Skip to content

Je suis Misiewicz

145791013

Komentarz

  • a więc jednak Kaczyński nie jest szalony.
  • edytowano April 2017
    czuję się oprawiona w skórę



    Egzamin (Ewa Lipska)


    Egzamin konkursowy na króla
    wypadł doskonale.
    Zgłosiła się pewna ilość królów
    I jeden kandydat na króla.
    Królem wybrano pewnego króla
    który miał zostać królem.
    Otrzymał dodatkowe punkty za pochodzenie
    spartańskie wychowanie
    i za uśmiech
    ujmujący wszystkich za szyję.
    Z historii odpowiadał
    ze świetnym wyczuciem milczenia.
    Obowiązkowy język
    okazał się jego własnym.
    Gdy mówił o sprawach sztuki
    chwycił komisję za serce.
    Jednego z członków komisji
    chwycił odrobinę za mocno.
    Tak
    to na pewno był król.
    Przewodniczący komisji
    pobiegł po naród
    aby móc uroczyście
    wręczyć go królowi.
    Naród
    oprawiony był
    w skórę.
  • t_obi napisal(a):
    A teraz wracamy do punktu wyjścia czyli co z tym wspólnego miał MM :

    Na razie Macierewicz jednak zostaje na stanowisku, ale jego wpływy zostaną ograniczone: z Polskiej Grupy Zbrojeniowej mają zostać usunięci jego poplecznicy, a nadzór nad spółką zostanie oddany wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu (49 l.).
    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/odwolanie-misiewicza-macierewicz-oklamal-prezesa-pis/hye2h0l

    A no jak Fakt tak napisał to na pewno tak jest.
  • 7dmy napisal(a):
    Polityka to nie jest Zakład Pracy Chronionej.
    To źle. Bo nawet robota na Wall Street czy w London City czyli w stolicy darwinizmu jest zakładem pracy chronionej. W tym sęsie, że jeśli kogoś pukną nie ze względu na jego złe wyniki ale przez tzw. okoliczności, to na pożegnanie dostanie wyprawkę, by sobie źle nie myślał. Wiem coś o tym.

    A polityka poza Polską jest zakładem pracy chronionej, o czym można się przekonać patrząc na życiorysy polityków. Tylko Manitou się wydaje, że można coś ugrać tak traktując ludzi.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nie do wiary. Jeszcze raz napiszę: Nie do wiary. Jest absolutnie nie do wiary, że można było Żelaznego Antwana ot tak po prostu kopnąć w dupę na rozkaz Mateuszka Znikąd.
    Jeśli można było Lipińskiego... To był bliski przyjaciel od 30 lat.

  • loslos
    edytowano April 2017
    7dmy napisal(a):
    Ja nie przyjmuję argumentu że rożni Misiewicze mogą kłamać, kraść, zachowywać się jak skończone wsioki.
    Sugerowałbym przeprosić.

    Zdaje się kolega robi kryminalistę z kogo innego niż pan Morawiecki a to już zupełnie bez podstaw.

  • los napisal(a):
    7dmy napisal(a):
    Rożni Misiewicze mogą kłamać, kraść, zachowywać się jak skończone wsioki.
    Sugerowałbym przeprosić.

    I to błyskawicznie!
  • A to już kolega wie z boską pewnością, że etat był fikcyjny? To proszę pana jest kryminał i to dla większej ilości osób. Proszę biegiem do prokuratury!
  • 7dmy napisal(a):
    Jak były jakieś wątpliwości do złodziej z PO to dawali bardzo podobną odpowiedź.
    Ostrzej, coraz ostrzej, BM jest już "złodziejem z PO." I to mnie się zarzuca obsesje na punkcie Morawieckiego.

    Być może istotnie oceniam tego pana niesprawiedliwie, być może jest to gorący patriota, którego tylko do rany przyłożyć. Ale mnie przynajmniej obchodzi człowiek znaczący, bo nikt od czasów Hilarego Minca nie miał takiej władzy nad gospodarką, znaczenie Balcerowicza było dużo dużo mniejsze, choć do dziś żyjemy w jego cieniu.

    Misiewicz jest nieważny, to everyman, który miał nieszczęście poprzeć PiS trochę aktywniej. Obsesja na jego punkcie jest dopiero niezdrowa.

  • Zgadza się, dokładnie to kolega prezentuje.
  • @7dmy ? Człowiek który PRZYJĄŁ stanowisko pracy jest złodziejem? Od kiedy aplikujący o pracę sam ocenia, czy się nadaje? Jeśli już, to można ewentualnie oceniać kompetencje i uczciwość zatrudniającego.
  • t_obi napisal(a):
    A teraz wracamy do punktu wyjścia czyli co z tym wspólnego miał MM :

    Na razie Macierewicz jednak zostaje na stanowisku, ale jego wpływy zostaną ograniczone: z Polskiej Grupy Zbrojeniowej mają zostać usunięci jego poplecznicy, a nadzór nad spółką zostanie oddany wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu (49 l.).
    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/odwolanie-misiewicza-macierewicz-oklamal-prezesa-pis/hye2h0l

    To się nie dzieje naprawdę...
  • edytowano April 2017
    @Szturmowiec
    W sedno, w sedno, w sedno - po trzykroć

    @7dmy
    Pełnomocnik zarządu - prawdopodobnie Antoni chciał mieć zaufanego człowieka w jądrze, żeby mieć informacje z pierwszej ręki od lojalnego człowieka. Przypuszczenie, że Macierewicz go tam se wepchł (ort. mor.), żeby mógł podoić państwowy cycek - jest maksymalnie obraźliwe dla: Macierewicza (przyszło komuś do zafrasowanej gowiny, że Antek nie wspiera łupienia państwa przez siebie i kolegów???), dla faktów, rozumu i najlepiej (czyli jak najgorzej) świadczy o osobie snującej takie wysmęty. Przez krótki czas rządów PiS, Misiewicz zdążył zaliczyć kilka różnych funkcji, być zwalnianym, nominowanym itd. Proszę łaskawie prześledzić powyższe i się przyczepić do czegoś na zasadzie nominacji w PGZ. Bo logika nakazuje uważać, że skoro teraz była próba przyssania się do cycka w PGZ, to znaczy że uprzednio były inne próby ale nie wyszły. Życiorysy różnych Zbyszków Nowaków są wzorcem jak się to robi, zresztą sameś kolego SIódmy coś pisał o platformianych wzorcach.

    Merdia, Kaczor i część tutejszego forum potraktowała sprawę i osobę tak, jakby chodziło o złodziejów z platformy (kolega jest tu modelowy). Jak wiadomo rzekome 50 tyś miesięcznie okazały się medialnym kłamstwem, Misiewicz nie zarobił chyba nawet jednej pensji, zarobił za to kopa w siedzenie od swoich rzekomych kolegów ("cave me domine ab amico ...") synów ladacznicy, z partii. Chłopak odszedł z godnością, co proponuję odnotować w kontekście analogów z poprzedniej stajni, do których jest porównywany. Niczego nie ukradł ani nie zniszczył, wbrew formułowanym tu i w merdiach obraźliwym epitetom bez cienia uzasadnienia.

    Wysłanie go do zlikwidowania lupanaru w CEK, też jest symptomatyczne. Przypomnę, że kabaret z Duszą i Pytelem ciągnął się przez kilka tygodni, a wysłanie młodego chłopaka z pełnomocnictwem każe domniemywać, że etatowe pagonowe monowskie tatałajstwo, bało się wziąć to na własne barki. Bali się, że w przypadku niepowodzenia, kontrataku sądowego drugiej strony albo zmiany władzy po którychś wyborach, mogą być problemy, mogą wypędzić z armii bez pagonów i prawa do emerytury, mogą zesłać na kosmodrom plesiecki, etc. Każda rozprawa z kremlowską macką oznacza, ża od tej pory oko Saurona będzie już wisieć na zawiaduszczym, albowiem Kreml podobnych rzeczy nie zapomina. Gdyby się komu chciało kwestionować ów pogląd - przywołam 10.04.2010 i osobę Lecha Kaczyńskiego. Ze spraw mniejszego kalibru - mamy postać Sergiusza Piaseckiego, który w latach 1921-26, w wieku misiewiczowym miał pięcioletni epizod szpiegowski, a sowieckie służby specjalne uporczywie ścigały go jeszcze dwadzieścia lat później w okupowanej Litwie i Polsce.

    Zamiast pluć, obracając figurkę Misiewicza, na której nie ma już nic interesującego do oglądania, wypadałoby skierować wzrok na Kaczora-terminatora, bankstera-patryjotę i resztę ważniaków bez czoła, do których - po wczorajszej rozprawie - można dopisać trzy nazwiska.

    edit: gdyby jednak kto miał Antoniego za łajdaka, przypomnę tylko, że ów wygrał w cuglach sprawę z czasów likwidacji WSI, kiedy niemieckie merdia dla Polaków, dla utytłania rządów PiS wysnuły z własnego arszlocha wiadomość, jakoby Antek uprawiał nepotyzm w państwowych spółkach.
  • Coś mnie się zdaje że ten Pan Mateusz to wie czego chce i o swoich ludzi potrafi zadbać. Nie przeceniałbym go, ale jako żywo nie widzę w jego działalności bankowej oraz państwowej, od czasu wyborów, znamion zdrady narodowej. Wręcz przeciwnie widzę poważne próby działalności propaństwowej, czasem dla mnie zbyt etatystyczne i czasem nieco naiwne lub powierzchowne. Dużo w jego działalności pijaru i sporo bezwzględności w dążeniu do zwiększenia zakresu władzy. Ma już jednak pewne wymierne sukcesy tak w zakresie zrównoważenie budżetu jak i kontroli państwa nad strategicznymi działami gospodarki i kierunkiem w którym podąża. Jakbym miał się zapisywać do jakiegoś oddziału w drużynie Dobrej Zmiany to chyba właśnie do jego oddziału. Tak bym zrobił z racji moich kompetencji zawodowych i z uwagi na wspomnianą dbałość o drużynę. Dlaczego do Dobrej Zmiany nie muszę chyba tłumaczyć.
  • edytowano April 2017
    Nu, nasz bankster decymacji po kaczorowemu - nie uprawia, to fakt.

    Nie wiem natomiast skąd kolega wyciągnął wniosek, że ów dba o swych żołnierzy. Na razie się z sukcesem rozpycha, dlatego trudno coś powiedzieć, zwłaszcza że do oglądania mamy dostępny tylko wierzchołek, a już Kaczmarek śpiewał, że spokojna toń jeziora zwykle skrywa podwodną walkę i mordy na szeroką skalę, Aby se wyrobić nieskażonego szwabskomerdialnemi przekazami poglonda (ort. mor.), trza by zasięgnąć opinii o naszym ulubionym banksterze, u źródła czyli w BZWBK.


    Jak na razie dość łatwo przychodzi skonstatować, że Macierewicz dba o własnych żołnierzy, a Kaczor swoich dziesiątkuje w miarę humera i stężenia kwasów żołądkowych, na które wpływ mają media tudzież bliżej nieokreślone konsyliarze.
  • edytowano April 2017
    7dmy napisal(a):
    znowu erystyka, odwracanie znaczeń i zabawa słowami.


    Jeden z Kolegów rano na tym forum porównał cierpienia Misiewicza, któremu odebrano intratną synekurę do cierpienia Zbawiciela na Krzyżu.

    To nie ja mam tutaj obsesję.

    I to że Morawiecki jest zły nie oznacza że postępowanie Misiewicza jest dobre, ani odwrotnie.
    Przepraszam kolegę że został kolega zmuszony przeczytać krótki tekst zupełnie dla kolegi niezrozumiały. Od dziś przyrzekam że będę pisał prostymi zdaniami i w prosty sposób. O tak:

    Zachowanie tłuszczy i 'kolegów' Pana Jezusa oraz zachowanie tłuszczy i 'kolegów' Pana M maja wiele podobnych cech.
    Nieniejszym nie oznacza to że Pan Jezus i Pan M to ta sama osoba. Nie oznacza to że Pan Jezus i Pan M cierpieli tak samo.


    Popracujmy na innym prostym tekście w razie nieporozumień:

    Ala ma kota.

    Nie oznacza to że Ala jest hodowcą kotów. Ani że jest szurnieta.



    Cholera co to było o czym kiedyś napisał Los. takie dziwne obce słowo na P???????
  • Berczyński: To ja wykończyłem Caracale.

    Chyba już wiadomo, kto teraz trafi na ruszt.
  • Rafał napisal(a):
    Coś mnie się zdaje że ten Pan Mateusz to wie czego chce i o swoich ludzi potrafi zadbać. Nie przeceniałbym go, ale jako żywo nie widzę w jego działalności bankowej oraz państwowej, od czasu wyborów, znamion zdrady narodowej. Wręcz przeciwnie widzę poważne próby działalności propaństwowej, czasem dla mnie zbyt etatystyczne i czasem nieco naiwne lub powierzchowne. Dużo w jego działalności pijaru i sporo bezwzględności w dążeniu do zwiększenia zakresu władzy. Ma już jednak pewne wymierne sukcesy tak w zakresie zrównoważenie budżetu jak i kontroli państwa nad strategicznymi działami gospodarki i kierunkiem w którym podąża. Jakbym miał się zapisywać do jakiegoś oddziału w drużynie Dobrej Zmiany to chyba właśnie do jego oddziału. Tak bym zrobił z racji moich kompetencji zawodowych i z uwagi na wspomnianą dbałość o drużynę. Dlaczego do Dobrej Zmiany nie muszę chyba tłumaczyć.
    Bardzo przypadła mi do gustu Twoja wypowiedź. Podzielam ją w 90%. Morawiecki, jak to powyżej ujęto, umie się przepychać łokciami i sprawia wrażenie gościa konkretnego, a nie wieszcza na białym koniu z szablą wymierzoną we wszystkich wokoło, krzyczącego "1000 dronów dla wszystkich"

  • extraneus napisal(a):
    Berczyński: To ja wykończyłem Caracale.

    Chyba już wiadomo, kto teraz trafi na ruszt.
    wygląda jak suicide-bomber albo misterna gra na odwrócenie uwagi. Bardzo dizwne.
  • qiz napisal(a):
    extraneus napisal(a):
    Berczyński: To ja wykończyłem Caracale.

    Chyba już wiadomo, kto teraz trafi na ruszt.
    wygląda jak suicide-bomber albo misterna gra na odwrócenie uwagi. Bardzo dizwne.
    To musi być w takim razie taktyka, która przekracza moje zdolności interpretacji i przewidywania :):):)
  • edytowano April 2017
    Berczyński to człowiek niecnego Kaczora-MM dybiący na Macierewicza?

    Raczej to swiadectwo chaosu Antoniego
  • Szyderstwo jest mową Piekła.
  • extraneus napisal(a):
    Berczyński: To ja wykończyłem Caracale.

    Chyba już wiadomo, kto teraz trafi na ruszt.
    http://www.excathedra.pl/index.php?p=/discussion/9782/wywiad-z-prof-berczynskim-13-iv-2017#latest
  • Życzenia Wielkanocne A.Macierewicza



  • randolph napisal(a):
    Kaczor i część tutejszego forum potraktowała sprawę i osobę tak, jakby chodziło o złodziejów z platformy
    Tzn. Helou mister, któremu złodziejowi z Placformy coś się stało jak dotąd, heloł???
    randolph napisal(a):
    Wysłanie go do zlikwidowania lupanaru w CEK, też jest symptomatyczne. Przypomnę, że kabaret z Duszą i Pytelem ciągnął się przez kilka tygodni, a wysłanie młodego chłopaka z pełnomocnictwem każe domniemywać, że etatowe pagonowe monowskie tatałajstwo, bało się wziąć to na własne barki. Bali się, że w przypadku niepowodzenia, kontrataku sądowego drugiej strony albo zmiany władzy po którychś wyborach, mogą być problemy, mogą wypędzić z armii bez pagonów i prawa do emerytury, mogą zesłać na kosmodrom
    I tak się właśnie stało. Misiewiczu ma wilczy bilet na wszystko poza byciem subiektem w apotece swojego tatusia.
    Generalnie tak samo skończył doktór Ratajczak i o krok od tego był Paweł Zyzak. Prawdę mówiący, myślałem że po to są rządy PiS, ażeby wilcze bilety przydzielano placformesom, a nie naszym.

    Brakuje mie jakoś takoś rozeznania kto swój, a kto wuj. Duprawdy, ChNiNK, ChP winno być, a tymczasem po raz kolejny jest jest ChCh, MiNKP...
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Brakuje mie jakoś takoś rozeznania kto swój, a kto wuj.
    Wuj bankster, właśnie dlatego, że król Theoden go wpuścił. Nawet jakby jako człowiek kwalifikował się do natychmiastowego wniebowzięcia, to sama jego obecność rozwala aksjologię. Bo nagle ośmiorniczki okazują się cacy, kredyty franciszkowe cacy, toksyczne opcje cacy a krzywa grzywka Misiewicza be, drobny przekręt na biletach Hofmana be a jaką zbrodnię Mastalerek popełnił, to sam Manitou już pewnie nie pamięta.

    W PO mieli jasny przekaz: kraść ale nie dać się złapać. A jakiego dekalogu ma się trzymać lud pisoski?

  • edytowano April 2017
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Kaczor i część tutejszego forum potraktowała sprawę i osobę tak, jakby chodziło o złodziejów z platformy
    Tzn. Helou mister, któremu złodziejowi z Placformy coś się stało jak dotąd, heloł???
    Miałem na myśli nie traktowanie złodzieja, tylko sposób wykrywania wedle (1) zasady "każdy pijak to złodziej" albo (2) lex Bieńkowska. Napisałem poniży, że po piersze primo Antoni nie ma wewzwyczaju kraść, paść się na państwowym ani wypasać swoich komiltonów, a po drugie primo Misiewicz miał wiele okazji ustawić się na jakiej synekurze, a jak dotychczas posłusznie zmieniał funkcje wedle woli swego pryncypała, cały czas stojąc na pierwszej linii okopów. Za to ostatnie formalnie go zdymisjonowano.


    Brakuje mie jakoś takoś rozeznania kto swój, a kto wuj. Duprawdy, ChNiNK, ChP winno być, a tymczasem po raz kolejny jest jest ChCh, MiNKP...
    Kolega ma problem, a co dopiero Kaczor-decymator, od trzech dekad pracujący w politycznej rzeźni.
    Dostrzeganie w historii z Misiewiczem korupcji politycznej, nepotyzma i złodziejstwa, to aberracja mózgu, który był szprycowany realnymi obrazkami degradacji synów ladacznic z partii oszustów, na okrągło, przez wiele lat i tera kiedy przed oczami ma normalność nie umie jej zobaczyć. Schlebianie gustom czerni za pomocą publicznych egzekucji osób z jakichś powodów znienawidzonych przez tłuszczę, prowadzi donikąd. Oczekiwania czerni rosną, a szacunek do władzy w najlepszym wypadku ani drgnie, najprędzej spadnie.

  • Jak było do przewidzenia - akcję dymisjonowania A. Macierewicza sq... syny już rozpoczęły. Media pruskie i sowieckie podgrzewają pod kotłem na full.

    Udało się z Misiewiczem, to może i z Macierewiczem?
  • No dobra, ale jeżeli nie będzie Antka to jakaś tragedia ?
  • Może ktoś weźmie się wreszcie za robotę nad zlożonym systemem jakim jest armia. Do tej pory nie zrobiono prawie nic. Nie uchwalono nowego prawa zamówień... itp Rzucono się na walkę o stołki w PGZ i efekciarstwo.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.