trep napisal(a): Swoją drogą ciekawe jakie jest zabezpieczenie przed scenariuszem, że UK powie iż w Polsce pedałowie są zamykani i oni faszystom złota nie dadzą.
trep napisal(a): Zarobi jak sprzeda. Na razie ma tyle samo złota jak w dniu nabycia.
Co nie zmienia faktu że próbując kupić dzisiaj musiałby wydać znacznie więcej. Więc owszem, była to znakomita decyzja.
trep napisal(a): Swoją drogą ciekawe jakie jest zabezpieczenie przed scenariuszem, że UK powie iż w Polsce pedałowie są zamykani i oni faszystom złota nie dadzą.
trep napisal(a): Aaa, fakt, było coś takiego. To teraz tylko się modlić, by największy sojusznik nie doszedł do takiego wniosku.
Co nie zmienia faktu że próbując kupić dzisiaj musiałby wydać znacznie więcej. Więc owszem, była to znakomita decyzja.
Nie zmienia, ale to, że nie zmienia, nie oznacza, że zarobił (dopóki nie sprzeda).
Bez przesady - tak myśląc to Jeff Bezos, Bill Gates, Elon Musk i liczni inni miliarderzy też "nic nie zarobili" dopóki swoich akcji nie wyprzedadzą.
No bo tak jest. Stara prawda że na giełdach sprzedaje się obietnice przyszłych zysków nadal obowiązuje. Notowania mogą być dowolnie wysokie tak długo jak ktoś te obietnice chce kupić. Drugi warunek to nadpłynność, a tę zapewnia stały i rosnący dodruk pieniądza i jego koncentracja w portfelach tych którzy go nie potrzebują, znaczy nie są wstanie i nie mają ochoty ani potrzeby wydawać go na cokolwiek realnego poza sama władzą wynikająca z jego posiadania.
Ja się w ogóle nie znam na finansach, ale wg mnie to jest jeszcze gorzej, niż z akcjami a to dlatego, że złoto ma robić za rezerwę. Gdyby za rezerwę miały służyć akcje, to można by tanio kupić, drogo sprzedać i kupić sobie tanio inne akcje na tę rezerwę. W przypadku złota, gdybyśmy chcieli mieć rezerwę a jednocześnie zdyskontować fakt różnicy ceny pomiędzy datą zakupu a dniem dzisiejszym, to trzeba by to złoto dziś na górce sprzedać i na dołku kupić co innego, np. platynę kub jakieś brylanty?
Ten zarobek jest czysto wirtualny. Liczy się nie różnica ceny pomiędzy datą zakupu a datą zbycia, która nastąpi (w przypadku rządów patriotów, bo złodzieje czym prędzej zbędą i ukradną) w chwili, gdy skorzystanie z rezerwy będzie konieczne, czyli jakimś trudnym momencie dziejowym. Wiele wtedy Au będzie warte? Nie wiadomo, ale były już o tym na forumnie rozkminy (bochenek chleba, 20 lat życia).
Wyobraźmy sobie że NBP sprzedaje złoto za cenę równą wirtualnemu zyskowi z omawianej operacji. Ze względu na różnice pomiędzy aktualną wartością a ceną zakupu nie musi sprzedawać całego zakupionego złota. W efekcie mamy czyściutkie zero po stronie operacji finansowych oraz tony żółtych sztabek w skarbcu których wcześniej tam nie było.
robert.gorgon napisal(a): Wyobraźmy sobie że NBP sprzedaje złoto za cenę równą wirtualnemu zyskowi z omawianej operacji. Ze względu na różnice pomiędzy aktualną wartością a ceną zakupu nie musi sprzedawać całego zakupionego złota. W efekcie mamy czyściutkie zero po stronie operacji finansowych oraz tony żółtych sztabek w skarbcu których wcześniej tam nie było.
Potrafię to sobie wyobrazić. Co więcej: wtedy powiem, że zarobili. O tym cały czas piszę.
trep napisal(a): Wyjaśnię to jeszcze inaczej. Żona kupuje sobie kolczyki za 1k. Po 3 mocach widzi w sklepie te same kolczyki za 2 k i mówi: patrz, zarobiłam tysiaka.
stoimy na skraju sytuacji, gdy pieniądze będą warte tyle, co carskie obligacje, złoto zawsze będzie coś warte
trep napisal(a): Potrafię to sobie wyobrazić. Co więcej: wtedy powiem, że zarobili. O tym cały czas piszę.
Nuale jest jeszcze coś. Czasy niepewne przyszły i rządy zaczynają zwiększać rezerwy złota, co jest racjonalne i potrzebne. Muszą tedy wydać po cenie z dzisiaj. Myśmy zrobili to wczoraj, i wydali mniej. Nie zarobili? No może, ale na pewno wydali mniej. Dla mnie spoko.
Nie "bo błyszczy", ale "bo dusza ludzka jest na skutek grzechu skażona pożądliwością". Więc nie materializm, ale wgląd duchowy, że poza sytuacjami naprawdę krańcowymi zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjmie złoto jako zapłatę.
Kunka, czy Wy wszyscy na pewno do mnie rozmawiacie?? Przecież nic nie napisałem, że źle że kupili, nie napisałem że stracili aniże niepotrzebnie kupili, nie napisałem, że depozyt nie ma dziś większej wartości niż w chwili zakupu. Napisałem tylko, że nie zarobili, dopóki nie sprzedadzą i poparłem to przykładem z kolczykami. Skąd ta cała polemikka?
trep napisal(a): Aaa, fakt, było coś takiego. To teraz tylko się modlić, by największy sojusznik nie doszedł do takiego wniosku.
Co nie zmienia faktu że próbując kupić dzisiaj musiałby wydać znacznie więcej. Więc owszem, była to znakomita decyzja.
Nie zmienia, ale to, że nie zmienia, nie oznacza, że zarobił (dopóki nie sprzeda).
Bez przesady - tak myśląc to Jeff Bezos, Bill Gates, Elon Musk i liczni inni miliarderzy też "nic nie zarobili" dopóki swoich akcji nie wyprzedadzą.
Akcje dają też prawo do dywidendy - to już konkretny zysk, a jeśli mamy ich wystarczająco dużo (jak wymienieni panowie) to też władzę w postaci kontroli nad firmą.
Kajdan z goldu też zapewne ma jakieś plusy. Może jakiś tańszy kredycik, lepszy A+ od jakiejś rankingowni, co daje więcej inwestycyj a zatem większe przychody z podatków, itd.
Był gdzieś o tem wątek ,ale nie mogę znaleźć . Radio Nowy Świat ma kłopoty ! Patroni grożą wycofaniem finansowania ! Gdyż ichni redaktor określił " Margot" jako mężczyznę .
SigmundvonBurak napisal(a): Był gdzieś o tem wątek ,ale nie mogę znaleźć . Radio Nowy Świat ma kłopoty ! Patroni grożą wycofaniem finansowania ! Gdyż ichni redaktor określił " Margot" jako mężczyznę .
Komentarz
https://m.niezalezna.pl/345051-premier-odwolal-wojewode-malopolskiego
Złoto bije rekordy. W ciągu nieco ponad dwóch lat cena kruszcu poszła w górę o blisko 70 proc. W tym czasie NBP kupił niemal 125 ton złota, zyskując na nim fortunę. Łącznie w skarbcach w Polsce i Anglii ma sztabki warte około 56 mld zł.
https://www.money.pl/gospodarka/nbp-mial-nosa-do-inwestycji-w-zloto-w-dwa-lata-zarobil-20-mld-zl-6540120189790337a.html
Bardzo nad wyraz przyjemny artykuł:)
Swoją drogą ciekawe jakie jest zabezpieczenie przed scenariuszem, że UK powie iż w Polsce pedałowie są zamykani i oni faszystom złota nie dadzą.
Kolega bardzo nie na bieżąco:
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-polskie-zloto-wrocilo-z-anglii-tajna-operacja-banku-centraln,nId,3354100
Jeszcze kilka takich komentarzy jak Twój lub Trepa i odechce mi się nawet odpalać nawet Forumek.
No bo tak jest. Stara prawda że na giełdach sprzedaje się obietnice przyszłych zysków nadal obowiązuje. Notowania mogą być dowolnie wysokie tak długo jak ktoś te obietnice chce kupić. Drugi warunek to nadpłynność, a tę zapewnia stały i rosnący dodruk pieniądza i jego koncentracja w portfelach tych którzy go nie potrzebują, znaczy nie są wstanie i nie mają ochoty ani potrzeby wydawać go na cokolwiek realnego poza sama władzą wynikająca z jego posiadania.
Ten zarobek jest czysto wirtualny. Liczy się nie różnica ceny pomiędzy datą zakupu a datą zbycia, która nastąpi (w przypadku rządów patriotów, bo złodzieje czym prędzej zbędą i ukradną) w chwili, gdy skorzystanie z rezerwy będzie konieczne, czyli jakimś trudnym momencie dziejowym. Wiele wtedy Au będzie warte? Nie wiadomo, ale były już o tym na forumnie rozkminy (bochenek chleba, 20 lat życia).
Czasy niepewne przyszły i rządy zaczynają zwiększać rezerwy złota, co jest racjonalne i potrzebne. Muszą tedy wydać po cenie z dzisiaj.
Myśmy zrobili to wczoraj, i wydali mniej.
Nie zarobili? No może, ale na pewno wydali mniej.
Dla mnie spoko.
Akcje dają też prawo do dywidendy - to już konkretny zysk, a jeśli mamy ich wystarczająco dużo (jak wymienieni panowie) to też władzę w postaci kontroli nad firmą.
Radio Nowy Świat ma kłopoty ! Patroni grożą wycofaniem finansowania ! Gdyż ichni redaktor określił " Margot" jako mężczyznę .
https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/margot-michal-sz-aresztowany-aktywista-lgbt-radio-nowy-swiat-okresla-go-jako-kobiete-udzialowcy-odcieli-sie-od-zalozyciela-stacji
He he.
Załamuje mnie ten zalew pesimizmu
- Szczek, szczek, szczek.
Pokazali tym samym, jak bardzo cenią sobie tę wolność dziennikarską.