Skip to content

Wojna

1207208210212213300

Komentarz

  • "Sami Ukraińcy również będą nazywać go czołgiem, ale nie za sprawą tego, że się nie znają, tylko dlatego, że tam tradycyjnie ten typ pojazdu jest dosłownie nazywany "Czołg na kołach". To przełamuje w zachodniej opinii publicznej ten impas. Wcześniej nikt nie chciał bym pierwszym w dostarczeniu tego typu sprzętu. Ale teraz czemu nie można wysłać Leopardów na Ukrainę skoro "francuskie czołgi już tam są". "

    https://www.facebook.com/Frontiersmannews/posts/pfbid07gtEWu8sHgyoTAbJyDv7cT7Dgt6mP16Wqu4Pwe32oFRBLGuRjWvd3GzfFJYxEzXBl
  • loslos
    edytowano January 2023
    A teraz proszę o dyskusję na temat linii dyskryminacyjnej między górą a wzgórzem. Zacznijmy od tradycyjnego militarnego pytania: Co to jest wzgórze i w jakim kierunku?

    Dozwolone jest inspirowanie się filmem z Hju Gratem

  • edytowano January 2023
    Przemko napisal(a):
    "Sami Ukraińcy również będą nazywać go czołgiem, ale nie za sprawą tego, że się nie znają, tylko dlatego, że tam tradycyjnie ten typ pojazdu jest dosłownie nazywany "Czołg na kołach". To przełamuje w zachodniej opinii publicznej ten impas. Wcześniej nikt nie chciał bym pierwszym w dostarczeniu tego typu sprzętu. Ale teraz czemu nie można wysłać Leopardów na Ukrainę skoro "francuskie czołgi już tam są".
    Wszystko pięknie, ale nadal nie rozumiem po co się tak p*rdolić za przeproszeniem.
    Wysyłamy himarsy, patrioty, kraby, pancerhaubice, AS90 itp - ale czołgi to nie, bo to za groźna broń?

    I naprawdę trzeba wysłać coś pośredniego między wozem a czołgiem i nazywać czołgiem, żeby utorować drogę dla kolejnych czołgów?

    I najważniejsze - i to tę drogę torują France? Czyli najbardziej proruski kraj z proruskiej Europy?

    Ja proszę, ja się domagam, ja zażądywam oświecenia!
  • loslos
    edytowano January 2023
    TecumSeh napisal(a):
    Wszystko pięknie, ale nadal nie rozumiem po co się tak p*rdolić za przeproszeniem.
    Wysyłamy himarsy, patrioty, kraby, pancerhaubice, AS90 itp - ale czołgi to nie, bo to za groźna broń?
    Bo są ofensywne. Zachód sra po gaciach, jak usłyszy słowo "eskalacja."

    A Żaby zdaje się właśnie zmieniły stronę.

  • los napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Wszystko pięknie, ale nadal nie rozumiem po co się tak p*rdolić za przeproszeniem.
    Wysyłamy himarsy, patrioty, kraby, pancerhaubice, AS90 itp - ale czołgi to nie, bo to za groźna broń?
    Bo są ofensywne. Zachód sra po gaciach, jak usłyszy słowo "eskalacja."

    A Żaby zdaje się właśnie zmieniły stronę.

    Nie same żaby, to zorganizowana akcja Francji, Niemiec i USA. Wygląda na to że żaby i szkopy chcą się podczepić pod obóz zwycięzców, Biden ich przekonał że to ostatni dzwonek bo on dośle Ukraińcom tyle złomu że ruskie tak czy siak przegrają.
  • TecumSeh napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    "Sami Ukraińcy również będą nazywać go czołgiem, ale nie za sprawą tego, że się nie znają, tylko dlatego, że tam tradycyjnie ten typ pojazdu jest dosłownie nazywany "Czołg na kołach". To przełamuje w zachodniej opinii publicznej ten impas. Wcześniej nikt nie chciał bym pierwszym w dostarczeniu tego typu sprzętu. Ale teraz czemu nie można wysłać Leopardów na Ukrainę skoro "francuskie czołgi już tam są".
    Wszystko pięknie, ale nadal nie rozumiem po co się tak p*rdolić za przeproszeniem.
    Wysyłamy himarsy, patrioty, kraby, pancerhaubice, AS90 itp - ale czołgi to nie, bo to za groźna broń?

    I naprawdę trzeba wysłać coś pośredniego między wozem a czołgiem i nazywać czołgiem, żeby utorować drogę dla kolejnych czołgów?

    I najważniejsze - i to tę drogę torują France? Czyli najbardziej proruski kraj z proruskiej Europy?

    Ja proszę, ja się domagam, ja zażądywam oświecenia!
    jak się komuś drabina eskalacyjna przyśniła to się każdego szczebla chyta
  • TecumSeh napisal(a):
    Ja proszę, ja się domagam, ja zażądywam oświecenia!
    1. Czytać Budzisza, bo często mądrze pisze:
    - blok państw 'Złotego Wieku' (USA, Wielka Brytania, Polska, Rumunia, Czechy, Słowacja) wspierając militarnie Ukrainę już myślą o tym, jak wojnę wygrać (nie militarnie, bo militarnie to można jedynie przegrać) więc traktują komponent militarny zgodne z jego przeznaczeniem, czyli jako element negocjacji. Dlatego jak putin u Erdogana zaczął coś bredzić, to jako odpowiedź dostał nie słowa, a wzmocnienie armii Ukrainy. Ewidentnie widać, że państwa 'Złotego Wieku' nie mają pomysłu jak zakończyć ten konflikt i dlatego pilnują aby ruskie przegrywały boleśnie ale powoli, tak by ta świadomość do nich docierała (wiem, Ukraińców szkoda, bo cierpią).
    2. Na wojnie najważniejsze są odwody i moce produkcyjne, a podczas negocjacji nie kładziemy ostatecznej propozycji (progu bólu) na stół. W mojej ocenie państwa 'Złotego Wieku' działają na drabinie eskalacyjnej ale na poziomie czynów i to dość dyskretnych, a nie szumnych zapowiedzi (jak uczę córkę: czyny a nie słowa). Te pojazdy pancerne są taką delikatną eskalacją.
    3. A Francja? jak to kiedyś bywało gra po obu stronach (dla przypomnienia: ile wojsk francuskich walczyło pod Wiedniem?), więc teraz przyszedł czas na kolejny ruch, aby państwa 'Złotego Wieku' udobruchać. Dodatkowo w przypadku Francji mamy całkiem niezły rozjazd: politycznie proruskie, a militarnie:
    - desant Legii Cudzoziemskiej w Estonii (uwaga, Francja ma broń jądrową i doktrynę elastycznego reagowania w przypadku zagrożenia oddziałów wojskowych, więc na atak na ich oddziały France mogą odpowiedzieć np. likwidacją zgrupowania w Kaliningradzie);
    - przekazane Cezarów, a to one umożliwiły odbicie Wyspy Węży;
    - teraz te 'czołgi kołowe';
    więc jak widać, gra na obu fortepianach.

  • los napisal(a):Bo są ofensywne. Zachód sra po gaciach, jak usłyszy słowo "eskalacja".
    Artyleria też jest ofensywna, czasem nawet bardziej. Typowy krok naprzód zaczyna się od wyczyszczenia pola za pomocą artylerii.
    leobulero napisal(a):
    jak się komuś drabina eskalacyjna przyśniła to się każdego szczebla chyta
    zwłaszcza na wschodnim limotrofie gdzie projekcja siły zmusza do piwota ;)
    ms.wygnaniec napisal(a):
    1. Czytać Budzisza, bo często mądrze pisze:
    Ja czytać Budzisza, nawet jego książki sprzed wojny.
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Te pojazdy pancerne są taką delikatną eskalacją.
    Tak, ale nie ma co wtedy gadać o oswajaniu publiki, torowaniu drogi itp - a to było moje pytanie. Te całe zabiegi cyklu: "a może to nie, bo to juz za dużo i się rosjanie zdenerwują" - tylko utwierdzają ich w przekonaniu że świat się ich boi mimo wszystko.

    Co do stopni eskalacji to się zgadzam, tylko imho nie powinno być to ubrane w taką suknię. To powinno być na zasadzie - wysyłamy na razie to, bo tak nam się podoba, a jak nam się spodoba, mamy jeszcze niejedno w zanadrzu. A jak dostajecie kacapy wpierdol już - to se pomyślcie co będzie jak wyślemy kolejne zabawki.
  • TecumSeh napisal(a):
    los napisal(a):Bo są ofensywne. Zachód sra po gaciach, jak usłyszy słowo "eskalacja".
    Artyleria też jest ofensywna, czasem nawet bardziej.
    Ale również defensywna, bronimy się za pomocą artylerii. Czołg jest wyłącznie ofensywny. Ale jak MS napisał - eskalacja już nastąpiła
    ms.wygnaniec napisal(a):
    ile wojsk francuskich walczyło pod Wiedniem?
    Lotaryngię liczymy jako Rzeszę, Francę czy niezależnie?
  • edytowano January 2023
    los napisal(a):
    Czołg jest wyłącznie ofensywny.
    Być może w doktrynie sowieckiej, bo w NATOwskiej jest to bardzo uniwersalny system uzbrojenia. Dlatego czołgi zachodnie mają dobre własności trakcyjne również w zakresie cofania aby prowadzić aktywą obronę (strzał a następnie wycofywanie się na kolejną pozycję cały czas mając najsilniej opancerzoną część czołgu, czyli front, skierowaną w stronę przeciwnika.

  • W_Nieszczególny napisal(a):
    los napisal(a):
    Czołg jest wyłącznie ofensywny.
    Być może w doktrynie sowieckiej, bo w NATOwskiej jest to bardzo uniwersalny system uzbrojenia. Dlatego czołgi zachodnie mają dobre własności trakcyjne również w zakresie cofania aby prowadzić aktywą obronę (strzał a następnie wycofywanie się na kolejną pozycję cały czas mając najsilniej opancerzoną część czołgu, czyli front, skierowaną w stronę przeciwnika.

    Z kolei Rosjanie używają czołgów do niszczenia zajętych miast, ot tak sobie jeżdżą czołgiem po okolicy i strzelają do budynków.
  • TecumSeh napisal(a):
    Tak, ale nie ma co wtedy gadać o oswajaniu publiki, torowaniu drogi itp - a to było moje pytanie. Te całe zabiegi cyklu: "a może to nie, bo to juz za dużo i się rosjanie zdenerwują" - tylko utwierdzają ich w przekonaniu że świat się ich boi mimo wszystko.
    ruskie mają odruchy trzewiowe, tak jak wiejskie burki, czyli jak zobaczą, że człowiek się po kamień schyla to przestają ujadać, a zaczynają uciekać. Patrz na meritum! np. 'Putin zawsze eskaluje' to jest kompletny bullshit, bo w Gruzji, jak oberwał to się zatrzymał, a obecnie w Armenii czy Kazachstanie nawet nie próbował działać, choć znowu solidnie oberwał. Tak wygląda ruska softpower vs fakty.
    A całe 'zabiegi' to jedynie piana ukrywająca dywan z podbuldogami oraz namysłem, jak z tego gówna, które ruskie z Niemcami zrobili jakoś sensownie wyleźć.

  • To wiadomo, ale Zachód (przynajmniej Europy) uważa inaczej skoro się tak certoli.:)
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    'Putin zawsze eskaluje' to jest kompletny bullshit.
    +1
    Dla zachodniaków wojna (na własnym terytorium) to desperacja, dla Rosjan to biznes a biznes prowadzi się tak, by się nie skaleczyć.Moskale zawsze biją tak, by mogli kontrolować reakcję, więc np. na Ukrainie pierwsi nie użyją atomówek. Można ich spokojnie tłuc.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Tak, ale nie ma co wtedy gadać o oswajaniu publiki, torowaniu drogi itp - a to było moje pytanie. Te całe zabiegi cyklu: "a może to nie, bo to juz za dużo i się rosjanie zdenerwują" - tylko utwierdzają ich w przekonaniu że świat się ich boi mimo wszystko.
    ruskie mają odruchy trzewiowe, tak jak wiejskie burki, czyli jak zobaczą, że człowiek się po kamień schyla to przestają ujadać, a zaczynają uciekać. Patrz na meritum! np. 'Putin zawsze eskaluje' to jest kompletny bullshit, bo w Gruzji, jak oberwał to się zatrzymał, a obecnie w Armenii czy Kazachstanie nawet nie próbował działać, choć znowu solidnie oberwał. Tak wygląda ruska softpower vs fakty.
    Mołdawia, Naddniestrze jeszcze. Tatarstan podobno już poza federacją, de facto.
  • TecumSeh napisal(a):
    To wiadomo, ale Zachód (przynajmniej Europy) uważa inaczej skoro się tak certoli.:)
    Nie, tam nikt tak nie uważa, tam chcą robić swój biznes oparty na tym, że putinokracja sprzedaje węglowodory taniej, bo okrada swoich poddanych. Zapytaj losa, jak banksterzy potrafią udawać troskę/szacunek/uznanie/podziw/dragi/dziwki/cotamchcesz aby frajera zgolić. Słowa i odrobina teatru mało kosztują.
    Dlatego te biznesy realnie pragną wygranej putina, to nie jedynie kwestia strachu.

  • los napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    ile wojsk francuskich walczyło pod Wiedniem?
    Lotaryngię liczymy jako Rzeszę, Francę czy niezależnie?
    To była Unia Europejska (w zarodku) :)
  • No to Otomanę też.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    To wiadomo, ale Zachód (przynajmniej Europy) uważa inaczej skoro się tak certoli.:)
    Nie, tam nikt tak nie uważa, tam chcą robić swój biznes oparty na tym, że putinokracja sprzedaje węglowodory taniej, bo okrada swoich poddanych.
    To wiadomo, ale uważam że ta obawa przed kacapami jest całkiem na serio. Jedno drugiego wcale nie wyklucza.
    Mowa oczywiście o obawach na zachodzie Europy, nie w USA.
    ms.wygnaniec napisal(a):Dlatego te biznesy realnie pragną wygranej putina, to nie jedynie kwestia strachu.

    Nie jedynie - czyli strach jednak jest? Bo o kibicowaniu putasowi wiemy tu wszyscy, więc nie ma co powtarzać oczywistości.
  • US chce tę wojnę prowadzić dłuższy czas.
    Wykrwawić putina i ruskich, uniemożliwić im następne ruchy (i samodzielne i jako sprzymierzeńców Chińczyków), zablokować jedwabny szlak, pokazać Europie, że jednak nie stać ich na samodzielność.
    Last, but no least - zarobić miliardy na eksporcie gazu i opanowaniu rynku europejskiego.
  • romeck napisal(a):
    los napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    ile wojsk francuskich walczyło pod Wiedniem?
    Lotaryngię liczymy jako Rzeszę, Francę czy niezależnie?
    To była Unia Europejska (w zarodku) :)

    Charlemagne?
  • Tysiąc lat bez stulecia wcześniej.
  • edytowano January 2023
    A tak do tej pory, udaje się zimowy szantaż gazowy;
    image
  • TecumSeh napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):Dlatego te biznesy realnie pragną wygranej putina, to nie jedynie kwestia strachu.

    Nie jedynie - czyli strach jednak jest?
    Nie znam nikogo z biznesowych elit, więc nie umiem oszacować ich wewnętrznych motywacji. Deklaratywność mało mnie interesuje, patrz opowieści losa.

  • qizqiz
    edytowano January 2023
    pantelej napisal(a):
    A tak do tej pory, udaje się zimowy szantaż gazowy...
    Za chwilę połowa stycznia, a na Ukrainie nie ma śniegu i dopiero pojawia się delikatny mróz. Nie można tego wytłumaczyć inaczej, niż opatrzością Bożą. Jeszcze półtora miesiąca muszą wytrwać i będzie "z górki"...
  • """Boże... Zmiłuj się i zbaw nas grzeszników. Chroń nasze miasta przygraniczne Biełgorod, Kursk, Briańsk, Rostow oraz przyległe miasta i osiedla przed bombardowaniem i ostrzałem. Ratuj i zachowaj naszych wojowników, którzy bezinteresownie, bez snu i odpoczynku, w nierównych i trudnych walkach bronią naszą Ojczyznę."

    Proszę, jeśli macie wiele kontaktów, wyślijcie prośbę o modlitwę na dzisiejszy dzień i noc. Potrzebna jest modlitwa (chociaż kilka ukłonów) za wojowników Antoniusza (on jest dowódcą), wojownika Valerego i wojowników z nimi. Ponoszą wielkie straty. WOJSKO POLSKIE NA NICH W TEJ CHWILI ATAKUJE."

    Taka modlitwa krąży w rosyjskich sieciach społecznościowych. Jeśli Rosjanie piszą, że gdzieś walczą z Polakami, to znaczy, że dostają sromotny wpiernicz. Tak było pod Charkowem, pod Bachmutem, Chersoniem (tam miały być kobiety, Polki), Izjumem. "

    https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2023/01/dziennik-wojny-dni-trzysta-osiemnasty.html
  • A tak na marginesie, ilu może być tam Polaków ? Na całym froncie ? Wiemy coś na ten temat ?
  • JORGE napisal(a):
    A tak na marginesie, ilu może być tam Polaków ? Na całym froncie ? Wiemy coś na ten temat ?
    Nie wiadomo, mówią że kilkudziesięciu lekarzy i medyków, z czego na froncie dosłownie kilku i góra kilkunastu ochotników w walce.
  • edytowano January 2023
    Damian Duda z Lublin koordynuje tych polskich medyków:
    Zwróćcie uwagę na ostatni wpis z samego Soledaru:


    Zobaczyłem tego człowieka 7 lat temu w prześmiewczo-demaskatorskim niemieckim dokumencie pt. "Preparing for Invasion: Poland's Paramilitary Weekend Warriors". Miał on przekonać publiczność o niebezpieczeństwie oddolnej militaryzacji Polski ale w komentarzach widzowie zareagowali raczej uznaniem dla nas.
    Przejęty niemiecki pizduś odwiedza polskie pikniki wojskowe i ćwiczenia grup paramilitarnych. Damian Duda jest jednym z głównych postaci filmu:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.