Może to być. Albo po prostu bronił kumpla. Albo sam coś ma za uszami i taktycznie się zastawia gdyby wyszło. Koledzy widzę śledzą go uważniej ode mnie, bo ja tych odcinków nawet nie widziałem.
Exspectans napisal(a): Abstrahując od komentowanego powyżej filmiku: obejrzałem komentarz Kolonki do wypowiedzi Waszczykowskiego nt. nielegalności wyboru tuska i mam wrażenie, że nasi powinni go jednak jakoś zagospodarować, bo gość ewidentnie czuje media.
Tyle, że on nie jest nasz... Były próby "wciągnięcia" do TVP, ale obrzygał. Ale - też jest anty-POwy. Tyle tylko, że np. RAZiemniak także.
Dlatego należy go umieścić gdzieś z tyłu - żeby np. koordynował PR. Jak już gdzieś chyba wspominałem - MMK można oglądać bez zastrzeżeń, gdy mówi o polityce USA. Jak wchodzi na Polskę, to jest różnie.
Ten człowiek powinien dostać jakiś nasz medal za propolski PR i leczenie naszych kumpleksów.
Pewien Rosjanin wszedł na googlestreet i zaczął porównywać Polskę z Rosją. Doznał szoku poznawczego (jak bardzo Polska się rozwija), który przerodził się w hobby i w krótkim czasie naprodukował kilkadziesiąt takich filmików. "Ruski mir" wylewa na niego wiadra "musora" ale on się nie daje i wciąż heroldem naszych cnót. Kilka przykładów , polecam jego filmiki:
@dyzio; wsiąkłam wczoraj w te filmiki. Ten Rosjanin jest zakochany w polskiej prowincji, mówi, ze takich pięknych miasteczek nie ma w Rosji, ani na Ukrainie.
balbina napisal(a): pomyslec, ze w LO mialam 5ke z ruskiego...
Ja też :-) Śp. Dziadek powiedział mi kiedyś: "trzeba znać język wroga" a on był dla mnie autorytetem. Mówił to zresztą na podstawie swoich własnych błędów, gdy nie znając języka znalazł się w łagrze. Trochę wpadek zaliczył podobnych gatunkowo do tych jakie miała pani Barykowa z "Przedwiośnia".
Jeśli wierzyć w niepotwierdzone informacje z komentarzy pod filmem to ich autor jest:
krespo56 1 tydzień temu (edytowany) Jarosłau()....On ma polskie korzenie...dziadkowie pochodzili z Grodna mówili po polsku....a sam autor uczy się polskiego i stara się o kartę Polaka...albo już ma:-)
i na koniec duszoszczypatielnyj smaczek:
Jarasłaŭ Laŭdanski 1 tydzień temu (edytowany) Ja też mam polskie korzenie, ale nie jestem Polakiem;)
wiktor lipiec 1 tydzień temu Jarasłaŭ Laŭdanski Dużo Was na Białorusi ma polskie korzenie z powodów historycznych pozdrawiam:D
Jarasłaŭ Laŭdanski 1 tydzień temu (edytowany) Ma ≈kilkaset tysięcy ludzi:)
Marcin Serwatka 3 dni temu Laudański to wspaniałe nazwisko z Wielkiego Księstwa Litewskiego a dla każdego Polaka brzmi przyjemnie jak muzyka. Wystarczy sięgnąć do Sienkiewicza, który w "Potopie" opiewa szlachtę laudańską.
Jarasłaŭ Laŭdanski 3 dni temu (edytowany) Dziękuję! Nie znałem tego! Na Białorusi nigdy nie spotykałem ludzi, mających nazwiska Laŭdanski. W ogóle chciałbym zrobić drzewo genealogiczne swojej rodziny, liczę, że będzie to bardzo fajnie)
randolph napisal(a): ...i na koniec duszoszczypatielnyj smaczek: .... Zamiast usilnie szukać wspólnoty narodowej z hordą Pomaskich i Szczerbów, warto by poszukać więcej Laudańskich na rubieżach.
Ciekawe!
Z potomkami laudańskiej szlachty spotkaliśmy się w miniony weekend w wędziagolskim kościele pw. Świętej Trójcy. Były tu odprawiane Msze św. za zmarłych krewnych z rodzin Ratowtów i Liawdańskich . Obecnie większa część potomków tych rodzin mieszka i pracuje w Kownie. Pozostali rozrzuceni zostali po szerokim świecie. Ojcowizną tych rodzin jest wieś Saweczany w parafii wędziagolskiej, a ich ojcowie i praojcowie są pochowani w pobliskiej okolicy szlacheckiej– w Piadziach.
Chodząc po cmentarzu w Piadziach zauważyliśmy, że praktycznie na co trzecim znajdującym się tu pomniku są jeszcze napisy w języku polskim. Po polsku pisane są też nazwiska i na obecnie stawianych, nowych pomnikach. Mówi to o polskim pochodzeniu ludzi, którzy tu mieszkali oraz o kontynuowaniu polskich tradycji. Potwierdzają to również potomkowie obojga rodzin, którzy nie zapomnieli języka polskiego.
Ciekawe1. Dopiero teraz wyczytałem że "Lauda" ma dwa znaczenia - szersze i węższe. Węższe - to obszar znany z "Potopu" z Wodoktami, Pacunelami, Krakinowem, Mitrunami, czyli dolina rzeczki Laudy, dopływu Niewiaży. Wszystko to na północ od Kiejdan. Wędziagoła natomiast leży na południe od Kiejdan, w stronę Kowna i należy do ziemi laudańskiej w szerszym znaczeniu. Byłem tam przejazdem z Rodziną kilkanaście lat temu i z niejakim wzruszeniem zatrzymywaliśmy się robiąc sobie zdjęcia przy tabliczkach ze znajomymi nazwami. Nawet udało się zlokalizować miejsce, gdzie wedle wszelkich znaków musiał się znajdować dwór w Wodoktach, do którego pewnym mroźnym wieczorem zajechał energiczny młodzieniec, wszedł do izby i zakrzyknął: "Hej! A gdzie to wasza panna?"
randolph napisal(a): ...i na koniec duszoszczypatielnyj smaczek: .... Zamiast usilnie szukać wspólnoty narodowej z hordą Pomaskich i Szczerbów, warto by poszukać więcej Laudańskich na rubieżach.
Ciekawe!
Z potomkami laudańskiej szlachty spotkaliśmy się w miniony weekend w wędziagolskim kościele pw. Świętej Trójcy. Były tu odprawiane Msze św. za zmarłych krewnych z rodzin Ratowtów i Liawdańskich . Obecnie większa część potomków tych rodzin mieszka i pracuje w Kownie. Pozostali rozrzuceni zostali po szerokim świecie. Ojcowizną tych rodzin jest wieś Saweczany w parafii wędziagolskiej, a ich ojcowie i praojcowie są pochowani w pobliskiej okolicy szlacheckiej– w Piadziach.
Chodząc po cmentarzu w Piadziach zauważyliśmy, że praktycznie na co trzecim znajdującym się tu pomniku są jeszcze napisy w języku polskim. Po polsku pisane są też nazwiska i na obecnie stawianych, nowych pomnikach. Mówi to o polskim pochodzeniu ludzi, którzy tu mieszkali oraz o kontynuowaniu polskich tradycji. Potwierdzają to również potomkowie obojga rodzin, którzy nie zapomnieli języka polskiego.
o , dzięki. Wkleję to temu Laudańskiemu z Białorusi
A mój ojciec urodził w Starych Budach (Stare Budy), osadzie (wiosce?) (gmina Lachowicze, powiat Nowogórdek). Natomiast wychował się w rodzinie babci w Baranowiczach.
Z kilkanaście lat temu, do Brzezin Śl. (Piekary Śl.) na misje przyjechał ksiądz z Białorusi. Głosił kazanie. Po mszy biegnę za nim i wołam: ja tez jestem z Baranowicz! Zdziwiony myślał chyba, że jakiś wariat...
no, wklejam ostatni raz, bo tak bardzo pokrzepiające i wzruszające. Ale też potwierdzenie naszej dobrej siły , która będzie przyciągać Wschód coraz bardziej i bardziej.
Komentarz
Albo po prostu bronił kumpla.
Albo sam coś ma za uszami i taktycznie się zastawia gdyby wyszło.
Koledzy widzę śledzą go uważniej ode mnie, bo ja tych odcinków nawet nie widziałem.
Ten człowiek powinien dostać jakiś nasz medal za propolski PR i leczenie naszych kumpleksów.
Pewien Rosjanin wszedł na googlestreet i zaczął porównywać Polskę z Rosją. Doznał szoku poznawczego (jak bardzo Polska się rozwija), który przerodził się w hobby i w krótkim czasie naprodukował kilkadziesiąt takich filmików. "Ruski mir" wylewa na niego wiadra "musora" ale on się nie daje i wciąż heroldem naszych cnót. Kilka przykładów , polecam jego filmiki:
Chwała temu cziełowieku!
Dodam , że słowo "Польшa" na youtubie to prawdziwa broń hybrydowa wycelowana na wschód. A jeszcze straszniej brzmi : "как живут Поляки"
(Widziałem parę miesięcy temu. Jeden. Nie wiedziałem, że gość zaczął produkować serial!)
a moglbys w dwoch zdaniach powiedziec, co ten Rosjanin mowi? jaka daje odp. na swoje pytanie pt. "skad dobrobyt u Polakow".
pomyslec, ze w LO mialam 5ke z ruskiego...
Mówił to zresztą na podstawie swoich własnych błędów, gdy nie znając języka znalazł się w łagrze. Trochę wpadek zaliczył podobnych gatunkowo do tych jakie miała pani Barykowa z "Przedwiośnia".
i na koniec duszoszczypatielnyj smaczek: Zamiast usilnie szukać wspólnoty narodowej z hordą Pomaskich i Szczerbów, warto by poszukać więcej Laudańskich na rubieżach.
Ciekawe! vandziogala
Wszystko to na północ od Kiejdan.
Wędziagoła natomiast leży na południe od Kiejdan, w stronę Kowna i należy do ziemi laudańskiej w szerszym znaczeniu.
Byłem tam przejazdem z Rodziną kilkanaście lat temu i z niejakim wzruszeniem zatrzymywaliśmy się robiąc sobie zdjęcia przy tabliczkach ze znajomymi nazwami. Nawet udało się zlokalizować miejsce, gdzie wedle wszelkich znaków musiał się znajdować dwór w Wodoktach, do którego pewnym mroźnym wieczorem zajechał energiczny młodzieniec, wszedł do izby i zakrzyknął: "Hej! A gdzie to wasza panna?"
Natomiast wychował się w rodzinie babci w Baranowiczach.
Z kilkanaście lat temu, do Brzezin Śl. (Piekary Śl.) na misje przyjechał ksiądz z Białorusi. Głosił kazanie.
Po mszy biegnę za nim i wołam: ja tez jestem z Baranowicz! Zdziwiony myślał chyba, że jakiś wariat...
Stanowczo stoit posmotrić!