Nie wiem jak teraz, ale kiedyś liczyło się podobno 70 lat, jako wiek graniczny kiedy uczestnictwo we Mszy przestawało być obowiązkiem. Na przykład Feliks Koneczny wedle relacji jego wnuka, z dniem 70. urodzin zaprzestał uczęszczania.
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś liczyło się podobno 70 lat, jako wiek graniczny kiedy uczestnictwo we Mszy przestawało być obowiązkiem. Na przykład Feliks Koneczny wedle relacji jego wnuka, z dniem 70. urodzin zaprzestał uczęszczania.
Według tradycyjnej klasyfikacji WHO: wiek podeszły (60. –75. rok życia), starczy (75–90 lat), sędziwy (powyżej 90. roku życia).
Przyznam, że po wysłuchaniu abp. Gądeckiego jednak zostałam w domu i uczestniczyłam w transmitowanej z Jasnej Góry mszy św. o godz. 11.00. Po południu poszłam do mojego parafialnego kościoła (poza godzinami wszelkich nabożeństw) i zastałam świątynię zamkniętą na cztery spusty. Nie będę pisać, co pomyślałam o naszych kapłanach - nie po raz pierwszy zresztą. Kościół miał być otwarty, biskup apelował o dodatkowe msze, możliwość spowiedzi (miałam nadzieję na komunię św.). Nic z tego. Przerwa od 14 do 17.45. A w domu parafialnym czterech księży. Najwyraźniej za mało intensywnie się za nich modlę.
Prawdę mówiąc i ja uczestniczyłem w tej transmitowanej z Częstochowy. Odmawiamy też Różaniec z Kościołem Domowym. Zdecydowałem się na ograniczenia ze względu na rodzinę. Jak wspominałem starsza córka walczy z depresją i paniką. Ciąży to nie służy jak sądzę więc nie będę jej dokładał stresów. Miesiąc temu młodzi wprowadzili się do nowego domu niedaleko nas. Nie odwiedzamy się ale widujemy na spacerach. Od jutra zacznę sesje skypowe z wnukami. Wczoraj sprowadziłem do nas teściową z mieszkania w mieście. Od jutra ja będę stanowił największe zagrożenie bo będę jeździł do pracy. W garażu mam śluzę a w łazience na dole będę się dezynfekował. Postaram się jakoś w tym zachować zdrowie fizyczne i psychiczne.
No więc mnie też ostatecznie przekonał abp Gądecki i dr Szumowski. Z tym że wybrałem radiową (w wersji audio łatwiej nam obojgu się skupić niż w telewizyjnej, jakoś oboje tak mamy), z "mojego" św. Krzyża, gdzie rekolekcje radiowe głosi ks. Henryk Zieliński. Widać że był mocno wzruszony i głos mu drżał. Equipes Notre Dame też nas zachęciły do Różańca o 20.30. Natomiast jutro jadę do pracy i będę naciskał na Dyrektora żeby zaostrzył reżim epidemiczny, bo na razie dał wolną rękę kierownikom do udzielania zgód na pracę zdalną i skutek jest niewielki.
Po konsultacji ze swoim zaprzyjaźnionym ksiedzem, poszliśmy do kościoła w sobotni wieczór. Na Mszy 45 osób, parafia na głębokiej wsi. Proboszcz i dwóch księzy wikariuszy w celebrze. Komunia na reke. Na klecząco. Przyjmowalismy po raz pierwszy w zyciu. Inni pewnie też , sądzac po łzach i wzruszeniu. Niesamowita powaga . Dojmujące uczucie uczestnictwa w chwilach brzemiennych.
Rano Msza Św transmitowana z kaplicy biskupa Rysia. Całą rodziną. Rownie wielkie wzruszenie. Kazanie dokładnie oddające nastrój chwil wyjątkowych. Nie wiem czy nie była to najbardziej wstrzasająca Msza Sw w historii naszej rodziny...
Mój proboszcz powiedzial, że przypomniał m sie dzień po śmierci Jana Pawła i tłumy ciągnace do naszego kościoła. A dziś garstka... I jeszcze to...ak wiele było powszednich dni, kiedy na Mszy były trzy , cztery stare kobiety.
Moja córka - dwa tygodnie pracy w domu (od jutra cała firma na pracy zdalnej); zięć jeszcze jutro jakieś spotkanie konieczne do bezpośredniego odbycia, że tak powiem i od wtorku tyż w domu. Dziatwa od czwartku pilnie odrabia lekcje via Librus. A cała rodzina ma o tyle dobrze, że mieszka przy Mazowieckim Parku Krajobrazowym, czyli ma las za płotem. Współczuję gnieżdżącym się w blokach.
Dobra reklama w TVP. Ja wiem że pewnie poszła gruba donacja na klasztor, tymniemniej zawsze mam dysonans poznawczy ilekroć każą mi się modlić za jakąś firmę, jeszcze do tego na Jasnej Górze...
Ano. Chociaż chyba właśnie ta firma dołożyła się donacją nie do klasztoru a do produkcji właśnie rękawic ochronnych na potrzeby walki z epidemią. Chociaż pewności nie mam - były wymieniane firmy, które wspomagają państwo podczas Wiadomości (dzisiaj akurat słuchałam). Do tego Orlen, 4F, i jeszcze jakieś.
Mania napisal(a): Prawie puste Sanktuarium na Jasnej Górze - niesamowicie smutne wrażenie.
"Szukajcie Mnie, póki pozwalam się znaleźć" ja wiem, że to raczej nie w kontekście Polaków, ale to zamykanie świątyń tu na Zapadzie zdaje mi się takie właśnie upominające.
Już pisałam, że jestem pod wrażeniem księży z mojej parafii (dodatkowe Msze święte, dodatkowe Gorzkie Żale, adoracja bez zmian).
To dodam jeszcze, że spytałam wujka, który jest wiejskim proboszczem, jak sobie radzi z epidemią. Odpowiedź: sołtys mi pomagał, liczył wiernych pod kościołem, pilnował, żeby nie tworzyli grupek, i prosił, żeby kto może, poczekał, bo msza będzie bardzo krótka, a po niej zaraz następna. W ten sposób zwiększył liczbę Mszy.
Duch w narodzie nie ginie. Byle tylko księża zdrowi byli.
Komentarz
http://prawokanoniczne.uksw.edu.pl/sites/default/files/Teksty/Pojedyncze/04-Mierzejewski-Obowiazek.pdf
s. 72 (8)
wiek podeszły (60. –75. rok życia), starczy (75–90 lat), sędziwy (powyżej 90. roku życia).
2. i dobrze, nie łamano kwarantanny
https://www.youtube.com/user/MinecraftBlow/videos
Po południu poszłam do mojego parafialnego kościoła (poza godzinami wszelkich nabożeństw) i zastałam świątynię zamkniętą na cztery spusty. Nie będę pisać, co pomyślałam o naszych kapłanach - nie po raz pierwszy zresztą. Kościół miał być otwarty, biskup apelował o dodatkowe msze, możliwość spowiedzi (miałam nadzieję na komunię św.). Nic z tego. Przerwa od 14 do 17.45. A w domu parafialnym czterech księży.
Najwyraźniej za mało intensywnie się za nich modlę.
Zdecydowałem się na ograniczenia ze względu na rodzinę. Jak wspominałem starsza córka walczy z depresją i paniką. Ciąży to nie służy jak sądzę więc nie będę jej dokładał stresów. Miesiąc temu młodzi wprowadzili się do nowego domu niedaleko nas. Nie odwiedzamy się ale widujemy na spacerach. Od jutra zacznę sesje skypowe z wnukami. Wczoraj sprowadziłem do nas teściową z mieszkania w mieście. Od jutra ja będę stanowił największe zagrożenie bo będę jeździł do pracy. W garażu mam śluzę a w łazience na dole będę się dezynfekował. Postaram się jakoś w tym zachować zdrowie fizyczne i psychiczne.
Equipes Notre Dame też nas zachęciły do Różańca o 20.30.
Natomiast jutro jadę do pracy i będę naciskał na Dyrektora żeby zaostrzył reżim epidemiczny, bo na razie dał wolną rękę kierownikom do udzielania zgód na pracę zdalną i skutek jest niewielki.
Na Mszy 45 osób, parafia na głębokiej wsi.
Proboszcz i dwóch księzy wikariuszy w celebrze. Komunia na reke. Na klecząco.
Przyjmowalismy po raz pierwszy w zyciu.
Inni pewnie też , sądzac po łzach i wzruszeniu.
Niesamowita powaga .
Dojmujące uczucie uczestnictwa w chwilach brzemiennych.
Rano Msza Św transmitowana z kaplicy biskupa Rysia.
Całą rodziną.
Rownie wielkie wzruszenie.
Kazanie dokładnie oddające nastrój chwil wyjątkowych.
Nie wiem czy nie była to najbardziej wstrzasająca Msza Sw w historii naszej rodziny...
Mój proboszcz powiedzial, że przypomniał m sie dzień po śmierci Jana Pawła i tłumy ciągnace do naszego kościoła. A dziś garstka...
I jeszcze to...ak wiele było powszednich dni, kiedy na Mszy były trzy , cztery stare kobiety.
Dziatwa od czwartku pilnie odrabia lekcje via Librus. A cała rodzina ma o tyle dobrze, że mieszka przy Mazowieckim Parku Krajobrazowym, czyli ma las za płotem.
Współczuję gnieżdżącym się w blokach.
M.in. rękawice ochronne
Wujek gugiel się kłania
Do tego Orlen, 4F, i jeszcze jakieś.
ja wiem, że to raczej nie w kontekście Polaków, ale to zamykanie świątyń tu na Zapadzie zdaje mi się takie właśnie upominające.
- msza 8:30 25 osób razem z żoną
- msza 10:00 31 osób razem ze mną
To dodam jeszcze, że spytałam wujka, który jest wiejskim proboszczem, jak sobie radzi z epidemią. Odpowiedź: sołtys mi pomagał, liczył wiernych pod kościołem, pilnował, żeby nie tworzyli grupek, i prosił, żeby kto może, poczekał, bo msza będzie bardzo krótka, a po niej zaraz następna. W ten sposób zwiększył liczbę Mszy.
Duch w narodzie nie ginie. Byle tylko księża zdrowi byli.
+
Za służbę zdrowia
+
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
+++
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia