Skip to content

Coronavirus a gospodarka

1141517192024

Komentarz

  • Brzost napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Kraj ten ma też, już od przedwojnia tradycję hmm...aktywnego kształtowania struktury społecznej poprzez działania około-medyczne...
    Też mi się nasunęło to skojarzenie. Chociaż w tym wypadku to raczej pasywne kształtowanie, czyli wstrzymanie się od działań. Bardzo wygodne.

    Makabrycznie skojarzyło mi się z pewną piosenką o mściwym ratowniku plażowym "....na zawsze się pogrążył, bo ratownik nie zdążył"
  • Zwłaszcza koncerny farmaceutyczne tych consumerów tracą, tak mi się skojarzyło. Ale ja się nie znam na makroekonomii.
  • ...skoro w Szwecji

    stan gospodarki jest tylko nieznacznie lepszy niż w krajach gdzie zastosowano lockdown
    ...zastanawiam sie, czy gdzieś jest stan gospodarki znacznie lepszy? ...kto wyszedł "obronną ręką"?
  • edytowano May 2020
    los napisal(a):
    kulawy_greg napisal(a):
    los napisal(a):
    W przypadku Francy, Hiszpanii i Włoch bym się tak nie zarzekał.
    Wg tego https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(nominal)_per_capita
    to najsłabsza z tych trzech krajów Hiszpania ma i tak 2 razy większy PKB na głowę niż Polska.
    Ale w parytecie siły nabywczej już mniej https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(PPP)_per_capita

    A z ekonomicznego punktu widzenia tylko to się liczy, kursy walut są niestabilne.

    Ale to GDP nominalne a nie wg PPP pomaga odpowiedzieć na pytanie, ile ajfonów i audic możemy kupić - a dla wielu właśnie to jest miarą sukcesu
  • Zamurować takiego z ajfonem?
  • los napisal(a):
    Zamurować takiego z ajfonem?
    W sensie dosłownym czy żeby go zamurowało?
  • No żeby sprawdzić czy się nim naje.
  • https://wpolityce.pl/m/gospodarka/500932-tylko-u-nas-szef-firmy-4f-okres-dobrych-decyzji

    Miłe zaskoczenie. Pan od 4F. Od dzisiaj abibas i mike idą do szafy.
  • Dobre ciuchy robią, polecam.
  • Wiadomo, 4F to musi być jakaś ewolucja FF
  • Swój do swego po swoje
  • los napisal(a):
    No żeby sprawdzić czy się nim naje.
    Może zamówić na wynos.
  • loslos
    edytowano May 2020
    Najpierw musi zadzwonić po buldożer.
  • kulawy_greg napisal(a):
    Wiadomo, 4F to musi być jakaś ewolucja FF
    CzwórForum
    4F
  • edytowano May 2020



    lubczasopismo Telegraph co.uk

    jeden z koronawirusowych tematów:
    What actually happens to your face when your facial injections wear off?
    :))
    Co właśnie dzieje się z moją twarzą, kiedy przestałam wstrzykiwać sobie botoks?

    mała żonka się martwi, jak wygląda z taką fryzurą!
  • Ja byłem u fryzjera już w poniedziałek, Małżonka wczoraj :-)
  • edytowano May 2020
    Brzost napisal(a):
    Ja byłem u fryzjera już w poniedziałek, Małżonka wczoraj :-)
    Zaliczone wczoraj!

    O dziwo nie było kolejki...
  • All-Party Parliamentary Group on Beauty, Aesthetics and Wellbeing 
  • peterman napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    Ja byłem u fryzjera już w poniedziałek, Małżonka wczoraj :-)
    Zaliczone wczoraj!

    O dziwo nie było kolejki...
    Ja byłem w dwóch Castoramach w ciągu godziny, w obu bez kolejki :)
  • peterman napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    Ja byłem u fryzjera już w poniedziałek, Małżonka wczoraj :-)
    Zaliczone wczoraj!

    O dziwo nie było kolejki...
    przecież zabronione! z (kolejki)
  • kulawy_greg napisal(a):
    Może i racja, ale początkowy artykuł był o PKB a nie PPP
    Czy w PPP też idziemy do przodu? A może tracimy bo u nas inflacja?
    Zgodnie z prawem Balassy-Samuelsona inflacja będzie wyższa w krajach doganiających, co jest związane ze wzrostem produktywności pracy. W krajach rozwiniętych zawsze będą wyższe nominalnie ceny, co zostało dowiedzione empirycznie. Pytanie brzmi na ile inflacja w Polsce była (przed koronawirusem) spowodowana wzrostem produktywności, a na ile impulsem popytowym ze strony rządu. Tak czy siak lamenty i załamywanie rąk na temat 4% inflacji przy nieporównywalnym wcześniej wzroście płac i spadku bezrobocia śmieszą.
  • edytowano May 2020
    MarianoX napisal(a):
    los napisal(a):
    Ale w parytecie siły nabywczej już mniej https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(PPP)_per_capita

    A z ekonomicznego punktu widzenia tylko to się liczy, kursy walut są niestabilne.
    Skąd wynika tak wysoka (lepsza od Polski oprócz Łotwy) pozycja postsowieckich w końcu krajów bałtyckich?
    Najkrótsza odpowiedź brzmi - po prostu rozwijały się szybciej. Był okres, że nawet Łotwa była przed Polską.

    Zauważcie, że wszystkie 4 kraje w latach 90. startowały mniej więcej z tego samego pułapu. W czasach kryzysu 2007-2009 kraje bałtyckie były związane kursem walutowym z euro (uczestniczyły w systemie ERMII), tzn. nie mogły zdewaluować swojej waluty, więc żeby odzyskać konkurencyjność musiały dokonać dewaluacji wewnętrznej - czyli generalnie spadek płac. Było to na pewno niezbyt przyjemne, ale skuteczne i szybko się te kraje odkuły.

    Polska w czasach kryzysu zdewaluowała sobie walutę, więc rozwijała się w miarę spokojnie, tyle że generalnie wolniej. Tylko jakoś dziwnie przyspieszyła w 2015.

    image
  • Tyle że to są małe kraje, mają inną specyfiką, itd. Nie dam lepszej odpowiedzi w każdym razie.
  • Dochód wedle parytetu siły nabywczej jest oczywiście lepsza miarą do porównań, per capita porównań dobrobytu, ale tez jest miarą z wadami. Generalnie sprowadzamy do porównywalności miarą pieniężna dobrobytu w krajach o różnej strukturze gospodarki, w tym sektorowej i strukturze konsumpcji oraz różnych kulturach. Może Litwa, którą jedyną z tzw krajów bałtyckich nieco znam, ma wyższy dochód na głowę wedle parytetu siły nabywczej ale ja w żadnym razie bym tego dobrobytu nie chciał kosztować podobnie jak kuwejckiego czy luksemburskiego.
  • Śliczny obrazek. Jeśli dla kogoś nie zamyka on dyskusji na temat euro, to ten ktoś albo jest niewidomy albo nie ma pojęcia o ekonomii.
  • los napisal(a):
    Śliczny obrazek. Jeśli dla kogoś nie zamyka on dyskusji na temat euro, to ten ktoś albo jest niewidomy albo nie ma pojęcia o ekonomii.
    No, Litwa zawsze była biedniejsza niż Polska, a po przyjęciu Ełro stała się bogatsza.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    Śliczny obrazek. Jeśli dla kogoś nie zamyka on dyskusji na temat euro, to ten ktoś albo jest niewidomy albo nie ma pojęcia o ekonomii.
    No, Litwa zawsze była biedniejsza niż Polska, a po przyjęciu Ełro stała się bogatsza.
    O czym dobitnie świadczy depopulacja...
  • edytowano May 2020
    Swoją drogą odwiedziłem wczoraj po 2 miesiącach swojego dziadka rocznik 1930). Dziadek jak to dziadek zaczął wspominać. Kiedy w 44 zbliżał się do Warszawy front że wschodu, Niemcy wypędzali ludność podwarszawskich miejscowości. I tak w rodzinnym Grodzisku (dziś Białołęka) zaroiło się od mieszkańców Strugi, Marek, Pustelnika, Nadmy. W każdym domu stało po kilka rodzin. Pewnego dnia ogłosili, że ewakuacja i tu nastała. Nie było wiele czasu, mój pradziadek (wertera 1920) załadował co się dało na wóz, 4 dzieci i stara matka pod pachę, koń i 2 krowy i dawaj z całym tłumem na zachód. W Płudach Niemcy jedną krowę zabrali. Dziadek niewiele myśląc dogadał się z jednym z miejscowych gospodarzy i ubił drugą krowę. Mięso zakopał w dołku. Po jakimś czasie Niemcy zagnali ludność do Jabłonny. Tam pradziadka wzięli do sypania umocnień, a babcia z wujkiem czteroletnim na rękach (dla własnej raczej niż jego ochrony) do tych Płud kilka razy pieszo chodziła, odkopywała to mięso z dołka i w ukryciu do Jabłonny niosła, tam strwę dla dziatek gotując. Potem i z Jabłonny ich wypędzili i mostem w Rajszewie zagnali do Łomianek, potem do obozu w Pruszkowie. Z Pruszkowa pociągiem wywieźli do Mordarski pod Limanową. W Limanowej o tyle dobrze że RGO było i wygnańcom zawsze te ćwiartkę chleba dali...
    Dziadek skwitował: "a teraz płaczą w tym telewizorze że siłownie nieczynne..."
  • Dziw
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    Śliczny obrazek. Jeśli dla kogoś nie zamyka on dyskusji na temat euro, to ten ktoś albo jest niewidomy albo nie ma pojęcia o ekonomii.
    No, Litwa zawsze była biedniejsza niż Polska, a po przyjęciu Ełro stała się bogatsza.
    Jakoś tego nie widać. Kraj piekny, ale ceny takie jak u nas, a place podobno niższe.

    Trochę rekompensują to relatywnie niewysokie ceny bardzo przyzwoitego piwa.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.