Po pierwsze primo: na ile za to co o MM gadają (z tatusiem włącznie) jest przez niego wymyślane i sterowane. Jeśli nie - niewinien on tego ryku: santo subito. Po prostu różne włazidupy wylazły z kałuży. Po drugie secundo: Podtrzymuję pójście o zakład, że teraz nasz rząd okiem pobłażliwszym i przychylnym zerknie na relokację i będziem mieć ciapatowo w każdym kącie naszej pięknej ojcowizny. Czemu? - długo by mówić. Ale leci jakiś dil, którego może na wierzchu nie widać, ale który się czuje. Obym się myliła...Ale - sorry Losie - bankierom i finansistom nie wierzę ni w ząb. Bo jeśli ktoś się kłania przed mamoną, niechętnie schyli kolana przed innym bożkiem.
Zazu, myślę, że możesz mieć rację co do relokacji. Podczas wywiadu w RM MM dwukrotnie udzielił wymijającej odpowiedzi na pytanie o tę kwestię. W dodatku nie jest tajemnicą, że szereg podmiotów niepaństwowych, w tym Caritas, chętnie zarobiłoby na uchodźcach, więc rząd może uważać, że przerzuci m.in. na Kościół problem przekonania Polaków do tematu (moim zdaniem to się nie uda, ale do zeszłego tygodnia sądziłam, że nie uda się też wymiana premiera dzień po odrzuceniu wotum).
Zaraz, ale Caritas chyba mówiła dotąd o pomocy prawdziwym uchodźcom a nie o administrowaniu kontyngentem ludzkim przekazanym nam przez Angelę po selekcji na rampie.
Brzost napisal(a): Zaraz, ale Caritas chyba mówiła dotąd o pomocy prawdziwym uchodźcom a nie o administrowaniu kontyngentem ludzkim przekazanym nam przez Angelę po selekcji na rampie.
Do całkowitego wypięcia się na PiS i wszystko co z nim związane zostało mi doczekać wywalenia Antuana z MON i/lub oficjalnego przyjęcia jednego uchodźcy z niemieckiej rampy. Czuję, że niedługo trzeba będzie czekać.
Przesadza Kolega. Nawet po takich posunięciach PiS będzie lepszy od PO czy N. Co do Ministra Macierewicza to już pisałem że ma szanse zostać jeśli będzie skwapliwie realizował polecenia sojusznicze i powstrzyma się od walki z Prezydentem.To drugie może tylko wyciszyć nieco jeśli będzie bardzo, ale to bardzo, lojalnym sojusznikiem. Jeśli odejdzie to o jakości nowej odsłony na pozycji Premiera świadczyć będzie na początek to kto go zastąpi.
randolph napisal(a): Do całkowitego wypięcia się na PiS i wszystko co z nim związane zostało mi doczekać wywalenia Antuana z MON i/lub oficjalnego przyjęcia jednego uchodźcy z niemieckiej rampy. Czuję, że niedługo trzeba będzie czekać.
Jak dla mnie ta druga kwestia o wiele ważniejsza. Przyjęcie uchodźców będzie oznaczało że PiS to trochę lepsze PO. A Polacy muszą coś tworzyć od nowa
randolph napisal(a): Do całkowitego wypięcia się na PiS i wszystko co z nim związane zostało mi doczekać wywalenia Antuana z MON i/lub oficjalnego przyjęcia jednego uchodźcy z niemieckiej rampy. Czuję, że niedługo trzeba będzie czekać.
Płk. Spontan też nei moze się doczekać żeby kolegi głos zagospodarować.
randolph napisal(a): Do całkowitego wypięcia się na PiS i wszystko co z nim związane zostało mi doczekać wywalenia Antuana z MON i/lub oficjalnego przyjęcia jednego uchodźcy z niemieckiej rampy. Czuję, że niedługo trzeba będzie czekać.
Jak dla mnie ta druga kwestia o wiele ważniejsza. Przyjęcie uchodźców będzie oznaczało że PiS to trochę lepsze PO. A Polacy muszą coś tworzyć od nowa
Wyznaję pogląd, że "raz kanciarz, zawsze kanciarz". Nie trzeba było wciągać na sztandary różnych wzniosłych haseł, epatować nimi otoczenia i dziś możnaby się bez wstydu wycofać. A tak, to rejterada jest równoznaczna z oszustwem.
Odpowiadając Czcigodnemu Rafału: Niewątpliwie drobny kanciarz w jakimś sensie jest lepszy od bandyty ... ale mnie odrzuca od obu profesjonalistów świata przestępczego..
randolph napisal(a): Do całkowitego wypięcia się na PiS i wszystko co z nim związane zostało mi doczekać wywalenia Antuana z MON i/lub oficjalnego przyjęcia jednego uchodźcy z niemieckiej rampy. Czuję, że niedługo trzeba będzie czekać.
Płk. Spontan też nei moze się doczekać żeby kolegi głos zagospodarować.
Bóg zapłać za szczerą ocenę współdyskutanta. Nic lepszego w odpowiedzi napisać nie potrafię, ani nie mam ochoty.
Trza było przyjąć więcej tych chrześcijan od Shaed albo co i zapchać im gębę.Można to jeszcze zrobić. Na leczenie wziąć, na kształcenie stypendia dać i trochę w Polsce. No i pomagać tam i nagłaśniać pomoc obecną.Chyba to robią, ale trzeba jeszcze mocniej. To spotkanie V4 z Włochami też powinno coś przynieść. To dobry kierunek tez politycznie. Trzeba pokazać różnice w problemie Włoch, czy Grecji i Niemiec. Pokazać realny problem i winnych. W Europie pomagać krajom granicznym z trudną do ochrony granicą, a nie Niemcom.W tej sprawie akurat mógłby coś Morawiecki z Macronem umówić. Francja nie chce chyba nam uchodźców przysyłać, ale pomocą i propagandą nie pogardzi.Jakaś wspólna pomoc w Libii dobrze by wyglądała.
A co do serialu rekonstrukcja to JarKacz ogłosił jednak kręcenie kolejnych odcinków. Emisja już w styczniu. Pismaki będą miały moc tematów oprócz "magii świąt" jakichś tam z małej litery.
Jeżeli dobrze rozumiem ten cyrk z nachodźcami, do rozdzielnika liczą się tylko odpady wyselekcjonowane z Reichu lub przez Reich w Grecyi/Italii, a jakakolwiek indywidualna akcja ze ściąganiem np. prosto z Syrii nie wlicza się do sumy bilansowej. Rzecz nie polega na faktycznej pomocy, tylko na udziale w inscenizowanej hucpie, gdzie aktorzy są widownią i wice wersal.
Piszę to bez żadnej satysfakcji, bo, choć, jak pisałę, nie wiązałę przesadnych nadziei z PiS, to jednak im kibicowałę w wyborach i obaliłę flaszkię wina po zwycięstwie - niektórzy z nas, na kilka lat przed "wyborami", w ich trakcie i po nich, lżyło nieintegralnych PiSentuzjastów, PiSrealistów o PiSsceptykach nie wspominając. Nie warto było. Po prostu tak już jest. Będzie co będzie. Nie ma się co tym specjalnie przejmować. Życie doczesne jest krótkie. Ważne, by je dobrze przeżyć.
Słuchaliście expose? Korporacyjna mowa trawa. Na przemowę prezesa banku do pracowników wystarczy, bo co biedacy mogą zrobić ale np. w debacie wyborczej taki Grzesio rozniesie go na strzępy.
polmisiek napisal(a): A delfina by można zjeść? Żyje w wodzie, wygląda jag ryba, no ale nią nie jest...
A syrenę? Tylko ogon?
Chrześcijaństwo nie jest religią prawa ale współcześni tzw. tradycjonaliści będą na umór wpiedlarać w piątki ośmiorniczki i zagryzać bobrzymi ogonami bo to "postne dania".
Komentarz
Po drugie secundo: Podtrzymuję pójście o zakład, że teraz nasz rząd okiem pobłażliwszym i przychylnym zerknie na relokację i będziem mieć ciapatowo w każdym kącie naszej pięknej ojcowizny. Czemu? - długo by mówić. Ale leci jakiś dil, którego może na wierzchu nie widać, ale który się czuje. Obym się myliła...Ale - sorry Losie - bankierom i finansistom nie wierzę ni w ząb. Bo jeśli ktoś się kłania przed mamoną, niechętnie schyli kolana przed innym bożkiem.
Nie zapowiada się to dobrze.
Co do Ministra Macierewicza to już pisałem że ma szanse zostać jeśli będzie skwapliwie realizował polecenia sojusznicze i powstrzyma się od walki z Prezydentem.To drugie może tylko wyciszyć nieco jeśli będzie bardzo, ale to bardzo, lojalnym sojusznikiem. Jeśli odejdzie to o jakości nowej odsłony na pozycji Premiera świadczyć będzie na początek to kto go zastąpi.
Odpowiadając Czcigodnemu Rafału: Niewątpliwie drobny kanciarz w jakimś sensie jest lepszy od bandyty ... ale mnie odrzuca od obu profesjonalistów świata przestępczego..
W tradycji postów zwięrzęta morskie/wodne nie są mięsiwem. Takim są tylko ciepłokrwiste ssaki.
Na przykład żółwie można jeść w piątki...
=
Czy w piątek można jeść pierogi z nadzieniem ośmiorniczkowym? Czy się tylko obgryza ciasto? :0
A się wyspowiada, by mieć pewność, że jednak nie ciężko.