Skip to content

Jest odbicie demograficzne- dane styczeń-wrzesień- efekt 500+

1222325272830

Komentarz

  • Nie dziwota. Jak konspira to konspira!
  • Waski napisal(a):
    Już pare lat temu Ruch Światło Życie zaczal ekspansje na Slowacji i Ukrainie. A dodatkowo wiem o malzenstwach ukrainskich, ktore dołączają do Domowego Kościoła.
    Mamy obecnie sporo małżeństw ukraińskich w Ruchu Equipes Notre Dame, na których "licencji" powstał Domowy Kościół.
  • - Trzeba będzie wymyślić sposób na to, jak zabezpieczyć nauczycieli przed tym niżem demograficznym - kontynuował Czarnek.
  • Część z nich wysłać do szkoły jako uczniów?
  • trep napisal(a):
    Część z nich wysłać do szkoły jako uczniów?
    FIK
  • edytowano December 2022
    Będzie jeszcze większy cyrk w szkołach, Niezależnie jak Czarnek będzie zabezpieczał tych nauczycieli, presja utraty pracy będzie im zaglądać w oczy. A im bardziej będą się nauczyciele bać, tym bardziej rodzice będą nimi rządzić. A w konsekwencji bachory będą coraz bardziej rozwydrzone i głupsze.

    A z tymi tępymi bachorami później trzeba pracować. Może państwo dopłaci firmom dodatek wychowawczy, do każdego dziecka zatrudnionego po studiach, np. 100 tys. PLN rocznie ? Skoro państwo i rodzice nie potrafili ...
  • JORGE napisal(a):
    Będzie jeszcze większy cyrk w szkołach, Niezależnie jak Czarnek będzie zabezpieczał tych nauczycieli, presja utraty pracy będzie im zaglądać w oczy. A im bardziej będą się nauczyciele bać, tym bardziej rodzice będą nimi rządzić. A w konsekwencji bachory będą coraz bardziej rozwydrzone i głupsze.

    A z tymi tępymi bachorami później trzeba pracować. Może państwo dopłaci firmom dodatek wychowawczy, do każdego dziecka zatrudnionego po studiach, np. 100 tys. PLN rocznie ? Skoro państwo i rodzice nie potrafili ...
    W kamasze ich.
  • Nie wiem skąd informacje czerpie pan minister, może chodzić o kolejne lata, co łatwo sprawdzić w danych GUS. Być może próbuje zachęcić do kolejnych propozycji wcześniejszej emerytury. Próbować zawsze warto. Z mojej praktyki wynika coś dokładnie odwrotnego. Brakuje nauczycieli, za to zrasta lawinowo liczba etatów dla pedagogów i psychologów. Ich wpływ na szkołę, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedpiscy, jest całkowicie nieproporcjonalny, a właściwie szukam najbardziej adekwatnego słowa - dramatyczny.
  • Przemko napisal(a):

    W kamasze ich.
    Śmiejesz się ? To ci opowiem historię. Mój kolega miał ojca skurwysyna zimnego. Kiedy temu mojemu koledzy urodził się syn, postanowił, że on, jako ojciec, będzie postępował inaczej. Dzieciakowi wszystko było wolno, do niczego nie był zmuszany, w efekcie rodzice abdykowali. Syn całymi dniami siedział w gierkach strategicznych, a później książkach historycznych, jadł kiedy chciał, robił co chciał, nie miał żadnego , nawet minimalnego gorsetu rodzinnego.

    Jaś dziś ma prawie 18 lat. Jest w liceum wojskowym. Idzie na studia do uczelni wojskowej. Uwielbia reżim, rygor, bardzo chętnie wykonuje polecenia, nie wnikając. Jego ulubionymi odpowiedziami, zawsze było - tak jest, tak, nie. Będzie idealnym zawodowym trepem.



  • JORGE napisal(a):
    Przemko napisal(a):

    W kamasze ich.
    Śmiejesz się ? To ci opowiem historię. Mój kolega miał ojca skurwysyna zimnego. Kiedy temu mojemu koledzy urodził się syn, postanowił, że on, jako ojciec, będzie postępował inaczej. Dzieciakowi wszystko było wolno, do niczego nie był zmuszany, w efekcie rodzice abdykowali. Syn całymi dniami siedział w gierkach strategicznych, a później książkach historycznych, jadł kiedy chciał, robił co chciał, nie miał żadnego , nawet minimalnego gorsetu rodzinnego.

    Jaś dziś ma prawie 18 lat. Jest w liceum wojskowym. Idzie na studia do uczelni wojskowej. Uwielbia reżim, rygor, bardzo chętnie wykonuje polecenia, nie wnikając. Jego ulubionymi odpowiedziami, zawsze było - tak jest, tak, nie. Będzie idealnym zawodowym trepem.



    Znaczy ja miałem na myśli młodzież w kamasze, nie nauczycieli.
    Szkolenie wojskowe takie normalne, bez jakichś pojebów robiących falę, normalne szkolenie - spanie w wieloosobowych salach, pobudka, spanie i posiłki o okreslonych porach, ćwiczenia fizyczne i z bronią - to by się przydało wszystkim młodym, dziewczynom też. Bardzo ciekawie napisał niedawno kolega Paweł.

    "To ja koleżeństwu sprzedam kilka anegdot związanych ze zdziwieniami służbą wojskową:

    1. Wcielenie, jeszcze przed pandemią. Dwudziestoparoletni facet przechodzi przez ewidencję, lekarza, mundurówkę i zostaje skierowany do izby żołnierskiej. Staje w progu, liczy łóżka, zostawia swój majdan w drzwiach i idzie szukać oficera, żeby złożyć wniosek o rezygnacji - przebywanie w jednym pomieszczeniu z 12 osobami okazuje się ponad jego siły.

    2. "Wakacje z WOT" - dwa tygodnie szkolenia "przedwstępnego", które od WOT-owskiej "szesnastki" różni się głownie tym, że szkoleni nie są zainteresowani dalszą służbą - na koniec składają przysięgę i "bdb" czyli "brama, d..., but" . Mniej więcej w połowie do ok 10 osób dociera, że te dwa tygodnie kończą sie przysięgą (choć jest to wyraźnie napisane w "materiałach promocyjnych") w związku z czym większość z nich składa rezygnację z dalszego szkolenia bo "nie będą mięsem armatnim". Pytanie co myśleli składając wniosek o to szkolenie jest dla mnie tajemnicą. Chociaż:

    3. Pani kapral(!) po Legii Akademickiej szczerze zdziwiona informacją, że Przysięga Wojskowa obowiązuje dłużej niż czynna służba i "w razie W" może zostać powołana nawet jak nie przedłużyła "kontraktu".

    4. WOT-owska "szesnastka". Po kilku dniach jeden ze szkolonych (ok 30 letni) składa wniosek o rezygnację. Jako powód podaje wyczerpanie psychiczne, a konkretnie to, że "te krzyki tak go stresują, że nie przespał ani jednej nocy".  W tym momencie pojawiło się podejrzenie, że jacyś instruktorzy albo służba dyżurna postanowiła "pobawić się w starą Zetę". Następny dzień rozbity, bo d-ca i kilku sztabowców, a także pani psycholog prowadzą ze szkolonymi rozmowy, żeby sprawdzić co to się wyprawia na kompanii szkolnej. Wreszcie udaje się ustalić jakież to krzyki tak stresują jednego ze szkolonych. Otóż wyobraźcie sobie, że codziennie rano na korytarzu ktoś krzyczał "Na kompanii pobudka! Pobudka!!! Pora wstać!!!" co gorsza wieczorem też krzyczano "Na kompanii capstrzyk! Gasić światła w salach! Pora spać!" . Jakby tego było mało to jeszcze , nawet po kilka razy dziennie jacyś zwyrodnialcy potrafili wrzeszczeć coś w rodzaju "Kompania szkolna! Na korytarzu, frontem do stolika służby dyżurnej w dwuszeregu ZBÓRKA!!". Każdy przyzna, że zgoraza i lordoza..."
  • robert.gorgon napisal(a):
    Nie wiem skąd informacje czerpie pan minister, może chodzić o kolejne lata, co łatwo sprawdzić w danych GUS. Być może próbuje zachęcić do kolejnych propozycji wcześniejszej emerytury. Próbować zawsze warto. Z mojej praktyki wynika coś dokładnie odwrotnego. Brakuje nauczycieli, za to zrasta lawinowo liczba etatów dla pedagogów i psychologów. Ich wpływ na szkołę, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedpiscy, jest całkowicie nieproporcjonalny, a właściwie szukam najbardziej adekwatnego słowa - dramatyczny.
    Znaczy pedagodzy mają za duży czy za mały wpływ na szkołę? Pozytywny czy negatywny?
  • edytowano December 2022
    .
    robert.gorgon napisal(a):
    Nie wiem skąd informacje czerpie pan minister, może chodzić o kolejne lata, co łatwo sprawdzić w danych GUS. Być może próbuje zachęcić do kolejnych propozycji wcześniejszej emerytury. Próbować zawsze warto. Z mojej praktyki wynika coś dokładnie odwrotnego. Brakuje nauczycieli, za to zrasta lawinowo liczba etatów dla pedagogów i psychologów. Ich wpływ na szkołę, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedpiscy, jest całkowicie nieproporcjonalny, a właściwie szukam najbardziej adekwatnego słowa - dramatyczny.
    Czyli za duży, czy za mały?

    Gdzieś czytałem, że dzieci teraz częściej potrzebują psychiatry czy też psychologa. ( Nawet nie wiem jaka jest różnica między jednym a drugim ). Pewnie większość tych problemów powinni rozwiązywać rodzice.

    ___

    W ogóle ludzie dużo leczą się *psychicznie*. Znam trzy przypadki, gdzie jeden jest dosyć sensowny, a dwa to osobniki które mają jak pączek w maśle i chyba nie wiedzą co ze swoim życiem zrobić.
  • Psycholodzy wykonują żmudną robotę terapeutyczną, psychiatrzy zaś wypisują recepty na psychotropy, bo ci pierwsi nie mają uprawnień
  • edytowano December 2022
    Na Ukrainie rozrodczość na poziomie 1,9... Co oni robią lepiej niż my?
  • posix napisal(a):
    .
    robert.gorgon napisal(a):
    Nie wiem skąd informacje czerpie pan minister, może chodzić o kolejne lata, co łatwo sprawdzić w danych GUS. Być może próbuje zachęcić do kolejnych propozycji wcześniejszej emerytury. Próbować zawsze warto. Z mojej praktyki wynika coś dokładnie odwrotnego. Brakuje nauczycieli, za to zrasta lawinowo liczba etatów dla pedagogów i psychologów. Ich wpływ na szkołę, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedpiscy, jest całkowicie nieproporcjonalny, a właściwie szukam najbardziej adekwatnego słowa - dramatyczny.
    Czyli za duży, czy za mały?

    Gdzieś czytałem, że dzieci teraz częściej potrzebują psychiatry czy też psychologa. ( Nawet nie wiem jaka jest różnica między jednym a drugim ).
    Psychiatra to lekarz medycyny.
  • edytowano December 2022
    Zdecydowanie za duży. Pani psycholog rezerwuję sobie czas na rozmowę z uczniem przeważnie w czasie lekcji pomimo że obecnie wpływ negatywny zajęć na poziom stresu ucznia jest mniej niż znikomy, poza tym psychologię z kimś w rodzaju drugiego dyrektora osobą do której dostosować się musi całe grono a z jego opiniami nie ma dyskusji, bo prowadzi szkolenia dla nauczycieli. No ale po prostu wszyscy są chorzy argument o masowych epidemiach chorób psychicznych jest podnoszony w co drugim zdaniu to jest oczywiste że mieliśmy wojnę pandemię a teraz uczniów z Ukrainy. Ale to naprawdę zupełnie inny temat.

    Najkrócej: lewaccy psychologowie muszą być częścią lewackiego systemu, który wytwarza ogólną degrengoladę jako produkt uboczny.
  • Zdryfowaliście ze szkoły, więc do rzeczy:

    W trakcie PANDEMJI okazało się, expressis verbis (przez władze / nauczycieli i rodziców) że CELEM POLSKIEJ SZKOŁY JEST PRZECHOWYWANIE DZIECI, A NIE ICH EDUKACJA.

    Nikt nawet się nie zająknął, że dzieci czegoś nie będą umiały, że zburzony zostanie cykl edukacyjny- tylko że "nie będzie co z nimi zrobić".

    Obecnie ten dewiant psychopata Czarnek obrał sobie na celownik edukację domową, bo (cytując za byłą ministrą o wyglądzie alkoholiczki, Zalewską) "dzieci nam uciekają z systemu". Jakby na polecenie i w interesie Czarnka kolejne samorządy we władaniu PO generują fałszywe doniesienia o dopłacaniu do edukacji domowej.

    Tak, polska szkoła to jedna wielka patologia- efekt popieprzonych (często rozpadniętych) rodzin, popieprzonej organizacji państwa, niewłaściwych- czyli nie spełniających obiektywnych kryteriów kwalifikacji do zawodu- nauczycieli. Duża część osób rozpoczynających pracę jako nauczyciele, a szczególnie nauczania początkowego, to ludzie z przyrodzonym ciemniactwem, pozbawieni jakiejkolwiek umiejętności samodzielnego myślenia, niepewni, niestabilni emocjonalnie.

    Bagno. Jedyny sposób na ratowanie dzieci to "spełnianie obowiązku edukacji poza szkołą" dla biedniejszych, lub elitarne szkoły dla bogatych. Z tym pierwszym władza PiS, nawet wbrew prezydentowi, rozpoczęła skuteczną wojnę.
  • Tyle że poza szkołą "cykl edukacyjny" też może wyglądać słabo, przy poprzeczce zawieszonej na poziomie kostek nawet chęci dzieci i zaangażowani rodzice nie pomogą:
    Wymaganie - macie tu listę 50 tematów, na egzaminie wylosujemy 3 i z nich odpowiecie (Benedykt)
    Przepychanie - macie tu 3 tematy, zapytamy o nie na egzaminie i odpowiecie (chmura)
  • qiz napisal(a):
    Zdryfowaliście ze szkoły, więc do rzeczy:

    W trakcie PANDEMJI okazało się, expressis verbis (przez władze / nauczycieli i rodziców) że CELEM POLSKIEJ SZKOŁY JEST PRZECHOWYWANIE DZIECI, A NIE ICH EDUKACJA.

    Nikt nawet się nie zająknął, że dzieci czegoś nie będą umiały, że zburzony zostanie cykl edukacyjny- tylko że "nie będzie co z nimi zrobić".

    Obecnie ten dewiant psychopata Czarnek obrał sobie na celownik edukację domową, bo (cytując za byłą ministrą o wyglądzie alkoholiczki, Zalewską) "dzieci nam uciekają z systemu". Jakby na polecenie i w interesie Czarnka kolejne samorządy we władaniu PO generują fałszywe doniesienia o dopłacaniu do edukacji domowej.

    Tak, polska szkoła to jedna wielka patologia- efekt popieprzonych (często rozpadniętych) rodzin, popieprzonej organizacji państwa, niewłaściwych- czyli nie spełniających obiektywnych kryteriów kwalifikacji do zawodu- nauczycieli. Duża część osób rozpoczynających pracę jako nauczyciele, a szczególnie nauczania początkowego, to ludzie z przyrodzonym ciemniactwem, pozbawieni jakiejkolwiek umiejętności samodzielnego myślenia, niepewni, niestabilni emocjonalnie.

    Bagno. Jedyny sposób na ratowanie dzieci to "spełnianie obowiązku edukacji poza szkołą" dla biedniejszych, lub elitarne szkoły dla bogatych. Z tym pierwszym władza PiS, nawet wbrew prezydentowi, rozpoczęła skuteczną wojnę.
    Jedyne rozwiązanie to bon edukacyjny. Struktura szkolnictwa podstawowego i średniego powinna wyglądać tak: 80% szkoły społeczne, 10% szkoły prywatne, 10 % szkoły państwowe.
  • szkoły państwowe - szkoły wojskowe?
  • Zapytam nieśmiało - jaki konkretny problem rozwiąże bon edukacyjny. O ile pamiętam - subwencja oświatowa zależy od liczby uczniów w szkole. Szkoły, do których nie ma chętnych, nie otwierają oddziałów (klas), w konsekwencji - mają dramatycznie niższe zapotrzebowanie na nauczycieli.
  • robert.gorgon napisal(a):
    Zapytam nieśmiało - jaki konkretny problem rozwiąże bon edukacyjny. O ile pamiętam - subwencja oświatowa zależy od liczby uczniów w szkole. Szkoły, do których nie ma chętnych, nie otwierają oddziałów (klas), w konsekwencji - mają dramatycznie niższe zapotrzebowanie na nauczycieli.
    Długo będziecie czekać ? Robert się nabrał na tego cymbała.
  • Bon oświatowy, jednomandatowe okręgi wyborcze oraz powszechne pozwolenie na broń jak wiadomo załatwią wszystko.
  • No pewnie, że załatwia, bo bonem ich wyedukujemy, okręgami wybierzemy, a bronią wybijemy.
  • qizqiz
    edytowano December 2022
    Kuba_ napisal(a):
    Tyle że poza szkołą "cykl edukacyjny" też może wyglądać słabo, przy poprzeczce zawieszonej na poziomie kostek nawet chęci dzieci i zaangażowani rodzice nie pomogą:
    Wymaganie - macie tu listę 50 tematów, na egzaminie wylosujemy 3 i z nich odpowiecie (Benedykt)
    Przepychanie - macie tu 3 tematy, zapytamy o nie na egzaminie i odpowiecie (chmura)
    Te 50 tematów w Benedykcie to z wielu przedmiotów zdecydowanie odrealnione, nieosiągalne dla dzieci ze szkół "zwykłych"- sądzę, że nawet nauczyciel nie ma tego materiału opanowanego. Przygotowanie "pełne", celem zdawania na 5 i 6, dziecko może być wykończone psychicznie. Nasze było- a u Was?

    Dzięki chmurze udało się wygospodarować więcej czasu - na czytanie książek, muzea, dodatkowy sport i muzykę.
  • robert.gorgon napisal(a):
    Zapytam nieśmiało - jaki konkretny problem rozwiąże bon edukacyjny.
    Żadnego, co było omawiane wielokrotnie. No może teraz przy niżu demograficznym spowoduje szybszy upadek szkół na prowincji, bez względu na poziom, i wzmocnienie tych w metropoliach, też bez względu na poziom.
    Poza tym wykreuje aktywność szkół w zakresie pozyskiwania 'bonów edukacyjnych', a nie uczenia dzieciaków. To jest bardzo szkodliwy mit.
  • qiz napisal(a):
    Dzięki chmurze udało się wygospodarować więcej czasu - na czytanie książek, muzea, dodatkowy sport i muzykę.
    Podziwiam Amiszy za ich nieustający zapał kaznodziejski, dzięki temu stajemy się lepsi.
    O szkole będę rozmawiał od przyszłego roku jako praktyk.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    Zapytam nieśmiało - jaki konkretny problem rozwiąże bon edukacyjny.
    Żadnego, co było omawiane wielokrotnie. No może teraz przy niżu demograficznym spowoduje szybszy upadek szkół na prowincji, bez względu na poziom, i wzmocnienie tych w metropoliach, też bez względu na poziom.
    Poza tym wykreuje aktywność szkół w zakresie pozyskiwania 'bonów edukacyjnych', a nie uczenia dzieciaków. To jest bardzo szkodliwy mit.
    Tak się stało z uniwerkami, które gonią za grantami
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    qiz napisal(a):
    Dzięki chmurze ...
    Podziwiam Amiszy ...
    ! ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.