Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1313314316318319672

Komentarz

  • edytowano August 2020
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Wg mnie kierunek podążania społeczeństwa można ocenić paroma statystykami. Co mi przychodzi do głowy ? Ilość ludzi chodzących na msze w niedzielę i ilość powołań kapłańskich. Jak z tym jest ?
    Jeszcze raz, bo pewnie przegapiłeś:
    USA - 40% na mszach / nabożeństwach protestanckich (niektóre trudno nazwać mszami), małżeństwa homo zaklepane przez SN
    Hiszpania - 20% na mszach, jak odliczysz Katalonię to podejdzie pod 30%, małżeństwa homo nie do ruszenia.
    Rosja - 7-9% na mszach, nie tylko że nie masz małżeństw, to nie masz parad i ogólnie jest zakaz promowania.
    USA - nie ma żadnego porównanie w kwestii akceptacji pewnych odpałów między społeczeństwem katolickim i protestanckim. Protestantyzm jest liberalny, katolicyzm jest konserwatywny (póki co).

    Hiszpania - a dlaczego nie do ruszenia, o co chodzi ?

    Rosja - podobnie jak USA, kompletnie nieporównywalne przypadki.

    Przedmiotem nasze dywagacji jest konserwatywne, katolickie społeczeństwo (inne wyznania i religie są śladowe), homogeniczne, jakie mamy w Polsce. Katolicyzm cały czas stoi w opozycji do postaw homoseksualnych, a właściwie chodzi o uznanie tego za normę, a tego zachodni świat domaga się od wszystkich. W Polsce (w Polsce, podkreślam to) nie można być jednocześnie katolikiem i akceptować związki homoseksualne. Ludzie, którzy robią taki szpagat, stopniowo od Kościoła odchodzą, szczególnie że jest to jedna ze sprzeczności. Oczywiście jakaś cześć ludzi w szpagacie funkcjonuje, ale nie młodzi ludzie. Oni patrzą 0-1, jeżeli rodzice nie mogą już ich zmuszać, to podejmują logiczną decyzję, albo to, albo to. Znam rodzinę, gdzie Wyborcza jest modlitewnikiem, chodzącą do kościoła. Dwie córki dorosłe już, jedna kiedy wyszła z domu przestała praktykować, druga zdecydowanie przerosła rodziców jeżeli chodzi o religijność. Wybrały.

    W każdym razie, uważam że w Polsce zaprzestanie praktyk religijnych, spadek powołań jest dowodem odchodzenia ludzi od Kościoła, co jest równoznaczne wg mnie z prejściem na liberalną stronę. Może nie od razu to następuje, może ten półkatoliczym gdzieś funkcjonuje, ale wiadomo jak to się skończy.
  • Amerykańscy katolicy nie są bardziej konserwatywni od protestantów, się obawiam. Z całą pewnością zaś większość 'reprezentujących' ich polityków to ekstraordynaryjne szuje.
  • edytowano August 2020
    peterman napisal(a):
    Amerykańscy katolicy nie są bardziej konserwatywni od protestantów, się obawiam. Z całą pewnością zaś większość 'reprezentujących' ich polityków to ekstraordynaryjne szuje.
    Bardzo możliwie, w Polsce też tak będzie. Kościół, katolicy są w korkociągu, który skończy się rozbiciem o ziemię, z tego nie da się już wyjść. W korkociągu ustępstw i kompromisów. Bo one nigdy się nie skończą, chory Biały Człowiek będzie domagał się cały czas czegoś nowego, a tak naprawdę usatysfakcjonuje się wyłącznie kiedy Kościoła już nie będzie. Oczywiście piszę tu Kościele i katolach skupionych w ramach tzw. cywilizacji zachodniej, bo poza nią wszystko będzie szło normalnie (raz górka, raz dół). Samobójstwo Białego Człowieka jest naprawdę arcyciekawe.
  • Oczywiście, tak źle nie będzie jak napisałem powyżej, bo cała zabawa zaraz się brutalnie skończy. Ale gdyby układ geopolityczny się nie zmienił i cały czas byśmy trwali w końcu historii to byśmy razem z Zachodem o ziemię wyrżnęli. Mimo wszystko, pomimo mojego sceptycyzmu kierunku podążania Europy, choroby Białego Człowieka, którą bezpośrednio namierzyłem prawie 30 lat temu i o której od dawna piszę, nie spodziewałem się że przyjdzie mi żyć wśród tak pipierdolonych ludzi. Szybko to u nas idzie, bardzo szybko ...
  • Przewodas napisał ciekawy tekst o tym, że Biały Człowień popełnił uroczyste samobójstwo pod Verdun i tak już zostało. Polecam:

    http://przewodas.pl/klatwa-verdun-czyli-zrodlo-kryzysu-cywilizacji/

    Niestety wnioskiem Przewodasa jest, że tylko Światowid zbawi Polskę, więc można sobie poczytać też tezy o tym jak się różni żercy żrą o różne bałwany ze Zbrucza.
  • loslos
    edytowano August 2020
    Bałwany.
  • W Polsce (w Polsce, podkreślam to) nie można być jednocześnie katolikiem i akceptować związki homoseksualne.
    ______________________

    Ale na odwrót (czyli Kościół - nie, związki homo - nie), czemu nie?
    Dlatego kwestie "homo" z trudnością przechodzą przez Europę środkową i wschodnią niezależnie od stopnia religijności.
  • edytowano August 2020
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Przewodas napisał ciekawy tekst o tym, że Biały Człowień popełnił uroczyste samobójstwo pod Verdun i tak już zostało. Polecam:

    http://przewodas.pl/klatwa-verdun-czyli-zrodlo-kryzysu-cywilizacji/

    Niestety wnioskiem Przewodasa jest, że tylko Światowid zbawi Polskę, więc można sobie poczytać też tezy o tym jak się różni żercy żrą o różne bałwany ze Zbrucza.
    Użytkownik Taj Fun pod artykułem napisał "Brak moralności chrześcijańskiej i ślepa wiara w naukowców powoduje Verdun czy też łagry sowieckie, Pol-pota lub holocaust industry"

    Na co pan pisarz: "A czemu ty takie bezmyślne brednie mi tu wygłaszasz? Z głupoty, nieuctwa czy tępego fanatyzmu? Sprawdź sobie jakie skutki spowodowała „moralność chrześcijańska”…"

    No właśnie. Od razu mi to przyszło do łba, chłopie krytykujesz Kościół za to, że możni ówczesnej Europy (wraz ze społeczeństwami) sobie kompletnie oleli instytucję, ale też i moralność, przesłanie chrześcijańskie ? Francuzi ze swoją Rewolucją, Niemcy z oddaniem się protestanckiej patologii pruskiej, Angole ze schizmą, o co tu się do Kościoła przypieprzać, oni swój los wybrali wcześniej. Dlaczego pan pisarz nie nawiązuje do wydarzeń, a właściwie procesów które dużo wcześniej wyznaczyły kierunek podążania Europy ? To jest przecież oczywista oczywistość dlatego pan pisarz tak nerwowo odpisał komentującemu.

    I jedna bitwa ? Cała I wojna, a później i II zniszczyła duszę Białego Człowieka, bo tu trzeba się zgodzić. Chyba tak może być, ludzie uważają, że nie ma z czego być dumnym, nie ma do czego wracać, jest dogłębne poczucie winy i rezygnacja. Ale my ? W dupie mam traumę Zachodniaków, nasrane mieli i mają we łbach to się rżnęli bez opamiętania. Zauważyli, że przesadzili i nie wiedzą co z tym zrobić ? Pffff, to mój problem ? Nie mam zamiaru się biczować, mam wielki podziw dla całej cywilizacji Białego Człowieka i czuję dumę, że gdzieś mieliśmy udział w nieprawdopodobnych dokonaniach, wg mnie niepowtarzalnych na taką skalę. Możliwe, że faktycznie kontynuować dalej powinny narody słowiańskie, ale w oparciu o odbudowany autorytet Kościoła a nie na odbudowanych bałwanach. Wielkość cywilizacji Białego Człowieka była bezpośrednio związana z istnieniem Kościoła. Tego nikt nie powtórzy bez.
  • edytowano August 2020
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    W Polsce (w Polsce, podkreślam to) nie można być jednocześnie katolikiem i akceptować związki homoseksualne.
    ______________________

    Ale na odwrót (czyli Kościół - nie, związki homo - nie), czemu nie?
    Dlatego kwestie "homo" z trudnością przechodzą przez Europę środkową i wschodnią niezależnie od stopnia religijności.
    Ale dlaczego ateista ma być przeciw związkom ? Albo inaczej, dlaczego my chcemy, żeby homoseksualiści nie mieli niektórych praw ? Bo uważamy, że generalnie nie są oni normalni. A skąd to wiemy ? Z Biblii. Tak, też. Ale to siedzi jeszcze głębiej, z ogólnego założenia że ten świat został stworzony logicznie, wg określonych praw, zasad. I my tą logikę wyłapujemy wszędzie. Związek dwóch samców gatunku ludzkiego po prostu nie ma sensu, jest obrazą Stworzenia, nie po to te życia zostały powołane. Dla ateisty ten problem nie istnieje, bo przypadek generuje nielogiczność, więc świat może być po prostu durny. Jeżeli więc chłop czuje miętę do chłopa to dlaczego nie ? Nie burzy to dla ateisty żadnego porządku, bo po prawdzie on go nie ma. Jest to co jest. Małżeństwo ? A proszę bardzo, co mi do tego. Tak to działa wg mnie. Dlatego społeczeństwa ateistyczne, a przy okazji wolne od ideologii tworzącej jakąś nakazową moralność (komuniści pedalstwa nie tolerowali, dlatego może gdzieś to siedzi jeszcze w postsowieckich łbach) będą do pewnych spraw podchodziły liberalnie.
  • edytowano August 2020
    Kapitalne są dwie tłumaczki koncertu piosenek powstańczych na język migowy. Jedna ma niesamowitą mimikę, a druga (ta bardziej puszysta) próbuje tańczyć. Obie przesympatyczne. Ukradły ten show :-D
  • Mania napisal(a):
    Kapitalne są dwie tłumaczki koncertu piosenek powstańczych na język migowy. Jedna ma niesamowitą mimikę, a druga (ta bardziej puszysta) próbuje tańczyć. Obie przesympatyczne. Ukradły ten show :-D
    https://twitter.com/i/status/1289639850858000384
    Mistrz ta pani. A odnośnie rocznicy Powstania, co roku w innym miejscu Warszawy spędzamy godzinę W. Dzisiaj padło na żoliborski Plac Wilsona. Było dużo ludzi, sąsiadów... Nawet ukraiński kolega mojego syna (urodzony już w Warszawie, rodzice ledwie po polsku gadają) był z dziećmi innych sąsiadów- szacun. No i jak zwykle jak zawyły syreny, dzwony u św. Stanisława Kostki zaczęły dzwonić, kibice odpalili race, to się rozkleiłem. Dobrze że miałem okulary przeciwsłoneczne.

  • Nie ma na to mocnych. Jak tylko zawyje syrena i cała W-wa staje - łzy lecą ciurkiem.
  • edytowano August 2020
    Smutne. Dziś w godzinę W nasto
    Mania napisal(a):
    Kapitalne są dwie tłumaczki koncertu piosenek powstańczych na język migowy. Jedna ma niesamowitą mimikę, a druga (ta bardziej puszysta) próbuje tańczyć. Obie przesympatyczne. Ukradły ten show :-D
    https://twitter.com/i/status/1289639850858000384
    tu inny filmik z tą tłumaczką ('tańczącą')


    i jeszcze inny


    Twitter żyje tymi paniami! naprawdę skradły schow!
  • Wyłączyłam się.
    O 17-tej stałam w pokoju bez żadnych telewizorów, słuchałam dzwonów i syren.
    Wspominałam moje ciotki - łączniczkę i sanitariuszkę Powstania, ciesząc się, że nie dożyły dzisiejszych czasów.
    Modliłam się "Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i dla całej Polski."


    Już nie czuję żadnej wspólnoty z mieszkańcami stolicy.
  • Km uj
    Maria napisal(a):
    Wyłączyłam się.
    O 17-tej stałam w pokoju bez żadnych telewizorów, słuchałam dzwonów i syren.
    Wspominałam moje ciotki - łączniczkę i sanitariuszkę Powstania, ciesząc się, że nie dożyły dzisiejszych czasów.
    Modliłam się "Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i dla całej Polski."


    Już nie czuję żadnej wspólnoty z mieszkańcami stolicy.
    Trudno się dziwić skoro łącza oni cześć dla Powstania z gremialnym...poparciem Trzaskowskiego i jego kamaryli.
  • Ja myślę że ta 1/3 mieszkańców Stolicy która głosowała na Dudę to stanowi 2/3 ludzi upamiętniających czyn powstańczy. Strzelam, ale sądzę że z dużą dozą prawdopodobieństwa.
  • edytowano August 2020
    Pracowałem od 10-tej w ogródku.
    Na "godz. W" zdjąłem rękawice i czapkę i stanąłem na środku trawnika, włączywszy uprzednio radio na wycie syren. W Piekarach wyło, ale chodziło, że nie stoję, bo się opalam. Choć sąsiedzi się opalali, grillowali, przycinali drzewka...
  • posix napisal(a):
    Warto się zainteresować:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Czochralski
    N I E S A M O W I T E !!!
  • edytowano August 2020
    romeck napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Kapitalne są dwie tłumaczki koncertu piosenek powstańczych na język migowy. Jedna ma niesamowitą mimikę, a druga (ta bardziej puszysta) próbuje tańczyć. Obie przesympatyczne. Ukradły ten show :-D
    https://twitter.com/i/status/1289639850858000384
    tu inny filmik z tą tłumaczką ('tańczącą')
    https://twitter.com/DorotaD10/status/1289635839576649728?s=19

    i jeszcze inny

    https://twitter.com/WGryzelda/status/1289637021598789632?s=09

    Twitter żyje tymi paniami! naprawdę skradły schow!
    Małgorzata Limanówka
    Internety odnalazły!

    i jeszcze całe dwie minuty od Pikusia:


  • MarianoX napisal(a):
    Tymczasem zaś Siekielski pracuje nad filmem o św. Janie Pawle II-gim w wiadomym kontekście znanym z produkcji poprzednich...
    Opowieści Martela raczej nie przeskoczy.
  • JORGE napisal(a):
    Wg mnie kierunek podążania społeczeństwa można ocenić paroma statystykami. Co mi przychodzi do głowy ? Ilość ludzi chodzących na msze w niedzielę i ilość powołań kapłańskich. Jak z tym jest ?
    Chyba ilość powołań jest ważna, a ta jest grubo poniżej proporcji z dawnych lat (w sensie liczba powołań w stosunku do liczby młodych z danego pokolenia). Kościół musi cieszyć się zaufaniem i autorytetem żeby ludzie byli gotowi poświęcać życie służbie Bożej. Frekwencja na Mszach św. spadająca wolno ale stabilnie od lat to jednak nieco inna rzecz.
  • Tak to działa wg mnie. Dlatego społeczeństwa ateistyczne, a przy okazji wolne od ideologii tworzącej jakąś nakazową moralność (komuniści pedalstwa nie tolerowali, dlatego może gdzieś to siedzi jeszcze w postsowieckich łbach) będą do pewnych spraw podchodziły liberalnie.
    ___________________

    Ale dane statystyczne temu przeczą.
    W Polsce istotnie, jest takie skojarzenie - katol-przeciw, ateista-za. Oczywiście można sypać jednostkowymi kontr-przykładami w obie strony, np. mój Tata do kościoła co do zasady nie chodził, w kwestiach homo miał stanowisko o wiele bardziej radykalnie przeciw niż tu.

    Natomiast w skali świata nie ma wyraźnej i jednoznacznej korelacji między ateizmem (czy tym bardziej brakiem katolicyzmu) a kwestiami homo.
  • W Polsce to nie jest korelacja z ateizmem. W Polsce to jest pakiet. Jesteś antypisior to musisz być integralny. PiSów nie lubi Bolek? Musisz być za Bolkiem (choćbyś przedtem był przeciw). PiS nie wprowadziły związków pedalskich? To musisz być za pedalstwem. PiS robią przekop Mierzei? To musisz być przeciw (choć jak złodzieje to chcieli zrobić, byłeś za). PiS chce wypedzieć konwencję stambulską? To musisz być za nią, mimo, że kilka lat temu jechałeś po niej jak po łysej kobyle.
  • trep napisal(a):
    W Polsce to nie jest korelacja z ateizmem. W Polsce to jest pakiet. Jesteś antypisior to musisz być integralny. PiSów nie lubi Bolek? Musisz być za Bolkiem (choćbyś przedtem był przeciw). PiS nie wprowadziły związków pedalskich? To musisz być za pedalstwem. PiS robią przekop Mierzei? To musisz być przeciw (choć jak złodzieje to chcieli zrobić, byłeś za). PiS chce wypedzieć konwencję stambulską? To musisz być za nią, mimo, że kilka lat temu jechałeś po niej jak po łysej kobyle.
    To dość dobry opis, ale tylko części ludzi, zresztą chyba coraz mniejszej, sądząc po "sukcesach" wyborczych.
  • trep napisal(a):
    W Polsce to nie jest korelacja z ateizmem. W Polsce to jest pakiet. Jesteś antypisior to musisz być integralny. PiSów nie lubi Bolek? Musisz być za Bolkiem (choćbyś przedtem był przeciw). PiS nie wprowadziły związków pedalskich? To musisz być za pedalstwem. PiS robią przekop Mierzei? To musisz być przeciw (choć jak złodzieje to chcieli zrobić, byłeś za). PiS chce wypedzieć konwencję stambulską? To musisz być za nią, mimo, że kilka lat temu jechałeś po niej jak po łysej kobyle.
    Przydało by się - PiS przeciw pladze samobójstw? Skaczesz z okna...
  • MarianoX napisal(a):
    Przydało by się - PiS przeciw pladze samobójstw? Skaczesz z okna...
    PiS jest przeciw eutanazji, ale niestety nic z tego nie wynika. Nawet na to, że będą masowo abortować swoje potomstwo i wymrą bezdzietni nie można liczyć.

  • edytowano August 2020
    wojtek napisal(a):
    Rzchanym napisal(a):
    Warto przy tym zauważyć dwie rzeczy. Jedna to bezpośrednie skutki działań lobby homoseksualnego i szerzej lewactwa, promowania agendy

    Z tym jako zbiorowość możemy sobie jakoś sami poradzić. Tylko trzeba chcieć.
    Rzchanym napisal(a): a druga rzecz to posuwanie się laicyzacji, która zwiększa podatność na takie działania.
    Nu tag wiec trzeba by najpierw wymienić większą połowę Civitas Vaticanum łącznie z jego kierownikiem na jakiegoś brutalnie skutecznego lassandra ;) Bez tego podstawy polskości zacierać sie będą dalej tak, że nie bedzie za bardzo do czego sie odwoływać. Przypominam że Watykan to też lezy na gniłym Zachodzie.
    -------
    TL;DR - Skaranie z tymy klechamy!
    Otóż niekoniecznie. Bronić katolicyzmu można niezależnie od tego, czy jest godny papież, czy nie. W X wieku był okropny okres "pornokracji", a tymczasem Mieszko I przyjął chrześcijaństwo, a Bolesław Chrobry je twardo wdrażał.
    Drugi okres upadku papiestwa to czasy papieży Renesansu. Tymczasem w Polsce był wtedy największy wysyp świętych. No, może zbieżność nie jest dokładnie ścisła, bo ów "wysyp" zaczął się trochę wcześniej i skończył się przed końcem okresu renesansowych papieży, ale częściowo się pokrywało. Zatem korelacja wcale nie musi być taka oczywista. Trzeba robić swoje. Głupi szef owszem, utrudnia możliwości działania na rzecz firmy, ale całkiem ich nie uniemożliwia, a przynajmniej nie zawsze. ;)
  • Rzchanym na plusie
  • edytowano August 2020
    Tomek napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Przydało by się - PiS przeciw pladze samobójstw? Skaczesz z okna...
    PiS jest przeciw eutanazji, ale niestety nic z tego nie wynika. Nawet na to, że będą masowo abortować swoje potomstwo i wymrą bezdzietni nie można liczyć.

    Na to już co nieco można liczyć. Na rząd obrzydliwie charkają w netach (jeszcze? już?) bezdzietni, że muszą na "cudze gówniaki z 500+ " (przepraszam, ale to ich ulubione określenie) płacić.

    W ogóle da się zauważyć straszny antynatalistyczny hejt godny odrębnego wątku.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.