Kuba_ napisal(a): Ech, nie przyswoiło się. Nie, tak samo nie umiera się na szczepionkę.
Oczywiście że nie, natomiast umiera się wskutek jej przyjęcia i reakcji organizmu. Tak samo jak z rozmaitymi lekami, co jest faktem powszechnie znanym, nawet piszą o tym w ulotkach, niestety z jakiegoś powodu szczepionki covidowe są chyba jedynym absolutnie bezpiecznym specyfikiem na świecie.
Kuba_ napisal(a): Ludzie szczepią się będąc już zakażonymi, zarażają się w ciągu 2-3 tygodni zanim szczepionka zacznie w pełni działać (tryb nieśmiertelności, imprezowanie po szczepieniu, zarażanie z jakiegoś powodu mimo uważania). Wreszcie przyczyny naturalne, w kontekście szczepień losowe. O, zapalenie mięśnia sercowego jest ciekawym przypadkiem, potrafi przebiegać bezobjawowo. Gdyby mój szwagier-thriatlonista miał je po szczepieniu, na pewno byłby to NOP.
Według kogo? Kolega uważa że tak po prostu by uznano zapalenie mięśnia sercowego za NOP bo się pacjent zaszczepił? Z tego co słyszę tendencja jest raczej odwrotna - są problemy ze zgłaszaniem NOPów.
Kuba_ napisal(a): Pech chciał że było to lata temu, więc winą obarczono powikłania po dawnej grypie.
To się zdarza, mój sąsiad miał dokładnie to samo.
Kuba_ napisal(a): Teraz kilka liczb, matematykę zostawiam Koledze. W 2018 każdego dnia przeciętnie umierało około 1 130 Polaków. Zaszczepionych pełną dawką ("podwójna" dawka to też ciekawe językowe przekręcanie faktów) jest 19 500 000 Polaków. Ilu z nich wolno umrzeć dziennie z przyczyn przedcovidowych, ilu z covidowych wymienionych wyżej?
Pomieszanie z poplątaniem - "przyczyny kowidowe" są rozmaite, od zachorowań mimo szczepionek, po NOPy. Poza tym proste statystyki śmierci nie uwzględniają problemów pod tytułem "dostęp do usług medycznych podczas pandemii" - bo Kolega, wierzę, o tym słyszał. I nie chodzi mi o dostęp do internisty.
TecumSeh napisal(a): @Brzost - to wszystko jest normalne i nikt normalny nie ma z tym problemu.
Problem jest z tym że jest całkiem sporo przypadków śmierci całkiem młodych osób, które "nagle trafiły do szpitala" - i jeśli to osoby znane, to ani słowa o przyczynie śmierci w oficjalnych komunikatach. Gdzieś się przewinęła jak pamiętam pisarka, która drwiła z "antyszczepionkowców" (w GWnianym stylu, bo to ten sort był) że dzięki nim ona jest szybciej zaszczepiona, zmarła dzień po drugiej dawce. Jakaś dziennikarka GW - to samo, "nagle trafiła do szpitala" - tyle oficjalnie wiadomo. Teraz jakaś pływaczka i trenerka - zwykle podają co się stało, teraz nagle młode osoby umierają z przyczyn owianych mgłą tajemnicy.
Oczywiście jakiekolwiek podejrzenie że to NOP to od razu foliarstwo itp. Nie wiadomo dlaczego, ale ten jedyny powód jest poza wszelkim podejrzeniem.
I to własnie jest problem. Gdyby zrobiono uczciwą analizę - tak, każdy lek ma niepożądane działania, w tym szczepionka, ale odsetek jest x w odniesieniu do y w przypadku zachorowań, w związku z czym wnioski nasuwają się same - nie byłoby problemu.
Ale jeśli każda śmierć niedługo po zaszczepeniu to absolutny przypadek, zbieżność i nie ma mowy o powiązaniu - to sorry, ale nikt poważny w żadne uczciwe badania nad powikłaniami poszczepiennymi nie uwierzy.
Zmarły bratanek znajomego, o którym pisałem wcześniej, to niestety taki przypadek. Zmarł we śnie na zator, niecałe 72 godziny po przyjęciu szczepionki. 40 lat, policjant w służbie czynnej.
Tak, sensem życia Pospieszalskich tego świata stało się "dyskutowanie" o śmiercionkach. Celowo ująłem dane słowo w cudzysłów, gdyż tak naprawdę nie interesuje ich dyskutowanie a zarzucanie mnóstwem linków i półsłówek w stylu: "śmiercionka miała chronić a znajoma znajomego kolegi z forum zmarła, hłe hłe hłe, czego nie rozumiecie".
Natomiast na pytania, które by pokazywały fałszywość danych lub rozumowania nie odpowiedzą. Wrzucałem na sąsiednim forumku "rozmowę" z kol. Zakrzewskim z Rebelya.pl, który jako argumentu użył filmiku z noblistą epidemiologiem. W filmiku tym naukowiec twierdzi, że śmiercionki są złe a świadczy o tym fakt, że za krzywą szczepień podąża krzywa zgonów. Poprosiłem go o wykresy potwierdzające to zjawisko. W odpowiedzi dostałem linki do wielu kolejnych bzdur, lecz wykresów nie otrzymałem. Taka to była "dyskusja". I tutaj będzie identycznie (bo tak samo było z PNi i wodą).
Nie, był link do strony z filmikiem z tego wywiadu. Taki naukowiec faktycznie istnieje, jest epidemiologiem, dostał nobla, na filmie mówił, to co wyżej napisane. Wyglądał na starego pryka, któremu się już rozum pomieszał.
Biega o to, że "rozmowa" przebiega mniej więcej tak: - Pokaż mi te wykresy, gdzie krzywa zgonów idzie za krzywą szczepień. - Nowy link z nową rewelacją. - Pokaż mi te wykresy, gdzie krzywa zgonów idzie za krzywą szczepień. - Ale wiesz, że idzie wiosna i się ociepla? - Ale są takie wykresy czy nie ma? Jeśli są, to pokaż. - Nowy link z nową rewelacją. - Słuchaj, nie zarzucaj mnie tymi linkami. Pokaż mi te wykresy. - Jeden wykres z Malediwów (tam coś było, nie pamiętam już - ruska śmiercionka?) - Ale profesor mówił o całym świecie, pokaż mi wykresy z Europy. - Ja nie wiem, pytaj profesora, to on mówił.
PNi napisal(a): Był naukowiec w Poznaniu, który napisał pracę że śmiercionka chroni przed trzema zgonami ale powoduje dwa, na podstawie w Holandii ....
MarianoX napisal(a): @PNi Skąd wiesz o tym naukowcu co to napisał, że szczepionka "chroni przed trzema zgonami ale powoduje dwa".
polmisiek napisal(a): Więcej umrze Covidzie niż szczepionce.
Skąd to wiadomo?
Z zebranych danych. Np. 200000 zaszczepionych podczas testów szczepionki Pfizera + miliony chorych na COVID.
Przede wszystkim wiadomo to z tego, że ponad 99% zgonów w szpitalach to niezaszczepieni.
Przy pandemii mamy, jako społeczeństwo, dostęp do informacji o zakażaniach omalże w trybie life. Możemy sprawdzić ile było i zakażeń, i zgonów, w konkretny dzień, w konkretnym powiecie.
Te 99%, które gdzieś zapewne słyszałeś / czytałeś (gdzie?) to ułamek - liczby zgonów na covid osób niezaszczepionych do liczby zgonów na covid ogółem. Tę liczbę z mianownika potrafię znaleźć - a gdzie jest do znalezienia ta z licznika?
PNi napisal(a): @trep: cały czas czekam na udokumentowanie tej mojej forumozbrodni, gdzie Ci nie odpowiedziałem na Twoje pytanie
Mówiłeś, że mycie naczyń w zmywarce powoduje oszczędność wody w s*tosunku do mycia naczyń w zlewie. Pytałem, czy wiesz, ile wody potrzeba na wyprodukowanie zmywarki, transport do sklepu, sprzedaż, transport do domu, montaż, serwis, oraz jaki jest średni czas używania zmywarki i jak ten czas się zmienia w funkcji roku produkcji.
No właśnie, takie rzeczy są policzalne. Kompletny koszt wodny produkcji mięsa jest znany - nawadnianie i produkcja pasz, opryski i inne zabiegi, pojenie krów, mycie obór, mycie sprzętu, mycie pracowników, itd. itp.
Kwestię co2 też mają policzone i tu jest sprawa jasna - jedzenie lokalne które nie wymaga transportu z daleka zostawia mniejszy ślad węglowy. Min. stąd wciskanie kitu że każdy może nie jeść mięsa to nieprawda, nie wszędzie dostępne są rośliny o odpowiednim bilansie aminokwasów i witamin, mamy transportować z Pacyfiku jakieś wodorosty żeby lokalnie nie hodować świń czy krów? Nie wydaje się to sensowne.
Kontenerowce spalają po kilkadziesiąt ton ropy naftowej na godzinę.
Szybki risercz w gógle pokazuje że ludzie się tym zajmują ale w kontekście raczej gazów cieplarnianych niż samego zużycia wody w zmywaniu i produkcji zmywarek. A przecież zmywać można na różne sposoby - pod bieżącą wodą, po napuszczeniu wody do zlewu.
Pełen zlew to ok. 20 litrów, tyle nawet nie da się nalać bo przeleje się, załóżmy 15 litrów. Zmywarka - 8-14 litrów, zależnie od wielkości, załóżmy największą 14 litrów na cykl.
Wychodzi więc że zmywarka to zużycie prądu, paliwa, plastik, gazy cieplarniane i żadnej oszczędności na wodzie, jeżeli się zmywa w stojącej wodzie.
Przemko napisal(a): No właśnie, takie rzeczy są policzalne. Kompletny koszt wodny produkcji mięsa jest znany - nawadnianie i produkcja pasz, opryski i inne zabiegi, pojenie krów, mycie obór, mycie sprzętu, mycie p, itd. itp. Kwestię co2 też mają to policzone i tu jest sprawa jasna - jedzenie lokalne które nie wymaga transportu z daleka zostawia mniejszy ślad węglowy. Min. stąd wciskanie kitu że każdy może nie jeść mięsa to nieprawda, nie wszędzie dostępne są rośliny o odpowiednim bilansie aminokwasów i witamin, mamy transportować z Pacyfiku jakieś wodorosty żeby lokalnie nie hodować świń czy krów? Nie wydaje się to sensowne.
Kontenerowce spalają po kilkadziesiąt ton ropy naftowej na godzinę.
Szybki risercz w gógle pokazuje że ludzie się tym zajmują ale w kontekście raczej gazów cieplarnianych niż samego zużycia wody w zmywaniu i produkcji zmywarek. A przecież zmywać można na różne sposoby - pod bieżącą wodą, po napuszczeniu wody do zlewu. Pełen zlew to ok. 20 litrów, tyle nawet nie da się nalać bo przeleje się, załóżmy 15 litrów. Zmywarka - 8-14 litrów, zależnie od wielkości, załóżmy największą 14 litrów na cykl. Wychodzi więc że zmywarka to zużycie prądu, paliwa, plastik, gazy cieplarniane i żadnej oszczędności na wodzie, jeżeli się zmywa w stojącej wodzie.
mamy buddystów jedzących mięso, Tybetańczycy, w imieniu których swego czasu występował bardzo odważnie ob.min. M. Ociepa niektóre obecne regiony turystyczne , np cześć Kanarów, dużo słońca, morze i kiepska ziemia, powodowały, że ryb, kryla i głowonogów było więcej niz warzyw (Ziemniak to warzywo) o Eskimosach nie wspominam, tam biało, a nie zielono
a zmywarka samą wodą nie myje, potrzebna sól, detergent, nabłyszczacz, co poszerza ślad węglowy
Zmywarki mają pozytywny wpływ na klimat. Zamiast babrać się z brudnymi garami, wrzucam je do maszyny i w zaoszczędzonym czasie myślę o globalnym ociepleniu.
Ślad węglowy tak, ale zostawmy na moment wpływ zmywania na klimat. Pozostańmy przy parę rzędów prostszej kwestii, czyli zużyciu wody. Dajmy PNi odpowiedzieć.
Co do buddystów i mięcha to nie wiem czy to się jakoś wyklucza. Nigdy się tym nie interesowałem, ale w Bhutanie był taki gość, guru Rinpoche (Padmasambhava), zwany drugim Buddą, i on wtranżałał mięcho.
No ba, sam słodki dziadek Dolej Lama (Najczcigodniejszy, Doskonałej Chwały, Elokwentny, Inteligentny Dzierżawca Nauk, Ocean Mądrości) jada mięsiwo, dla zdrowotności.
A dlaczego buddysta ma nie wtranżalać mięsiwa? Buddyjski teolog ze mnie żaden, z wami pewnie nie lepiej, ale zdaje mi się, że buddyści uznają metempsychozę, co jest dość skrajną wersją herezji substancjalizmu i preegzystencji dusz. Otóż - jeżeli uznajemy całkowitą separację ciała i duszy, ciało zostaje zdegradowane do rangi ubrania, więc nie powinno być nic niestosowanego w wykorzystaniu porzuconego ciała, np. do spożycia, prawda?
Przy pandemii mamy, jako społeczeństwo, dostęp do informacji o zakażaniach omalże w trybie life. Możemy sprawdzić ile było i zakażeń, i zgonów, w konkretny dzień, w konkretnym powiecie.
O zakażeniach zgłoszonych. Niejako "oficjalnych". Jest dużo ludzi którzy przechorowują, silniej lub słabiej, niekoniecznie informując o tym, nazwijmy to, system.
TecumSeh napisal(a): Według kogo? Kolega uważa że tak po prostu by uznano zapalenie mięśnia sercowego za NOP bo się pacjent zaszczepił?
Zakładam że to mój problem ze zwięzłym formułowaniem myśli, przepraszam i spróbuję ostatni raz.
W sytuacji gdy normalnie 1000 osób dziennie umiera z przyczyn innych niż COVID i wypadki śmiertelne, jest oczywistym że część zaszczepionych umrze na tyle krótko po przyjęciu szczepionki, że będzie to łączone przez krewnych i znajomych z przyjęciem szczepionki.
CobraVerde napisal(a): Zmywarki mają pozytywny wpływ na klimat. Zamiast babrać się z brudnymi garami, wrzucam je do maszyny i w zaoszczędzonym czasie myślę o globalnym ociepleniu.
Lecz tak na serio, to zmywarki, pralki i odkurzacze, zaraz po pampersach!, to najlepsze wynalazki jakie trafiły się gospodyniom domowym!!!
Zgłoszone zdarzenie, które wystąpiło po szczepieniu, niekoniecznie jest związane ze szczepieniem. Zgłoszenie zgonu po szczepieniu nie oznacza, że jest to zdarzenie związane ze szczepionką
Kiedys w przedwojniu dziennikarz nachalnie wypytywał naczelnika TOPR-u, J. Oppenheima, co jest główną przyczyną śmiertelnych wypadków w górach, na co uzyskal odpowiedź:
- Główną przyczyną śmiertelnych wypadków w górach jest śmierć
MarianoX napisal(a): Kiedys w przedwojniu dziennikarz nachalnie wypytywał naczelnika TOPR-u, J. Oppenheima, co jest główną przyczyną śmiertelnych wypadków w górach, na co uzyskal odpowiedź:
- Główną przyczyną śmiertelnych wypadków w górach jest śmierć
W sensie, że ktoś sobie idzie spokojnie przez góry, nagle umiera i z tej przyczyny ma wypadek?
Komentarz
Tak samo jak z rozmaitymi lekami, co jest faktem powszechnie znanym, nawet piszą o tym w ulotkach, niestety z jakiegoś powodu szczepionki covidowe są chyba jedynym absolutnie bezpiecznym specyfikiem na świecie.
Według kogo?
Kolega uważa że tak po prostu by uznano zapalenie mięśnia sercowego za NOP bo się pacjent zaszczepił?
Z tego co słyszę tendencja jest raczej odwrotna - są problemy ze zgłaszaniem NOPów.
To się zdarza, mój sąsiad miał dokładnie to samo. Pomieszanie z poplątaniem - "przyczyny kowidowe" są rozmaite, od zachorowań mimo szczepionek, po NOPy.
Poza tym proste statystyki śmierci nie uwzględniają problemów pod tytułem "dostęp do usług medycznych podczas pandemii" - bo Kolega, wierzę, o tym słyszał. I nie chodzi mi o dostęp do internisty.
Natomiast na pytania, które by pokazywały fałszywość danych lub rozumowania nie odpowiedzą. Wrzucałem na sąsiednim forumku "rozmowę" z kol. Zakrzewskim z Rebelya.pl, który jako argumentu użył filmiku z noblistą epidemiologiem. W filmiku tym naukowiec twierdzi, że śmiercionki są złe a świadczy o tym fakt, że za krzywą szczepień podąża krzywa zgonów. Poprosiłem go o wykresy potwierdzające to zjawisko. W odpowiedzi dostałem linki do wielu kolejnych bzdur, lecz wykresów nie otrzymałem. Taka to była "dyskusja". I tutaj będzie identycznie (bo tak samo było z PNi i wodą).
Od nigdy niewidzialnego na oczy "znajomego" z Internetu?
- Pokaż mi te wykresy, gdzie krzywa zgonów idzie za krzywą szczepień.
- Nowy link z nową rewelacją.
- Pokaż mi te wykresy, gdzie krzywa zgonów idzie za krzywą szczepień.
- Ale wiesz, że idzie wiosna i się ociepla?
- Ale są takie wykresy czy nie ma? Jeśli są, to pokaż.
- Nowy link z nową rewelacją.
- Słuchaj, nie zarzucaj mnie tymi linkami. Pokaż mi te wykresy.
- Jeden wykres z Malediwów (tam coś było, nie pamiętam już - ruska śmiercionka?)
- Ale profesor mówił o całym świecie, pokaż mi wykresy z Europy.
- Ja nie wiem, pytaj profesora, to on mówił.
Notto żem zajrzał.
Czy tylko ja wybałuszczam gały?!
Przy pandemii mamy, jako społeczeństwo, dostęp do informacji o zakażaniach omalże w trybie life. Możemy sprawdzić ile było i zakażeń, i zgonów, w konkretny dzień, w konkretnym powiecie.
Te 99%, które gdzieś zapewne słyszałeś / czytałeś (gdzie?) to ułamek - liczby zgonów na covid osób niezaszczepionych do liczby zgonów na covid ogółem. Tę liczbę z mianownika potrafię znaleźć - a gdzie jest do znalezienia ta z licznika?
Jeśli tak, to poproszę o te dane i ich źródło.
Jeśli nie, to skąd wiesz, że to oszczędność.
Kwestię co2 też mają policzone i tu jest sprawa jasna - jedzenie lokalne które nie wymaga transportu z daleka zostawia mniejszy ślad węglowy. Min. stąd wciskanie kitu że każdy może nie jeść mięsa to nieprawda, nie wszędzie dostępne są rośliny o odpowiednim bilansie aminokwasów i witamin, mamy transportować z Pacyfiku jakieś wodorosty żeby lokalnie nie hodować świń czy krów? Nie wydaje się to sensowne.
Kontenerowce spalają po kilkadziesiąt ton ropy naftowej na godzinę.
Szybki risercz w gógle pokazuje że ludzie się tym zajmują ale w kontekście raczej gazów cieplarnianych niż samego zużycia wody w zmywaniu i produkcji zmywarek. A przecież zmywać można na różne sposoby - pod bieżącą wodą, po napuszczeniu wody do zlewu.
Pełen zlew to ok. 20 litrów, tyle nawet nie da się nalać bo przeleje się, załóżmy 15 litrów. Zmywarka - 8-14 litrów, zależnie od wielkości, załóżmy największą 14 litrów na cykl.
Wychodzi więc że zmywarka to zużycie prądu, paliwa, plastik, gazy cieplarniane i żadnej oszczędności na wodzie, jeżeli się zmywa w stojącej wodzie.
https://www.ioes.ucla.edu/wp-content/uploads/handwashing-vs-dishwashing.pdf
Tybetańczycy, w imieniu których swego czasu występował bardzo odważnie ob.min. M. Ociepa
niektóre obecne regiony turystyczne , np cześć Kanarów, dużo słońca, morze i kiepska ziemia, powodowały, że ryb, kryla i głowonogów było więcej niz warzyw (Ziemniak to warzywo)
o Eskimosach nie wspominam, tam biało, a nie zielono
a zmywarka samą wodą nie myje,
potrzebna sól, detergent, nabłyszczacz, co poszerza ślad węglowy
W sytuacji gdy normalnie 1000 osób dziennie umiera z przyczyn innych niż COVID i wypadki śmiertelne, jest oczywistym że część zaszczepionych umrze na tyle krótko po przyjęciu szczepionki, że będzie to łączone przez krewnych i znajomych z przyjęciem szczepionki.
to
zmywarki, pralki i odkurzacze, zaraz po pampersach!, to najlepsze wynalazki jakie trafiły się gospodyniom domowym!!!
- Główną przyczyną śmiertelnych wypadków w górach jest śmierć