Skip to content

Jak rozumieć Papieża Franciszka?

1252628303174

Komentarz

  • Watykan od dość długiego czasu bezwzględnie trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe.

    Użycie bomby atomowej to eskalacja, którą moim zdaniem, sugeruje watykanski dyplomata cytowany powyżej a nie skutek nazwania Rosji agresorem.

    Czy ktoś z nas czuje się prowadzony na manowce?
  • edytowano April 2022
    Wczoraj pierwszy raz od wielu miesięcy odwiedziłem PCh24 i przesłuchałem pogawędki z Lisickim i Górnym o pacyfizmie Franciszka. Ten pierwszy powiedział, że nie przeszkadza mu, że Watykan nie wspomina o Rosji (ubolewa tylko nad tym, że nie przypomina, czym jest wojna sprawiedliwa), bronił wypowiedzi Parolina, ten według niego miał bowiem moralne prawo powiedzieć to, co powiedział, jeśli ocenił, że Ukraina wojny wygrać nie może, a później w kontekście majaczeń Vigano zaaprobował jego tezy o rozszerzonej odpowiedzialności za wojnę na Ukrainie (Rosja niejako zmuszona do wojny przez Zachód). Oczywiście – wszystko to w otoczeniu różnych zastrzeżeń, żebyśmy przypadkiem nie pomyśleli o zawsze tak zasadniczym p. Lisickim zbyt brzydko. Ja niestety pomyślałem.
  • edytowano April 2022
    Neutrajność aksjologiczna jako fundament to zaiste nowa i dość śmiała koncepcja w odniesieniu do urzędu następcy Św. Piotra.

    Gdyby bomba atomowa jeszcze nie istniała należałoby ją koniecznie wymyśleć jako uniwersalne alibi.

    Kard.Viganow to nieodosobniony przykład legendowania się poprzez ostentacyjny tradycjonalizm
  • trep napisal(a):
    Ale że serio ktoś uważa, że jak pan papież użyje słowa rosja dla nazwania sprawcy agresji i mordów, to rosja wyśle bombkę a jak nie powie to nie wyśle? Take jest rozumowanie czy coś źle zrozumiałem?
    Może wskazówką są nitki wiodące do aplikacji randkowych dla pedałów oraz znajdowane co i rusz ślady białego proszku w okolicach Watykanu. Plus sposób zarządzania majątkiem Kościelnym na centralnym szczeblu.
    Jak najłatwiej kogoś zneutralizować? poprzez uwikłanie.
    Mamy heretyków za biskupów w Niemczech, mamy wyczyny dyplomacji Watykanu w osobie zmarłego arcybiskupa z Polski, mamy niekończący się skandal homoseksualny w USA, i taki sam skandal w zarządzaniu finansami.
    Tak mnie najszło, że może ów prezentowany 'julkizm' jest sprytnym maskowaniem prawdziwych przyczyn.
    Może my go mamy za głupka, a on sprytnie chroni ludzi, którym zawdzięcza karierę?
  • edytowano April 2022
    Motes napisal(a):
    Wczoraj pierwszy raz od wielu miesięcy odwiedziłem PCh24 i przesłuchałem pogawędki z Lisickim i Górnym o pacyfizmie Franciszka. Ten pierwszy powiedział, że nie przeszkadza mu, że Watykan nie wspomina o Rosji (ubolewa tylko nad tym, że nie przypomina, czym jest wojna sprawiedliwa),
    Szczególnie w programach, w których zostaje skonfrontowany z red Górnym wyraźnie widać przewrotność, pokrętność i śliskość argumentacji Lisickiego
  • Wataha napisal(a):
    Watykan od dość długiego czasu bezwzględnie trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe.

    Użycie bomby atomowej to eskalacja, którą moim zdaniem, sugeruje watykanski dyplomata cytowany powyżej a nie skutek nazwania Rosji agresorem.

    Czy ktoś z nas czuje się prowadzony na manowce?
    Czy kolega wierzy w Boga? Czy kolega wierzy, że papież, kardynałowie i biskupi wierzą w Boga? Bo przedstawia kolega biznesową korporację, która z ziemskiego, bardzo przyziemnie ziemskiego punktu widzenia zachowuje się racjonalnie. Oczywiście - w trosce o biznes należy trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe. Należy unikać eskalacja, bo eskalacja nie służy zarabianiu pieniędzy, biznes lubi ciszę. Tylko - dlaczego mnie ma zależeć, by korporacja o nazwie Watykan czy jakiejś innej ciągnęła kasę? Nie dostaję z niej dywidend.
  • Ile systemów antyrakietowych ma papież?
  • Wataha napisal(a):
    Watykan od dość długiego czasu bezwzględnie trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe.

    Użycie bomby atomowej to eskalacja, którą moim zdaniem, sugeruje watykanski dyplomata cytowany powyżej a nie skutek nazwania Rosji agresorem.

    Czy ktoś z nas czuje się prowadzony na manowce?
    ostatnie spotkanie na arenie międzynarodowej z wysokim przedstawicielem Saddama Husseina z Iraku
    miało miejsce w Watykanie w 2003
    JP 2 z Tarikiem Azizem, chrześcijaninem , podobno, i MSZ Iraku

    żeby Arabowie islamscy nie wymordowali tak szybko Arabów chrześcijanskich

    https://info.wiara.pl/doc/144916.Tarik-Aziz-u-Papieza
    image
  • Saddam Husajn chrześcijan traktował dobrze, być może to była zasługa właśnie Tarika Aziza (Michaiła Juhanny) zaś klan Asadów wręcz chrześcijan broni. Alawici to przecież prawie chrześcijanie.
  • los napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Watykan od dość długiego czasu bezwzględnie trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe.

    Użycie bomby atomowej to eskalacja, którą moim zdaniem, sugeruje watykanski dyplomata cytowany powyżej a nie skutek nazwania Rosji agresorem.

    Czy ktoś z nas czuje się prowadzony na manowce?
    Czy kolega wierzy w Boga? Czy kolega wierzy, że papież, kardynałowie i biskupi wierzą w Boga? Bo przedstawia kolega biznesową korporację, która z ziemskiego, bardzo przyziemnie ziemskiego punktu widzenia zachowuje się racjonalnie. Oczywiście - w trosce o biznes należy trzyma się zasady neutralności utrzymując kanały dyplomatyczne tak długo jak to możliwe. Należy unikać eskalacja, bo eskalacja nie służy zarabianiu pieniędzy, biznes lubi ciszę. Tylko - dlaczego mnie ma zależeć, by korporacja o nazwie Watykan czy jakiejś innej ciągnęła kasę? Nie dostaję z niej dywidend.
    Skoro Jezus zakazał ciskania gromów, krucjaty i święte wojny zostały porzucone, to została tylko wojna sprawiedliwa przy wszystkich wątpliwościach jej towarzyszących oraz dyplomacja czyli rozmowa ze wszystkimi jej ograniczeniami.
    Neutralność to wybór po doświadczeniach wieków historii.
  • Załóżmy, ale mnie zastanawia co ma "neutralnoś" z zakazem mówienia prawdy.
  • Wataha napisal(a):
    Neutralność to wybór po doświadczeniach wieków historii.
    Po jednym doświadczeniu, co prawda kilka razy powtórzonym. Utracie Bolonii. Nuale skoro tej Bolonii już nie ma i nigdy nie będzie, nie ma się co czajnikować.
  • edytowano April 2022
    ecclesia militans

    już widzę kolegium kardynalskie w filmie wu shu

    ceremoniarzem - Bruce Lee (BrusLi)

    oj malownicze balety by były!
  • edytowano April 2022
    trep napisal(a):
    Załóżmy, ale mnie zastanawia co ma "neutralnoś" z zakazem mówienia prawdy.
    To już może wynikać z wyboru dyplomacji i neutralności.
    Natomiast czy sama dyplomacja i jej uwarunkowania są ewangeliczne? Mogą zdecydowanie służyć realizacji Ewangelii.
    Św. Paweł różnie rozmawiał ze słuchaczami ale wciąż był jednoznaczny w tym co głosi
  • A co spotkało Ananiasza i jego żonę Safirę?
  • Wataha napisal(a):
    trep napisal(a):
    Załóżmy, ale mnie zastanawia co ma "neutralnoś" z zakazem mówienia prawdy.
    To już może wynikać z wyboru dyplomacji i neutralności.
    Natomiast czy sama dyplomacja i jej uwarunkowania są ewangeliczne? Mogą zdecydowanie służyć realizacji Ewangelii.
    Św. Paweł różnie rozmawiał ze słuchaczami ale wciąż był jednoznaczny w tym co głosi
    A jak uważamy? Co lepiej może służyć realizacji Ewangelii? Mówienie prawdy? Czy dyplomacja polegająca na jej ukrywaniu?

  • Ewan... co? Daj pan spokój, korporacje nie zawracają sobie głowy takimi bzdetami, najważniejszy jest cash flow.
  • los napisal(a):
    A co spotkało Ananiasza i jego żonę Safirę?
    Natychmiastowa kara prawdopodobnie za chęć oszustwa i kłamstwa samemu Bogu. Lubię ten fragment.
    Natomiast byli to członkowie Kościoła którzy przyjęli Słowo Boże i któremu wypowiedzieli posłuszeństwo. Ciężko powiedzieć czy to był jednorazowy wyskok czy trwanie w grzechu ciężkim.
    Widocznie wobec swoich kara jest surowsza niż wobec pogan.
  • edytowano April 2022
    .
  • trep napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    trep napisal(a):
    Załóżmy, ale mnie zastanawia co ma "neutralnoś" z zakazem mówienia prawdy.
    To już może wynikać z wyboru dyplomacji i neutralności.
    Natomiast czy sama dyplomacja i jej uwarunkowania są ewangeliczne? Mogą zdecydowanie służyć realizacji Ewangelii.
    Św. Paweł różnie rozmawiał ze słuchaczami ale wciąż był jednoznaczny w tym co głosi
    A jak uważamy? Co lepiej może służyć realizacji Ewangelii? Mówienie prawdy? Czy dyplomacja polegająca na jej ukrywaniu?



    Być może chodzi o potencjalne skutki mówienia prawdy. Zwłaszcza skutki dla osób, które nie biorą udziału w rozmowie
  • To Putin nie jest pobożny?

    image
  • edytowano April 2022
    Jak mogę zrozumieć Watykan za brak potępienia Rosji (wicie rozumicie dyplomacja, oraz fakt, że niektóre dyskusje, ustalenia toczą się za zamkniętymi drzwiami i lepiej nie antagonizować), to odejście od doktryny wojny sprawiedliwej (i w tym konkeście np. potępianie dostarczania Ukrainie broni) IMHO zahacza już o herezję (w każdym razie zrywa z wielowiekowym nauczaniem Kościoła - zresztą nie poraz pierwszy od 2013.
  • korpo
  • edytowano April 2022
    CEO Jorge Bergolio?

    BTW może by jednak uświadomić dykasteriom na Watykanie, ze Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego ma pożałowania godny zwyczaj celebracji liturgicznej w rycie jeszcze bardziej tradycyjnym od tzw. trydenckiego?

    W takich sprawach umiłowanie dyplomacji i unikanie wszelkich zadrażnień schodziło dotychczas na plan dalszy.
  • edytowano April 2022
    Jak mówił śp. ks. Jan Kaczkowski - pracuję w największym korpo na świecie - RCC. Mamy oddział w każdej wiosce :)
  • Odnośnie wojny sprawiedliwej to papież stawia chyba przed nami pytanie czy to wszystko na co stać uczniów Chrystusa.
    A samą idee przecież wymyśliła doktryna katolicka
  • edytowano April 2022
    Pod rządami obecnego CEO Roman Catholic Church Ltd. to spółka z coraz bardziej ograniczoną odpowiedzialnością
  • Jest jeszcze pytanie, czy wybory obecnego CEO były uczciwe? Poza tym bywało w hisotrii, że w wyniku wew. sprzeczek bywało do trzech osób tytuujących się CEO - niby jak spojży się obecnie do wpisów w KRSie to historycznie jest tam wymieniony jeded legitny, ale do tej pory trwają spory. Ale to już sprawa na zupełnie inne rozważania.
    @Wataha - tylko po pierwsze stawianie takiego pytania w tym momencie to b. zły timing. Po drugie to tak na serio co mozna jeszcze zrobić? Zintensyfikować modlitwy - na pewno. Poświęcić Rosję wg poleceń NMP Fatimskiej - OK zrobiono (inna sprawa, czy intencja była taka, jak na prawdę Niebo chciało - o nawrócenie Rosji, a nie jak można wnioskować o pokój między ludźmi - ale ja ufam, że jednak Niebo to poświecenie przyjęło).
    Jednak tradycyjna doktryna katolcka mówi nam, żeby modlić się i sprawdzać, aby patrony w karmanie nie zamokły.
  • @MarianoX
    Ja powiem więcej - znam pewnego (nb. pochodzącego z Górnego Śląska) kapłana Patriarchatu Moskiewskiego, który celebruje Tridentinę (z jakimiś tam małymi poprawkami w liturgii dot. różnych teologii katolickiej i prawosławnej). Mieszka w Niemczech.
  • Neutralność to wybór po doświadczeniach wieków historii.
    Ach, po doświadczeniach wielu wieków historii chyba zaczynamy zmierzać ku powszechnej szczęśliwości w Kościele, zwłaszcza niemieckim. Tyle lat błądziliśmy, odmawiając np. szczęścia małżeńskiego homoseksualistom. No ale czasy się zmieniają i coraz więcej rozumiemy, nauczeni wiekami doświadczeń.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.