Optowałem z zmianą Macierewicza wtedy a z perspektywy kilku lat oceniam jego okres w MON bardzo pozytywnie. Rozpierducha, którą zrobił w MONie sformatowanym na obsługę interesów niemiecko-rosyjskich i w ogóle Resetu była nieodzowna. Może nie umiał już później zarządzać MONem ale bez zezłomowania tego układu Błaszczak nic by nie osiągnął. Co za tym idzie i Misiewicz, pogromca Pytla, prosty chłopak "co nie wiedział, że się nie da" odegrał pozytywną rolę i złoty order „Za zasługi dla obronności kraju” mu się należy jak mało komu.
Komentarz
Rozpierducha, którą zrobił w MONie sformatowanym na obsługę interesów niemiecko-rosyjskich i w ogóle Resetu była nieodzowna. Może nie umiał już później zarządzać MONem ale bez zezłomowania tego układu Błaszczak nic by nie osiągnął. Co za tym idzie i Misiewicz, pogromca Pytla, prosty chłopak "co nie wiedział, że się nie da" odegrał pozytywną rolę i złoty order „Za zasługi dla obronności kraju” mu się należy jak mało komu.