Skip to content

Patrząc Tuskowi na ręce - zainspirowany Smokiem

1234579

Komentarz

  • A co do jakości dróg, to one się psuły, gdyż stosowano starą peowską zasadę do dziś stosowaną w inwestycjach samorządowych. Jak się drogę (ale i wszystko inne) zbuduje drogo a dobrze, wyprowadzi się z budżetu pieniądze tylko raz. A jak się zrobi źle (z krótką gwarancją), to się zarobi i na budowie i na naprawie.

    W Łodzi np. standardem jest remont nawierzchni gdzieś tak na rok przed wymianą instalacji, do której trzeba pruć albo zdejmować nawierzchnię. To jest procedura.

  • edytowano 8 January

    @JORGE powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Ktoś pisał na forum, że z punktu widzenia efektywanośći gospodarki pracownik najemny w Polsce powinien:

    • pracować ciężko
    • pracować długo, tj. do późnego wieku
    • nie pobierać zbyt wielu rozleniwiających świadczeń socjalnych
    • otrzymać wysoką emeryturę po zakończeniu pracy zawodowej

    Donald Tusk ma bardzo poważne szanse zrealizowania aż 75% tych postulatów. Byłby to sukces?

    Dobrze kombinujesz. Tylko teraz wytłumacz to losowi i trepowi, że jeżeli uwolnię się od ciężaru popierania którejś ze stron to wtedy rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

    Bo to jest tak, mam się cieszyć, że Tusk będzie jednak pilnował granic ? Czy domagać się bycia konsekwentnym ? W tym momencie podoba mi się jego niekonsekwencja, działa zgodnie z interesem moim (ale też i polskim).

    Doprowadzi do tego co napisałeś ? Świetnie, tak chcę żeby w Polsce ludzie zapierdalali, oczywiście ze mną włącznie. Jeżeli PiS nie potrafił i nie chciał tego zrobić, a Donek tak to tylko plus dla niego. Jest to na pewno w moim interesie (chodzi o całokształt mentalu i nastawienia), ale to jest też dobre wg mnie dla Polski.

    Czy Kolega uważa, że Polacy zbyt mało pracują? Statystyki ogólnoeuropejskie mówią inaczej, poza tym ktoś przecież wypracował tez drugi po Chinach wzrost gospodarczy.

    wg danych Eurostatu za 2022:

    "Istnieją jednak znaczne różnice pomiędzy krajami UE. Najkrócej pracują Holendrzy (33,2 godziny), za nimi znaleźli się Niemcy (35,3 godziny) i Duńczycy (35,4 godziny).

    Najdłuższe tygodnie pracy odnotowano w Grecji (41 godzin), Polsce (40,4 godziny), Rumunii i Bułgarii (po 40,2 godziny). Tylko w te cztery kraje przekroczyły próg 40 godzin."

    Jest jeszcze inny aspekt - gdy będziemy grindować jeszcze ciężej i dłużej, to dzietność poleci na pysk jak w Korei Płd. Chcemy tego?

  • @trep powiedział(a):
    Zapomniałbym, Kopatsch miała już na laptoku program 500+, świadomość procesu wprowadzania świadczenia na taką skalę jest zerowa.

    nie KOpacz a prof Auleytner
    i to nie żyd ani niemiec
    , a warszawiak

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Marian_Auleytner

  • @MarianoX

    W III RP wiele branż opierało swoje funkcjonowanie na ogólnej biedzie. Bieda (albo ryzyko biedy) motywowała ludzi do pracy, do nadgodzin, do kilku etatów, zniechęcała do zmiany pracodawcy itd. To się zmieniło, mam nadzieję, że na trwałe i że nawet rządy ZiS nie cofną nas do tamtego stanu. Ale okres przejściowy bywa gdzieniegdzie trudny.

  • @Pigwa powiedział(a):
    @MarianoX

    W III RP wiele branż opierało swoje funkcjonowanie na ogólnej biedzie. Bieda (albo ryzyko biedy) motywowała ludzi do pracy, do nadgodzin, do kilku etatów, zniechęcała do zmiany pracodawcy itd. To się zmieniło, mam nadzieję, że na trwałe i że nawet rządy ZiS nie cofną nas do tamtego stanu.

    Nie założę się. Ludziom zwykle się wydaje, że w najgorszym razie będzie tak samo tylko trochę bardziej, nie biorą pod uwagę, że może też być zupełnie inaczej. A historia uczy, że zupełnie inaczej bywa zadziwiająco często.

  • @los powiedział(a):

    @Pigwa powiedział(a):
    @MarianoX

    W III RP wiele branż opierało swoje funkcjonowanie na ogólnej biedzie. Bieda (albo ryzyko biedy) motywowała ludzi do pracy, do nadgodzin, do kilku etatów, zniechęcała do zmiany pracodawcy itd. To się zmieniło, mam nadzieję, że na trwałe i że nawet rządy ZiS nie cofną nas do tamtego stanu.

    Nie założę się. Ludziom zwykle się wydaje, że w najgorszym razie będzie tak samo tylko trochę bardziej, nie biorą pod uwagę, że może też być zupełnie inaczej. A historia uczy, że zupełnie inaczej bywa zadziwiająco często.

    Zgoda, starałam się w miarę optymistycznie sformułować myśl. Ale różnie może być, zwłaszcza jeśli przyjdzie jakiś kryzys (np. kolejna pandemia). Zresztą psuć zawsze jest łatwiej.

  • edytowano 8 January

    @los powiedział(a):

    @Pigwa powiedział(a):
    @MarianoX

    W III RP wiele branż opierało swoje funkcjonowanie na ogólnej biedzie. Bieda (albo ryzyko biedy) motywowała ludzi do pracy, do nadgodzin, do kilku etatów, zniechęcała do zmiany pracodawcy itd. To się zmieniło, mam nadzieję, że na trwałe i że nawet rządy ZiS nie cofną nas do tamtego stanu.

    Nie założę się. Ludziom zwykle się wydaje, że w najgorszym razie będzie tak samo tylko trochę bardziej, nie biorą pod uwagę, że może też być zupełnie inaczej. A historia uczy, że zupełnie inaczej bywa zadziwiająco często.

    Ktoś powinien opracować matematyczny wzór opisujący prawdopodobieństwo zmądrzenia po x razach nastąpienia na te same grabie.

  • @christoph powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Zapomniałbym, Kopatsch miała już na laptoku program 500+, świadomość procesu wprowadzania świadczenia na taką skalę jest zerowa.

    nie KOpacz a prof Auleytner
    i to nie żyd ani niemiec
    , a warszawiak

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Marian_Auleytner

    Wow, ależ durnota. Zmieniłem na wikipedii, że Pan Auleytner jedynie twierdzi, że 500+ zabrano PJN.
    Trwał wieloletni proces przenoszenia pomysłów socjalnych, głównie z Francji, za czym stały m.in. Panie ze ZDR3+.
    A nie, że ktoś coś komuś ukradł.
    Jakby też o takim myśleniu czarno-białym Jorge pisze odnośnie dróg, że istnieją pewne procesy zmian, w których politycy mogą przeszkadzać bądź pomagać i jak komuś się ciągle mówi, że wszystko zrobił źle, to raczej nie będzie dzięki temu robił lepiej.

  • Czy chodzi o to, że trzeba przestać mówić obecnie rządzącym, że robią źle? Czy może jednak uważasz, że PO robiła drogi dobrze?

  • @MiejSen powiedział(a):
    Jakby też o takim myśleniu czarno-białym Jorge pisze odnośnie dróg, że istnieją pewne procesy zmian, w których politycy mogą przeszkadzać bądź pomagać i jak komuś się ciągle mówi, że wszystko zrobił źle, to raczej nie będzie dzięki temu robił lepiej.

    Politycy to nie są małe dzieci, które potrzebują dobrego słowa bo inaczej będzie płaku-płaku. Zwłaszcza strona zamieszana w morderstwo prezydenta.

  • @trep powiedział(a):
    Czy chodzi o to, że trzeba przestać mówić obecnie rządzącym, że robią źle? Czy może jednak uważasz, że PO robiła drogi dobrze?

    Kol. MiejSen był uprzejmy w innym wątku napisać

    @MiejSen powiedział(a):
    Nie wiem jaka przyszłość czeka Polskę. Wiem, jaka mnie czeka i jest badziej czarna niż Polski, więc o Polskę się nie martwię.

    I to w zasadzie wyczerpuje temat.

  • No. > @trep powiedział(a):

    Czy chodzi o to, że trzeba przestać mówić obecnie rządzącym, że robią źle? Czy może jednak uważasz, że PO robiła drogi dobrze?

    A są jakieś wskaźniki, które pomogą w ocenie tego? Raporty stałe tworzone przez niezależne firmy co do stanu używalności dróg krajowych. Obstawiam, że jest, więc co tu ma moja opinia.

  • Kolega los za to raz pisał, że euro nie wprowadzą, bo w tym przeszkodził, a kilka miesięcy temu, że jednak może wprowadzą. No.

  • Ale przedszkole. Jakby mnie Jorge ani ziębi, ani grzeje. Raczej irytuje, ale uważam, że wskazuje słuszną drogę w dyskusji i pokazującą myślenie nowego elektoratu (poza sporem Pis-Po), który mi jest bliski.

  • Nie pisał, że nie wprowadzą, tylko że nie wprowadzili. W ten sposób można wszystko przekręcić.

  • @MiejSen powiedział(a):
    No. > @trep powiedział(a):

    Czy chodzi o to, że trzeba przestać mówić obecnie rządzącym, że robią źle? Czy może jednak uważasz, że PO robiła drogi dobrze?

    A są jakieś wskaźniki, które pomogą w ocenie tego? Raporty stałe tworzone przez niezależne firmy co do stanu używalności dróg krajowych. Obstawiam, że jest, więc co tu ma moja opinia.

    Niezależne firmy?

    Widziałem w tv informację, że raport niezależnej firmy pokazuje, że bieda jest najtańsza. Inny raport innej niezależnej, że hitl.

  • Wszystkie pułapki przez prezesowanie Belki zostały pewnie rozbrojone, co jeden człowiek skomplikuje, drugi może uprościć. Do końca kadencji Glapy ojro nie wprowadzą, potem się zobaczy.

  • @Pigwa powiedział(a):

    W III RP wiele branż opierało swoje funkcjonowanie na ogólnej biedzie. Bieda (albo ryzyko biedy) motywowała ludzi do pracy, do nadgodzin, do kilku etatów, zniechęcała do zmiany pracodawcy itd.

    • Marzenie wielu pracodawców - wysoka stopa bezrobocia. Za Tuska zawsze powyżej 10%.
    • Największa (moim zdaniem, oczywiście) hańba w Europie - armia ponad 800 tys. (800 000) głodujących dzieci w tak bogatym kraju, jakim wtedy (za rządów Tuska) była Polska.
    • I jego słynne "nie da się nic zrobić".

    @JORGE powiedział(a):
    No cóż, moi drodzy, widzę że cyrk w Polsce będzie kontynuowany. Jak mieliśmy chorą opozycję tak i będziemy mieli. Ja z tej wojny się wypisuję, świat nie jest biało-czarny, a wszystko będzie jeszcze bardziej śmierdzieć szaleństwem.

    I z Bogiem.

  • @Maria powiedział(a):

    No cóż, moi drodzy, widzę że cyrk w Polsce będzie kontynuowany. Jak mieliśmy chorą opozycję tak i będziemy mieli. Ja z tej wojny się wypisuję, świat nie jest biało-czarny, a wszystko będzie jeszcze bardziej śmierdzieć szaleństwem.

    I z Bogiem.

    Nie boguj mi tu koleżanko, bo z tego co pamiętam, tak tupałaś na PiS tutaj nóżką, że trzeba było ciebie zacząć uspokajać i sobie poszłaś. Teraz świat jest prosty co ? Wystarczy pobawić się w antykoKOD, właściwie można te same koszulki założyć.

    Większość z was, z obrzydzeniem głosowała na PiS, po latach jojczenia. Wiecie kiedy trzeba było się wykazać - przed wyborami, wtedy ta gra była o coś. Teraz po prostu uwielbiamy dramy, prawda ?

  • Jorge, przeginasz.

  • A nie było tak?

  • Nie.

  • taka przypominaczka - jak to było z inwestycjami za Tuska :smile:

  • edytowano 8 January

    @Jorge powiedział(a):
    Nie boguj mi tu koleżanko, bo z tego co pamiętam, tak tupałaś na PiS tutaj nóżką, że trzeba było ciebie zacząć uspokajać i sobie poszłaś. Teraz świat jest prosty co ? Wystarczy pobawić się w antykoKOD, właściwie można te same koszulki założyć.

    Większość z was, z obrzydzeniem głosowała na PiS, po latach jojczenia. Wiecie kiedy trzeba było się wykazać - przed wyborami, wtedy ta gra była o coś. Teraz po prostu uwielbiamy dramy, prawda ?

    Źle pamiętasz.

  • @JORGE powiedział(a):

    Większość z was, z obrzydzeniem głosowała na PiS, po latach jojczenia. Wiecie kiedy trzeba było się wykazać - przed wyborami, wtedy ta gra była o coś. Teraz po prostu uwielbiamy dramy, prawda ?

    Przed wyborami to PiS pierwszy rozgoniłby nowy RuchKontroliWyborów.

    PiS 2023 to był Bronek 2015. Pycha kroczy przed upadkiem.
    I jeszcze dojebanie hipotetycznemu koalicjantowi na ostatniej prostej.

    BTW- obecna histeryczna egzaltacja mnie obrzydza. 8 lat czekałem na więzienia dla wrogów- od Arabskiego, przez Wojewuckich i Owsików, po Adolnalda. Mogło być i za niezapłacony podatek lub niezapięte pasy.

  • edytowano 9 January

    Pamiętam, kiedy Jaruzel wprowadził stan wojenny, Tata powiedział: to koniec komunizmu.
    Dziś, gdy Tusk zaczął wojnę z narodem, to bądźcie pewni: tak kończy się tuskowa Platforma. I będzie to trwać o wiele krócej niż stan wojenny z '81 roku. Zło musi się dopełnić i ukazać się w całej brzydocie, żeby ślepcy zobaczyli czym ono jest. Jakieś 3 lata wystarczą.
    I gdy tak sobie kompinowałam, wpadłam na przekaz mojego fana Krysztopy. Powiem skromnie; wybitne umysły myślą podobnie:-)

    PS. Pisząc "ślepcy", niekoniecznie mam na myśli głupców, raczej młodszych ode mnie, którzy urodzili się po 81 roku i młodzież, dojrzewającą w czasach PiS, nie znającą biedy i prześladowań.

  • @JORGE powiedział(a):
    No cóż, moi drodzy, widzę że cyrk w Polsce będzie kontynuowany. Jak mieliśmy chorą opozycję tak i będziemy mieli. Ja z tej wojny się wypisuję, świat nie jest biało-czarny, a wszystko będzie jeszcze bardziej śmierdzieć szaleństwem.

    Republika promuje się hasztagiem "włączprawdę", co za paździerz.

  • Potencjalny konflikt interesów w resorcie sprawiedliwości był jednym z tematów na konferencji prasowej Marii Ejchart. Prawniczka w odpowiedzi na sugestie pracownika TV Republika zapewniała, że "nie jest żoną Jacka Duboisa".
    (..) Pod koniec konferencji Borecki próbował ponownie zadać to samo pytanie. - Tak, Jacek Dubois był moim mężem. Nie widzę tutaj żadnego konfliktu interesów - powiedziała Maria Ejchart, po czym zakończyła swoje wystąpienie.

    Źródło omówienia
    Jaki to czysty przypadek...
    Do kompletu brakuje kogoś od czyścicieli kamienic

  • Wołacz, biernik czy celownik?

  • Interesująca jest nieobecność Sikorskiego czy Kosiniaka-Kamysza, bardzo ciekawie123 to wygląda.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.