Chwilowe poparcie Habsburgów przez Polskę, Turczyn jednak zmieniał nieco reguły gry.
Rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna i odwieczna jest orientacja Polski po stronie francuskiej. Być może Manitou ma do oferowania Makaronowi władzę nad Europą a pan Mateusz ma robić za posłańca. W tej sytuacji plotki o starzeniu się Manitou mogą okazać się przedwczesne. Zobaczymy.
los napisal(a): Chwilowe poparcie Habsburgów przez Polskę, Turczyn jednak zmieniał nieco reguły gry.
Rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna i odwieczna jest orientacja Polski po stronie francuskiej. Być może Manitou ma do oferowania Makaronowi władzę nad Europą a pan Mateusz ma robić za posłańca. W tej sytuacji plotki o starzeniu się Manitou mogą okazać się przedwczesne. Zobaczymy.
Śmiałe to. Francja dzisiaj wydaje się dziwnym państwem które nie wie czego chcę. Robią to co Niemcy chcą ale chyba sami nie wiedzą dlaczego. No ale Macron jest ambitny.
Spotkałem w życiu wielu ludzi, biednych i bogatych, wpływowych i nieważnych, mądrych i głupich. Nikt z nich nie był sterowany z czego wnoszę, że sterowanie ludźmi nie istnieje a jeśli nawet istnieje to marginalnie i nie ma praktycznego znaczenia.
Acha, w gościnie i na stołówce post jakościowy też nie obowiązuje. " Z przestrzegania wstrzemięźliwości zwolnione są osoby chore oraz te, które nie mają możliwości wyboru pokarmu."
Dokładniej, z KPK:
Kan. 1250 - W Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu. Kan. 1251 - Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w środę popielcową oraz w piątek Męki i Śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa. Kan. 1252 - Prawem o wstrzemięźliwości są związane osoby, które ukończyły czternasty rok życia, prawem zaś o poście są związane wszystkie osoby pełnoletnie, aż do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia. (...)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
los napisal(a): Spotkałem w życiu wielu ludzi, biednych i bogatych, wpływowych i nieważnych, mądrych i głupich. Nikt z nich nie był sterowany z czego wnoszę, że sterowanie ludźmi nie istnieje a jeśli nawet istnieje to marginalnie i nie ma praktycznego znaczenia.
Jeżeli się właściwie zdiagnozuje o co człowiekowi chodzi, na czym mu zależy i mu się to w odpowiedni sposób da, to można nim sterować. Tyle, że jest to sterowanie na zasadzie win-win i raczej przedmiot sterowania wie że jest sterowany i się na to godzi. W zasadzie zdrowy układ, ale jednak ...
los napisal(a): Spotkałem w życiu wielu ludzi, biednych i bogatych, wpływowych i nieważnych, mądrych i głupich. Nikt z nich nie był sterowany z czego wnoszę, że sterowanie ludźmi nie istnieje a jeśli nawet istnieje to marginalnie i nie ma praktycznego znaczenia.
No ale układy zależności, sponsorzy różni zawsze istnieją a zwłaszcza w europejskiej polityce. Macron wydaje się zależny .
raste napisal(a): No ale układy zależności, sponsorzy różni zawsze istnieją a zwłaszcza w polskiej polityce. Macron, wydaje się, sporo naobiecywał paru osobom.
Nie zgadzam się na uznanie tylko dwu statusów człowieka - władza absolutna na skinienie palcem i bycie sterowanym. Pomiędzy jest Wszechświat.
los napisal(a): Chwilowe poparcie Habsburgów przez Polskę, Turczyn jednak zmieniał nieco reguły gry.
Rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna i odwieczna jest orientacja Polski po stronie francuskiej. Być może Manitou ma do oferowania Makaronowi władzę nad Europą a pan Mateusz ma robić za posłańca. W tej sytuacji plotki o starzeniu się Manitou mogą okazać się przedwczesne. Zobaczymy.
No, Makaron - w przeciwieństwie do Niemców- nie wykazał się nienawiścią do Trumpa, wręcz przeciwnie. Łał, Izolacja Niemców w Europie to byłoby coś! Aż zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Swoją drogą nadambitny Makaron mógłby na to pójść.
Spoko-loko. Skoro rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna, ale determinizm nie istnieje, a i Niemcy są odwieczni, ale odwieczni od XIX w., to Francuzi mają odwieczną wojną z Niemcami, ale tak naprawdę istnieją od XIX w., a przedtem nie istnieli i mieli odwieczną rywalizację z Anglią, która nie była Anglią, ale była Normandią, używającą języka francuskiego, ale kiedy przestała być Normandią, to i odwieczna rywalizacja się skończyła, prócz kilkudziesięciu lat na początku XX w., itd., itd., itd.
Komuś się zapomniało, że PiS to wafle USA, pod eskimoskim zarządem powierniczym. Jak wam się coś w koncepcjach nie zgadza, to zaraz dzwonię do rebe Danielsa (nie Jacka Danielsa - tego lamusa się połyka). Wpadnie, wytłumaczy wam, ze Francuzi ładowali wagony do Oświęcimia i ruki po szwam. Chyba, że też ładowaliście wagony?
A tak w ogóle, to nikt nie jest od nikogo zależny, oprócz tych co jedli pizze, wciągali śnieg, podpisywali kwity, dostali dobrą fuchę w DB, rozmawiali z GRU albo CIA, itd.
DMC napisal(a): Spoko-loko. Skoro rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna, ale determinizm nie istnieje, a i Niemcy są odwieczni, ale odwieczni od XIX w., to Francuzi mają odwieczną wojną z Niemcami, ale tak naprawdę istnieją od XIX w., a przedtem nie istnieli i mieli odwieczną rywalizację z Anglią, która nie była Anglią, ale była Normandią, używającą języka francuskiego, ale kiedy przestała być Normandią, to i odwieczna rywalizacja się skończyła, prócz kilkudziesięciu lat na początku XX w., itd., itd., itd.
Komuś się zapomniało, że PiS to wafle USA, pod eskimoskim zarządem powierniczym. Jak wam się coś w koncepcjach nie zgadza, to zaraz dzwonię do rebe Danielsa (nie Jacka Danielsa - tego lamusa się połyka). Wpadnie, wytłumaczy wam, ze Francuzi ładowali wagony do Oświęcimia i ruki po szwam. Chyba, że też ładowaliście wagony?
A tak w ogóle, to nikt nie jest od nikogo zależny, oprócz tych co jedli pizze, wciągali śnieg, podpisywali kwity, dostali dobrą fuchę w DB, rozmawiali z GRU albo CIA, itd.
Francja rywalizowała z Niemcami tudzież państwami na swojej wschodniej granicy od średniowiecza.
No pisałem już że ta pierwsza wizyta Pana Mateusza akurat do Macrona jest symptomatyczna. Przyczyną może być sondowanie takiego dealu. No i moment jest dobry bo Niemcy w chaosie i Merkel bardzo osłabiona. Może się ostanie ale do dawnej siły już nie powróci. Rzecz jest jednak w tym co Polska może Francji zaoferować i Francja Polsce? Sprzeczności interesów jednak są duże i różnica sytuacji społecznej, etnicznej i gospodarczej poważna.Z Niemcami jednak też i nie bardzo widać inny trwały fundament sojuszu niemiecko-francuskiego niż dojenie niemieckiej kasy na francuski styl życia. Byłoby miło wspólnie doić Niemcy, ale to chyba jest trudno wykonalne.
I tak oto dowiedziałem się, że Morawiecki senior winien pójść na zasłużoną emeryturę i sadzić sałatę w przydomowym ogródku. Chciejstwo bardzo wysoko, za to plus. Niestety faktografia i oceny na poziomie zupełnie oderwanym od rzeczywistości.
Nu zostaje jeszcze wariant, że senior nie jest odjechany tylko przebiegły jak wąż, ale to by było za skomplikowane, więc odrzucam.
- Oczekuję, że expose syna wzniesie się ponad partyjne podziały - powiedział ojciec premiera Mateusza Morawieckiego Kornel Morawiecki. Dodał, że najważniejszym wyzwaniem nowego rządu jest scalenie społeczeństwa.
Mateusz Morawiecki, który w poniedziałek został powołany na urząd premiera, dziś o godz. 16 wygłosi w Sejmie expose. Kornel Morawiecki był pytany w radiu RMF FM, "co chciałby usłyszeć" podczas wystąpienia syna.
- Chciałbym usłyszeć od niego słowa nadziei, wyzwania. Chciałbym, żeby powiedział na przykład, że zbudujemy Polskę naszych marzeń, Polskę solidarną, uczciwą, prawą. Oczekuję, że to jego expose wzniesie się ponad partyjne podziały - odparł.
W ocenie Kornela Morawieckiego, największym wyzwaniem nowego rządu jest "scalenie społeczeństwa".
- Między Polakami musi być jedność i poczucie współodpowiedzialności - oświadczył.
Dopytywany o skład nowego rządu, w którym znaleźli się wszyscy ministrowie gabinetu Beaty Szydło ocenił, że świadczy to o pokorze Mateusza Morawieckiego.
- Świadczy o tym, że on każdemu swojemu koledze, z którym razem był w rządzie daje szanse - przekonywał.
Pytany, czy nie obawia się, że jego syn "zostanie wykorzystany" odparł:
- Chciałbym, żeby był wykorzystany. Niech Polacy go wykorzystają: jego wiedzę, jego talenty, jego pracowitość.
Filioquist napisal(a): na wschodniej granicy nie za wiele się działo do czasów nowożytnych, na wschodzie Francja graniczyła z Burgundią
Pamiętam takie opowiastki o naszej zachodniej granicy, że niby Niemcy tacy dobrzy, także nie kupuję tezy o "braku rywalizacji Germanie-Galowie", chyba że koledze chodzi o coś innego.
Rafał napisal(a): Rzecz jest jednak w tym co Polska może Francji zaoferować i Francja Polsce? .
^^^
Nie ma Polski? Nie ma terytorium, nie mieszka tu ani jeden człowiek, nie ma żadnej gospodarki? Jeżeli cokolwiek jest, to już to może stanowić wsparcie i to na wagę złota, bo bez tego Żabom jest pisany los niemieckich podnóżków. Jeśli należą do rasy ludzkiej, nie zgodzą się na taką dolę.
Istnieje pojęcie "antyutopia." Np. George Orwell napisał książkę pt. 1984 ale to nie znaczy, że uważał, że do tego roku Anglia z całą pewnością stanie się komunistyczna.
Rafał napisal(a): Rzecz jest jednak w tym co Polska może Francji zaoferować i Francja Polsce? .
^^^
Nie ma Polski? Nie ma terytorium, nie mieszka tu ani jeden człowiek, nie ma żadnej gospodarki? Jeżeli cokolwiek jest, to już to może stanowić wsparcie i to na wagę złota, bo bez tego Żabom jest pisany los niemieckich podnóżków. Jeśli należą do rasy ludzkiej, nie zgodzą się na taką dolę.
Komentarz
Rywalizacja niemiecko-francuska jest odwieczna i odwieczna jest orientacja Polski po stronie francuskiej. Być może Manitou ma do oferowania Makaronowi władzę nad Europą a pan Mateusz ma robić za posłańca. W tej sytuacji plotki o starzeniu się Manitou mogą okazać się przedwczesne. Zobaczymy.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Bierta kubełka, bo wungiel do wsi przywiozo.
Komuś się zapomniało, że PiS to wafle USA, pod eskimoskim zarządem powierniczym. Jak wam się coś w koncepcjach nie zgadza, to zaraz dzwonię do rebe Danielsa (nie Jacka Danielsa - tego lamusa się połyka). Wpadnie, wytłumaczy wam, ze Francuzi ładowali wagony do Oświęcimia i ruki po szwam. Chyba, że też ładowaliście wagony?
A tak w ogóle, to nikt nie jest od nikogo zależny, oprócz tych co jedli pizze, wciągali śnieg, podpisywali kwity, dostali dobrą fuchę w DB, rozmawiali z GRU albo CIA, itd.
Rzecz jest jednak w tym co Polska może Francji zaoferować i Francja Polsce? Sprzeczności interesów jednak są duże i różnica sytuacji społecznej, etnicznej i gospodarczej poważna.Z Niemcami jednak też i nie bardzo widać inny trwały fundament sojuszu niemiecko-francuskiego niż dojenie niemieckiej kasy na francuski styl życia. Byłoby miło wspólnie doić Niemcy, ale to chyba jest trudno wykonalne.
Nu zostaje jeszcze wariant, że senior nie jest odjechany tylko przebiegły jak wąż, ale to by było za skomplikowane, więc odrzucam.
http://niezalezna.pl/211215-oczekiwania-kornela-morawieckiego-wzgledem-expose-jego-syna-quotnajwazniejszym-wyzwaniem-rzadu-jest-scalenie-spoleczenstwaquot
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Paris_massacre_of_1961
To krzepiące. Oby.
Jak Macierewicz zostanie kopnięty, oczywiscie.