Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1390391393395396672

Komentarz

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Okej.

    To ja może inaczej.

    Informacja, że "ktoś się zaszczepił i umarł" (1) nie ma żadnej wartości, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i skuteczność szczepionek.

    Żeby cokolwiek mądrego na ten temat powiedzieć, (2) trzeba temat naprawdę zgłębić, poczynając od pytania czy gościa nie przejechał samochód.
    Taaa a informacja, że gość był przeciwko obostrzeniom, a umarł w pełni wartościowa.

    Dalej, to ja widzę "lekką" sprzeczność między tą kategorycznością (1) a sceptycyzmem (2). Albo nie ma żadnej wartości, albo trzeba coś zgłębić.

    Ale wiem, jak ktoś na forum pisze "żadne" to nie jest żadne żadne, tylko fafnaście wyjątków.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    widzę "lekką" sprzeczność między tą kategorycznością (1) a sceptycyzmem (2). Albo nie ma żadnej wartości, albo trzeba coś zgłębić.
    Nie wiem, no, ja tej sprzeczności nie widzę. Dopóki danego tematu ktoś rzetelnie, naukowo nie zgłębi, dopóty fakty będą miały wartość zaniedbywalną.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    widzę "lekką" sprzeczność między tą kategorycznością (1) a sceptycyzmem (2). Albo nie ma żadnej wartości, albo trzeba coś zgłębić.
    Nie wiem, no, ja tej sprzeczności nie widzę. Dopóki danego tematu ktoś rzetelnie, naukowo nie zgłębi, dopóty fakty będą miały wartość zaniedbywalną.
    Mam nadzieję, że konsekwentnie także te wygodne fakty, nie tylko niewygodne. W takim razie możemy zamknąć niniejszy wątek, przecież żaden z nas naukowo nie zgłębia wszystkiego, więc różne fakty z różnych dziedzin mają wartość zaniedbywalną, prawda?

    No tak mi się coś wydaje, że nieprawda. Że takie tyrady powstają dopiero jak jakiś fakt jest niewygodny do przyjętych z autorytetu założeń.

    Jeśli chce Kolega znać moje zdanie to jest mniej więcej takie: nie ma "złych" i "dobrych" faktów, o ile oczywiście są prawdziwe. Złe może być najwyżej to, co z nimi zrobimy, dlatego wracając do cytowanego (anonimowego dla mnie) blogera, to on tylko podał fakty, resztę dośpiewali sobie wyznawcy poglądów, chyba zresztą z jednej i z drugiej strony.
  • Ech...
  • Szwedzki rząd właśnie poleciał, piszą że za plany uwolnienia czynszów w nowobudowanych mieszkaniach.
  • los napisal(a):
    Ech...
    +1
  • posix napisal(a):
    @romeck

    Szkoda czasu.
    Żeby coś ciekawego przekazać wystarczy zrobić 1-2 filmiki na yt rocznie. Raczej każdy znajdzie temat na który może się pomądrzyć i ktoś inny coś się nauczy. Tylko dać z siebie wiele. To cenniejsze niż trzepanie 20min codziennie.
    Przemko napisal(a):
    Nie wystarczy, taki kanał nie zdobędzie popularności bo algorytmy YouTube nie promują kanałów które mają taką małą aktywność.
    Obydwaj macie rację!
    "Coś ciekawego" - dwa razy w roku porządny 45, minutowy program.
    Wypromowanie - to faktycznie metodą "na o. Szustaka".

    ;)

    Ale można wybrnąć. Najpierw wyprodukować pełen talk-movie, a potem przez kwartał go dw razy w tygodniu promować dwu minutowymi zapowiedziami ze skrótami.
    Ale nie wiem, to z głowy teza, czyli z niczego
  • edytowano June 2021
    Przemko napisal(a):
    Tak wygląda informacja, aha. Tak w tych okolicznościach to jest propagnda antyszczepionkowa, ...

    image
    Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    O, żesz, jaki wybór odpowiedzi pod tezę! Brak np. Mówisz prawdę.

    ---
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Taki eksperyment Przemko, pokaż jak przekazać te same fakty, żeby to nie była "propaganda antyszczepionkowa".

    Bo ja osobiście widzę tu suche fakty. Facet nawet nie napisał, że jest jakiś związek przyczynowy. A jak fakty nie pasują do tezy - tym gorzej dla nich, prawda?
    A ja tu widzę manipulację.

    1. zestawienie: "jest zdrowy" oraz "ma cukrzycę"
    2. zestawienie: treść postu oraz treść (wybór zdań) ankiety

    ---
    ms.wygnaniec napisal(a):
    . To jest manipulacja poprzez ramowanie niepowiązanym kontekstem aby pozorne związki logiczne dobudowała osoba poddawana manipulacji
    3. Tak, różne techniki manipulacyjne stosują obie strony, z tym że jedni bardziej poprzez manipulację perswazyjną, a drudzy przez ramowanie czy dowody anegdotyczne.

    Co nie zmienia tego, że pan Mysior zastosował manipulację.

  • Tak romeck są takie kanały na youtube, ale nie zarabiają na siebie bezpośrednio na youtube.
    https://www.youtube.com/c/engineerguyvideo

    Ten być może zarabia
    https://www.youtube.com/user/gradyhillhouse

  • 1. ok, tu jest nieadekwatność opisu (przymiotnika) do faktu (zdania z rzeczownikiem), ponieważ ja staram się na serio (a nie forumowym zwyczajem do okładania przeciwnika z braku lepszych argumentów) rozumieć tekst możliwie najkorzystniej, to rozumiem to "ma cukrzycę, a poza tym brak innych dolegliwości",
    2. pytania, jakoś nie widzę tam opcji "to wszystko przez szczepionkę", oczywiście 2 i 3 z punktu widzenia logicznego się częściowo pokrywają

    O gościu słyszę pierwszy raz i ani on brat, ani swat.
    Ale na pytanie o to, w jaki sposób podawać takie fakty dowiedziałem się na forum, że w żaden, bo to złe fakty, no "bez żadnej wartości" czy coś takiego. Bo prawda została już ustalona i żadne fakty tego nie zmienią.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    B. no właśnie z powodu COVID-19, czy z powodu, że był przeciwko obostrzeniom?

    Jest dokładnie ten sam mechanizm, który tak oburza wyżej MS, zestawienie faktów i zasugerowanie związku przyczynowego, jak nie wiadomo czy jest.
    Przemko w swojej wypowiedzi z pewną swobodą podszedł do zasad interpunkcji, niemniej chyba nie ma wielkiego problemu z wyróżnieniem 3 orzeczeń:
    1. Nasz forumkowy znajomy zmarł kilka miesięcy temu na kowid,
    2. kolega był przeciwnikiem obostrzeń
    3. i ogólnie bagatelizował chorobę i pandemię,

    Bagatelizowanie ma taki związek, że zwiększa ryzyko zakażenia. W zdaniu drugim oczywiście nie ma związku przyczynowego, a jest to jedynie przykład przykrego dramatu osoby, która założyła, że nie może on jej dotknąć. Cała wypowiedź jest wewnętrznie spójna.

    Jest to zupełnie inna wypowiedź niż cytowany wyżej tweet.
  • Ale co to jest ta "wewnętrzna spójność"? Że takie fakty lubimy zestawiać, a takich jak ten z twittera nie lubimy?

    A może i tak jest... a czemu, bo ów "niewypowiedziany związek" w wypowiedzi Przemka łączy się z naszymi intuicjami / poglądami / wiedzą (nazwijmy to roboczo A), a ten z wypowiedzi kogoś z twittera jest sprzeczny z naszą A.

    Więc już pisałem w innym wątku, nie są odosobnione poglądy, że najpierw mamy mieć A i potem do tego dobieramy obraz świata. Jak jakiś fakt nie pasuje to błąd pomiaru, przypadek albo i nieprawda. Fakty, które widzimy układamy według naszego A. Nazywa się ten pogląd aprioryzmem. W tym wątku taki pogląd prezentuje spore grono użytkowników, jeśli Ignac wiernie przytoczył, a ja dobrze zrozumiałem, także cytowany Petersen. Oczywiście pytanie, na ile świadomie, a na ile "tak wyszło" z obrony stanowiska.
    Jest też pogląd przeciwny, nazywa się aposterioryzmem. Że najpierw zbieramy fakty i stąd bierze się nasze A. Głoszę go jak mi się wydaje dość konsekwentnie, w różnych sprawach i w różnych wątkach.

    Z punktu widzenia aposterioryzmu to, że twitterowiec przytoczy historię "gościa zaszczepili i umarł" nie jest problemem, tak samo jak historia "nie nosił maseczki i umarł". Istotne jest zebranie odpowiedniej ilości takich i innych przypadków i na tej podstawie wyciągnięcie wniosków. Zamiast personalnych ataków na gościa, który przytacza "niewygodne" fakty, zebranie odpowiedniej ilości faktów bez uprzedzeń, jakie mają być i wyciągnięcie wniosków na tej podstawie.
  • Octavarium napisal(a):
    Od powrotu do Polski uczę się posłuszeństwa, na wzór Świętej Rodziny.
    Obecne czasy są wylęgarnią fałszywych proroków, więc posłuszeństwo jest - jak dla mnie - najlepszą ochroną przed sekciarstwem.
    1000+

  • romeck napisal(a):
    Octavarium napisal(a):
    Od powrotu do Polski uczę się posłuszeństwa, na wzór Świętej Rodziny.
    Obecne czasy są wylęgarnią fałszywych proroków, więc posłuszeństwo jest - jak dla mnie - najlepszą ochroną przed sekciarstwem.
    1000+

    Pozostaje tylko kluczowe pytanie: gdzie owi fałszywi prorocy, których nigdy w historii nie brakowało, się aktualnie czają...
  • edytowano June 2021
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    ... da się manipulować, ba chamsko kłamać, posługując się jedynie wypowiedziami prawdziwymi.
    na boku

    Syn1 jako 15. latek wraz z klasą był na wycieczce w TVP 3 Katowice. Na sam początek redaktor poprosił o wypowiedzi uczniów co im się podoba,
    ale
    poprzez krótkie odpowiedzi na zadane pytania przez niego. Następnie zapowiedział, że za godzinę obejrzą samych siebie w przygotowanym materiale reporterskim.
    Jak ogromny przeżyli szok, kiedy w "programie" usłyszeli samych siebie mówiących zupełnie coś innego! To znaczy, że tv jest "be" i dlaczego im się nie podoba!


  • Znaczy montaż?
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Ja też się szczepiłem, ale sytuacja, w której ktoś oburza się, że wyciąganie jednostkowej śmierci to "zła propaganda", a za chwilę (i to dosłowną) proponuje sam z jednostkowej śmierci zrobić "dobrą kampanię", to już sprowadzenie forum do poziomu "przekazu dnia".

    A ze szczepieniami się skończy pewnie tak, że pojawi się jakiś wariant burkinafasoński, czy tam teta, będzie odporny na przynajmniej niektóre szczepionki i będzie kolejna fala. Tyle że społeczeństwu, któremu wciskano kit, żeby jak najwięcej się zaszczepiło będzie coraz mniej skłonne do wierzenia rządzącym, także gdy już kitu nikt nie będzie wciskał. Będzie gorzej, lepiej było za pierwszej fali (w Polsce wiosna 2020 r.).
    Chciałbym się oczywiście mylić. Na ten moment temat szczepionek kończę, chyba że adwersarze przestaną robić kpiny o pyle księżycowym i napiszą coś na temat.
    Równie dobrze wariant Łagadoogu może być śmiertelny dla nieszczepionych i obojętny dla szczepionych.
  • Czy ktoś ma dostęp do Wyborczej? Jest tekst jak młody Bartoszewski wyłudził majątek od Ciechanowieckiego.

    https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,27215708,posel-teofil-bartoszewski-i-17-milionow-chrzestnego.html
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    widzę "lekką" sprzeczność między tą kategorycznością (1) a sceptycyzmem (2). Albo nie ma żadnej wartości, albo trzeba coś zgłębić.
    Nie wiem, no, ja tej sprzeczności nie widzę. Dopóki danego tematu ktoś rzetelnie, naukowo nie zgłębi, dopóty fakty będą miały wartość zaniedbywalną.
    Mam nadzieję, że konsekwentnie także te wygodne fakty, nie tylko niewygodne. W takim razie możemy zamknąć niniejszy wątek, przecież żaden z nas naukowo nie zgłębia wszystkiego, więc różne fakty z różnych dziedzin mają wartość zaniedbywalną, prawda?

    No tak mi się coś wydaje, że nieprawda. Że takie tyrady powstają dopiero jak jakiś fakt jest niewygodny do przyjętych z autorytetu założeń.

    Jeśli chce Kolega znać moje zdanie to jest mniej więcej takie: nie ma "złych" i "dobrych" faktów, o ile oczywiście są prawdziwe. Złe może być najwyżej to, co z nimi zrobimy, dlatego wracając do cytowanego (anonimowego dla mnie) blogera, to on tylko podał fakty, resztę dośpiewali sobie wyznawcy poglądów, chyba zresztą z jednej i z drugiej strony.

    Ale to są wszystko dla Kolegi jakieś nowości?

    Wiadomo przecież powszechnie, że każdy fakt, który pasuje nam do tezy, to przykład ogólnej reguły, wart cytowania i podkreślania. Natomiast fakt, który do tezy nie pasuje, to czcza anegdota, bezwartościowa ciekawostka, wyjątek jeden na bilion. Albo odwrotnie.

    Problemem faktów jest to, że są bezwartościowe, o ile nie mają rzetelnej i godnej interpretacji. Dam przykład. Otóż ostatnio papież Franciszek odmówił Bidenowi spotkania. Taki fakt. Ale co on znaczy? Któż to wie. Może bolała go noga, a może dość już ma żyrowania aborcjonisty.

    Nie ma czegoś takiego "Ja tylko podałem fakty". Bo samo podanie faktów mieści w sobie ich dobór, a dobór ma cel. Ot, tylko podam fakt. Ktoś się zaszczepił i umarł. Albo podam inny fakt: Ktoś się zaszczepił i nie umarł. Oba te fakty są absolutnie, 100% prawdziwe, i co z tego. Wartość mają dopiero jeśli je zanalizujemy i damy im interpretację. Jaką, to już Kolega dośpiewa se lepiej niż ja.
  • Przemko napisal(a):
    Czy ktoś ma dostęp do Wyborczej? Jest tekst jak młody Bartoszewski wyłudził majątek od Ciechanowieckiego.

    https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,27215708,posel-teofil-bartoszewski-i-17-milionow-chrzestnego.html
    Nu nu, 17 baniek! Widzę, że warto być przyzwoitym.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Bo samo podanie faktów mieści w sobie ich dobór, a dobór ma cel. Ot, tylko podam fakt. Ktoś się zaszczepił i umarł. Albo podam inny fakt: Ktoś się zaszczepił i nie umarł. Oba te fakty są absolutnie, 100% prawdziwe, i co z tego. Wartość mają dopiero jeśli je zanalizujemy i damy im interpretację.
    A nawet gorzej - to nie jeden fakt tylko dwa: 1. Pan X się zaszczepił. 2. Pan X umarł. Dlaczego pan prawie ksiądz Mysior przypomina akurat ten zestaw faktów a nie dowolny inny? Już to samo jest manipulacją.

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):

    Ale to są wszystko dla Kolegi jakieś nowości?

    Wiadomo przecież powszechnie, że każdy fakt, który pasuje nam do tezy, to przykład ogólnej reguły, wart cytowania i podkreślania. Natomiast fakt, który do tezy nie pasuje, to czcza anegdota, bezwartościowa ciekawostka, wyjątek jeden na bilion. Albo odwrotnie.

    Problemem faktów jest to, że są bezwartościowe, o ile nie mają rzetelnej i godnej interpretacji. Dam przykład. Otóż ostatnio papież Franciszek odmówił Bidenowi spotkania. Taki fakt. Ale co on znaczy? Któż to wie. Może bolała go noga, a może dość już ma żyrowania aborcjonisty.

    Nie ma czegoś takiego "Ja tylko podałem fakty". Bo samo podanie faktów mieści w sobie ich dobór, a dobór ma cel. Ot, tylko podam fakt. Ktoś się zaszczepił i umarł. Albo podam inny fakt: Ktoś się zaszczepił i nie umarł. Oba te fakty są absolutnie, 100% prawdziwe, i co z tego. Wartość mają dopiero jeśli je zanalizujemy i damy im interpretację. Jaką, to już Kolega dośpiewa se lepiej niż ja.
    No właśnie, proszę Mr Mind, odniesie się ?

  • Andrzej Piecuch
    @AndrzejPiecuch
    TSUE nakazał rumuńskim sądom pomijać krajową konstytucję.
    Jak zareagował Rumuński TK?
    Rumuński TK właśnie orzekł, że TSUE przekroczył kompetencje, a rumuńska konstytucja jest nad traktatami.
    To historyczny moment, nie jesteśmy sami.
    7:30 AM · 22 cze 2021·Twitter Web App
  • Jeśli kolega Ignac ma rację (a czemu nie ma - jest wyżej post o aprioryzmie i aposterioryzmie), to tenże bloger / twitterowicz zachował się bardzo prawilinie wg tej metody. Cytować fakty wygodne dla tezy, nie cytować faktów niewygodnych dla tezy. To w sumie na czym polega ta jego manipulacja, skoro to taka dobra metoda?

    Jeśli kogoś natomiast serio interesuje w czym problem, to powinien sobie to rozbić na pogląd i argument. I odpowiedź, co zwalcza, sam argument czy (domniemany) pogląd, sam zresztą używając tych samych argumentów.
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Bo samo podanie faktów mieści w sobie ich dobór, a dobór ma cel. Ot, tylko podam fakt. Ktoś się zaszczepił i umarł. Albo podam inny fakt: Ktoś się zaszczepił i nie umarł. Oba te fakty są absolutnie, 100% prawdziwe, i co z tego. Wartość mają dopiero jeśli je zanalizujemy i damy im interpretację.
    A nawet gorzej - to nie jeden fakt tylko dwa: 1. Pan X się zaszczepił. 2. Pan X umarł. Dlaczego pan prawie ksiądz Mysior przypomina akurat ten zestaw faktów a nie dowolny inny? Już to samo jest manipulacją.

    Aha, czy do manipulacji wystarczy przedstawienie dwóch faktów, a nie dowolnych innych. Cyt. "już samo to". Jakich? Z literalnie rozumianego zdania wynika, że każdych.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Bo samo podanie faktów mieści w sobie ich dobór, a dobór ma cel. Ot, tylko podam fakt. Ktoś się zaszczepił i umarł. Albo podam inny fakt: Ktoś się zaszczepił i nie umarł. Oba te fakty są absolutnie, 100% prawdziwe, i co z tego. Wartość mają dopiero jeśli je zanalizujemy i damy im interpretację.
    A nawet gorzej - to nie jeden fakt tylko dwa: 1. Pan X się zaszczepił. 2. Pan X umarł. Dlaczego pan prawie ksiądz Mysior przypomina akurat ten zestaw faktów a nie dowolny inny? Już to samo jest manipulacją.

    Aha, czy do manipulacji wystarczy przedstawienie dwóch faktów, a nie dowolnych innych. Cyt. "już samo to". Jakich? Z literalnie rozumianego zdania wynika, że każdych.

    Może wystarczyć.

    Jakich? To zależy.
  • Czyli zestawienie zależy jakich faktów może wystarczyć do bycia manipulacją.

    Jaką wartość logiczną ma takie zdanie? Pozornie żadną, ale bez przesady. Oznacza ono mianowicie, że istnieje co najmniej jedno zestawienie faktów, które jest manipulacją. Czy pozwala nam to ocenić, czy konkretne zacytowane zestawienie faktów (to lub inne) jest manipulacją? Nie pozwala.

    M. zd. oburz na to zdanie dość rzetelnie wyartykułował MS (cytuję z pamięci, więc jak coś to poprawić, a nie fochać się), że gość w tym zestawieniu faktów zawarł domyślny związek przyczynowy, który naprawdę nie występuje. Więc nie oburza to, że ktoś zestawia fakty, bo to się robi codziennie i automatycznie, ale nieprawdziwość związku. Oburza pogląd, a nie argument.
    A skąd mamy ten pogląd, że występuje / nie występuje?
    Aposteriorysta powie, że należy zebrać odpowiednio dużą grupę takich zestawień (rzeczywistych, nie w postach na tw) i sprawdzić, czy odbiega od statystyki (znając zbiór ogólny mieszkańców Polski, średnią dzienną liczbę zgonów i średnią codziennie się szczepiących można łatwo policzyć jak dużo dziennie będzie takich zestawień bez żadnego "dodatkowego" związku przyczynowego, zadanie z IV klasy liceum z profilu ogólnego). To daje tak wyśmiewaną na forum korelację, a dopiero ta daje wyjście do stwierdzenia ew. związku przyczynowego.
    Apriorysta wie już zawczasu (łac. a priori - stąd nazwa), więc zestawienie go zachwyca albo razi, może splunąć albo pisać laudację.
  • Jeleniogórskie przedsiębiorstwo
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Jeśli kogoś natomiast serio interesuje w czym problem, to powinien sobie to rozbić na pogląd i argument. I odpowiedź, co zwalcza, sam argument czy (domniemany) pogląd, sam zresztą używając tych samych argumentów.
    Jeśli ktoś lubi rozbijać g...o młotkiem to owszem

    MSPANC

  • Mania napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Jeśli kogoś natomiast serio interesuje w czym problem, to powinien sobie to rozbić na pogląd i argument. I odpowiedź, co zwalcza, sam argument czy (domniemany) pogląd, sam zresztą używając tych samych argumentów.
    Jeśli ktoś lubi rozbijać g...o młotkiem to owszem

    MSPANC

    I oczywiście to ja jestem chamski wobec rozmówców, prawda?

    Stałe grono oburzonych pewnie naleśnika przerzuca, bo nie ma czasu siedzieć cały dzień na forum, jakie to przewidywalne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.