kolejny odwet który nic nie ukróci, nikomu łbów nie uwali, bedzie sie toto ciągnęło latami do zażygania, aż spowszednieje i bedzie budziło śmiech gawiedzi na demotywatorach...
Oglądałem. Dyskusja po filmie zdecydowanie ciekawsza od samego filmu. Natomiast - jak sam tytuł wskazuje - "nic się nie stało". Czyli konkretnych, twardych dowodów wobec konkretnych cwelebrytów nie ma, a przynajmniej film ich nie pokazuje. Natomiast film i "po filmie" dość jasno wskazuje, że dana "Zatoka Sztuki" była dziecięcym kurwidołkiem i że była odwiedzana, a potem publicznie broniona przez szereg wymienionych z nazwiska cwelebrytów. No i mamy "układ gdański" w policji, prokuraturze i sądach, co oczywiście dla nikogo tutaj chyba zaskoczeniem nie jest. Ciekawym wątkiem poruszonym w dyskusji jest wątek Dworca Centralnego. Wiąże się to z tematyką LGBT w warszawskim ratuszu i ciekawe w jakim kierunku się rozwinie. I czy rozwijając się nie wpłynie na wybory prezydenckie. https://vod.tvp.pl/video/nic-sie-nie-stalo,nic-sie-nie-stalo,48142325
To jest bardzo ważny film i nie ma zupełnie znaczenia, że nic konkretnego o cwelebrytach nie mówi i sam Latkowski nie jest ciekawą1 postacią. Trzeba patrzeć na rzecz w kontekście centralnego polskiego konfliktu czyli sporu Syfona z Miętusem, jako pomoc naukową zaleca się esej Kołakowskiego o kapłanie i błaźnie https://filspol.files.wordpress.com/2013/01/l-kolakowski-kaplan-i-blazen.pdf
Centralną postacią naszego obozu czyli obozu Syfona jest oczywiście kapłan. Wychodzi Miętus w tym przypadku personifikowany przez Sekielskich i mówi: No to zobaczcie waszego kapłana, zajmuje się głownie dupceniem ministrantów. Po takim prztyknięciu na Zachodzie Kościół się posypał ale my byliśmy przygotowani i odpowiadamy: Wielgie mi mecyje, wasi cwelebryci też lubią zielone jabłuszka.
Można by rzec - błaznowi wolno, przecież jego siłą jest niepowaga i plugawość. No tak ale tak było póki błazen był tylko błaznem, póki nie zechciało mu się wygodnie zasiąść na opróżnionym tronie kapłana. Michnik na zmianę szydzi i wznosi oczy do góry powołując się na to, sam jeden obalił komunę, podobnym kapłano-błaznem jest Owsik. W ich obozie cwelebryci wyrośli na kapłanów, bez kapłanów pewnie w ogóle żadna wspólnotowość nie jest możliwa. A kapłan musi być nieskazitelny, nawet jeśli wyrósł z błazna.
Obie strony wymieniły ciosy i w oczekiwaniu patrzą na siebie.
Nie wiem czy gangsterem jest się na całe życie, czy po pewnym czasie można przestać nim być. Stąd nie wiem czy można tak mówić o słynnym dokumentaliście. Ale może to jest właściwy człowiek do tej roboty i nie chodzi tylko o film. Pojawiły się konkretne nazwiska wypowiedziane publicznie. A to już ewenement.
kiedyś jeszcze na zamkniętej/sprzedanej/znikniętej fR był wątek wysokich sędziów z wysokiego sądu, albo jeszcze wyższego, którzy próbowali się przenieść w swiat dziecięctwa przy pomocy dzieci właśnie (niewłasnych).
CobraVerde napisal(a): Nie wiem czy gangsterem jest się na całe życie, czy po pewnym czasie można przestać nim być. Stąd nie wiem czy można tak mówić o słynnym dokumentaliście. Ale może to jest właściwy człowiek do tej roboty i nie chodzi tylko o film. Pojawiły się konkretne nazwiska wypowiedziane publicznie. A to już ewenement.
Moją rezerwę budzi to, że część tych nazwisk jest z tzw. naszego obozu.
CobraVerde napisal(a): Nie wiem czy gangsterem jest się na całe życie, czy po pewnym czasie można przestać nim być. Stąd nie wiem czy można tak mówić o słynnym dokumentaliście. Ale może to jest właściwy człowiek do tej roboty i nie chodzi tylko o film. Pojawiły się konkretne nazwiska wypowiedziane publicznie. A to już ewenement.
Moją rezerwę budzi to, że część tych nazwisk jest z tzw. naszego obozu.
Niby kto? Były kiepski niedowłosiony bramkarz, zarazem drugi mąż córki skarbnika PiS? Pffff.
Jego wątek to z @ms wałkowaliśmy nie wiem ile razy... Włoska pralka to już była do odczytania z ruchu warg w 2005, film "Pedofile" o Dworcu Centralnym (też Latkowski). I reżesar był jedynym odstrzelonym wtedy. Była to bardzo jasna, dyscyplinująca akcja służb, zapewne budujących przyszłe, zdeterminowane zaplecze PO.
Maria napisal(a): Oglądał ktoś ten film? Warto było? Latkowskiego znaczysie.
1. Tak 2. Nie Ad 2 - szkoda czasu, bo tam nie ma konkretów, a opis jednej sprawy. Jak dla mnie to film z kluczem, tz są 'neutralne' ujęcia, które są przesłaniem dla kogoś. Ot coś jak szantażysta umawia się na rozmowę przed szkołą dzieci itp.
@ms.wygnaniec - czyli co, służby poniekąd zblatowane z PiSem próbują ustawić celebrynsztok przed wyborami i trochę wyratować KK od pedofilii sekielskiej? Masz inne hipotezy?
W sumie szkoda, że PiSy nie chcą ruszyć tematu na ostro. Ale tak mocno na ostro. Mogliby od razu z czystym sumieniem torturować jakiegoś swędziego, może najwyższego. Że co, że jakiś sojusznik jest umoczony? O taką zboczoność nikogo z kierownictwa PiSu bym nie podejrzewał, no a jeśli tacy są w epidiaskopie, to kij im wiadomogdzie, rzucić na pożarcie.
KAnia napisal(a): W związku z aferą pedofilską przypomniał mi się wypadek samochodowy sprzed kilku miesięcy - jakiś znany celebryta jechał po prostej drodze na autopilocie, na trasie z Pomorza do Warszawy, i trafił w przeszkodę - ustawione pachołki czy coś takiego. Auto do kasacji, nadmierna prędkość, promile we krwi wybijały skalę. Okazało się jednak, że nie jechał sam, dlatego nie było żadnych zdjęć samochodu. Tzn. dlatego, że osoba, z którą jechał, była nieletnia - i miała być w ten sposób przed czymś chroniona. Takie skojarzenie. Niestety, nie potrafię sobie przypomnieć, o którego celebrytę to chodziło. Podstarzały lowelas, oczywiście. Może ktoś pamięta? To była głośna sprawa.
Jechał do siebie zdaje się, czyli do Katowic, walnął w pachołki na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Pamiętam doskonale bo.. sam wracałem tą drogą znad morza, kilka tygodni wcześniej. I pamiętam te pachołki.
Durczok miał 2,6 promila (w momecie badania, a jechał znad morza). Jak sam zeznał, pił 4 dni, a tego dnia jeszcze dwa piwa, i uznał że może wsiąść do samochodu. Jego samochód to BMW X6 M, wyposażone w zestawy wspomagania jazdy, a zatem wystarczyło, że Durczok trzymał ręce na kierownicy, a auto prowadziło się w sumie samo. Inaczej w życiu by nie dojechał aż do Piotrkowa.
Pachołki spowodowały jednak że systemy wspomagania zgłupiały i oddały prowadzenie w ręce kierowcy. A ten.. ekhm.. nie był w stanie.
Jednakże samochód nie był do kasacji, bo w sumie z nikim się nie zderzył, a i panienka którą przygruchał była "letnia" - 20 lat.
To jednak niewiele zmienia, jeśli o obraz Durczoka chodzi. Facet przyznał się że w 2008 sfałszował weksel na 2 miliony franków szwajcarskich, a w 2015. Za to grozi od 5 do 25 lat więzienia - ktoś słyszał żeby Durczok odsiedział choć chwilę?
W 2015 roku zupełnie przypadkiem nakrył go właściciel mieszkania wynajmujący go lokatorce, młodej dziennikarce, która jednak nie płaciła czynszu. Durczok usiłował uciec w zamaskowaniu, właściciel jednakże mu go ściągnął i patrzy - a tu Durczok. A w mieszkaniu - osobiste rzeczy Durczoka, narkotyki, pornografia w tym uwaga - ZOOFILSKA.
Durczok sprawę sądową z Wprostem wygrał - ale w pozwie NIE ZAPRZECZYŁ molestowaniu a jedynie że powiedział dziennikarce coś o braku majtek. Sąd się zatem tematem molestowania nie zajął - tak samo jak wcześniej nie dostał wyroku za fałszerstwo, ani za posiadanie narkotyków (obecności też nikt nie sprawdzał).
Wypadek też mu w sumie na sucho uszedł - także facet jest po prostu nietykalny.
los napisal(a): Jeśli Pralka i Holandia są u was w tym samym miejscu, sugeruję wymianę kartografa.
Nie są, ale mam jakąś dziwną awersję do traktowania że ktokolwiek z cfelebrytów jest po naszej stronie. Może i są momentami - ale to są niestabilne emocjonalnie jednostki, jak dzieci. Ponadto równie łatwe do sterowania.
Pewnym można być takich cfelebrytów co są i będą zawsze zaprzysięgłymi wrogami na śmierć i żcie.
Komentarz
kolejny odwet który nic nie ukróci, nikomu łbów nie uwali, bedzie sie toto ciągnęło latami do zażygania, aż spowszednieje i bedzie budziło śmiech gawiedzi na demotywatorach...
Czegoś nie wiemy?
ech
Dyskusja po filmie zdecydowanie ciekawsza od samego filmu. Natomiast - jak sam tytuł wskazuje - "nic się nie stało". Czyli konkretnych, twardych dowodów wobec konkretnych cwelebrytów nie ma, a przynajmniej film ich nie pokazuje. Natomiast film i "po filmie" dość jasno wskazuje, że dana "Zatoka Sztuki" była dziecięcym kurwidołkiem i że była odwiedzana, a potem publicznie broniona przez szereg wymienionych z nazwiska cwelebrytów. No i mamy "układ gdański" w policji, prokuraturze i sądach, co oczywiście dla nikogo tutaj chyba zaskoczeniem nie jest.
Ciekawym wątkiem poruszonym w dyskusji jest wątek Dworca Centralnego. Wiąże się to z tematyką LGBT w warszawskim ratuszu i ciekawe w jakim kierunku się rozwinie. I czy rozwijając się nie wpłynie na wybory prezydenckie.
https://vod.tvp.pl/video/nic-sie-nie-stalo,nic-sie-nie-stalo,48142325
Centralną postacią naszego obozu czyli obozu Syfona jest oczywiście kapłan. Wychodzi Miętus w tym przypadku personifikowany przez Sekielskich i mówi: No to zobaczcie waszego kapłana, zajmuje się głownie dupceniem ministrantów. Po takim prztyknięciu na Zachodzie Kościół się posypał ale my byliśmy przygotowani i odpowiadamy: Wielgie mi mecyje, wasi cwelebryci też lubią zielone jabłuszka.
Można by rzec - błaznowi wolno, przecież jego siłą jest niepowaga i plugawość. No tak ale tak było póki błazen był tylko błaznem, póki nie zechciało mu się wygodnie zasiąść na opróżnionym tronie kapłana. Michnik na zmianę szydzi i wznosi oczy do góry powołując się na to, sam jeden obalił komunę, podobnym kapłano-błaznem jest Owsik. W ich obozie cwelebryci wyrośli na kapłanów, bez kapłanów pewnie w ogóle żadna wspólnotowość nie jest możliwa. A kapłan musi być nieskazitelny, nawet jeśli wyrósł z błazna.
Obie strony wymieniły ciosy i w oczekiwaniu patrzą na siebie.
przerażony byłem. i trzyma mnie do tej pory.
Jego wątek to z @ms wałkowaliśmy nie wiem ile razy... Włoska pralka to już była do odczytania z ruchu warg w 2005, film "Pedofile" o Dworcu Centralnym (też Latkowski). I reżesar był jedynym odstrzelonym wtedy. Była to bardzo jasna, dyscyplinująca akcja służb, zapewne budujących przyszłe, zdeterminowane zaplecze PO.
To w sumie jeszcze nie jest powód do zmartwienia. Jest źle dopiero jak prawa ręka uzna, że lewa jest wrogiem.
Bezradność reżysera poraża.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Widziałam.
Bezradność reżysera poraża.
3Miasto nie bez kozery nazywane jest Małą Sycylią
2. Nie
Ad 2 - szkoda czasu, bo tam nie ma konkretów, a opis jednej sprawy. Jak dla mnie to film z kluczem, tz są 'neutralne' ujęcia, które są przesłaniem dla kogoś. Ot coś jak szantażysta umawia się na rozmowę przed szkołą dzieci itp.
Masz inne hipotezy?
W sumie szkoda, że PiSy nie chcą ruszyć tematu na ostro. Ale tak mocno na ostro. Mogliby od razu z czystym sumieniem torturować jakiegoś swędziego, może najwyższego.
Że co, że jakiś sojusznik jest umoczony? O taką zboczoność nikogo z kierownictwa PiSu bym nie podejrzewał, no a jeśli tacy są w epidiaskopie, to kij im wiadomogdzie, rzucić na pożarcie.
Allllll the peeeepul noooooow!
Pamiętam doskonale bo.. sam wracałem tą drogą znad morza, kilka tygodni wcześniej. I pamiętam te pachołki.
Durczok miał 2,6 promila (w momecie badania, a jechał znad morza). Jak sam zeznał, pił 4 dni, a tego dnia jeszcze dwa piwa, i uznał że może wsiąść do samochodu. Jego samochód to BMW X6 M, wyposażone w zestawy wspomagania jazdy, a zatem wystarczyło, że Durczok trzymał ręce na kierownicy, a auto prowadziło się w sumie samo. Inaczej w życiu by nie dojechał aż do Piotrkowa.
Pachołki spowodowały jednak że systemy wspomagania zgłupiały i oddały prowadzenie w ręce kierowcy. A ten.. ekhm.. nie był w stanie.
Jednakże samochód nie był do kasacji, bo w sumie z nikim się nie zderzył, a i panienka którą przygruchał była "letnia" - 20 lat.
To jednak niewiele zmienia, jeśli o obraz Durczoka chodzi. Facet przyznał się że w 2008 sfałszował weksel na 2 miliony franków szwajcarskich, a w 2015. Za to grozi od 5 do 25 lat więzienia - ktoś słyszał żeby Durczok odsiedział choć chwilę?
W 2015 roku zupełnie przypadkiem nakrył go właściciel mieszkania wynajmujący go lokatorce, młodej dziennikarce, która jednak nie płaciła czynszu. Durczok usiłował uciec w zamaskowaniu, właściciel jednakże mu go ściągnął i patrzy - a tu Durczok. A w mieszkaniu - osobiste rzeczy Durczoka, narkotyki, pornografia w tym uwaga - ZOOFILSKA.
https://polskatimes.pl/wprost-ciemna-strona-kamila-durczoka-tygodnik-ujawnia-zaskakujace-fakty-z-zycia-dziennikarza/ar/3754091
Do tego dodajmy zarzuty molestowania dziennikarek i pracownic, które swego czasu ujawnił "Wprost" :
https://wiadomosci.wp.pl/latkowski-durczok-w-pozwie-nie-zaprzecza-molestowaniu-6052850799620737a?local_version_ab=0&article_num=2&hseq=05641327
Durczok sprawę sądową z Wprostem wygrał - ale w pozwie NIE ZAPRZECZYŁ molestowaniu a jedynie że powiedział dziennikarce coś o braku majtek. Sąd się zatem tematem molestowania nie zajął - tak samo jak wcześniej nie dostał wyroku za fałszerstwo, ani za posiadanie narkotyków (obecności też nikt nie sprawdzał).
Wypadek też mu w sumie na sucho uszedł - także facet jest po prostu nietykalny.
Może i są momentami - ale to są niestabilne emocjonalnie jednostki, jak dzieci. Ponadto równie łatwe do sterowania.
Pewnym można być takich cfelebrytów co są i będą zawsze zaprzysięgłymi wrogami na śmierć i żcie.