandziki futbol jest (jeden strzał na bramkę), w drugim, obejrzałem w II połowie pokaz gry Niemców na takim poziomie, że czapki z głów, Pytanie, czy Niemcy zagrali aż tak dobrze, czy Ukraina aż tak nie dawała rady ? A Polska ? Taktycznie, najlepszy mecz ever, zagraliśmy w drugiej połowie tak jak było trzeba. Dominacja totalna, oni nawet nie pierdnęli. Po spotkaniach, które oglądałem przepaść, między tym co jest grane. Niemcy i Polska poza zasięgiem, czekam na pozostałych ...
  • "Teraz pancerny Tygrys made in Germany"

    weź skończ z tymi tekstami jak z taniego niemieckiego pornola
  • Kurwa o co ci chodzi znowu? Dopierdalanie się do poetyki bardzo nieOK. Bo zaraz kogoś zwyzywam od obślinionych porno-grubasów
  • qiz napisal(a):
    Co do wątku JORGE:
    Drago napisal(a):
    Ogólnonarodowa podnieta - inni się biją, a Polacy się nie bili, tylko śpiewali.
    Spokojnie. Jeszcze jest czas. Bić Irlandczyków Północnych to jakby NATO bombardowało Liechtenstein.
    Jestem pewien że z Niemcami nadrobimy zapóźnienia.
    Swoją drogą grupa Lecha Poznań zlała już grupę Lokomotiva Moskwa, a Stal Sanok zlał fanów Zenitu Petersburg.
    Ale to potyczki były.
    Czaicie klimat? Kto z Was słyszał o Stali Sanok? Rozumiem Stal Mielec, Stal Stalowa Wola.
    Ale Stal Sanok? Hoolsi Stali Sanok tłukący ekipę mistrza Rosji???
    Ciekawe1, kogo spiorą kibice czołowej drużyny tenisa stołowego, Izolator Boguchwała. Pewnie jakąś doborową gwardię fhącuskiej milicji ;)

    kuźwa, i tak ma być!

  • Sarmata1.2 napisal(a):
    "Teraz pancerny Tygrys made in Germany"

    weź skończ z tymi tekstami jak z taniego niemieckiego pornola
    ... rączki na kołderkie, Mannszaft szlafen gejen, onanieren verbotten
  • edytowano June 2016
    Nie pamiętam meczu kiedy tak dominowaliśmy Ba, ja nie pamiętam meczu, żeby jakakolwiek reprezentacja, tak rozłożyła mecz, na wielkich imprezach. Irlandia postawiła autobus i stała na 40 metrze ! Nawet jak przegrywali mało się zmieniło. Nie popełniliśmy żadnego błędu w obronie, fizycznie (czego się bałem), roznieśliśmy ich. O kurwa.
  • Jeden błąd popełniliśmy w obronie, kiedy wykonywali rzut wolny z wybiegiem do przodu ich zawodnika, a nasi stali i się patrzyli jak dupy na weselu. Dobrze, że Irlandczyk nie trafił w piłkę i się przewrócił, bo mógł być szybki i zaskakujący gol
  • marniok napisal(a):
    A swojo szoso jak Irlandczycy z Północy nie przegrali 12 poprzednich meczow?
    Z kim oni grali?
    No na tle Orłów wygladali jak III liga.
    I to jest kluczowy kłaszczyn ! Bo dziś nie istnieli. Dokładnie powtórzę - nie istnieli ! Albo oni są tacy słabi, albo my tak znakomicie zagraliśmy w obronie. Przepaść była, jakby trzy ligi niżej.
  • qiz napisal(a):
    Sarmata1.2 napisal(a):
    ukrajina słaba fizycznie. zajeździmy ich
    w trzecim meczu mogą nie dawać rady.

    Taktyka jest prosta- Szawbom czeba wsadzic do przerwy, zanim zatrybią.
    Ukrom nie należy pozwolić poszaleć do przerwy, później zdechną.

    A tak w ogóle to dawno nie widziałem tak chaotycznie i bez głowy grającej drużyny, jak Tryzuby. Oni chyba burdel, majdan i anarchię mają w DNA. Precz z taktyką, precz z organizacją- no po prostu antysystemowcy.
    Nie pamiętam takiego klepania na wielkich imprezach. A tak właśnie klepali dzisiaj Niemcy Ukraińców w II połowie. Inna sprawa, że Ukraińcy wolniejsi o tempo, jakby pary im zabrakło. Aż oczy łzawiły jak się na to patrzyło. Oj, musimy się na szczyty wznieść ...
  • adaho napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    A to już dziś nasi vs Irlandczycy:

    image
    Sorki - ale z tego co wiem to nasi I Irlandczycy północni kontra francuscy kibole
    Sprostowałem dużo wyżej ...
  • Ale patrzę, że zgodnie z ogólnonarodową niehisterią, wynik nie poszedł w świat ? A prawda jest taka, że prawie od 50 lat nie wygraliśmy meczu otwarcia na wielkiej imprezie (już nie mówiąc o Euro, bo nas tam za komuny wcale nie było). Kurde ludzie, oddaliśmy dwa dobre skoki, w pierwszym meczu, tego nie było !
  • JORGE napisal(a):
    Nie pamiętam takiego klepania na wielkich imprezach. A tak właśnie klepali dzisiaj Niemcy Ukraińców w II połowie. Inna sprawa, że Ukraińcy wolniejsi o tempo, jakby pary im zabrakło. Aż oczy łzawiły jak się na to patrzyło. Oj, musimy się na szczyty wznieść ...
    Wyluzuj. W pierwszej połowie Nojer wyciungnoł 2 setki.
    W drugiej połowie widać było, że Surkis już nie jest prezesem federacji ani władz UEFA- karny i czerwo (czy tam żółć wg nowych przepisów) dla Nojera były oczywiste. Wbiegł z bara w kolesia, nawet się spojrzał gdzie Ukrainiec biegnie, a nei gdzie piłka.

    Nawałka nie zmieni składu. Jak dadzą radę, to dadzą. Jak coś nie zatrybi, to Grosicki -> Kapustka/ Błaszczykowski i Zieliński -> Mączyński. Jest system, jest porządek, jest logika.

  • Qiz Niemcy w II połowie grali jak w plejstejszyn. Autentycznie, nie pamiętam (a oglądam WSZYSTKIE mecze, zawsze), żeby kiedykolwiek tak to wyglądało. Jestem zachwycony grą Niemców w II połowie, to jest maszyna. Bardzo możliwe, że Ukraińcy nie dawali rady i tyle. Niemcy dominowali w każdym aspekcie gry, nawet wybicia Nojera były zawsze przejmowane przez Szwabów, co jest ewenementem, bo to się rozgrywa statystycznie na korzyść obrony. Pierwsze piłki idealnie na nogę, no mistrzostwo świata. Rozciąganie gry, przerzuty, wszystko było. Ja takich Niemców nie pamiętam. A ta kontra, trzy podania i gol. I to są wszystko wypracowane schematy. Wielki, aczkolwiek dla laików, nieproduktywny mecz Niemców, bo raptem 2 gole. Ale pokazali moc. Jeszcze raz podkreślam, po 3 dniach, z tego co oglądaliśmy, Niemcy i Polska grają piłkę poziom wyżej w stosunku do drużyn, które poznaliśmy.
  • edytowano June 2016
    Sumując, chcę jeszcze raz podkreślić, że nie pamiętam (jak coś to mi podajcie przykłady) zespołu , który by się tak położył jak dziś Irlandia przed (pod) nami. Oni nawet nie potrafili kopnąć piłki na aferę, prawdopodobnie to jest efekt naszej dobrej gry obronnej, na pewno Irlandia zagrała w tej materii też dobrze. Lewego w meczu nie było przy piłce, a nasze wrzutki wysoką piłką były czyszczone aż miło. Gol padł tak jak miał paść, tam gdzie Irlandia miała słabe podbrzusze. Ale przepaść była potężna. Po dzisiejszym meczu nie wiem czy Irlandia wywiezie chociaż punkt z tych mistrzostw, ale cały czas - możliwe, że to to my tak zagraliśmy dobrze w obronie. Bo w ataku zagrali jak San Marino, z księgowymi, piekarzami i magazynierami, czyli wcale. Nawet stałe fragmenty gry im nie wychodziły.
  • JORGE napisal(a):
    Kurde ludzie, oddaliśmy dwa dobre skoki, w pierwszym meczu, tego nie było !

    :))
  • edytowano June 2016
    Wiem że zaraz zostanę zakrzyczany, zadźgany widłami i spalony na stosie przez hurrrrrrraaaaa optymistuf tutejszych ale:

    1. Lewandowski nie istniał. Powód mnie nie interesuje stwierdzam tylko fakt. Wielkość każdego zawodnika mierzymy jego umiejętnością zaistnienia na boisku a nie tym że biegał i był kryty. Ło matko co on rasowa krowa uciekająca przed byczkami z NIR, był?

    2. Jeśli NIR byli tacy słabi to z nami nie jest aż tak superzaście jak na to hurrrrrraaa optymizm koleżeństwa wskazuje. Wynik mówi w tym przypadku za siebie. Pacz punkt 3

    3. Polscy kopacze w dalszym ciągu zmagają się z dwoma robakami toczącymi futbol w tenkraju. Pierwszy to kondycja fizyczna. Przyznaję jest lepiej niż bywało ale może i musi być o niebo lepiej aby dać radę z czołówką europy i świata. Druga to strasznie bzidkie słowo czyli SKUTECZNOŚĆ. Kopacze atakujący niestety jej zupełnie nie posiadają i strzał w światło bramki objawia się jako przypadkowy. Choć przyznaję było kilka ładnych strzałów (Błaszczykowski tusz tusz tusz i aż dziw że Milik trafił) i tu trzeba wyciągnąć wniosek do punktu następnego.

    Takoż pacz konsekwentnie na punkt 2 wskazujący nie-konsekwentność w ocenie jakości NIR

    4. Gra polskich kopaczy atakujących głową. Nie wiem czy kopacze atakujący to kurduple czy też wielkoludy. Z obroną NIR nie mieli jednak żadnych szans jeśli chodzi o piłki powyżej 160cm. No i git. Tyle że jeśli polscy kopacze skakać i główkować nie umieją to niech zmienią taktykę i atakują dołem, a nie ponawiać wrzutki na pole karne górą, które to obrona NIR pacyfikowała z ziewaniem i nudą. Druga sprawa to szybkość ataku. Kopacze z Polski nie opanowali, albo może trzymają to na razie w scisłej tajemnicy, umiejetności szybkiego ataku. A ta połaczona jest z tajemna dla nich sztuką atakowania i przyjmowania podawanej piłki w ruchu i odwróconym przodem lub przynajmniej bokiem do atakowanej bramki. Atak gdy się juz poczekało na całą drużynę przeciwnika aby ta zajeła swe pozycje w swym polu karnym jest niezbyt, o Boze znowu to słowo, SKUTECZNY. Szczególnie gdy stara się wejść (a nie przynajmniej wtruchtać) na pole karne przeciwnika. Albo atakuje się szybko, zanim przeciwniki wycofa się na swe z góry upatrzone pozycje, albo strzela się z dalszej odległosci.

    5. Bardzo podobał mi się Kapustka. Byle nie zakisili go. Nie podobał mi się, szczególnie w pierwszej połowie ochroniarz bramki. Wypady na połowe boiska to proszenie się o muchos problemos i znak że sie nie wierzy w jakość obrońców. Później było juz lepiey.

    I tyle w tomacie, oczami moimi, które na kopaną paczą jako przykład sportu i wysiłku fizycznego połączonego z dozą myslenia.

    A że wygrali to bardzo OK.




  • 1. Lewandowski był odbiorcą prawie wszystkich wrzutów z autu na połowie rywala. Zastawiał się i rozgrywał. Grał swoje- widać , ze taki jest plan taktyczny - odciągać obrońców od Milika i od strzelców z dystansu
  • JORGE napisal(a):
    A prawda jest taka, że prawie od 50 lat nie wygraliśmy meczu otwarcia na wielkiej imprezie (już nie mówiąc o Euro, bo nas tam za komuny wcale nie było).
    Dokładnie 42, od meczu z Argentyną 3:2 co było pierwszym i jak dotąd jedynym takim zdarzeniem w historii.
  • dyzio napisal(a):
    1. Lewandowski był odbiorcą prawie wszystkich wrzutów z autu na połowie rywala. Zastawiał się i rozgrywał. Grał swoje- widać , ze taki jest plan taktyczny - odciągać obrońców od Milika i od strzelców z dystansu
    To oznacza że jest jeszcze gorzej niż widać. Bowiem jeśli Lewandowski dzielnie przyjął na klatę 2 a nawet w porywach 3 drabów z NIR to oznacza że Milik lub inny Błaszczykowski spacerowali po boisku bez jakiejkolwiek obstawy. I co? Ano to że i tak tylko przypadkiem raz trafili do bramki.........
  • To prawda oni tacy som. Jednak jak im adrenalina podskoczy to walczą do upadłego, a nawet jeszcze leżąc.
  • He he, fatusie, rozkminiasz polską piłkę nożną jakby czas się zatrzymał w latach '80. Nasi kopacze to, nasi kopacze tamto, tego nie potrafią, kondycyjnie słabi (???). A to tak już nie ma. W żadnym elemencie nie odbiegamy zasadniczo od światowej czołówki, to się wszystko spłaszczyło okrutnie, diabeł tkwi w szczegółach. Nasi zawodnicy są ograni w mocnych zespołach, najmocniejszych lig na świecie, i to tam trenerzy ich przygotowują, doszkalają, ustawiają taktycznie itp. Albo kwestia techniki, zobacz na Brazylię, wczoraj kolejny raz się skompromitowała i odpadła z amerykańskich rozgrywek, już na etapie grupy. Kiedyś dominowali, bo dysponowali techniką bijącą na głowę poziomem cały świat. Dzisiaj cały świat się zrównał z nimi, nie mają żadnej przewagi w tym względzie i po prostu są jak każdy. Widełki w różnicach się ścieśniły, dziś każdy (no, prawie) zespół na wielkich imprezach ma wyszkolonych, ogranych, dobrych zawodników. Liczy się zespół, taktyka, no i gwiazdy, które jednak robią różnicę zasadniczą.

    I tu mała dygresja, po tych paru dniach, z przykrością odnotowałem, że nie ma indywidualności w zespołach, albo niektóre gwiazdy zagrały przeciętnie (jak np. Lewandowski). Fajnie Angole grali, fajnie, ale ot po prostu biegali. Niemcy zdominowali, jako zespół zagrali bardzo dobrze, ale zwodnicy byli tylko trybami, bez żadnego błysku.
  • Nu, Szwansztajga błysnął, i ten drugi co wszedł w 80 minucie.
  • Dajcie spokój- no tylko jeden gol, ale jaki przebieg meczu. Niemal 2 razy większe posiadanie piłki, 3 razy więcej podań, świadomość że to pierwszy mecz i to z ogórkami, więc odruchowo odstawiali nasi nogę. Na Niemców rzucą się od początku, a agresję nakręcać będą Piszczek (dostał indywidualne uściśnięcie ręki od Dudusia) i Kryśowiak.
  • Kryśowiak paedź bo miał dwa różne buty, oba w paedźowych kolorach!
    Słusznie prawił pop batiuszka przy poprzednich miszczostwach!!!
    Prawosławny duchowny Alexander Shumsky uważa, że piłkarze z trwającego właśnie Mundialu promują „gejowską teczę”. Noszą bowiem zielone, różowe, żółte i niebieskie obuwie, a więc barwy, które zdaniem duchownego mogłaby mieć równie dobrze damska bielizna. Dochodzą do tego jeszcze wymyślne fryzury graczy.

    W związku z tym Mundial stał się kolejnym narzędziem liberalnej ideologii, która nawet poprzez piłkę nożną chce walczyć z chrześcijaństwem. Duchowny wyraził radość z faktu, że rosyjscy piłkarze szybko odpadli z turnieju i „nie biorą już udziału w tym homoseksualnym zgorszeniu”.
    http://www.fronda.pl/a/mundial-promuje-gejowskie-idealy,39329.html
    W zasadzie i w kwestii obuwia jak i szybkiego odpadu popieram duchowieństwo prowiesławne.
  • Ilu to Irlandia nie przegrała meczów z rzędu, 12 ? I praktycznie nie tracili bramek. Problem w tym, że wczoraj ich planem A, B, C i D było 0-0. Sprawdziłem, ostatni raz Włosi w 2000 roku nie oddali żadnego strzału w I połowie (grając z Holendrami ustawili autobus w polu karnym). W całym meczu Irlandia oddała dwa strzały, żadnego celnego i mieli 1 (słownie: jedną) sytuację, gdzie mogli pokusić się o coś groźnego (Szczęsny był jednak szybszy). W każdym razie, tak defensywne założenie rzutowało na cały mecz. Wiadomo było, że grają doskonale głową (to jest jedna z pozostałości ze świata kiedyś, kiedy każdy miał swój styl) i im dośrodkowaniami nic nie wbijemy. Zgęszczali też środek, mnóstwo naszych strzałów z dystansu (albo półdystansu) było blokowanych. Ale tak się nie da, obrona popełnia błędy i Milik wykorzystał jedną ze swoich 2 setek.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.