Skip to content

Ziemniak jest po tamtej stronie

1282931333455

Komentarz

  • Jaki prostak. Przecież to jest kryminał, o czym wie każdy pismak w Polsce!
  • Pierwszy raz od bardzo dawna obejrzałem (prawie, pod koniec już nie zdzierżyłem) cały Salon Dziennikarski Karnowskich na TVP Info. Obecni Michał Karnowski, Piotr Semka, Andrzej Potocki, Marek Markiewicz i ten zasiedziały tam ksiądz.
    Między nami (mam na myśli prawicową opinię publiczną) a tymi beneficjentami dobrej zmiany jest rozjazd tak zasadniczy i głęboki, że to musi walnąć, nie ma mowy, żeby obóz zjednoczonej prawicy pozostał zjednoczony po 2018 r.
  • edytowano April 2018
    extraneus napisal(a):
    Pierwszy raz od bardzo dawna obejrzałem (prawie, pod koniec już nie zdzierżyłem) cały Salon Dziennikarski Karnowskich na TVP Info. Obecni Michał Karnowski, Piotr Semka, Andrzej Potocki, Marek Markiewicz i ten zasiedziały tam ksiądz.
    Między nami (mam na myśli prawicową opinię publiczną) a tymi beneficjentami dobrej zmiany jest rozjazd tak zasadniczy i głęboki, że to musi walnąć, nie ma mowy, żeby obóz zjednoczonej prawicy pozostał zjednoczony po 2018 r.
    Ja nie jestem beneficjentem dobre zmiany, a rozjazd między wami a mną jest gigantyczny. Wami mam na myśli to forum i tzw. prawicową opinię publiczną. Nie utożsamiam się już kompletnie z niczym co tzw. prawicowe. Karnowscy w mnie są wybitnie przytomni, jako nieliczni. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak czekam na Donalda. Na nic innego nie zasługujemy.
  • Pomiędzy rzekomym/ewentualnym zasługiwaniem na Ryzego Ch... a oczekiwaniem na tegoż, jest jeszcze Rów Mariański. Skoro dla Kolegi ow row jest nic, to moje duże rozczarowanie. Ogromne.
  • loslos
    edytowano April 2018
    extraneus napisal(a):
    Pierwszy raz od bardzo dawna obejrzałem (prawie, pod koniec już nie zdzierżyłem) cały Salon Dziennikarski Karnowskich na TVP Info. Obecni Michał Karnowski, Piotr Semka, Andrzej Potocki, Marek Markiewicz i ten zasiedziały tam ksiądz.
    Między nami (mam na myśli prawicową opinię publiczną) a tymi beneficjentami dobrej zmiany jest rozjazd tak zasadniczy i głęboki, że to musi walnąć, nie ma mowy, żeby obóz zjednoczonej prawicy pozostał zjednoczony po 2018 r.
    Też to sobie pomyślałem. Karnole nie piszą tego, co sobie myśli wyborca PiS, tylko to, co powinien myśleć wyborca PiS zdaniem działaczy czy raczej zadaniem Jarosława Kaczyńskiego, reszta to przecież figurki. Nikt czegoś takiego nie zechce czytać, dlatego spada im sprzedaż a to dopiero początek.

    Byłem niedawno na konferencji - to znaczy, że po raz pierwszy od dłuższego czasu w towarzystwie, którego sobie nie wyselekcjonowałem. Pisowcy, peowcy, komuchy, palikociarze, przekrój społeczeństwa.

    Rożne poglądy chodziły, była tylko zadziwiająca zgoda w jednym - w jeździe po Mateuszu Morawieckim. Tego faceta nienawidzą wszyscy, choć niektórzy się tylko z niego śmieją, aż miałem ochotę osobnika bronić.

    Co nie jest dziwne - kto się podoba Jackowi Kseniowi, Dermotowi Gleesonowi i Emilio Botinowi, bo zrobi wszystko, czego ci od niego zażądają, nie będzie się podobać nikomu innemu. Pan Prezes strzelił sobie nie w stopę a w potylicę. Emerytura, tylko emerytura.
  • los napisal(a):
    Karnole nie piszą tego, co sobie myśli wyborca PiS, tylko to, co powinien myśleć wyborca PiS zdaniem działaczy czy raczej zdaniem Jarosława Kaczyńskiego,
    W sedno.
  • randolph napisal(a):
    Pomiędzy rzekomym/ewentualnym zasługiwaniem na Ryzego Ch... a oczekiwaniem na tegoż, jest jeszcze Rów Mariański. Skoro dla Kolegi ow row jest nic, to moje duże rozczarowanie. Ogromne.
    Efektem zaczadzania elektoratu pisoskiego będzie powrót Donalda Tuska. Podkreślam jeszcze raz - i bardzo dobrze. To jest Polska donaldowa. Przeklęte pokolenia muszą odejść, głupota za głupotą.
  • loslos
    edytowano April 2018
    Nie będzie powrotu ani Donalda Tuska ani Leszka Millera ani nawet Leszka Balcerowicza. Bbaa, nawet truchło Bronisława Geremka nie wróci. Nic dwa razy się nie zdarza, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

    Wrogowie się zmieniają, dziś to Mateusz Morawiecki i Jarosław Gówin.
  • los napisal(a):
    Nie będzie ani powrotu ani Donalda Tuska ani Leszka Millera ani nawet Leszka Balcerowicza. Bbaa, nawet Bronisław Geremek nie wróci. Nic dwa razy się nie zdarza, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
    No nie wiem. Towarzysz Kręcina Zdzisław założył wczoraj konto na Twitterze ;)

  • los napisal(a):
    Nie będzie ani powrotu ani Donalda Tuska ani Leszka Millera ani nawet Leszka Balcerowicza. Bbaa, nawet truchło Bronisława Geremka nie wróci. Nic dwa razy się nie zdarza, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
    Oczywista oczywistość. Pojęcia nie mam, skąd to biadolenie i czarne wizje kolegi Jorge. Najwyraźniej nie śledzi sondaży dzielnie wklejanych tu przez kol. Luizę.
    Zatem będzie kochany przez lud prezydent Duda i rząd gówinowy z kimkolwiek na czele. Czyli nowa odsłona Czeciej RP w pełnej krasie. Ta pierwsza została zbudowana na kłamstwie związanym z zabójstwem bł. księdza Jerzego Popiełuszki, a jej kontynuacja - na kłamstwie smoleńskim.
    Lud będzie zadowolony, totalsi będą pluli w normie, firmy takie, jak Jorgego (miejmy nadzieję) będą kwitły i pomnażały dochód narodowy, prawo i sprawiedliwość - no cóż, o nich akurat możemy zapomnieć, ale to drobiazg wobec ciepłej wody w kranie...

    Tylko my na jakimś niszowym forumku będziemy brzdąkać, że nie tak miało być, a Shork napisze, że jesteśmy pokoleniem straconych marzeń...
    Ktoś zauważy, że znowu wróciliśmy do padania na kolana i wypinania tyłków (bo już wróciliśmy)
    Że jakieś winy i odszkodowania (my im, czy oni nam?)
    że podobno mieliśmy być dumnym Narodem
  • Nawet jeśli tak będzie nowe ożywienie kiedyś. Na razie jednak jesteśmy przed przesileniem i nie wiadomo jeszcze co z niego wyniknie.
  • JORGE napisal(a):

    Ja nie jestem beneficjentem dobre zmiany, a rozjazd między wami a mną jest gigantyczny.
    Jorge OK

    Fiksacje na tym forum, zaczęły się gdzieś tak od przejęcia Pekao przez Morawieckiego.

  • loslos
    edytowano April 2018
    Morawiecki nie przejął Pekao.

    I muszę sprostować - moja osobista fiksacja na punkcie banksterów zaczęła od kilku rozmów z pracownikami firm zbankrutowanych przez toksyczne opcje. Było to w roku 2008. Proszę zrozumieć, niektórym ludziom tak się zdarza. Nazywa się to podobno empatia.

    Przepraszam też za mój chłodny stosunek do banksterów. Niestety, za wielu poznałem, bym mógł uważać inaczej.
  • edytowano April 2018
    luiza napisal(a):
    JORGE napisal(a):

    Ja nie jestem beneficjentem dobre zmiany, a rozjazd między wami a mną jest gigantyczny.
    Jorge OK

    Fiksacje na tym forum, zaczęły się gdzieś tak od przejęcia Pekao przez Morawieckiego.

    Spodziewałem się takiej reakcji na forum, pisałem o tym parę lat temu. Znam mentalnie tutejszych ludzi, wiem jakie oczekiwania miał twardy elektorat pisoski i jak jest zerojedynkowy. Oczywiście, powody histerii (mówimy o początku) zaskoczyły nawet mnie (w kontekście, że spodziewałem się, ale nie w tą mańkę), ale to ma znaczenie drugorzędne.

    I znowu, wszystko wiedzieliśmy. Największym zagrożeniem dla PiS był sam PiS, nie żadna skurwiała opozycja. I nie chodzi o to, że PiS jest zły czy popełnił jakieś dramatyczne błędy, a że jest partią polityczną i podlega określonym regułom i wadom systemowym. I było wiadomo na bank, że mejnstrim ostatecznie w tą nutę uderzy. Warunkiem powodzenia dobrej zmiany było przełamanie właśnie tej ostatecznej konfrontacji i natręctwa elektoratu. Póki co to się nie udaje, ale piłka jest w grze. Dlatego Kaczor obciął pensję posłom, z pozoru idiotyczny ruch, ale to jest najcięższa bitwa. Jeżeli lud uzna, że PiS jest tak samo łapczywy na kaskę i dąży do prywaty (nie jest, zachowują się normalnie, ale propaganda jest jaka jest) mamy pozamiatane. Wszystko inne zostanie wybaczone, to nie.

    Elektorat elektoratem, jakieś większej racjonalności i cierpliwości nie oczekiwałem, najdurniej zachowują się tzw. dziennikarze. Jedynym racjonalnym, wojennym medium jest TVP. Tak właśnie trzeba było. TVP była zła w minucie kiedy Kurski przejął stery, najcięższe działa wytoczył mejnstrim natychmiast, bo chodzi o główny front wojny. Przytomni są jeszcze Karnowscy, i to tyle. Reszta, logicznie uznała, że książki będą lepiej sprzedawać się kiedy będą po stronie ciemiężonej opozycji. Po porażce, trzeba ich będzie odstrzelić w pierwszym rzędzie, skurwysyny, kanalie i debile, nie ma zlitowania. Dziennikarze są najgłębszym dnem z możliwych, niezależnie od opcji.

    Cała wojna od początku rozgrywa się w głowach. Obserwuję ludzi w realu i internecie. I raczej skłaniam się ku tezie, że kompletnie nie zrozumieliśmy powagi sytuacji. To nie PiS przegrywa Polskę, przegrywają ją sami Polacy. Wydarzył się cud, którego kompletnie nie dostrzegliśmy i go właśnie zadeptujemy, niszczymy. Drugiego nie będzie.
  • los napisal(a):
    Morawiecki nie przejął Pekao.

    I muszę sprostować - moja osobista fiksacja na punkcie banksterów zaczęła od kilku rozmów z pracownikami firm zbankrutowanych przez toksyczne opcje. Było to w roku 2008. Proszę zrozumieć, niektórym ludziom tak się zdarza. Nazywa się to podobno empatia.

    Przepraszam też za mój chłodny stosunek do banksterów. Niestety, za wielu poznałem, bym mógł uważać inaczej.
    Zacząłeś podważać całą dobrą zmianę od momentu kiedy pojawił się Morawiecki. Jedna osoba zdeterminowała twój pogląd na całe zagadnienie. Reszta to konsekwencje tegoż. Argumentu o empatii nie uznaję, obydwaj wiemy, że nie o to chodzi.
  • Jorge

    +1000

    Polityka to sztuka osiągania celów możliwych.

    Przy wszystkich i oczywistych błędach JarKacza (możliwa demencja, fatalne traktowanie ludzi, lansowanie bankstera Morawera itp.) ja osobiście, gdy czytam, że ktoś nawołuje do pozostania w domu w dniu wyborów to wobec takiej osoby najchętniej wysłałbym stek uzasadnionych, bardzo ciężkich wulgaryzmów.
  • loslos
    edytowano April 2018
    JORGE napisal(a):
    los napisal(a):
    Morawiecki nie przejął Pekao.

    I muszę sprostować - moja osobista fiksacja na punkcie banksterów zaczęła od kilku rozmów z pracownikami firm zbankrutowanych przez toksyczne opcje. Było to w roku 2008. Proszę zrozumieć, niektórym ludziom tak się zdarza. Nazywa się to podobno empatia.

    Przepraszam też za mój chłodny stosunek do banksterów. Niestety, za wielu poznałem, bym mógł uważać inaczej.
    Zacząłeś podważać całą dobrą zmianę od momentu kiedy pojawił się Morawiecki.
    Generalnie masowy morderca jako przeor klasztoru podważa nieco bogobojność zgromadzenia. Zwłaszcza jeśli jest to morderca pyszny, w najmniejszym stopniu nie żałujący za grzechy i otwarcie utrzymujący kontakty wśród dawnych kolegów. Niestety, w ziarnku piasku widać Wszechświat.

    Acha, ja do niczego nie nawołuję. Ja może nawet sam pójdę na wybory i zagłosuję na PiS. Oczywiście - tylko na kogoś na dole listy. Jedyną materialną konsekwencją mej decyzji jest wewnętrzna emigracja. Na zewnętrzną za późno i w sumie po co ona? Warunki do bazowego życia w całej Europie są podobne.

    I wiecie co? Zaczyna mi się to podobać. Zwolniony z obowiązku napierdalania na sztachety, oceniania prawdziwości tezy po kolorze koszulki tego, co ją wygłasza, mam większą swobodę dzielenia włosa na czworo i więcej. Lubię to, być może nawet tylko to.

    Zrozumcie, ja tę potrawę naprawdę uznaję za bardzo pożywną i smaczną. Przeszkadza mi tylko ten biały proszek, o którym z całą pewnością wiem, że jest cyjankiem potasu. Dlatego cała retoryka świata nie jest w stanie sprawić, bym jej skosztował. Ale wy jedzcie, jeśli koniecznie chcecie, niech to wam pójdzie na zdrowie.

  • MarianoX napisal(a):
    Jorge

    +1000

    Polityka to sztuka osiągania celów możliwych.

    Przy wszystkich i oczywistych błędach JarKacza (możliwa demencja, fatalne traktowanie ludzi, lansowanie bankstera Morawera itp.) ja osobiście, gdy czytam, że ktoś nawołuje do pozostania w domu w dniu wyborów to wobec takiej osoby najchętniej wysłałbym stek uzasadnionych, bardzo ciężkich wulgaryzmów.
    Wśród tych nieprzytomnych ludzi pokutuje przekonanie, że robią łaskę. To jest powszechne i trwa od lat. A do tego wstyd. Ostatnio, mój propisoski kolega zaczął jechać po dobrej zmianie. Opierdoliłem go konkretnie i wyszło gdzie jest główny problem. Nie ma argumentów w konfrontacji z ludzikami w pracy, którzy go męczą i o to głównie frustracja. Zaczął wątpić i poddaje się.
  • Nie ma argumentów dla samego siebie, w zamian "wierzy" i "ufa", co jest frustrujące. Ludzie z którymi rozmawia sa tylko zewnętrznymi wyzwalaczami tego stanu.

    Kolega banalizuje poważny problem.
  • randolph napisal(a):
    Nie ma argumentów dla samego siebie, w zamian "wierzy" i "ufa", co jest frustrujące. Ludzie z którymi rozmawia sa tylko zewnętrznymi wyzwalaczami tego stanu.

    Kolega trywializuje poważny problem.
  • randolph napisal(a):
    Nie ma argumentów dla samego siebie, w zamian "wierzy" i "ufa", co jest frustrujące. Ludzie z którymi rozmawia sa tylko zewnętrznymi wyzwalaczami tego stanu.

    Kolega banalizuje poważny problem.
    randolph napisal(a):
    Nie ma argumentów dla samego siebie, w zamian "wierzy" i "ufa", co jest frustrujące. Ludzie z którymi rozmawia sa tylko zewnętrznymi wyzwalaczami tego stanu.

    Kolega banalizuje poważny problem.
    W Polsce wszystko idzie w dobrym kierunku. Na tyle ile się da, ale wbrew pozorom dużo się da i to wychodzi. Po części daliście sobie narzucić narrację, a po części się nakręciliście sami, tak jak on. Jeżeli do tego dodamy robienie wielkiej łachy to wychodzi to co wychodzi.
  • JORGE napisal(a):
    W Polsce wszystko idzie w dobrym kierunku.
    Z wyjątkiem dekompozycji PiS. Może ma kolega rację, może ten PiS rzeczywiście jest niepotrzebny.

  • los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    W Polsce wszystko idzie w dobrym kierunku.
    Z wyjątkiem dekompozycji PiS. Może ma kolega rację, może ten PiS rzeczywiście jest niepotrzebny.

    W momencie kiedy wrzucałem głos do urny byłem w pełni świadomy, że PiS jest koalicją wcale niekoniecznie spójnych ugrupowań. Nie trawię Żalka ze względów osobistych, do Gowina i jego ugrupowania od początku mam dystans, podobnie jak od dawna Zbynio Ziobro jest dla mnie pajacem. Nie podobało mi się, że Kaczyński podjął taką a nie inną decyzję wobec nich, ale zaufałem. Jak widać dało to większość. Dzisiaj nic się nie zmienia, dalej ich nie lubię, ale wiem po co są i jaką to niesie wartość.

    Odnoszę wrażenie, że kolega kompletnie nieracjonalnie i bez analizy oddał swój głos.
  • Przecież sypie się nie koalicja tylko PiS.
  • Maria napisal(a):
    Przecież sypie się nie koalicja tylko PiS.
    W waszych wyobrażeniach.
  • JORGE napisal(a):
    Maria napisal(a):
    Przecież sypie się nie koalicja tylko PiS.
    W waszych wyobrażeniach.
    Nie. Nie w wyobrażeniach.
    Chociaż określenie "sypie" źle dobrałam. Lepsze będzie - przeobraża. Całkowicie zmienia sztandary, pod którymi wygrało wybory.
  • Jorge, jest z tobą bardzo niedobrze. Z premedytacją wykręcasz teksty rozmówców i omijasz wzrokiem niewygodne tezy. To styl Rozuma, nie twój.
  • Jorge pisze tak, że w zasadzie nic nie trzeba dodawać, ale jednak coś dodam. ;)
    PiS jest koalicją niekoniecznie spójnych ... nie tylko ugrupowań, ale i wyborców (!!!). Wystarczy popatrzeć na terytorialny rozkład głosów, który wbrew pozorom wykazuje duże zróżnicowanie, obejmuje niektóre tereny kiedyś mocno popierające komunę i mocno opozycyjne, jednocześnie nie obejmuje niektórych innych terenów mocno opozycyjnych i mocno popierających komunę. Warto też zobaczyć, że początkowy PiS ('01-'02) miał poparcie głównie w dużych miastach, na wsi znikome, potem proporcje się obróciły. Czyli ten elektorat już niekoniecznie jest ten sam i taki sam, co kiedyś.
    Jak to ujął kiedyś, za pierwszych rządów PiS, jeden forumowicz, w PiSie spotyka się były punk z radiomaryjną babcią. Więc siłą rzeczy ten elektorat PiS bywa też rozjechany jak chodzi o oczekiwania. Natomiast tutaj przyjmuje się mniej więcej taki tok myślenia -

    mam poglądy i oczekiwania (A)
    głosowałem/am na PiS
    na PiS głosowało 37,5% ludzi
    ----------------
    wniosek: 37,5% ludzi na poglądy i oczekiwania (A)

    To tak nie działa...
  • los napisal(a):
    Jorge, jest z tobą bardzo niedobrze. Z premedytacją wykręcasz teksty rozmówców i omijasz wzrokiem niewygodne tezy. To styl Rozuma, nie twój.
    W ogóle wszyscy, którzy nie zgadzają się z podawanymi ex cathedra do wierzenia jedynie słusznymi poglądami prof. Losa powinni się leczyć, prawda?

    To i tak stonowane. W 2015 r. czytaliśmy, że przeciwnicy likwidacji gimnazjów powinni iść do egzorcysty.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Natomiast tutaj przyjmuje się mniej więcej taki tok myślenia -
    Jak zwykle masz nas za debili.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.