W internacie pojawiły się dywagacje na temat związku króciutkiej (ale na bardzo wysokim stanowisku) pracy pana Mateusza w administracji rządowej, znakomitego dilu, jakim była prywatyzacja Banku Zachodniego, i jego błyskotliwej kariery w tymże banku. Mnie te łańcuchy wnioskowań nie przekonują ale nie mam wątpliwości, że sprawa w detalach jest znana Jarosławowi Kaczyńskiemu i żadnych wątpliwości w temacie nie ma.
Aye. Ciąg zdarzeń jest zastanawiający, niech każdy sam oceni:
Po ukończeniu studiów (historia) pan Mateusz kilka lat się buja a potem nagle ni z gruszki ni z pietruszki dostaje staż w Bundesbanku. Później pracuje rok na wydziale ekonomii (sic!) Uniwersytetu we Frankfurcie a rok później znowu ni z gruszki ni z pietruszki zostaje zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Mija kilka miesięcy i zatrudniają go w Banku Zachodnim na etacie doradcy prezesa zarządu. Mija kolejny rok i Irlandczycy dostają w prezencie 80% akcji Banku Zachodniego. No dobrze, kupują ale niedrogo hehe.
Bardzo naturalna kariera, wszyscy tak mieliśmy, czyż nie? Dlatego jesteśmy prezesami banków lub premierami.
polmisiek napisal(a): W podrozy piatkowy post nie obowiazuje... moze o to, ze to wieprzowina sie rozchodzilo
Nie tylko że post nie obowiązywał, ale jeszcze wykazał się nieuprzejmością wobec gospodyni. Takie talmudyczne podejście, lekceważące miłość bliźniego, uprawdopodobnia trop świński.
Przemko napisal(a): Ale z was plociuchy, japierdziu.
A czytałeś, jak go ubecy chcieli zabić, ale jednak nie zabili? Z każdej dziurki internetu wyskakuje ta opowieść. Dobrze, że zdążyli beatyfikować ks. Jerzego, bo byłby mocny konkurent.
Ta wywózka do lasu? Czytałem. Kto ma pojęcie o ubecji ten wie że gdyby mieli zamiar to by zabili. Straszyli tak ludzi powszechnie. Do lasu wywozili np. Mężydłę i co, do Platfusa przeszedł z PiS.
Komentarz
Po ukończeniu studiów (historia) pan Mateusz kilka lat się buja a potem nagle ni z gruszki ni z pietruszki dostaje staż w Bundesbanku. Później pracuje rok na wydziale ekonomii (sic!) Uniwersytetu we Frankfurcie a rok później znowu ni z gruszki ni z pietruszki zostaje zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Mija kilka miesięcy i zatrudniają go w Banku Zachodnim na etacie doradcy prezesa zarządu. Mija kolejny rok i Irlandczycy dostają w prezencie 80% akcji Banku Zachodniego. No dobrze, kupują ale niedrogo hehe.
Bardzo naturalna kariera, wszyscy tak mieliśmy, czyż nie? Dlatego jesteśmy prezesami banków lub premierami.
https://mobile.twitter.com/kontrowersje/status/940138464166727680
ciekawe, czy tańczy damsko-męsko
Hevenu shaaalom alecheeem!
1. Gospodarze to jakaś ubecja i pseudopolacy, co nie wiedzą, z czym się robi pierogi
2. Wieprzowina nieczysta i już.
Dobrze, że zdążyli beatyfikować ks. Jerzego, bo byłby mocny konkurent.