robert.gorgon napisal(a): Może jeszcze Skwieciński poza Warzechą mógł taki tekst popełnić. Nie zgadzam się ani na poziomie konkluzji, ani egzemplifikacji. Struktura wiekowa poparcia dla organicznego anty-PiS, czy raczej - dla nurtu organicznie anty-katolicko-narodowego, czy może po prostu - klientów Sorosa, diametralnie różni się od 2007 roku. W przypadku PiS różnice rzeczywiście nie są istotne. A młodzież wyprowadzona przez 40-letnich feminazistów nie znalazła się tam wczoraj czy przedwczoraj. No i pamiętajmy, że podpisów pod ustawą antyaborcyjną też nie zbierały moherowe babcie.
1) Na poziomie relacji rząd - opinia publiczna moim zdaniem Warzecha ma rację (zresztą w tym tonie pisał też jeden z Karnowskich: http://wpolityce.pl/polityka/310810-lewica-szaleje-prawica-spi-poszla-w-dyrektory-i-celebruje-zdobyte-biurka-wielu-juz-sie-lasi-do-swoich-rzeznikow). 2) Struktura wiekowa jest raczej po stronie PiS. Największymi rzeczniczkami "wolnego wyboru" są panie, które doświadczyły "dobrodziejstw" ustawy z 1956 roku, a więc w wieku mocno balzakowskim. 3) Ubecy i politrucy też mają dzieci (Olszewski-Kierbel, Halicki, Petru) oraz wnuki. I właśnie te wnuki w dużej mierze stanowiły młodzież na poniedziałkowych "black sabbaths".
Szokujący filmik z poniedziałkowego sabatu czarownic i sataniuchów: http://chnnews.pl/index.php/pl/kraj/item/3496-szokujace-wideo-z-czarnego-protestu-w-warszawie-zobacz.html I takiej w sumie małej bandy psycho-feminazistek, kopniętego lewactwa i zidiociałej, odmóżdżonej gównażerii miałby się przestraszyć PiS? Naliczono się na tych spędach sataniuchów i czarownic jakieś 90 tys. bydła, kiedy to podczas czerwcowych Marszów Za Życiem wyszło na ulice polskich miast kilkaset tysięcy ludzi. Kogo jest więcej w TenKraju i kto powinien się bać konfrontacji na ulicy?? Zawsze powtarzałem od 25 października ubiegłego roku, odwagi i tylko odwagi teraz tylko potrzeba PiS. Dzisiaj w Sejmie tej odwagi zabrakło. To błąd. To wiel-błąd, którego konsekwencji długofalowych być może jeszcze nawet nie zdajemy sobie sprawy
@kulawy_greg - sumienie:) Kiedyś wytłumaczył mi to ksiądz, stary i mądry: sumienie odzywa się w najmniej spodziewanych momentach i to w osobach których byśmy o to nie podejrzewali. I objawia się ucieczką właśnie - jakby wstydem do którego nikt się nie przyzna, nawet przed samym sobą:)
Staszek2 napisal(a): Losie ale z tym walczysz. Ja walczę. Mam sąsiadkę, która urodziła 1-e dziecko z zespołem downa, dwoje następnych zdrowych. Jakoś nie pamiętam negatywnych uczuć, wśród znajomych też, poza jedną osoba, raczej prymitywna reakcja z jej strony.
Ale są też przypadki, kiedy matka chorego dziecka słyszy od swoich koleżanek "Badań w ciąży nie zrobiłaś? Czy nic nie wykazały?".
Staszek2 napisal(a): Losie ale z tym walczysz. Ja walczę. Mam sąsiadkę, która urodziła 1-e dziecko z zespołem downa, dwoje następnych zdrowych. Jakoś nie pamiętam negatywnych uczuć, wśród znajomych też, poza jedną osoba, raczej prymitywna reakcja z jej strony.
Ale są też przypadki, kiedy matka chorego dziecka słyszy od swoich koleżanek "Badań w ciąży nie zrobiłaś? Czy nic nie wykazały?".
JK "Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki" - zastrzegł J.Kaczyński.
Nie mógł tego palnąć 22-23 grudnia, ew. 28-30 grudnia? Najlepiej przy temperaturze minus 15 stopni, albo -3 i do tego marznący śnieg z deszczem. Szmaty by się pochorowały i jeszcze by miały zmarnowany "urlop świąteczny". A tak? Tylko się zahartują, bździągwy. Piękna pogoda, od 2 tygodni nie było tak przyjemnie w Warszawie. I nawet bez czapki można chodzić. Co za stary dureń!
Nie mógł tego palnąć 22-23 grudnia, ew. 28-30 grudnia? Najlepiej przy temperaturze minus 15 stopni, albo -3 i do tego marznący śnieg z deszczem. Szmaty by się pochorowały i jeszcze by miały zmarnowany "urlop świąteczny". A tak? Tylko się zahartują, bździągwy. Piękna pogoda, od 2 tygodni nie było tak przyjemnie w Warszawie. I nawet bez czapki można chodzić. Co za stary dureń!
Serce człowiek, trza wybaczyć. I dba o budżet - w grudniu całej tej czeredzie trza by było leczyć zapalenie pęcherza za nasze pieniądze.
Nie mógł tego palnąć 22-23 grudnia, ew. 28-30 grudnia? Najlepiej przy temperaturze minus 15 stopni, albo -3 i do tego marznący śnieg z deszczem. Szmaty by się pochorowały i jeszcze by miały zmarnowany "urlop świąteczny". A tak? Tylko się zahartują, bździągwy. Piękna pogoda, od 2 tygodni nie było tak przyjemnie w Warszawie. I nawet bez czapki można chodzić. Co za stary dureń!
No, Ordo Iuris wuje. Spoko, mogą być nawet agentami reptilian, ale JarKacz dał do pieca nieźle. Normalnie zaorał całą retorykę połowy tutejszego forum. Nie straszmy kobiet, zwykłe kobiety się boją. Teraz się nie będą bały.
Właściwie może i dobrze, że to powiedział. Może czas na eskalację.
Jak to było? Trzeba ich zajebać - albo my albo oni.
"PAP: Czyli nie wyklucza Pan nowelizacji obecnego prawa aborcyjnego, jeśli chodzi o kwestie eugeniczne?
J.K.: Nie wykluczam, chociaż powtarzam, że to musi być odpowiednio przygotowane. Ale oczywiście wykluczam przyjęcie takich rozwiązań, jakie były w ustawie Ordo Iuris – mówię w swoim imieniu – bo one są sprzeczne z moim sumieniem. Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki.
Będziemy rozwijać te wszystkie instytucje, takie jak m.in. hospicja prenatalne, które dzisiaj są społeczne, będziemy się starać, by kobieta, która znalazła się w takiej sytuacji, otrzymała bardzo poważną pomoc. To może dotyczyć także ciąż, które są wynikiem przestępstwa, ale oczywiście i tutaj przymusu zastosować nie można, można zastosować perswazję, i to delikatną, bez presji."
JK powiedział cos zupełnie innego a one mówią że matkom chorych dzieci figa z makiem, zero pomocy, zero kasy - psy (suki?) ogrodnika, same nie chcą i innym nie dadzą
przemk0 napisal(a): No, ale Jarro nie powiedział tego co powiedział, jak zwykle zresztą.
Jarosław Kaczyński powiedzial(a):Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię.
To jest właśnie woda na młyn, która uruchomiła te protesty, oprócz karania kobiet, a nie jakieś głupie sprawy socjalne. "Będziemy musiały rodzić potworki bez mózgu, które za chwilę umrą".
Dla mnie to jest jednak wujowa postawa JarKacza, który widzi problem z aborcją eugeniczną, ale zdrowego dziecka, poczętego w wyniku czynu zabronionego, nie chce objąć ochroną państwa. Tylko jako postawę cynika i taktyka politycznego, mogę to zrozumieć.
przemk0 napisal(a): No, ale Jarro nie powiedział tego co powiedział, jak zwykle zresztą.
Jarosław Kaczyński powiedzial(a):Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię.
To jest właśnie woda na młyn, która uruchomiła te protesty, oprócz karania kobiet, a nie jakieś głupie sprawy socjalne. "Będziemy musiały rodzić potworki bez mózgu, które za chwilę umrą".
Dla mnie to jest jednak wujowa postawa JarKacza, który widzi problem z aborcją eugeniczną, ale zdrowego dziecka, poczętego w wyniku czynu zabronionego, nie chce objąć ochroną państwa. Tylko jako postawę cynika i taktyka politycznego, mogę to zrozumieć.
Oj nie, on to akurat ładnie rozgrywa. Przesuwa granicę, bodaj pierwszy raz stosuje taktykę salami po naszej stronie. I to jest majstersztyk. Zaczyna od biednych, upośledzonych dzieci, które "i tak umrą". A on mówi o godnościowym pożegnaniu z nimi, ochrzczeniu (każdy chrzci dzieci, nawet leminigi z Wilanowa, o komunistach nie wspominając). Przypomina głupim babom, przerażonym i straszonym, że "będą musiały urodzić dziecko z ciężkimi wadami", że te dzieci i tak umrą przecież. Więc po co je zabijać?
Z gwałtem jest trudniej. Kobiety panicznie boją się gwałtu - całkiem słusznie zresztą. Jak Kaczor każe im urodzić dziecko z gwałtu, to czują się, jakby już je zgwałcił cały klub PiS, z prof. Pawłowicz włącznie. Tutaj będzie trzeba rozegrać inaczej. A i tak cały problem jest z dupy wzięty, bo dotyczy ledwie kilku przypadków rocznie. Jedyny, który miał odwagę powiedzieć to głośno, to abp. Hoser (lekarz). Stres jest tak wielki, że organizm się broni, a do zapłodnienia dochodzi sporadycznie.
No niestety, kobiety są dzisiaj tak głupie (jako masa), że mądremu człowiekowi nawet trudno jest wymyślić, w jaki sposób nimi manipulować. "Argumenty", jakie pojawiają się w dyskusji, przypominają raczej typowo żydowskie wrzaski Sanhedrynu: "nie wiesz co znaczy zostać zgwałconym!", "zgwałcą ci żonę / córkę to przyznasz nam rację!", "zgwałcona kobieta, a ty jej każesz rodzić potomstwo potwora i patrzeć na nie każdego dnia". No niestety, jak do dyskusji wkrada się emocjonalny wrzask, to już nie jest dyskusja, a festiwal manipulacji. Jedynym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obowiązkowej matury z matematyki na poziomie rozszerzonym, dla uzyskania prawa wyborczego
Ja to rozumiem, mam nadzieję, że tak właśnie jest. Jeśli jednak nie dojdzie do żadnych pozytywnych zmian, a i PiS i tak straci poparcie, to okaże się, że mamy i hańbę i porażkę i błąd.
przemk0 napisal(a): No, ale Jarro nie powiedział tego co powiedział, jak zwykle zresztą.
Tak samo jak i projekt OI nie zawierał treści, które mu przypisywano. Więc cóż, ja liczę, że Kaczor zostanie zjechany tu na forum tak jak OI. Od antyrządowych agentów, wichrzycieli, kretów i last but not least, satanistów.
A i tak cały problem jest z dupy wzięty, bo dotyczy ledwie kilku przypadków rocznie. Jedyny, który miał odwagę powiedzieć to głośno, to abp. Hoser (lekarz). Stres jest tak wielki, że organizm się broni, a do zapłodnienia dochodzi sporadycznie. __________________________
Do zapłodnienia owszem dochodzi bardzo rzadko, a do akceptowalnego to prawie nigdy, ale publicznie przyczyny chyba nikt w Polsce nie ujawni. Zwłaszcza jeśli kontrolę nad policją mają od lat rządy, które w mniejszy lub większy sposób chcą się przypodobać konserwatywnej klienteli.
Podobnież za tydzień ma się odbyć drugi ogólnopolski sabat czarownic i sataniuchów. Przestrzegałem i przewidywałem, że poczują krew, kiedy PiS się ugiął po ostatnim czarcimmarszu i pójdą za ciosem...
Eden napisal(a): Podobnież za tydzień ma się odbyć drugi ogólnopolski sabat czarownic i sataniuchów. Przestrzegałem i przewidywałem, że poczują krew, kiedy PiS się ugiął po ostatnim czarcimmarszu i pójdą za ciosem...
To nie ma związku. Marsze będą z byle pretekstu. Powód marszów jest, powtarzam po raz kolejny, jeden: obalić rząd PiS bo śmiertelnie zagraża kumoterskim i korupcyjnym interesom w Polsce i w UE.
Oczywiście Rafale. I dlatego właśnie trzeba było nie potraktować z buta projektu OI, tylko poprawić i dopracować go w komisji sejmowej i szybko przegłosować w Sejmie. Kolega 7dmy napisał w jednym z wątków aborcyjnych, że PiS musiał tak zrobić z tym projektem, żeby "wyjąć baterie z pilota" którego dostała totalna opozycja. Otóż mi się wydaje, że mało że tych baterii nie wyciągnięto. Podłączono jeszcze tego pilota do gniazdka ze stałym dopływem prądu...
To są sprawy taktyczne. Wyjdzie dobrze lub gorzej. Nie jestem specem od pijaru politycznego więc nie wiem.Życie się dalej toczy. Zobaczymy. I PiS i opozycja będą reagować. Ja sekunduję i pomagam PiS jak potrafię i na ile potrafię. Na marginesie ważna uwaga:otóż rozważając sukcesy i porażki PiS i ich przyczyny, w tym w szerszym gronie, także tutaj, pomagam, w moim przekonaniu, PiS i rządowi.Pomagam bo próbuję zrozumieć, wytłumaczyć, zasugerować postępowanie, podejście i interpretacje nie samemu PiS nawet, ale jego zwolennikom. Oczywiście to mała pomoc, ale nie jedyna. Wkurza mnie oczywiście uznawanie jej przez część zwolenników PiS za głupotę, szkodnictwo, zdradę czy pogardę dla Polaków, ale nie mam na to rady.
Ja również pomagam Rafale. Pomagam jak tylko mogę i potrafię. Ale do nich nic nie jest w stanie trafić. Syndrom oblężonej twierdzy i wroga wewnętrznego. To chore jest i kontrskuteczne na końcu
Komentarz
2) Struktura wiekowa jest raczej po stronie PiS. Największymi rzeczniczkami "wolnego wyboru" są panie, które doświadczyły "dobrodziejstw" ustawy z 1956 roku, a więc w wieku mocno balzakowskim.
3) Ubecy i politrucy też mają dzieci (Olszewski-Kierbel, Halicki, Petru) oraz wnuki. I właśnie te wnuki w dużej mierze stanowiły młodzież na poniedziałkowych "black sabbaths".
http://chnnews.pl/index.php/pl/kraj/item/3496-szokujace-wideo-z-czarnego-protestu-w-warszawie-zobacz.html
I takiej w sumie małej bandy psycho-feminazistek, kopniętego lewactwa i zidiociałej, odmóżdżonej gównażerii miałby się przestraszyć PiS? Naliczono się na tych spędach sataniuchów i czarownic jakieś 90 tys. bydła, kiedy to podczas czerwcowych Marszów Za Życiem wyszło na ulice polskich miast kilkaset tysięcy ludzi. Kogo jest więcej w TenKraju i kto powinien się bać konfrontacji na ulicy?? Zawsze powtarzałem od 25 października ubiegłego roku, odwagi i tylko odwagi teraz tylko potrzeba PiS. Dzisiaj w Sejmie tej odwagi zabrakło. To błąd. To wiel-błąd, którego konsekwencji długofalowych być może jeszcze nawet nie zdajemy sobie sprawy
Kiedyś wytłumaczył mi to ksiądz, stary i mądry: sumienie odzywa się w najmniej spodziewanych momentach i to w osobach których byśmy o to nie podejrzewali. I objawia się ucieczką właśnie - jakby wstydem do którego nikt się nie przyzna, nawet przed samym sobą:)
JK "Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki" - zastrzegł J.Kaczyński.
http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/161019666-Jaroslaw-Kaczynski-Bedziemy-dazyli-do-tego-aby-aborcji-bylo-duzo-mniej-niz-obecnie.html
24 pażdziernik
https://www.facebook.com/events/544748989051468/
Co za dureń z tego Kaczyńskiego!
Nie mógł tego palnąć 22-23 grudnia, ew. 28-30 grudnia? Najlepiej przy temperaturze minus 15 stopni, albo -3 i do tego marznący śnieg z deszczem. Szmaty by się pochorowały i jeszcze by miały zmarnowany "urlop świąteczny". A tak? Tylko się zahartują, bździągwy. Piękna pogoda, od 2 tygodni nie było tak przyjemnie w Warszawie. I nawet bez czapki można chodzić.
Co za stary dureń!
Właściwie może i dobrze, że to powiedział. Może czas na eskalację.
Jak to było? Trzeba ich zajebać - albo my albo oni.
"PAP: Czyli nie wyklucza Pan nowelizacji obecnego prawa aborcyjnego, jeśli chodzi o kwestie eugeniczne?
J.K.: Nie wykluczam, chociaż powtarzam, że to musi być odpowiednio przygotowane. Ale oczywiście wykluczam przyjęcie takich rozwiązań, jakie były w ustawie Ordo Iuris – mówię w swoim imieniu – bo one są sprzeczne z moim sumieniem. Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki.
Będziemy rozwijać te wszystkie instytucje, takie jak m.in. hospicja prenatalne, które dzisiaj są społeczne, będziemy się starać, by kobieta, która znalazła się w takiej sytuacji, otrzymała bardzo poważną pomoc. To może dotyczyć także ciąż, które są wynikiem przestępstwa, ale oczywiście i tutaj przymusu zastosować nie można, można zastosować perswazję, i to delikatną, bez presji."
Specjalnie cały wywiad wrzuciłam, żeby nie manipulować kawałkami.
http://www.pap.pl/aktualnosci/news,671146,prezes-pis-podatek-handlowy-powinien-byc-musimy-nad-tym-pracowac.html
Dla mnie to jest jednak wujowa postawa JarKacza, który widzi problem z aborcją eugeniczną, ale zdrowego dziecka, poczętego w wyniku czynu zabronionego, nie chce objąć ochroną państwa. Tylko jako postawę cynika i taktyka politycznego, mogę to zrozumieć.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/czarny-protest-przed-domem-jaroslawa-kaczynskiego/kpg0rj
Zaczyna od biednych, upośledzonych dzieci, które "i tak umrą". A on mówi o godnościowym pożegnaniu z nimi, ochrzczeniu (każdy chrzci dzieci, nawet leminigi z Wilanowa, o komunistach nie wspominając). Przypomina głupim babom, przerażonym i straszonym, że "będą musiały urodzić dziecko z ciężkimi wadami", że te dzieci i tak umrą przecież. Więc po co je zabijać?
Z gwałtem jest trudniej. Kobiety panicznie boją się gwałtu - całkiem słusznie zresztą. Jak Kaczor każe im urodzić dziecko z gwałtu, to czują się, jakby już je zgwałcił cały klub PiS, z prof. Pawłowicz włącznie. Tutaj będzie trzeba rozegrać inaczej.
A i tak cały problem jest z dupy wzięty, bo dotyczy ledwie kilku przypadków rocznie. Jedyny, który miał odwagę powiedzieć to głośno, to abp. Hoser (lekarz). Stres jest tak wielki, że organizm się broni, a do zapłodnienia dochodzi sporadycznie.
No niestety, kobiety są dzisiaj tak głupie (jako masa), że mądremu człowiekowi nawet trudno jest wymyślić, w jaki sposób nimi manipulować. "Argumenty", jakie pojawiają się w dyskusji, przypominają raczej typowo żydowskie wrzaski Sanhedrynu: "nie wiesz co znaczy zostać zgwałconym!", "zgwałcą ci żonę / córkę to przyznasz nam rację!", "zgwałcona kobieta, a ty jej każesz rodzić potomstwo potwora i patrzeć na nie każdego dnia". No niestety, jak do dyskusji wkrada się emocjonalny wrzask, to już nie jest dyskusja, a festiwal manipulacji. Jedynym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obowiązkowej matury z matematyki na poziomie rozszerzonym, dla uzyskania prawa wyborczego
Więc cóż, ja liczę, że Kaczor zostanie zjechany tu na forum tak jak OI. Od antyrządowych agentów, wichrzycieli, kretów i last but not least, satanistów.
http://www.deon.pl/religia/swiadectwa/art,120,zostalam-zgwalcona-zaszlam-w-ciaze-nie-dokonalam-aborcji-oto-dlaczego.html
__________________________
Do zapłodnienia owszem dochodzi bardzo rzadko, a do akceptowalnego to prawie nigdy, ale publicznie przyczyny chyba nikt w Polsce nie ujawni. Zwłaszcza jeśli kontrolę nad policją mają od lat rządy, które w mniejszy lub większy sposób chcą się przypodobać konserwatywnej klienteli.
"Wielokrotnie widziałem, że kobiety pragnęły urodzić żywe dziecko, nawet jeśli było bardzo ciężko chore. Wspólnie z rodziną chciały dziecko pożegnać przed śmiercią, ochrzcić. Chciały zachować się po prostu po ludzku."
http://kobieta.wp.pl/profesor-bogdan-chazan-aborcja-jest-zbrodnia-6047096952758913a
Na marginesie ważna uwaga:otóż rozważając sukcesy i porażki PiS i ich przyczyny, w tym w szerszym gronie, także tutaj, pomagam, w moim przekonaniu, PiS i rządowi.Pomagam bo próbuję zrozumieć, wytłumaczyć, zasugerować postępowanie, podejście i interpretacje nie samemu PiS nawet, ale jego zwolennikom. Oczywiście to mała pomoc, ale nie jedyna. Wkurza mnie oczywiście uznawanie jej przez część zwolenników PiS za głupotę, szkodnictwo, zdradę czy pogardę dla Polaków, ale nie mam na to rady.