Szkoda też, że Szwabo Słowaka zmiażdżył. Jakoś, no, dzień faworytów dzisiej, ewidmą. Wniosek? Jutro legnie Islandia. Tylko Włochy-Hiszpania nie do przewidzenia są, totalnie. Skoro jednak Dzynedyn Dzydan twierdzi, że Hiszpania wygra, to przyłączam się do tego głosu, bo własnego nie mam.
Węgrów szkoda bardzo bo świetnie grali na tym turnieju, osiągnęli sukces, wyszli z grupy z pierwszego miejsca a dostali czwórke w plecy w jednej ósmej. I od razu zrobił się taki sukces - niesukces. Niby fajnie, ale do cholery, cztery zero to nie powód do dumy.
@Jorge - nie musi dość do dramatu byśmy polegli z Portugalią - imho to oni są lepsi. Musimy wspiąć się na wyżyny a kiepsko z tym - gdyby nie Błaszczykowski to nie ma komu strzelać goli dla nas. A Milik pudłuje dokładnie w każdej sytuacji - nawet karnego ledwo strzelił. Lewy albo sytuacji nie ma albo pudłuje podobnie. Z Portugalią będzie bardzo ale to bardzo trudno.
Włochy Hiszpania wszystko może być, ale imho Włochy. Moze dlatego że wolałbym z nimi a nie z Hiszpanami spotkać się w finale:D
Wiecie dlaczego Węgry i Słwoacja dostały takie wciry?
Bo stracili gole na samym początku meczu. To oznacza brak jakiejkolwiek kontroli nad przebiegiem meczu, no i nie można już bezkarnie się wycofać i dać grać przeciwnikowi. Drużyna Nawałki tego błędu nie popełnia.
Mam nadzieję, że Walia zamuruje i zabiegają / zamęczą Belgów.
Drużyna Nawałki nie traci, to prawda, ale nie strzela. Mogliśmy sobie ustawić mecz z Irlandią Północną -nie wyszło. Z Ukrainą - nie wyszło. Ze Szwajcarią - nie wyszło. A w kazdym z tych trzech meczów okazje - i to jakie - były.
Ja po tym strzale Milika do pustej bramki straciłem nadzieję że on coś w ogóle strzeli na tym turnieju. Przecież to nie był strzał który jakimś cudem nie wszedł, tylko kompletne pudło. Które to już na tym turnieju. A potem kolejne.
A z Portugalia pewnie nie zaryzykują ostrego początku, tylko wyjdą jak na Niemcy - ale może to i dobrze.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Szkoda też, że Szwabo Słowaka zmiażdżył. Jakoś, no, dzień faworytów dzisiej, ewidmą. Wniosek? Jutro legnie Islandia. Tylko Włochy-Hiszpania nie do przewidzenia są, totalnie. Skoro jednak Dzynedyn Dzydan twierdzi, że Hiszpania wygra, to przyłączam się do tego głosu, bo własnego nie mam.
Ta jest, jutro odpada ostatni fartowny koloryt i zaczynamy właściwe mistrzostwa. W tej ósemce nie pasuje tylko Portugalia, która grała piach w grupie i piach zagrała z Chorwacją. Chorwaci sami sobie winni, że zagrali w szachy, zamiast w piłkę. Tam jest ponoć nieprawdopodobne rozczarowanie, oni szli na finał. Ale nas to nie martwi, nie przewidziałem scenariusza, że naszym przeciwnikiem w 1/4 nie będzie ani Hiszpania, ani Chorwacja. A tu proszę jak pięknie. No, poza Portugalią wszystkie zespoły, który znajdą się w ćwierćfinałach pokazały jakość w grupach. Tu już nie ma przypadków.
JORGE napisal(a):W tej ósemce nie pasuje tylko Portugalia, która grała piach w grupie i piach zagrała z Chorwacją.
Nie, mój drogi. W tej ósemce nie pasuje tylko Polska i Walia. Reszta to uznane futbolowe firmy, stali bywalcy półfinałów. Drużyny klubowe wygrywające Ligę Mistrzów.
Jest tu narzekanie na napastników. Wiecie jacy są najbardziej faulowani zawodnicy na turnieju??? 3.Ronaldo 2. Milik 1. Lewandowski. W fazie grupowej najczęściej faulowany był Krychowiak. A jakoś mieliśmy więcej kartek niż rywale.
Mecz ze Szwajcarią- przy pięknym golu albańskiego koksa był spalony. Faul na Lewym na czerwoną kartkę. Sędziuje Anglik. To kto będzie sędziował ćwierćfinał? Też Anglik, a może Portugalczyk? Nie chcę szukać tematów zastępczych, ale powoli robi się ciasno. Jeśli nie będzie drukowania, to finał w zasięgu, a półfinał z dużymi szansami. Taktycznie trzeba ułożyć drużynę przeciwko Krystynie- wydawać by się mogło, że Nawałka miał trudniejsze wyzwania. Kto będzie nowym Bronowickim? Jak ich zaskoczą nasi (bo na pewno zaskoczą, spodziewam się zlekceważenia naszych)?
Wydaje mi się, że będzie gra z przeskakującymi skrzydłowymi i Błaszczykowski zagra defensywniej, na pilnowanie Ronaldo.
qiz napisal(a): Wiecie jacy są najbardziej faulowani zawodnicy na turnieju??? 3.Ronaldo 2. Milik 1. Lewandowski. W fazie grupowej najczęściej faulowany był Krychowiak. A jakoś mieliśmy więcej kartek niż rywale.
Bo świat jest paskudnym miejscem a ludzie to odrażające kreatury. I zdobędziemy należne nam miejsce dopiero jak zaczniemy rozgniatać wrogów. Dosłownie. Niu, niu, ciu, ciu to droga do śmierci, nieprzyjemnej śmierci. Nie tylko w futbolu.
Jezus Maria Losie, przecie to jest czysty determinizm biologiczny i społeczny, co głosicie. O futbolowym nie wspominając. Bójcie się Boga takie poglądy głosić... Ps. Bracia Hrvaci będą wszyscy w czwartek kibicować za nami i mocno trzymać za nas kciuki. Nadaję świeże info z wywczasów w Okrug Gornij pod Splitem
los napisal(a): Bo świat jest paskudnym miejscem a ludzie to odrażające kreatury. I zdobędziemy należne nam miejsce dopiero jak zaczniemy rozgniatać wrogów. Dosłownie. Niu, niu, ciu, ciu to droga do śmierci, nieprzyjemnej śmierci. Nie tylko w futbolu.
Chorwaci... będą nam kibicować nie tylko oni, ale też Węgrzy, Słowacy, a pewnie i Czesi. Generalnie- całe Międzymorze. Pytanie tylko, czy scenariusz będzie aż tak symboliczny i dany nam będzie finał. I z kim ta symboliczność finału zostanie dopełniona- Francja czy Niemcy?
To oczywiste, że nasi będą traktowani gorzej przez sędziów i media niż mymłoki ze starej UE. Media francuskie ostrzegały przed polskimi kibicami, a nie ruskimi czy angielskimi. To na naszych dzielna francuska puściła gazy, a nie na tamtych czy swoich muslimów z kamorami w łapach. Ten sędzia Angol robił wszystko, aby nie widzieć chamówy świeżych Szwajcarów z importu. Dobrze, że nie zdecydował się dać im karnego, albo nam czerwonej kartki. Tak będzie nadal, a może gorzej. Zawsze i w każdej dziedzinie musimy być o klasę lepsi aby wygrać.
qiz napisal(a): Chorwaci... będą nam kibicować nie tylko oni, ale też Węgrzy, Słowacy, a pewnie i Czesi. Generalnie- całe Międzymorze. Pytanie tylko, czy scenariusz będzie aż tak symboliczny i dany nam będzie finał. I z kim ta symboliczność finału zostanie dopełniona- Francja czy Niemcy?
Drabinka marzeń ? Polacy w półfinale wygrywają z brukselskim multikulti. A na dole Anglia wygrywa w ćwierćfinale z Francją, a półfinale z Niemcami. W finale Duda z Kamerunem piątki przybijają, czy tam z królową, wszystko jedno.
No właśnie Horche, jak tych Italiancow nie lubić, c'ne? Tylko ty rozumiesz Edenka i czaisz, że w ćwierćfinale popchną oni hitlerowców, bo jako jedyni na świecie mają na nich patent. Forza Italia!
Najpierw nasi. To jeden z 2,5 meczu 1/8, które (na razie) oglądałem, więc coś tam wiem. Nasi siedli kondycyjnie, wychodzi to, co pisałem o meczu z Ukrainą - po co pierwszy skład??? Przy porażce gralibyśmy dokładnie taki sam mecz ze Szwajcarami. Czyli nie taki sam, bo wypoczęci. Dalej, Polska miała 40% szans na awans i to się potwierdziło. 40%, czyli nie 5, 10, 1%, ale solidne 40%. Szwajcarzy mieli z minuty na minutę coraz więcej szans, a nasi coraz więcej szczęścia. Czemu zmieniłem karne na Polskę - to z wątku obok bardziej. Żeby nie dostać bana A poważniej - po pierwsze, Szwajcarzy są ciency w karnych, nie sprawdzałem statystyk, ale jak sięgnąłem pamięcią, to pamiętam jedne ich karne, w 2006 r. z Ukrainą, byli lepsi, nawet wygrali grupę, nie stracili bramki całe mistrzostwa (chyba ewenement z MŚ...) i odpadli w karnych. A nasi wyszli na karne dobrze (choć nie idealnie - o czym niżej) - 5 zawodników ogranych w meczach o stawkę, z silną psychą. Bo takie i tylko takie było kryterium. Szósty byłby Piszczek, ja bym go dał znaczy, ale siódmy to nie wiem. Jak polepszyć karne - ponieważ zmiany w polu i tak nie miały większego sensu zmienić bramkarza. Fabiański był w meczu bardzo dobry, przy bramce Shakiriego zero winy, ale przy karnych zupełnie bez pomysłu. A Boruc karne potrafi bronić, pamiętacie mecze Celtiku, w tym grupowy w LM z ManU w sezonie 2006/07? Niby stare dzieje, kilogramów przybyło, a tu znowu takiej kondycji nie trzeba.
Nasi z Portugalią? To, co widziałem Portugalii w całości czyli Islandię i Węgry, to mamy spore szanse. Jesteśmy lepsi i od Islandii, i od Węgier. I ostatnia historia (2006, 2007) przemawia za nami, a nie za nimi (2002). Są z obu stron piłkarze, którzy grali w 2006/07, nie ma tych z 2002. Ale jeszcze obczaję skrót z Chorwatami.
Eden napisal(a): No właśnie Horche, jak tych Italiancow nie lubić, c'ne? Tylko ty rozumiesz Edenka i czaisz, że w ćwierćfinale popchną oni hitlerowców, bo jako jedyni na świecie mają na nich patent. Forza Italia!
Włochy to jest jedyny zespół, któremu kibicuje zawsze i nigdy mnie nie zawodzą (no prawie, raz nie dojechali na MŚ, tak to wyglądało). Natomiast szkoda, że już nie ma wielkiego Reżysera Pirlo, ale cóż, już w Brazylii było widać, że wiek robi swoje. Ale takich grajków już nie ma, ostatni Kierownik w nowożytnej piłce nożnej.
Eden napisal(a): No właśnie Horche, jak tych Italiancow nie lubić, c'ne? Tylko ty rozumiesz Edenka i czaisz, że w ćwierćfinale popchną oni hitlerowców, bo jako jedyni na świecie mają na nich patent. Forza Italia!
Włochy to jest jedyny zespół, któremu kibicuje zawsze i nigdy mnie nie zawodzą (no prawie, raz nie dojechali na MŚ, tak to wyglądało). Natomiast szkoda, że już nie ma wielkiego Alessandro, ale cóż, już w Brazylii było widać, że wiek robi swoje. Ale takich grajków już nie ma, ostatni Kierownik w nowożytnej piłce nożnej.
Del Piero czy jednak wbrew imieniu chodziło o Pirlo? Obu brakuje
Eden napisal(a): No właśnie Horche, jak tych Italiancow nie lubić, c'ne? Tylko ty rozumiesz Edenka i czaisz, że w ćwierćfinale popchną oni hitlerowców, bo jako jedyni na świecie mają na nich patent. Forza Italia!
Włochy to jest jedyny zespół, któremu kibicuje zawsze i nigdy mnie nie zawodzą (no prawie, raz nie dojechali na MŚ, tak to wyglądało). Natomiast szkoda, że już nie ma wielkiego Alessandro, ale cóż, już w Brazylii było widać, że wiek robi swoje. Ale takich grajków już nie ma, ostatni Kierownik w nowożytnej piłce nożnej.
Del Piero czy jednak wbrew imieniu chodziło o Pirlo? Obu brakuje
Zmieniłem w ciągu 30 sekund, szybki jesteś ! Chodziło mi o Andree.
Ale duet to dopiero było coś. Był jeden taki sezon, jak razem grali w Juve, 2011-12. Widziałem większość ich meczów w SerieA wtedy, bo w pucharach nie grali po słabym poprzednim sezonie. Coś pięknego.
Włosi zupełnie nie strzelają z dystansu. Nawet jak jest pozycja to grają do boku i krótkie wrzutki. Inna sprawa, to co mnie denerwuje m.innymi u nas (ale i większość zespołów ta robi). Piłka jakoś odbita na 20 metr, zła pozycja do strzału, bo ciało źle ułożone, piłka skacząca, większość zawodników wali, licząc na strzał życia. Włosi nie. Albo przyjmują i poprawiają, albo z pierwszej podają.
Komentarz
Jakoś, no, dzień faworytów dzisiej, ewidmą.
Wniosek? Jutro legnie Islandia.
Tylko Włochy-Hiszpania nie do przewidzenia są, totalnie. Skoro jednak Dzynedyn Dzydan twierdzi, że Hiszpania wygra, to przyłączam się do tego głosu, bo własnego nie mam.
@Jorge - nie musi dość do dramatu byśmy polegli z Portugalią - imho to oni są lepsi. Musimy wspiąć się na wyżyny a kiepsko z tym - gdyby nie Błaszczykowski to nie ma komu strzelać goli dla nas. A Milik pudłuje dokładnie w każdej sytuacji - nawet karnego ledwo strzelił. Lewy albo sytuacji nie ma albo pudłuje podobnie. Z Portugalią będzie bardzo ale to bardzo trudno.
Włochy Hiszpania wszystko może być, ale imho Włochy. Moze dlatego że wolałbym z nimi a nie z Hiszpanami spotkać się w finale:D
Bo stracili gole na samym początku meczu. To oznacza brak jakiejkolwiek kontroli nad przebiegiem meczu, no i nie można już bezkarnie się wycofać i dać grać przeciwnikowi.
Drużyna Nawałki tego błędu nie popełnia.
Mam nadzieję, że Walia zamuruje i zabiegają / zamęczą Belgów.
Drużyna Nawałki nie traci, to prawda, ale nie strzela. Mogliśmy sobie ustawić mecz z Irlandią Północną -nie wyszło. Z Ukrainą - nie wyszło. Ze Szwajcarią - nie wyszło. A w kazdym z tych trzech meczów okazje - i to jakie - były.
Ja po tym strzale Milika do pustej bramki straciłem nadzieję że on coś w ogóle strzeli na tym turnieju. Przecież to nie był strzał który jakimś cudem nie wszedł, tylko kompletne pudło. Które to już na tym turnieju. A potem kolejne.
A z Portugalia pewnie nie zaryzykują ostrego początku, tylko wyjdą jak na Niemcy - ale może to i dobrze.
Jest tu narzekanie na napastników. Wiecie jacy są najbardziej faulowani zawodnicy na turnieju???
3.Ronaldo
2. Milik
1. Lewandowski.
W fazie grupowej najczęściej faulowany był Krychowiak. A jakoś mieliśmy więcej kartek niż rywale.
Mecz ze Szwajcarią- przy pięknym golu albańskiego koksa był spalony. Faul na Lewym na czerwoną kartkę. Sędziuje Anglik.
To kto będzie sędziował ćwierćfinał? Też Anglik, a może Portugalczyk? Nie chcę szukać tematów zastępczych, ale powoli robi się ciasno.
Jeśli nie będzie drukowania, to finał w zasięgu, a półfinał z dużymi szansami. Taktycznie trzeba ułożyć drużynę przeciwko Krystynie- wydawać by się mogło, że Nawałka miał trudniejsze wyzwania. Kto będzie nowym Bronowickim?
Jak ich zaskoczą nasi (bo na pewno zaskoczą, spodziewam się zlekceważenia naszych)?
Wydaje mi się, że będzie gra z przeskakującymi skrzydłowymi i Błaszczykowski zagra defensywniej, na pilnowanie Ronaldo.
Pytanie tylko, czy scenariusz będzie aż tak symboliczny i dany nam będzie finał. I z kim ta symboliczność finału zostanie dopełniona- Francja czy Niemcy?
Wróciłem z weekendu, widzę trochę do nadrobienia na forum, ale najpierw mecz
Nasi siedli kondycyjnie, wychodzi to, co pisałem o meczu z Ukrainą - po co pierwszy skład??? Przy porażce gralibyśmy dokładnie taki sam mecz ze Szwajcarami. Czyli nie taki sam, bo wypoczęci.
Dalej, Polska miała 40% szans na awans i to się potwierdziło. 40%, czyli nie 5, 10, 1%, ale solidne 40%. Szwajcarzy mieli z minuty na minutę coraz więcej szans, a nasi coraz więcej szczęścia.
Czemu zmieniłem karne na Polskę - to z wątku obok bardziej. Żeby nie dostać bana A poważniej - po pierwsze, Szwajcarzy są ciency w karnych, nie sprawdzałem statystyk, ale jak sięgnąłem pamięcią, to pamiętam jedne ich karne, w 2006 r. z Ukrainą, byli lepsi, nawet wygrali grupę, nie stracili bramki całe mistrzostwa (chyba ewenement z MŚ...) i odpadli w karnych. A nasi wyszli na karne dobrze (choć nie idealnie - o czym niżej) - 5 zawodników ogranych w meczach o stawkę, z silną psychą. Bo takie i tylko takie było kryterium. Szósty byłby Piszczek, ja bym go dał znaczy, ale siódmy to nie wiem.
Jak polepszyć karne - ponieważ zmiany w polu i tak nie miały większego sensu zmienić bramkarza. Fabiański był w meczu bardzo dobry, przy bramce Shakiriego zero winy, ale przy karnych zupełnie bez pomysłu. A Boruc karne potrafi bronić, pamiętacie mecze Celtiku, w tym grupowy w LM z ManU w sezonie 2006/07? Niby stare dzieje, kilogramów przybyło, a tu znowu takiej kondycji nie trzeba.
Nasi z Portugalią? To, co widziałem Portugalii w całości czyli Islandię i Węgry, to mamy spore szanse. Jesteśmy lepsi i od Islandii, i od Węgier. I ostatnia historia (2006, 2007) przemawia za nami, a nie za nimi (2002). Są z obu stron piłkarze, którzy grali w 2006/07, nie ma tych z 2002. Ale jeszcze obczaję skrót z Chorwatami.
Zmieniłem w ciągu 30 sekund, szybki jesteś ! Chodziło mi o Andree.