Skip to content

Mateusz Morawiecki na premiera - kolejna wrzutka

1293032343597

Komentarz

  • uhrr napisal(a):
    Podobno bylo mniej ludzi
    Nie dziwię się.
  • Mania napisal(a):
    Dzisiejsza miesięcznica. Mefju przyszedł
    Bywał w roku 2010?

  • los napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Dzisiejsza miesięcznica. Mefju przyszedł
    Bywał w roku 2010?

    Następny test - na Wawelu w miesięcznicę pogrzebu PLK.
  • Jednak AM był, na pochodzie go sfilmowali, w katedrze nie. Pewnie się spóźnił.
  • los napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Dzisiejsza miesięcznica. Mefju przyszedł
    Bywał w roku 2010?

    Nie było go widać.
  • W marcu 2010 został doradca tuska, wiec
    los napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Dzisiejsza miesięcznica. Mefju przyszedł
    Bywał w roku 2010?

    W marcu 2010 zostal doradca tuska. Mial wazniejsze sprwy na glowie
  • W internacie pojawiły się dywagacje na temat związku króciutkiej (ale na bardzo wysokim stanowisku) pracy pana Mateusza w administracji rządowej, znakomitego dilu, jakim była prywatyzacja Banku Zachodniego, i jego błyskotliwej kariery w tymże banku. Mnie te łańcuchy wnioskowań nie przekonują ale nie mam wątpliwości, że sprawa w detalach jest znana Jarosławowi Kaczyńskiemu i żadnych wątpliwości w temacie nie ma.
  • A kto był pierwszym kupującym Bank Zachodni? Irlandczycy?
  • Aye. Ciąg zdarzeń jest zastanawiający, niech każdy sam oceni:

    Po ukończeniu studiów (historia) pan Mateusz kilka lat się buja a potem nagle ni z gruszki ni z pietruszki dostaje staż w Bundesbanku. Później pracuje rok na wydziale ekonomii (sic!) Uniwersytetu we Frankfurcie a rok później znowu ni z gruszki ni z pietruszki zostaje zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Mija kilka miesięcy i zatrudniają go w Banku Zachodnim na etacie doradcy prezesa zarządu. Mija kolejny rok i Irlandczycy dostają w prezencie 80% akcji Banku Zachodniego. No dobrze, kupują ale niedrogo hehe.

    Bardzo naturalna kariera, wszyscy tak mieliśmy, czyż nie? Dlatego jesteśmy prezesami banków lub premierami.
  • historyk hehe magisterka o Solidarności Walczącej tj. zapiski z opowieści taty i archiwum domowego :D
  • Ktoś przed nim czerwony dywan rozkłada. Pewnie każdy chciałby takiego ktosia
  • janosik napisal(a):
    Ktoś przed nim czerwony dywan rozkłada. Pewnie każdy chciałby takiego ktosia
    ja bym nie chciał, nie ma nic za darmo
  • A to też racja
  • Też zwróciłem uwagę. A może to sam Igor Janke te pierogi ogryzał wystając z otworu gębowego pana Mateusza? Bo głęboko wpełzł.
  • edytowano December 2017
    W podrozy piatkowy post nie obowiazuje... moze o to, ze to wieprzowina sie rozchodzilo
  • edytowano December 2017
    brawarysta z pąpremiera - prędzej zje okrawki ciasta niż złamie post

    ciekawe, czy tańczy damsko-męsko
  • Przy MM niejeden święty może się zawstydzić
  • Filioquist napisal(a):
    brawarysta z pąpremiera - prędzej zje okrawki ciasta niż złamie post

    ciekawe, czy tańczy damsko-męsko
    Raczey post wyżej.
  • Bo na kitarach nie umieli grać.
  • peterman napisal(a):
    Filioquist napisal(a):
    brawarysta z pąpremiera - prędzej zje okrawki ciasta niż złamie post

    ciekawe, czy tańczy damsko-męsko
    Raczey post wyżej.
    hehe :D
  • Czyli jednak tylko męsko-męskie?

  • Ajwaj!

    Hevenu shaaalom alecheeem!
  • Ale z was plociuchy, japierdziu.
  • Z Jankesa
  • polmisiek napisal(a):
    W podrozy piatkowy post nie obowiazuje... moze o to, ze to wieprzowina sie rozchodzilo
    Nie tylko że post nie obowiązywał, ale jeszcze wykazał się nieuprzejmością wobec gospodyni. Takie talmudyczne podejście, lekceważące miłość bliźniego, uprawdopodobnia trop świński.
  • polmisiek napisal(a):
    W podrozy piatkowy post nie obowiazuje... moze o to, ze to wieprzowina sie rozchodzilo
    To samo sobie pomyślałem.
    1. Gospodarze to jakaś ubecja i pseudopolacy, co nie wiedzą, z czym się robi pierogi
    2. Wieprzowina nieczysta i już.
  • Przemko napisal(a):
    Ale z was plociuchy, japierdziu.
    A czytałeś, jak go ubecy chcieli zabić, ale jednak nie zabili? Z każdej dziurki internetu wyskakuje ta opowieść.
    Dobrze, że zdążyli beatyfikować ks. Jerzego, bo byłby mocny konkurent.
  • Ta wywózka do lasu? Czytałem. Kto ma pojęcie o ubecji ten wie że gdyby mieli zamiar to by zabili. Straszyli tak ludzi powszechnie. Do lasu wywozili np. Mężydłę i co, do Platfusa przeszedł z PiS.
  • nie przesadzajmy z tym "powszechnie"
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.