Skip to content

Je suis Misiewicz

179111213

Komentarz

  • Zaczęło się od tej dekoracji złotym orderem chyba
  • P.S. Misiewicz mi ani brat, ani swat. Daleko mi do niego, potrafię napisać tweeta, nie mam głupiej fryzury ani miny, jak zauważyli stylowi esteteci z naszego forum, ani 27 lat.
    Czy ktoś z Koleżeństwa należy do jakieś partii? Bo ja nie, albowiem uważam, ze taka przynależność to ograniczenie woli, myśli i sumienia. Wydaje mnie się, ze zapisanie się do partii to przejaw idealizmu, cynizmu albo głupoty. Każdy z przypadków wywołuje inny rodzaj mych uczuć. Szacunek, żal i litość, oraz współczucie. To ciepłe uczucia. Dlatego takie potraktowanie Misiewicza, wobec braku wykazanych przewiń i pod wpływem presji wroga to błąd.
  • los napisal(a):
    7dmy napisal(a):...wygląda na osobę tępą, z nalaną twarzą i głupią fryzurą.
    Wypisz wymaluj o mnie. Dziękuję za ostrzeżenie, będę się od PiSu trzymał z dala.

    :-)
  • JORGE napisal(a):
    dentysta napisal(a):
    Ale właśnie, po pierwszym ataku na Misiewicza schowano go, poszedł na urlop. I to był błąd! Pokazano słabość! Gdyby wtedy sprawę zignorowano, gdyby jasno powiedziano sp****, to nasz człowiek, myśle, ze zostawiono by Misiewicza w spokoju, i rozpocząłby się oczywiście ostrzał kogo innego. A tak gowniane media poczuły krew, zobaczyły, ze celnie strzelają i już nie odpuściły...
    Tak ? A może kolega podać przykład takiej sytuacji, kiedy nastąpił atak, poszła obrona i mejnstrim odpuścił ? Bo jakoś sobie nie przypominam, a można podać sporo przykładów pokazujących, że jak kopią to zawsze do nieprzytomności. Przestają dopiero jeżeli ktoś już jest załatwiony na amen. Ludzie go nienawidzą, wtedy mejnstrim co jakiś czas wyciąga skopanego, żeby powkurwiać. Tak się buduje świat dookoła.
    Oczywiście, w wolnej chwili zrobie udokumentowany wykaz. Fakt, ze trudno takie przypadki przywołać z pamięci dowodzi, ze sprawy szybko zdychały nie znajdując pożywki w słabości i uległości.
  • dyzio napisal(a):
    Zaczęło się od tej dekoracji złotym orderem chyba
    Tak, taki order dostali przed nim wszyscy dziennikarze gowna i Marek Niedzwiecki, za zasługi dla obronności kraju.
  • Jest pewna symbolika w egzekucji Misiewicza w Wielkim Tygodniu.

    Dopisek dla napełnionych po brzegi złą wolą: nie o osobę Misiewicza idzie tylko o tych, co się na niego rzucili.
  • Kolego, przyznał się kolega do kontaktu z życiem, w odróżnieniu od wielu, którzy tylko teoretyzują z fotela z wielką łatwością żonglując słowami i się dziwiąc, że niektórzy tak nie potrafią żonglować ludźmi.

    Dlatego powinien kolega wiedzieć, że realizacja jakiegokolwiek celu w realu składa się tylko i wyłącznie z ludzkich błędów i tylko czasem (bardzo rzadko) Wielkie Boże Miłosierdzie i Boskie poczucie humoru sprawią, że coś dobrego się uda. Najczęściej coś rożnego od zamierzeń.
  • edytowano April 2017
    los napisal(a):
    Jest pewna symbolika w egzekucji Misiewicza w Wielkim Tygodniu.

    Dopisek dla napełnionych po brzegi złą wolą: nie o osobę Misiewicza idzie tylko o tych, co się na niego rzucili.
    Napisałem o tym ale co niektórzy 'uczeni w piśmie' pogardliwie raczyli byli ofuknąć, szydząc że Pana Misiewicza do Pana Jezusa porównuję. Na myśl im nie przyszło że nie o mękach lecz o nich samych napisałem.
  • 7dmy napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    los napisal(a):
    Jest pewna symbolika w egzekucji Misiewicza w Wielkim Tygodniu.

    Dopisek dla napełnionych po brzegi złą wolą: nie o osobę Misiewicza idzie tylko o tych, co się na niego rzucili.
    Napisałem o tym ale co niektórzy 'uczeni w piśmie' pogardliwie raczyli byli ofuknąć, szydząc że Pana Misiewicza do Pana Jezusa porównuję. Na myśl im nie przyszło że nie o mękach lecz o nich samych napisałem.
    Nie bluźnij



    Czuje się kolega wywołany do tablicy? Ach czemuż to?
  • 7dmy napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    7dmy napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    los napisal(a):
    Jest pewna symbolika w egzekucji Misiewicza w Wielkim Tygodniu.

    Dopisek dla napełnionych po brzegi złą wolą: nie o osobę Misiewicza idzie tylko o tych, co się na niego rzucili.
    Napisałem o tym ale co niektórzy 'uczeni w piśmie' pogardliwie raczyli byli ofuknąć, szydząc że Pana Misiewicza do Pana Jezusa porównuję. Na myśl im nie przyszło że nie o mękach lecz o nich samych napisałem.
    Nie bluźnij


    Czuje się kolega wywołany do tablicy? Ach czemuż to?
    Ilu chrześcijan oddaje życie za Chrystusa każdego dnia, ilu cierpi trudne do opisania prześladowania i opresję, ile Matek nie ma dzisiaj co dać jeść swoim dzieciom, nie ma dla nich czystej wody do picia. Ilu ludzi właśnie teraz cierpi poniżenie, niewolę, tkwi w ciemności bez wyjścia.

    Pan Misiewicz jest młody i zdrowy, ma co jeść i ma rodzinę, która da mu oparcie, ma również przyjaciół, którzy o nim nie zapomną. Poradzi sobie i jeszcze nie raz o nim usłyszymy. Krzyż na którym go Kol. widzi jest z pluszu. Nie popadajmy w śmieszność.



    No i?

    Co to ma wspólnego z tym co ja napisałem i co Los raz jeszcze poruszył?????

    Rżnie kolega głupa, to bardzo nieładnie. Albo kolega nie rżnie, to bardzo współczuję.
  • 7dmy napisal(a):
    Ale jaki jest z tego wniosek? Chyba tylko taki że należy robić co w naszej mocy.
    Z grubsza. A tym konkretnym przypadku w mocy PiS nie było zaangażować nikogo lepszego niż Misiewicz. Ogólne okoliczności oraz osobowość Prezesa sprawiają, że PiS ma potworne kłopoty z kadrami a będzie mieć jeszcze większe.

    A co kolega ma taką obsesję Misiewicza? Ciągle Misiewicz i Misiewicz i Misiewicz. On w tej sprawie jest najmniej ważny, co już kilkadziesiąt razy w tym wątku napisano.

  • Wyłuszcze sprawę koledze inaczej. Może pomocne będzie:

    Nie da się zbudować państwa ludzi Prawych i Sprawiedliwych gdy się będzie posługiwac narzędziem zdrady a ludzi traktować jak narzędzia. Cel nie uświeca środków. Nigdy. Choćby nie wiem jak się nam wydawało że gdzieś tam większe dobro czeka. To złudny oman sztatana. Gdyż nie da się dobra zbudować posługując się fundamentem zła.
  • los napisal(a):
    7dmy napisal(a):
    Ale jaki jest z tego wniosek? Chyba tylko taki że należy robić co w naszej mocy.
    Z grubsza. A tym konkretnym przypadku w mocy PiS nie było zaangażować nikogo lepszego niż Misiewicz. Ogólne okoliczności oraz osobowość Prezesa sprawiają, że PiS ma potworne kłopoty z kadrami a będzie mieć jeszcze większe.

    Może bez zwiazku a może nie. W zeszłym tygodniu dwie znajome wiefiurki odeszły z posad w ministerstwach i udały się do biznesu. Fakt nie PiSowska jedna była ale blisko skoligacona i przyjazna. Obie młode i inteligentne.

  • Najpierw o Koleżeństwie i bluźnieniu. Porównywanie sprawy Misiewicza do Męki Pańskiej, a nawet analizowanie jej w kontekście Męki ne broni się w żadnym razie. Także w losowym wskazywaniu że chodzi o prześladowców i morderców Jezusa. Naprawdę pora zamilknąć w tej sprawie i nie brnąc dalej.

    Co do zalet i wad Pana Misiewicza to mam potrzebę pewnego podsumowania. To będzie oczywiście podsumowanie ułomne i subiektywne - moje:
    Pan Misiewicz ma 27 lat, zaniedbuje studia i poświęca większość swego czasu od młodości (tj już chyba 10 lat) Panu Macierewiczowi jako jego asystent, przyboczny itp, jak rozumiem. To wygląda trochę na wykorzystywanie go przez Pana Ministra ze szkodą dla wykształcenia, a może i życia osobistego tego młodego człowieka. Pan Minister chyba to dostrzegł i usilnie chce mu to jakoś wynagrodzić. Koleżeństwo odczytuje to jako dowód lojalność Pana Ministra. Ja, jak wyżej, niekoniecznie. Nawet jeśli to lojalność to Pan Minister niech płaci ze swojego, a nie z państwowego, czyli też mojego. Nie zgadzam się spłacać cudze długi wdzięczności. Na marginesie - znam takie sytuacje z życia korporacyjnego i zawsze ostro protestowałem czasem ryzykując sporo. Jak się raz temu ulegnie to wejdą człowiekowi na głowę i będą lekceważyć.
    Pan Misiewicz nie ma kwalifikacji formalnych tj wykształcenia oraz doświadczenia do pełnienia funkcji zarządczych i nadzorczych w Radach Nadzorczych Spółek Skarbu Państwa i zbrojeniowych. Nie ma też kwalifikacji w zakresie public relations i mediów, w tym mediów społecznościowych, co go dyskwalifikuje jako rzecznika prasowego i eksperta ds mediów i komunikacji społecznej. Nie bez znaczenia w rolach medialnych jest aparycja oraz irytujący styl bycia i wysławiania się Pana Misiewicza, odbiegający znacznie od stylu akceptowanego i pochwalanego przez publikę, szczególnie młodą. To sprawia że uprawnione jest twierdzenie, że powierzane mu funkcje to zwykłe synekury w nagrodę za zasługi na innym polu. To szkodliwe dla państwa i dla Pana Misiewicza. Pan Minister Macierewicz powinien, to oczywiste, wynagrodzić go w inny sposób - stypendium na prestiżowej uczelni, kierownictwem w biurze poselskim lub czymś podobnym.
    Pozwalanie na salutowanie sobie oficerom i odbieranie honorów od nich świadczy o braku wyczucia i doświadczenia Pana Misiewicza i jego szefa. Co najmniej dali się prosto i głupio wrobić i dawali się uporczywie co jest dowodem arogancji i niskich kwalifikacji politycznych.
    Pan Misiewicz, z tego co wiemy z informacji upublicznionych, ma kwalifikacje do zadań specjalnych jak w centrum natowskim - odwagę, bezkompromisowość i determinację. Czy rola w PGZ, Radach Nadzorczych lub rzecznika wymaga takich, głównie takich, kwalifikacji czy może bardziej dyplomacji, umiaru i wiedzy fachowej?
    Pan Misiewicz ma zapewne talenty organizacyjne, chyba bardziej typu back-offisowego, które Pan Minister powinien wykorzystywać w back office ewentualnie równocześnie uzupelniając jego wiedzę i doświadczenie między innym w sposób wyżej zasugerowany.
  • Nic nie szemram, ja nie gram w tej drużynie. Stoję z boku i obojętnie obserwuję. Czasem się tylko wzburzam na co bardziej spektakularne przypadki niegodziwości, może dlatego, że nie jestem psychopatą.
  • Wg. statystyk do pisu chciało sie zapisać po 10 kw. 100k ludziey, sami patrioci ruszający na zew. Pis ich jednak wszystkich uprd. bo… A, B,C, D.
    Teraz nie ma kadr. Paw.
  • dentysta napisal(a):
    dyzio napisal(a):
    Zaczęło się od tej dekoracji złotym orderem chyba
    Tak, taki order dostali przed nim wszyscy dziennikarze gowna i Marek Niedzwiecki, za zasługi dla obronności kraju.
    Tym bardziej, błyskotka bez znaczenia.
    Rafał napisal(a):
    >Pozwalanie na salutowanie sobie oficerom i odbieranie honorów od nich świadczy o braku wyczucia i doświadczenia .
    Pyszny Neron odmówił przyjęcia tytułu ojca ojczyzny - uzasadniając to młodym wiekiem. August na kolanach zaklinał lud, żądający by przyjął tytuł dyktatora.

  • edytowano April 2017
    7dmy napisal(a):
    los napisal(a):
    7dmy napisal(a):
    Ale jaki jest z tego wniosek? Chyba tylko taki że należy robić co w naszej mocy.
    Z grubsza. A tym konkretnym przypadku w mocy PiS nie było zaangażować nikogo lepszego niż Misiewicz. Ogólne okoliczności oraz osobowość Prezesa sprawiają, że PiS ma potworne kłopoty z kadrami a będzie mieć jeszcze większe.

    A co kolega ma taką obsesję Misiewicza? Ciągle Misiewicz i Misiewicz i Misiewicz. On w tej sprawie jest najmniej ważny, co już kilkadziesiąt razy w tym wątku napisano.

    Nie napisałem o Misiewiczu tylko o naszej pysze która nakazuje nam wybijać na pierwszy plan nasze JA, nasze ja wiem lepiej.

    Gdybym ja a być może i Kolega byli na miejscu Kaczyńskiego to PIS nie miałby absolutnie żadnych kadr.

    Więc trochę bardziej doceniamy to co jest, trochę mniej szemrajmy, starajmy się pomagać w tym co uważamy za dobre, być może i Bogu taka nasza postawa będzie milsza.



    Cieszy Kolegi dystans, bo jeszcze niedawno pisał o tępej, nalanej twarzy i głupiej fryzurze.
    To nie Jarosław Kaczyński mi się niepodoba, tylko decyzje podejmowane pod wpływem działających w złej woli, mówiąc oględnie, mediów. Nie podoba mi się, ze cześć prawicy krzyklaskuje tej dycyzji udając, ze wierzy, ze to głos opinii publicznej. I nie podoba mi się, ze partyjni liderzy mowiac o Misiewiczu używają słów, jakimi nigdy nie nazwali nikogo z PO.
    Bo nie o Misiewicza, po raz setny powtórzę, chodzi w tym wątku, tylko o stosunek do wyborców.
  • edytowano April 2017
    Rafał napisal(a):
    >Pozwalanie na salutowanie sobie oficerom i odbieranie honorów od nich świadczy o braku wyczucia i doświadczenia .
    Pyszny Neron odmówił przyjęcia tytułu ojca ojczyzny - uzasadniając to młodym wiekiem. August na kolanach zaklinał lud, żądający by przyjął tytuł dyktatora.



    O la, la ! A to Kolega pojechał. Znaczy trzeba było temu Misiewiczu Order Orła Białego dać czy może go od razu pułkownikiem mianować? O czym niby te przykłady Kolegi świadczą? Niech Kolega napisze wprost że pozwalanie przez 27-latka w randze cywilnego asystenta na salutowanie sobie wyższym oficerom i różne takie hołdy świadczy o wysokiej klasie, wyczuciu i doświadczeniu i powinno być stawiane innym za przykład. Co się Kolega tak obcyndala z tym Neronem i Augustem?

  • dentysta napisal(a):
    partyjni liderzy mowiac o Misiewiczu używają słów, jakimi nigdy nie nazwali nikogo z PO.
    Dokładnie. Wstrząsające.

  • Ale salutowanie cywilom przez wojskowych to nie wymysł Misiewicza tylko opisane regulaminem oddawanie honorów nadrzędnej, cywilnej władzy. Oczywiście, mógłby Misiewicz podziękować "nie trzeba, generale, nie trzeba", co miałoby z klasą i wyczuciem tyle wspólnego, co rezygnowanie w sklepie z groszowej reszty.
  • Rafał napisal(a):
    O la, la !

    Kiedy ja, się właśnie z Kolegą zgadzam i na to przykłady podaje.

  • Chciałem policzyć wpisy 7dmego o Misiewiczu ale straciłem rachubę przy 40-tym. Cóż jest takiego fascynującego w tym młodym człowieku o nalanej twarzy i dziwnej fryzurze?
  • Odlatujecie. I nie chodzi o decyzje tylko o porownania. Jorge, Rafal i 7dmy ok.
  • Racja. Czekam teraz na obrazek jak prezydent Duda nie podając ręki odwraca się niegrzecznie od kobiety, znaczy cham i na prezydenta się nie nadaje, powinien ustąpić! Ale zaraz... to już było, szkoda. No to może obrazek padłej na zawał serca wiewiórki, której drwale Szyszki przepiłowali dom. Też było? Hm...
    W ogóle więcej obrazków w gazetach i decyzji podejmowanych na ich podstawie!
  • loslos
    edytowano April 2017
    7dmy, mam dla ciebie złe wiadomości - Misiewicz był bardzo dobrym specjalistą, przynajmniej na tle tych, którzy teraz nastąpią. Poczytaj wpisy Ignaca, on wiele wyjaśnia.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Wyłuszcze sprawę koledze inaczej. Może pomocne będzie:

    Nie da się zbudować państwa ludzi Prawych i Sprawiedliwych gdy się będzie posługiwac narzędziem zdrady a ludzi traktować jak narzędzia. Cel nie uświeca środków. Nigdy. Choćby nie wiem jak się nam wydawało że gdzieś tam większe dobro czeka. To złudny oman sztatana. Gdyż nie da się dobra zbudować posługując się fundamentem zła.
    Może mnie zaatakujecie, ale ja jednak zakładam, że rząd PiS w 2007 upadł przez instrumentalne potraktowanie ochrony życia poczętego (niezależnie od MarkoJurków). Coś takiego mieliśmy i tym razem- Ordo Iuris zrobił wrzutkę (z karaniem matki). Wystarczyło przemielić projekt przez tydzień, nie dać czasu na czarne marsze, a przegłosować go bez wszystkich tych 'prowokacyjnych' przegięć. Ochrona życia była podana na tacy.
    Mało tego, można to było sprząc z tymi ulgami na leki dla emerytów itp. i ubrać w konstytucyjne "od poczęcia aż do naturalnej śmierci". Ale nie, znowu musiał się obudzić lewicowy sznyt żoliborski.

    Tak ja to widzę po swojemu. Król Dawid odwrócił się od Boga, to i Bóg przestanie wspomagać go w walce...

  • 7dmy napisal(a):

    Nie napisałem o Misiewiczu tylko o naszej pysze która nakazuje nam wybijać na pierwszy plan nasze JA, nasze ja wiem lepiej
    Czym, jak nie pychą, jest fakt, iż w gronie 5 egzekutorów Misiewicza, podpisany jest Meleks?
  • qiz napisal(a):
    7dmy napisal(a):

    Nie napisałem o Misiewiczu tylko o naszej pysze która nakazuje nam wybijać na pierwszy plan nasze JA, nasze ja wiem lepiej
    Czym, jak nie pychą, jest fakt, iż w gronie 5 egzekutorów Misiewicza, podpisany jest Meleks?
    Na szczęście dla PiS o Meleksie zapomniała nie tylko ludożerka, ale nawet dziennikurwy.

    Znajdzie się jednak ktoś kto im o nim przypomni w najmniej odpowiedniej chwili, nie mam złudzeń.
  • Jak mawia przysłowie: "Bo co wolno Melexowi, to nie Misiewiczowi"
    Melex ma wyższe wykształcenie, tytuł naukowy i nie pracuje u Antoniego, więc mu wolno więcej.O wyrazie twarzy, fryzurze, itp. litościwie nie napiszę.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.