romeck napisal(a): Tylko jak zmusić się patrzeć szerzej!?
Normalnie - niekoniecznie być zawsze na bieżąco ze wszystkimi przekazami.
Np cała afera z Misiewiczem przeszła mi koło nosa - nie mam tv, ostatnio mam bardzo dużo pracy, dzieci też wymagające, nie ma czasu ani ochoty być na bieżąco z newsami.
Bodajże wczoraj się zaktualizowałem jeśli chodzi o ten cały cyrk, a tu nowy - Tusk wraca na białym koniu:) Co prawda na przesłuchanie, ale cyrk jak ta lala.
Lata mi to wszystko szczerze mówiąc. Ale kumpel, prawicowiec, chodzi wkurwiony i wróży PiS klęskę - sam zresztą rozważa taktyczne milczenie w następnych wyborach. Bardzo podobnie jak niektórzy tutaj.
Ja tam tego armagedonu nie widzę, mało tego - nie widzę by się coś zasadniczego zmieniło od dłuższego czasu. PiS nie jest ani Zbawicielem, ani Zbawieniem, ani nawet zupelnie dobrą partią - jest natomiast jedynym wyborem dla patrioty, jeśli o realne opcje chodzi. Zostanie w domu raczej patriotyczne nie jest.
Nie wiem jakim szefem komisji był Profesor Berczyński, ale następca chyba jest godny zaufania. Produkty komisji zaprezentowane publice przeszły oczekiwania więc następca ma co kontynuować. Berczyński trochę się schowa i będzie pomagał nowemu przewodniczącemu.Nam to powinno wystarczyć. Problem z tym jedynie, że totalna opozycja będzie kilka tygodni grzać temat jego rzekomo nieuprawnionego wpływu na uwalenie Caracali. Donosy, rozdzieranie szat, oburzania itp. Przejdzie. Berczyński nie zauważył chyba że jego funkcja jest mocno polityczna, w sensie że ma wpływ na politykę i budzi zainteresowanie polityków, mediów i opinii publicznej. Miał wiele miesięcy osłonę Ministra i całego obozu rządowego i mógł spokojnie pracować bez rozgłosu. Po prezentacji niepotrzebnie poszedł do mediów i zaczął kłapać publicznie ozorem bez przeszkolenia i przygotowania, a tego nie potrafi.
Rafał napisal(a): Ależ zgadzam się! Naciskam dlatego, ze ta myśl zostaje rozdmuchana do rozmiarów dowodu na .. ? No właśnie czego dowodem ma być rzekoma aprobata JarKacza dla Rewolucji Francuskiej ?
Nie wiem czy KaczJar popiera rewlusją franse, ale mój wywód dotyczył tego, że KaczJar niechętnie zmienia poglądy.
robert.gorgon napisal(a): Smoleńsk ostatecznie utopiony.
Aż tak źle? Może przygrupowanie(a)?
Sarmata1.2 napisal(a):
robert.gorgon napisal(a): Smoleńsk ostatecznie utopiony.
A co nie tak z Nowaczykiem?
W przypadku Nowaczyka - ten człowiek zajmuje się sprawą najdłużej i jest niestety najlepiej rozpracowany przez drugą stronę. Poznali jego słabe punkty i kilkakrotnie skutecznie w nie uderzyli jeszcze za czasów ZP. Zresztą wystarczy wymienić nazwiska - Rońda, Cieszewski, teraz Berczyński - po prostu ławka staje się coraz krótsza. Dobrze, że przeprowadzono jakieś eksperymenty przy udziale nieznanych z nazwiska naukowców z WAT (dr Morka? prof. Niezgoda?), co z pewnością gwarantowało co najmniej przyzwoity poziom naukowy badań, ale, że tak powiem, potencjał dowodowy uzyskany w ten sposób, jest ograniczony, ponieważ nie dysponowano pewnymi parametrami wejściowymi. Wyniki na podstawie arbitralnie przyjętych danych, choćby najbardziej prawdopodobnych, można dowolnie kwestionować.
Niewątpliwie dużo wniosła bardzo dobra analiza i porządkowanie dokumentacji zdjęciowej a także analizy istniejących odczytów rejestratorów. Przede wszystkim udało się skupić na tym, co było istotne i zweryfikować wiele fałszywych tropów - pod względem znajomości materii najlepsi eksperci komisji wreszcie wypadają nieco lepiej od laskowych - ale to wciąż za mało, żeby przetrwać jakąkolwiek poważną stratę wizerunkową. Niestety, brutalna prawda etapu (jak wyznał na twitterze bloger Wielgucki) jest oczywista i niekwestionowana - Macierewicz (Smoleńsk) ciągnie PiS w dół. Zakończę więc kultowym "tak że tego".
Smoleńsk nie ciągnie PiSu w dół. Już nie, a chyba wręcz przeciwnie. Nie należy brać pod uwagę tych 30% zwolenników pancernej brzozy i nieco mniej (10-20%) sikającej na znicze hołoty. Oni im bardziej widać że nie mają racji tym więcej będą wrzeszczeć i pluć. Wyjaśnienia publice wymaga kontrola nad armią i wiarygodne dowiedzenie że ona się wzmacnia i służy Polsce. Publika boi się Rosji i osamotnienia Polski wobec niej i innych przeciwników. Publika boi się niepewnych sojuszników i ich dziwnych związków z Rosją. Publika chce widzieć dozbrajanie armii, oddanych i kompetentnych dowódców i dobrą współpracę z sojusznikami. Na razie zobaczyła tylko to ostatnie na szczycie NATO i wojska USA i niektórych krajów NATO. To duży plus. Niestety zmasowana propaganda totalnej opozycji, agentów wpływu Rosji, samej Rosji, naszych bliskich sąsiadów, a szczególnie flirtujących z Rosją Niemiec podważa wiarygodność rządu w zakresie dozbrajania armii i dowodzenia nią. W tym zakresie nie ma pewności czy Minister Macierewicz czyni postępy. On sam nie pomaga w zrozumieniu tego i ma kolejne wpadki medialne. Zamiast pokazywać kompetentnych młodych oficerów uparł się pokazywać Pana Misiewicza. Na publikę nie działa już uspokajająco samo wywalanie WSIoków, oficerów kształconych w ZSRR i granie na nosie bliskim geograficznie sojusznikom odwoływaniem przetargów. To o to chodzi. To trzeba posunąć do przodu, a przynajmniej spokojnie wyjaśnić i pokazać coś pozytywnego. Nie wiem co. Może jakieś drony, czołgi, samoloty, okręty. Jakieś efektowne zakupy z offsetem i jeszcze lepiej sprzedaże polskiego uzbrojenia. Jakieś sukcesy w misjach zagranicznych, najlepiej mających bezpośredni związek z bezpieczeństwem Polski, na przykład na Litwie czy w Estonii, może na Ukrainie, a może na południu Europy przy granicach szturmowanych przez "uchodźców" a nie gdzieś daleko w Azji czy nawet na Bliskim Wschodzie. Może jakieś akcje wojsk inżynieryjnych i nowych WOT np we współdziałaniu ze Strażą Pożarną, przy katastrofach. Jakieś porządne ćwiczenia i pokazy oraz szkolenia dla młodzieży i lokalnych społeczności.
hołota sikająca na znicze to nie 10 a tym bardziej nie 20% - tu Kolega zdaje się przesadził tak z 10 razy. To kompletny społeczny margines totalnych degeneratów. A że zebrali się do kupy, to wydawało się że ich dużo.
Zgadzam się że Smoleńsk już nie ciągnie PiSu w dół, ale i nie dźwiga w górę - bo nie ma przełomu. Owszem, gdyby przełom był - pojawiły się nowe dowody, albo wypowiedziałby się ktoś prominentny i poważny z grupy państw które wiedzę o Smoleńsku mają - to byłby ruch w górę.
Od sukcesów "misji na Ukrainie" broń nas Panie Boże. Od tego syfu lepiej się trzymać z daleka. Owszem, w dyplomacji trzeba robić swoje, ale nic wojskowego, chyba że wojska na granicy z Ukrainą z bagnetami w tamtą stronę na wszelki wypadek.
Co do Macierewicza i wojska - na razie uważam że on w armii po prostu wywrócił stolik. Dlatego mamy odejścia generałów i opóźnienia w przetargach.
Owszem, przez kilka najbliższych lat będzie niewesoło, głównie z uwagi na niezaspokojone potrzeby armii, ale tu potrzebne były zdecydowane ruchy. Za to jest szansa, że za kilka lat potrzeby zostaną zaspokojone i to we właściwy sposób.
I przypomnę stare wojskowe powiedzienie - skuteczność wojska jest odwrotnie proporcjonalna do liczby generałów. A mieliśmy ich tyle co armia Chin. I to nie żart.
No z liczbą sikaczy to może przesadziłem. Może wziąłem za nich zwykłych towarzyskich oportunistów co to lubią porechotać przy piwie z chamskich dowcipów i szydery z pisiorów, moherów i "sekty smoleńskiej". W ten sposób tanio przybliżają się do "elity" III RP i podlizują jej w celu uzyskania upragnionego poklepania po plecach, a może premii lub awansu.
7dmy napisal(a):Wywiad Pana Berczyńskiego, był właśnie z tego powodu taki zły, bo był to jakiś totalny potok świadomości, przekaz nad którym on nie panował, bardzo nieporadny, podatny na manipulację i ośmieszenie (tak można rozmawiać ze bliskim znajomym nadającym na tych samych falach, ale nie z tutejszą presstytutką)
To nie jest nasz żołnierz, to jest nieporadny Amerykanin, który został wynajęty do wykonania pewnej pracy. Nie musi znać zasad rządzących dżunglą.
No i został unieszkodliwiony - ciężko ranny. Nikt go nie ostrzegł i nie chronił. Pewnie to była jego nieostrożność. Szkoda. Mam nadzieję że się wykaraska i będzie nadal przydatny w komisji. Najbardziej byłby tam w USA.
Inna rzecz, że Pan ambasador USA był łaskaw wczoraj powiedzieć w sprawie pomocy w wyjaśnieniu sprawy smoleńskiej że USA już dało wszystko co miało. Innymi słowy powiedział - nic nie damy. Bo przecież oczywiście mają co najmniej zdjęcia satelitarne ze Smoleńska, Warszawy, Samary i nagrania rozmów wieży i inne, może też z molo w Sopocie. Powinni też mieć materiały z wywiadu bezpośredniego. Musieli interesować się tą wizytą, związkami Tuska z Putinem itp. Nie chcą więcej dać. Może dadzą ale nieoficjalnie bez rangi dowodu.Może tylko jakieś wskazówki albo jednak nic. Gdyby nie było zamachu powinni byli dać. Jeśli był to nie dadzą bo nie wiedzą co Polska z tym by zrobiła i sami musieliby coś zrobić a nie stać ich na taką konfrontację z Rosją teraz. Jeśli był i maczał w tym palce jakiś sojusznik z NATO, wiadomo który, to też nie mogą sobie na to pozwolić. Krula Europy tez muszą oszczędzić bo on jest krulem z nominacji Niemiec, których nie chcą zupełnie utracić spod kontroli. Reasumując - jeśli nic nie dadzą to znaczy że był zamach i oni mają na to dowody. Gdyby tylko poszlaki to powinni dać bo interpretacja byłaby polska, a nie ich i nie musieliby jej w pełni podzielać i reagować.
los napisal(a): To nie jest nasz żołnierz, to jest nieporadny Amerykanin, który został wynajęty do wykonania pewnej pracy. Nie musi znać zasad rządzących dżunglą.
A był uprzedzany - wszyscy byli - żeby bardzo uważać i nie wdawać się w żadne rozmowy z mediami. Niestety pan doktor nie zapanował nad własnym ego i teraz wszyscy, bo nie tylko on, ponosimy tego skutki.
Bo nikt w to nie chce uwierzyć - Polacy taki poczciwy ludek, kiedy inni mordowali i grabili po całym świecie, ci biesiadowali pod lipą.
A jednak - w XXI wieku, kiedy z innych jakby zeszła para, Polska dorobiła się potworów w hurtowych ilościach a niektóre z nich bez kompleksów równają do historycznych liderów. Jednak Polonia parit monstra.
los napisal(a): Bo nikt w to nie chce uwierzyć - Polacy taki poczciwy ludek, kiedy inni mordowali i grabili po całym świecie, ci biesiadowali pod lipą.
A jednak - w XXI wieku, kiedy z innych jakby zeszła para, Polska dorobiła się potworów w hurtowych ilościach a niektóre z nich bez kompleksów równają do historycznych liderów. Jednak Polonia parit monstra.
To potwory innego gatunku. Te co mordowały i grabiły po świecie - robiły to dla siebie i dla własnych ojczyzn. Często to było za wiedzą, zgodą i wręcz na polecenie najwyższych władców, bo tak rozumieli dobro swoich krajów.
Nasze potwory to bydło najniższych lotów - dla własnej kariery, władzy i pieniędzy sprzedają swoją ojczyznę i rodaków, których zresztą uwazają za podludzi a ojczyznę za wyświechtany frazes.
los napisal(a): Bo nikt w to nie chce uwierzyć - Polacy taki poczciwy ludek, kiedy inni mordowali i grabili po całym świecie, ci biesiadowali pod lipą.
A jednak - w XXI wieku, kiedy z innych jakby zeszła para, Polska dorobiła się potworów w hurtowych ilościach a niektóre z nich bez kompleksów równają do historycznych liderów. Jednak Polonia parit monstra.
To potwory innego gatunku. Te co mordowały i grabiły po świecie - robiły to dla siebie i dla własnych ojczyzn. Często to było za wiedzą, zgodą i wręcz na polecenie najwyższych władców, bo tak rozumieli dobro swoich krajów.
Nasze potwory to bydło najniższych lotów - dla własnej kariery, władzy i pieniędzy sprzedają swoją ojczyznę i rodaków, których zresztą uwazają za podludzi a ojczyznę za wyświechtany frazes.
Dla takich powinien być w piekle osobny kocioł.
Czyli tego samego gatunku tylko o większej potworności. Bo potworność nie jest w rękach tylko w umyśle. Inni zabijali więcej ale ci nasi mają gorsze serca.
Tamci mieli jakąś ideę mimo wszystko - owszem chorą ale jednak. Nasi nie próbują nawet udawać że mają cokolwiek poza tępym "ja". Dlatego uważam że są innego gatunku.
"- Nie wykluczam, że mu coś zaproponujemy. Nie mam zwyczaju mówić mediom o rozmowach biznesowych - stwierdza Sakiewicz. - Wielokrotnie byłem zainteresowany współpracą z Bartłomiejem Misiewiczem, ale miał inne plany. Jak będzie wszystko wiadomo, to ogłosimy, a jak nie - to nie - zaznacza."
Tylu entuzjastycznych ocen fachowców, co stworzony przez duet Macierewicz-Szatkowski Strategiczny Przegląd Obronny, nie miał chyba żaden dokument rządowy.
Komentarz
https://mobile.twitter.com/RadioMaryja/status/855134751874789376
Pewnie dalej będzie służył wiedzą ekspercka, ale na "twarz" się nie nadaje
Niewątpliwie dużo wniosła bardzo dobra analiza i porządkowanie dokumentacji zdjęciowej a także analizy istniejących odczytów rejestratorów. Przede wszystkim udało się skupić na tym, co było istotne i zweryfikować wiele fałszywych tropów - pod względem znajomości materii najlepsi eksperci komisji wreszcie wypadają nieco lepiej od laskowych - ale to wciąż za mało, żeby przetrwać jakąkolwiek poważną stratę wizerunkową. Niestety, brutalna prawda etapu (jak wyznał na twitterze bloger Wielgucki) jest oczywista i niekwestionowana - Macierewicz (Smoleńsk) ciągnie PiS w dół. Zakończę więc kultowym "tak że tego".
Wyjaśnienia publice wymaga kontrola nad armią i wiarygodne dowiedzenie że ona się wzmacnia i służy Polsce. Publika boi się Rosji i osamotnienia Polski wobec niej i innych przeciwników. Publika boi się niepewnych sojuszników i ich dziwnych związków z Rosją. Publika chce widzieć dozbrajanie armii, oddanych i kompetentnych dowódców i dobrą współpracę z sojusznikami. Na razie zobaczyła tylko to ostatnie na szczycie NATO i wojska USA i niektórych krajów NATO. To duży plus. Niestety zmasowana propaganda totalnej opozycji, agentów wpływu Rosji, samej Rosji, naszych bliskich sąsiadów, a szczególnie flirtujących z Rosją Niemiec podważa wiarygodność rządu w zakresie dozbrajania armii i dowodzenia nią. W tym zakresie nie ma pewności czy Minister Macierewicz czyni postępy. On sam nie pomaga w zrozumieniu tego i ma kolejne wpadki medialne. Zamiast pokazywać kompetentnych młodych oficerów uparł się pokazywać Pana Misiewicza. Na publikę nie działa już uspokajająco samo wywalanie WSIoków, oficerów kształconych w ZSRR i granie na nosie bliskim geograficznie sojusznikom odwoływaniem przetargów. To o to chodzi. To trzeba posunąć do przodu, a przynajmniej spokojnie wyjaśnić i pokazać coś pozytywnego. Nie wiem co. Może jakieś drony, czołgi, samoloty, okręty. Jakieś efektowne zakupy z offsetem i jeszcze lepiej sprzedaże polskiego uzbrojenia. Jakieś sukcesy w misjach zagranicznych, najlepiej mających bezpośredni związek z bezpieczeństwem Polski, na przykład na Litwie czy w Estonii, może na Ukrainie, a może na południu Europy przy granicach szturmowanych przez "uchodźców" a nie gdzieś daleko w Azji czy nawet na Bliskim Wschodzie. Może jakieś akcje wojsk inżynieryjnych i nowych WOT np we współdziałaniu ze Strażą Pożarną, przy katastrofach. Jakieś porządne ćwiczenia i pokazy oraz szkolenia dla młodzieży i lokalnych społeczności.
To kompletny społeczny margines totalnych degeneratów. A że zebrali się do kupy, to wydawało się że ich dużo.
Zgadzam się że Smoleńsk już nie ciągnie PiSu w dół, ale i nie dźwiga w górę - bo nie ma przełomu. Owszem, gdyby przełom był - pojawiły się nowe dowody, albo wypowiedziałby się ktoś prominentny i poważny z grupy państw które wiedzę o Smoleńsku mają - to byłby ruch w górę.
Od sukcesów "misji na Ukrainie" broń nas Panie Boże. Od tego syfu lepiej się trzymać z daleka. Owszem, w dyplomacji trzeba robić swoje, ale nic wojskowego, chyba że wojska na granicy z Ukrainą z bagnetami w tamtą stronę na wszelki wypadek.
Co do Macierewicza i wojska - na razie uważam że on w armii po prostu wywrócił stolik. Dlatego mamy odejścia generałów i opóźnienia w przetargach.
Owszem, przez kilka najbliższych lat będzie niewesoło, głównie z uwagi na niezaspokojone potrzeby armii, ale tu potrzebne były zdecydowane ruchy. Za to jest szansa, że za kilka lat potrzeby zostaną zaspokojone i to we właściwy sposób.
I przypomnę stare wojskowe powiedzienie - skuteczność wojska jest odwrotnie proporcjonalna do liczby generałów. A mieliśmy ich tyle co armia Chin. I to nie żart.
Inna rzecz, że Pan ambasador USA był łaskaw wczoraj powiedzieć w sprawie pomocy w wyjaśnieniu sprawy smoleńskiej że USA już dało wszystko co miało. Innymi słowy powiedział - nic nie damy. Bo przecież oczywiście mają co najmniej zdjęcia satelitarne ze Smoleńska, Warszawy, Samary i nagrania rozmów wieży i inne, może też z molo w Sopocie. Powinni też mieć materiały z wywiadu bezpośredniego. Musieli interesować się tą wizytą, związkami Tuska z Putinem itp. Nie chcą więcej dać. Może dadzą ale nieoficjalnie bez rangi dowodu.Może tylko jakieś wskazówki albo jednak nic. Gdyby nie było zamachu powinni byli dać. Jeśli był to nie dadzą bo nie wiedzą co Polska z tym by zrobiła i sami musieliby coś zrobić a nie stać ich na taką konfrontację z Rosją teraz. Jeśli był i maczał w tym palce jakiś sojusznik z NATO, wiadomo który, to też nie mogą sobie na to pozwolić. Krula Europy tez muszą oszczędzić bo on jest krulem z nominacji Niemiec, których nie chcą zupełnie utracić spod kontroli. Reasumując - jeśli nic nie dadzą to znaczy że był zamach i oni mają na to dowody. Gdyby tylko poszlaki to powinni dać bo interpretacja byłaby polska, a nie ich i nie musieliby jej w pełni podzielać i reagować.
A jednak - w XXI wieku, kiedy z innych jakby zeszła para, Polska dorobiła się potworów w hurtowych ilościach a niektóre z nich bez kompleksów równają do historycznych liderów. Jednak Polonia parit monstra.
To potwory innego gatunku.
Te co mordowały i grabiły po świecie - robiły to dla siebie i dla własnych ojczyzn. Często to było za wiedzą, zgodą i wręcz na polecenie najwyższych władców, bo tak rozumieli dobro swoich krajów.
Nasze potwory to bydło najniższych lotów - dla własnej kariery, władzy i pieniędzy sprzedają swoją ojczyznę i rodaków, których zresztą uwazają za podludzi a ojczyznę za wyświechtany frazes.
Dla takich powinien być w piekle osobny kocioł.
Sądzę, że to sygnał. Może dla Ruskich?
A może dla Tuska, żeby zapomniał o powrocie?
Nasi nie próbują nawet udawać że mają cokolwiek poza tępym "ja".
Dlatego uważam że są innego gatunku.
"Ja tych murzynów zniewalam dla dobra mojego kraju".
"- Nie wykluczam, że mu coś zaproponujemy. Nie mam zwyczaju mówić mediom o rozmowach biznesowych - stwierdza Sakiewicz. - Wielokrotnie byłem zainteresowany współpracą z Bartłomiejem Misiewiczem, ale miał inne plany. Jak będzie wszystko wiadomo, to ogłosimy, a jak nie - to nie - zaznacza."
Za: http://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/bartlomiej-misiewicz-w-telewizji-republika-bedzie-sprzedawac-reklamy
1. Ziobro wniesie o kasację wyroku przeciw drukarzowi, który nie chciał drukować plakatów dla LGBT:
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/183897,bedzie-kasacja-w-sprawie-drukarza.html
2. Kaczyński broni Błaszczaka: