wojtek napisal(a): Nikt z naszych wielgich byznesmenóf nie chce se kupić?
Moi znajomi kiedyś wzięli niedrogą wysepkę z drugiej ręki z daczą z patyków, generatorem prundu i lądowiskiem dla helikoptera. Kłopotu z tym ponoć więcej niż z (mocno) używanym chateau nad Loarą z winnicą. Odprzedali, już nawet nie wiem czy ze stratą, i od tej pory wysepka już kilku właścicieli zmieniła.
Wniosek: Taka działka nie nadaje się dla prywaciarzy tylko dla państwa.
los napisal(a): UEK - ekonomia i finanse, kategoria B+ czyli osobiste wyciągnięcie przez ministra, by uczelnia miała w ogóle prawo nadawać stopień doktora.
Która uczelnia ekonomiczna w Polsce najlepsza? Tak dla kolegi pytam.
Żadna. No może WNE na UW próbuje się odrobinkę odbić od dna. Opowiem jeszcze raz ulubioną bajkę: Byli sobie polscy marksistowscy ekonomiści i kiedy 4 czerwca 1989 roku szli spać, nie wiedzieli jeszcze co się stanie - otóż pobudzili się wszyscy rankiem 5 czerwca 1989 roku jako liberałowie! Marksizm opierał się na błędnych założeniach ale dorobił się jakiejś literatury i metodologii, które marksistowscy ekonomiści lepiej lub gorzej znali a o liberalizmie nasi świeżutcy jak chrupiące bułeczki liberałowie wiedzieli tyle, ile wyczytali w gazetach. I zostało tak do dziś ale tu zadziałał inny mechanizm - jeśli jakiś małolat wracał z Ameryki wyposażony w prawdziwą wiedzę, był natychmiast niszczony przez środowisko, bo uznanie jego kompetencji wywracałoby na nice całą kolejność dziobania. I tak dalej trwa.
Na leśnym forum strasznie podpadłem kiedyś jednemu emerytowanemu komuchowi gdy napisałem że kapitalizm budowali u nas pod kontrolą służb specjalnych dawni komuniści którzy znali ten ustrój z marksistowskich podręczników. Potem się dopiero dowiedziałem że gość był TW SB w latach... 1988-90. Wtedy zrozumiałem dlaczego tak mnie atakuje przy każdej okazji a nawet i bez okazji.
Studiowałem na UEKu który wtedy nazywał się AE. Błąd życiowy ale mniejsza - ta uczelnia od środka wygląda jeszcze gorzej niż na zewnątrz. Towarzystwo wzajemnej adoracji, i trzech naukowców na krzyż którzy serio coś próbują robić. Jednym z nich jest (a co najmniej był, bo teraz to nie wiem) Jacek Osiewalski, o którym to opinii Kolegi @losa jestem ciekaw - niestety akurat mnie nie uczył, ale jego sława odbijała się echem na całej uczelni. I chyba tylko jego - Hasunera nie liczę, bo jego sława polegała na tym, że był w owym czasie ministrem gospodarki, pracy i polityki społecznej.
W każdym razie - miałem wykłady z Mazurem. Niewiele pamiętam, natomiast na tle innych wypadał przyzwoicie - tyle że na pewno to nie były zajęcia ani z ekonomii, ani z finansów, ani tego typu, chyba z administracji publicznej, albo czegoś podobnie egzotycznego. Właśnie się dowiedziałem że jest politologiem - więc na temat inflacji, polityki pieniężnej, itp, to bardzo możliwe że wiem więcej od niego. On zdaje się wie to, co usłyszał od kolegów z pracy - no ale zrozummy go odrobinę, media go pytają, to co ma powiedzieć, że nie wie? Rektor uczelni ekonomicznej?
Nawiasem mówiąc, jeszcze na AE ukułem powiedzenie, że jak kiedyś będę miał dzieci, to stanę na uszach by zapewnić im możliwość studiowania, dam kasę, itp. Chyba że wybiorą AE w Krakowie (dziś UEK), to wtedy zapłacą sobie za to sami.
Rok temu spotkałam Hausnera w Gorcach jak przechodził był koło moich włości. -Sąsiad, góral, lokals, drwal do niego dzień dobry p.profesorze to jest...Pani Łyżeczka nasza nowa sąsiadka. -Dzień dobry pani J.Hauser itd. -Dzień dobry wiem doskonale, dostateczny plus, plankton pamięta i dalej ma żal, powiedziane bez uśmiechu prosto w oczy lekko z góry Konsternacja... Profesor oddała się w las, w dół Sąsiad: Ale mu pani dojebała.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Rok temu spotkałam Hausnera w Gorcach jak przechodził był koło moich włości. -Sąsiad, góral, lokals, drwal do niego dzień dobry p.profesorze to jest...Pani Łyżeczka nasza nowa sąsiadka. -Dzień dobry pani J.Hauser itd. -Dzień dobry wiem doskonale, dostateczny plus, plankton pamięta i dalej ma żal powiedziane bez uśmiechu prosto w oczy lekko z góry Konsternacja... Profesor oddała się w las, w dół Sąsiad: Ale mu pani dojebała.
TecumSeh napisal(a): Jednym z nich jest (a co najmniej był, bo teraz to nie wiem) Jacek Osiewalski, o którym to opinii Kolegi @losa jestem ciekaw - niestety akurat mnie nie uczył, ale jego sława odbijała się echem na całej uczelni.
Osiewalski to jeden z tych niewielu ekonomistów, którzy coś znaczą. To jest ekonomia na pograniczu matematyki i tu akurat tych markowych ekonomistów jest więcej - bo raz: polska matematyka jest dobra i ma tradycję publikowania w pismach międzynarodowych, dwa: trudniej takiego zadziobać, bo matematycy przyjdą na pomoc i trzy: jak się pisze głównie wzory, to ten angielski może już być bardziej chropawy.
To się pochwalę, że u mitycznego Osiewalskiego poszło mi półtora stopnia lepiej niż u Hausnera bo mnie opświecilo na pewnym etapie, że trendy opisują takie same równania co oraz zmienny. A elektrotechniki to ja nie byłam uczona tylko byłam w niej tresowana tak w szkole jak i domu. I to był jeden jedyny raz w życiu kiedy ta cała trygonometria się naprawdę przydała...
TecumSeh napisal(a): Polska znowu na szarym końcu...
Jak się dowiedziałem w internetach - Polacy a w szczególności Polki boją się zgłaszać przestępstwa bo wiedzą że to nic nie da, to samo z gwałtami. Innymi słowy mamy słabe państwo, a w takim Meksyku mają bardzo dobre państwo, logiczne.
Ależ oczywiście - jeśli przodujemy w statystykach ekonomicznych, to przez kreatywną księgowość, jeśli jesteśmy ostatni w przemocy, to przez brak zgłoszeń. Słowem zawsze jesteśmy we wszystkim najgorsi, tylko robimy wszystko by tego nie było widać:)
Jeśli polskie firmy, zwłaszcza te z kapitałem państwowym, maja słabsze wyniki, to są fatalnie zarządzane, jeśli dobre - to dlatego, iż ...zdzierają z polskich klientów.
TecumSeh napisal(a): Ależ oczywiście - jeśli przodujemy w statystykach ekonomicznych, to przez kreatywną księgowość, jeśli jesteśmy ostatni w przemocy, to przez brak zgłoszeń. Słowem zawsze jesteśmy we wszystkim najgorsi, tylko robimy wszystko by tego nie było widać:)
To oznacza, że jestesmy dobrzy w kreatywnej księgowości !!!
Mówię to nieskromnie ja! Upychajaca po Luksemburskich zakamarkach podatkowych rezerwy na wzrost kosztów.
MarianoX napisal(a): Skąd taka agresja u zimnokrwistych i opanowanych Szwedów?
Ale jaka agresja? Tu nie ma nic o agresji. Mało tego wykres nie pokazuje nawet gdzie przestępczość i przemoc jest największa albo najmniejsza. Wykres przedstawia % ludożerki drżącej ze strachu lub zmartwionej przestępczością w swoim kraju.
Wynika z niego, że Szwedzi to cykorzy a Polacy to naród niepłochliwy.
Tak, tak, wiem, zaraz napiszecie, że im większa przestępczość tym ludzie bardziej się boją.
Tak samo można wywnioskować, że w Polsce bida a w Szwecji luksusy, bo ten co nic nie ma to się nie przejmuje, że go opitolą z kasy, a bogacz żyje w strachu, że któregoś dnia go napadną a jeszcze zabiją - kwestia interpretacji.
Wykres jest jednym z cyklu "What Worries the World?" - co niepokoi świat? A 10 odpowiedzi to: ~Inflacja ~Ubóstwo ~Nierówność społeczna ~Bezrobocie ~Przestępczość i przemoc ~Korupcja ~Koronawirus ~Wojna ~Globalne ocieplenie ~Kraj idzie w złym kierunku
Komentarz
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/rektor-uek-nie-podpisze-sie-pod-stwierdzeniem-prof-glapinskiego-rozmowa_47423.html
Sprawdziłem, ten pan ma magistra, doktora i habilitację z politologii. WTF
A jak nie to sze sprzeda drogo jakiemuś Eskimosowi.
W każdym razie - miałem wykłady z Mazurem. Niewiele pamiętam, natomiast na tle innych wypadał przyzwoicie - tyle że na pewno to nie były zajęcia ani z ekonomii, ani z finansów, ani tego typu, chyba z administracji publicznej, albo czegoś podobnie egzotycznego. Właśnie się dowiedziałem że jest politologiem - więc na temat inflacji, polityki pieniężnej, itp, to bardzo możliwe że wiem więcej od niego. On zdaje się wie to, co usłyszał od kolegów z pracy - no ale zrozummy go odrobinę, media go pytają, to co ma powiedzieć, że nie wie? Rektor uczelni ekonomicznej?
Nawiasem mówiąc, jeszcze na AE ukułem powiedzenie, że jak kiedyś będę miał dzieci, to stanę na uszach by zapewnić im możliwość studiowania, dam kasę, itp. Chyba że wybiorą AE w Krakowie (dziś UEK), to wtedy zapłacą sobie za to sami.
-Sąsiad, góral, lokals, drwal do niego dzień dobry p.profesorze to jest...Pani Łyżeczka nasza nowa sąsiadka.
-Dzień dobry pani J.Hauser itd.
-Dzień dobry wiem doskonale, dostateczny plus, plankton pamięta i dalej ma żal, powiedziane bez uśmiechu prosto w oczy lekko z góry
Konsternacja...
Profesor oddała się w las, w dół
Sąsiad: Ale mu pani dojebała.
nawet czasowo?
Mówię to nieskromnie ja! Upychajaca po Luksemburskich zakamarkach podatkowych rezerwy na wzrost kosztów.
Tam araby gwałcą baby.
Wykres przedstawia % ludożerki drżącej ze strachu lub zmartwionej przestępczością w swoim kraju.
Wynika z niego, że Szwedzi to cykorzy a Polacy to naród niepłochliwy.
Tak, tak, wiem, zaraz napiszecie, że im większa przestępczość tym ludzie bardziej się boją.
Tak samo można wywnioskować, że w Polsce bida a w Szwecji luksusy, bo ten co nic nie ma to się nie przejmuje, że go opitolą z kasy, a bogacz żyje w strachu, że któregoś dnia go napadną a jeszcze zabiją - kwestia interpretacji.
Wykres jest jednym z cyklu "What Worries the World?" - co niepokoi świat?
A 10 odpowiedzi to:
~Inflacja
~Ubóstwo
~Nierówność społeczna
~Bezrobocie
~Przestępczość i przemoc
~Korupcja
~Koronawirus
~Wojna
~Globalne ocieplenie
~Kraj idzie w złym kierunku
👣
🐾
🐾