Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1506507509511512671

Komentarz

  • los napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    To że Szojgu czy Putin morduje i kłamie nie czyni z automatu dowodu na zamach - to jedno.
    Oczywiście, że stanowi. Było na forum krótkie szkolenie na temat podstaw wnioskowania statystycznego i wprowadzono pojęcie hipotezy zero.
    No właśnie - Kolega naprawdę sądzi że takim wywodem do lemingów dotrze? Do lemingów?

    Ale ja Kolegę rozumiem - pierwszy raz kurwieniem prawdy, logiki i sensu wyprowadziła mnie z równowagi nauczycielka polskiego w liceum (obecnie antypis, lewactwo, itp, emerytura na szczęście też). Zrobiła prosty manewr którego nie powstydziłby się lis, czy inne duchowe dziecko urbana - unikając jednoznacznych odpowiedzi na zamknięte pytania, odwracając kota ogonem, itp - udało się jej szesnastoletniego mnie poirytować dokumentnie. A następnie z wyżyn moralnych swojego spokoju i urzędu nauczycielskiego uświadomiła mnie przy całej klasie jaki niedojrzały jestem, jak emocji nie potrafię na wodzy trzymać, jak ona wyrozumiale do mnie podchodzi i jak bardzo ma nadzieję że kiedyś dojrzeję i będzie można ze mną dyskutować.

    Potem spotykałem relatywistów moralnych, ludzi, którzy (dosłownie, tu nie ma przenośni) uważali że między coś a nic, może być, a wręcz jest "coś (o ile to można tak nazwać) pomiędzy" - słowem życie mi nie oszczędziło kurwicieli prawdy, logiki i sensu. I wiem, że z nimi żadney poczciwey rozmowy nie masz, tylko najpierw należy w mordę lać. A najlepiej dać sobie spokój.

    Gadam tylko z tymi co rokują - co wykazują ślady myślenia. A i też wrzucam im incepcję do samodzielnej rozkminy - w tym mogłaby być i hipoteza zero, ale tylko u tej grupy. Ci co nie wykazują, herbatki nie wypiją, ale będą myśleć swoje, choćby dlatego, że nad sensem tego co mówię nie mają się ochoty w ogóle zastanawiać.


  • TecumSeh napisal(a):
    los napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    To że Szojgu czy Putin morduje i kłamie nie czyni z automatu dowodu na zamach - to jedno.
    Oczywiście, że stanowi. Było na forum krótkie szkolenie na temat podstaw wnioskowania statystycznego i wprowadzono pojęcie hipotezy zero.
    No właśnie - Kolega naprawdę sądzi że takim wywodem do lemingów dotrze? Do lemingów?
    Oczywiście. Pod jednym warunkiem - że to są poglądy a nie interesy. W firmie T-mobile wszyscy są antypolscy ale nie dlatego, że tak uważają, a dlatego, że publiczne przyznawanie się do patriotyzmu w niemieckiej firmie źle służy karierze. Instynkt samozachowawczy.

    Ale jak trafisz na ludzi tylko zmanipulowanych, to nic nie potrafią odpowiedzieć. Od pewnego czasu już zaniechali krzyku, machania rękami i histerycznego śmiechu. Tylko się patrzą i nic nie mówią.

  • Mam inne doświadczenia (mimo że firma nie jest niemiecka), nawiasem mówiąc również poza firmą (lemingi są wszędzie z grubsza takie same).

    Smoleńsk został zwyczajnie wyparty, i to moim zdaniem bardziej ze strachu. Panicznego strachu.
    Potem doszło tresowanie antypisem - tak wiem, zawsze było, ale potem, także na Smoleńsku, sie okopało i zalało betonem.

    Ciężko ruszyć taką kombinację - klasyczny leming musi wymrzeć po prostu.
  • los napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    To że Szojgu czy Putin morduje i kłamie nie czyni z automatu dowodu na zamach - to jedno.
    Oczywiście, że stanowi. Było na forum krótkie szkolenie na temat podstaw wnioskowania statystycznego i wprowadzono pojęcie hipotezy zero. Hipoteza zero to hipoteza, którą przyjmuje się za prawdziwą, zanim się cokolwiek pozna.
    Ale właśnie Kolega TecumSeh tłumaczy, że lemingi poznały, że Kaczor jest sojusznikiem Putina, więc po co miałby zabijać mu brata. No to co im po hipotezie zero jak oni już wiedzą. Zaśmieją się tylko.

  • Już nie. Teraz tępo patrzą przed siebie i milczą.
  • TecumSeh napisal(a):
    Mam inne doświadczenia (mimo że firma nie jest niemiecka), nawiasem mówiąc również poza firmą (lemingi są wszędzie z grubsza takie same).

    Smoleńsk został zwyczajnie wyparty, i to moim zdaniem bardziej ze strachu. Panicznego strachu.
    Potem doszło tresowanie antypisem - tak wiem, zawsze było, ale potem, także na Smoleńsku, sie okopało i zalało betonem.

    Ciężko ruszyć taką kombinację - klasyczny leming musi wymrzeć po prostu.
    Wracamy do Doktryny Smoka mówiącej że ci co przeczą zamachowi wierzą w zamach ale są za.
  • TecumSeh napisal(a):
    Tomek napisal(a):
    Chociażby przez to, że nie pójdą na wybory.
    Też nie mam luksusu takiego wyboru.
    Niestety coraz więcej widzę koło siebie ludzi (albo tak pesymistycznie mi się to filtruje), o których jestem przekonany, że w życiu na coś tuskopodobnego nie zagłosują, ale nie dałbym uciąć sobie palca, czy w przyszłym roku w ogóle zagłosują.

    Może to chwilowe zmęczenie materiału, bo ludziom się różne życiowe problemy porobiły przez ostatnie dwa lata, ale widzę jak im horyzont się zawęża do "własnego ogródka". I trudno mieć za złe, że się chcą troszczyć o bliskich.
  • Do premiera Mateusza Morawieckiego wpłynął wniosek w sprawie dymisji wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Wniosek został przyjęty.

    Kaczmarczyk w środę rano odniósł się do decyzji w sprawie swojego zasiadania w rządzie.

    "Jestem rolnikiem i pochodzę z rolniczej rodziny. Wszystko co mamy zawdzięczamy wyłącznie naszej ciężkiej pracy. Ani ja, ani nikt z moich bliskich nie złamaliśmy prawa. Insynuacje, które ukazały się w mediach, są nieprawdziwe" - napisał polityk Solidarnej Polski.

    "Ich skala jest niewyobrażalna. To zaplanowane, świadome działanie, mające na celu zniszczenie mojej osoby. Cierpi na tym moja rodzina, atakowane jest środowisko polityczne Zjednoczonej Prawicy. Z oszczercami spotkam się w sądzie - kancelaria prawna w moim imieniu będzie wytaczać im sprawy" - zapowiedział poseł.

    Kaczmarczyk przekonuje, że "decyzja o odwołaniu nie ma merytorycznego uzasadnienia". "To polityczno-medialna intryga. Zapadła w atmosferze nagonki, która dotknęła mnie i moich bliskich w najważniejszym momencie życia, gdy wstąpiłem w związek małżeński" - ocenia.

    Piękny mu prezencik dał MM z okazji ślubu.
  • Jak ma takie duże gospodarstwo to niech się zajmie gospodarstwem jednak.
  • I pomyśleć że bractwo rechotało, gdy parę dni temu Jaras powiedział, że nie ma litości dla "swoich"...
  • Ale to przecież wiadome, że pan prezes Kaczyński wynajmuje swoich wrogów, by mu robili politykę kadrową.
  • peterman napisal(a):
    I pomyśleć że bractwo rechotało, gdy parę dni temu Jaras powiedział, że nie ma litości dla "swoich"...
    Popieranie PiSu to robota nie mniej niebezpieczna niż fucha górnika strzałowego czy ruskiego sołdata. Można zaliczyć w papę od wrogów i od swoich. Jak kto troszczy się o swoje bezpieczeństwo i dobrostan, powinien obsobaczać Jarosława Kaczyńskiego a najlepiej zrobić jakieś świństwo. Wtedy będzie pewien, że Jarosław Kaczyński mu żadnej krzywdy nie zrobi.
  • peterman napisal(a):
    I pomyśleć że bractwo rechotało, gdy parę dni temu Jaras powiedział, że nie ma litości dla "swoich"...
    Wyłącznie dla swoich, dodajmy.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    peterman napisal(a):
    I pomyśleć że bractwo rechotało, gdy parę dni temu Jaras powiedział, że nie ma litości dla "swoich"...
    Wyłącznie dla swoich, dodajmy.
    No cóż, nobody's perfect :-(
  • los napisal(a):
    Jarosław Kaczyński mu żadnej krzywdy nie zrobi.
    No jak nie? Nakrzyczeć może. Rzadko, ale się zdarza.

  • Ale tylko przyparty do muru. Zwykle z wrogami się niunia.
  • peterman napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Tomek napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    A co by osiągnęli przez to?
    Mogliby zrobić przynajmniej coś takiego

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna_Komisja_Śledcza_Kongresu_Stanów_Zjednoczonych_do_Zbadania_Zbrodni_Katyńskiej

    Wtedy też nic przez to bezpośrednio nie osiągnęli, ale jeśli im dziś zależy na sojuszu z Polską to taki gest byłby OK. Totalne milczenie (bo prywatne opinie jakichś byłych urzędników się nie liczą) wygląda co najmniej dziwnie. Jest to też przekonywujący argument antysmoleński, zwłaszcza po lutym tego roku. No bo jak to, Amerykanie Ukraińców zbroją całą parą, zbrodnie rosyjskie na Ukrainie nagłaśniają, a o rosyjskiej zbrodni na polskim Prezydencie kompletnie nic?

    Bo wszystkie wcześniejsze argumenty o nieprowokowaniu ruskich, o jakichś tam wymogach polityczno-dyplomatycznych i tym podobne, dzisiaj odpadają. Jeśli nie teraz to kiedy?

    A myślę, że taki gest byłby ważny nie tylko dla dużej części Polaków, ale też dla Litwinów, Łotwy, Estonii... Że Amerykanie nie olewają swoich sojuszników i nie będą milczeć jakby ruscy im tam kogoś zamordowali.

    Przyznam się, że dla mnie ta sytuacja jest całkowicie niezrozumiała.
    Ale po co? Jeżeli wiedzą że umoczona jest w to Platforma i może zaraz rządzić to w jakim celu mieliby się pozbywać takiego haka?
    Po co? Choćby po to, by zyskać/utrzymać pozycję mocarstwa - strażnika ładu i obrońców praw człowieka oraz demokracji. Zaplusowaliby jak cholera. Nie mówiąc o tym, że spuściliby do kibla całą rusko-szwabską agenturę nie tylko w Polsce.
    O niczym innym nie marzę.

    Jeśli ktokolwiek, gdziekolwiek w amerykańskich służbach / administracji wiedział zawczasu o planowanym zamachu i są na to dowody - Stany nigdy nie ruszą tej sprawy z własnej woli.

    Ano, nie ruszą. Gdyby mieli ruszyć, zrobiliby to teraz.
  • Tyle było jadu, że czemu od Ruskich nie chcemy no to proszę.

    ""Sejm RP stwierdza, że Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty materialne i niematerialne poniesione przez Państwo Polskie podczas II wojny światowej w wyniku agresji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich" - głosi poprawka.

    Podkreślono, że "straty te wymagają określenia i przedstawienia niezbędnego szacunku, który będzie podstawą podjęcia odpowiednich działań wobec Federacji Rosyjskiej"."
  • "Rosja wydała od 2014 r. ponad 300 mln dolarów, by wpływać na polityków i władze w ponad 20 państwach - poinformował wysoki rangą przedstawiciel administracji USA, powołując się na odtajnione informacje wywiadu. Ostrzegł też, że jeśli partie będą potajemnie przyjmować pieniądze z Rosji, zostanie to ujawnione.*

    To znaczy że USA nie chcą odpuścić Polski nawet jeśli targowica wygra?
  • Tam pewnie nie będzie nic o bugodrzańskich - po co im kasa od Putasa, jak mają BND?
  • Przemko napisal(a):
    "Rosja wydała od 2014 r. ponad 300 mln dolarów, "
    To kompletny fejk, nie te kwoty (chodzi o biliony dolarów) i nie na wpływanie a na umoczenie jak wyszło przy okazji Panama Papers.
    Problem polega nie na przekupieniu, a na umoczeniu we wspólne nielegalne machinacje.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    "Rosja wydała od 2014 r. ponad 300 mln dolarów, "
    To kompletny fejk, nie te kwoty (chodzi o biliony dolarów) i nie na wpływanie a na umoczenie jak wyszło przy okazji Panama Papers.
    Problem polega nie na przekupieniu, a na umoczeniu we wspólne nielegalne machinacje.

    Więc co oznacza ten komunikat?
  • To samo co zwykle. Sygnały wywiadów.
  • Przemko napisal(a):
    "Rosja wydała od 2014 r. ponad 300 mln dolarów, by wpływać na polityków i władze w ponad 20 państwach - poinformował wysoki rangą przedstawiciel administracji USA, powołując się na odtajnione informacje wywiadu. Ostrzegł też, że jeśli partie będą potajemnie przyjmować pieniądze z Rosji, zostanie to ujawnione.
    I nikt go nie spytał czemu dotąd nie zostało ujawnione?
  • A z jakiej to niby racji wywiad miałby cokolwiek ujawniać?
  • los napisal(a):
    A z jakiej to niby racji wywiad miałby cokolwiek ujawniać?
    No właśnie przecież ujawnił, skoro na te ujawnione dane się pan wysoki rangą przedstawiciel powołuje.
    I druga sprawa - jest to bardzo zasadne pytanie, którego nikt nie zadaje a aż się prosi by go zadać - dlaczego to nie jest stała i powszechna praktyka, skoro jest to de facto wroga ingerencja obcego państwa.

    Kolega mnie niech nie odpowiada na te pytania, bo ja te odpowiedzi znam - ale z punktu widzenia dziennikarza aż się o nie prosi. I właśnie od niedawna zachwycam się jak oczywistych pytań potrafią ci utalentowani dziennikarze nie zadawać, nie tylko w wywiadowczej materii zresztą.
  • TecumSeh napisal(a):
    los napisal(a):
    A z jakiej to niby racji wywiad miałby cokolwiek ujawniać?
    No właśnie przecież ujawnił, skoro na te ujawnione dane się pan wysoki rangą przedstawiciel powołuje.
    Nie, nie ujawnił. Przekazał. Czym się różni przekaz od ujawnienia? Ujawniam, że piesek Reksio nasikał na latarnię koło ratusza, jeśli piesek Reksio nasikał na latarnię koło ratusza. A jeśli przekazuję, że piesek Reksio nasikał na latarnię koło ratusza, to nic to nie mówi o relacji pieska Reksia z latarnią, może tego pieska w ogóle nie być, natomiast sam przekaz jest kodem dla kogoś - albo jest to hasło dla szpiega (najlepsze kasztany...) ale próba manipulacji publiką.

    I to robią wywiady - przekazują. Nawet jak ujawniają, to tylko przekazują - bo prawda jest prawdą tylko wtedy, jeśli mamy prawo oczekiwać, że będzie prawdą. Kłamca kłamie nawet wtedy, jak mówi prawdę.
  • Jest napisane - powołując się na odtajnione dane wywiadu. Skoro odtajnione, znaczy jest w nie wgląd, czyli są ujawnione.

    Chyba że nie są ujawnione, tylko takie tam pieprzenie pana pismaka i powinien powiedzieć: powołując się na dane wywiadowcze, kropka. A można się nawet powoływać na tajne, jak ktoś ma wgląd, i zrobić to tak, by się nikt nie przyczepił.



  • TecumSeh napisal(a):
    Jest napisane - powołując się na odtajnione dane wywiadu. Skoro odtajnione, znaczy jest w nie wgląd, czyli są ujawnione.
    Ale by słowo "ujawniać" dało się stosować powinny być prawdziwe i jeszcze w dodatku z wiarygodnego źródła. Dla mnie anonimowy "wysoki rangą przedstawiciel administracji USA" wiarygodny nie jest.
  • edytowano September 2022
    TecumSeh napisal(a):
    Jest napisane - powołując się na odtajnione dane wywiadu. Skoro odtajnione, znaczy jest w nie wgląd, czyli są ujawnione.

    Chyba że nie są ujawnione, tylko takie tam pieprzenie pana pismaka i powinien powiedzieć: powołując się na dane wywiadowcze, kropka. A można się nawet powoływać na tajne, jak ktoś ma wgląd, i zrobić to tak, by się nikt nie przyczepił.



    Stawiam, że to na użytek wewnętrzny, by wykorzystać przeciw Trumpowi. Pewnie będą chcieli przycisnąć Bannona na okoliczność jego euroonucowych kontaktów. Potem rzuci się jakieś ochłapy WaPo i NYT, tuż przed wyborami.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.