Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
Aha, @JORGE w dokumencie zadziwia brak "traktorzystek", tam gdzie leje się krew i pękają kości kobiety są niemal wyłącznie wśród (potencjalnych) ofiar. Niemal, bo jedna poszła na pierwszą linię.
Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
Niektórzy za winność, niektórzy za niewinność. Są i tacy jak Ray Epps, którzy byli winni bardziej niż większość siedzących, a nie siedzieli ani przez chwilę. Taka sytuacja.
Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
Niektórzy za winność, niektórzy za niewinność. Są i tacy jak Ray Epps, którzy byli winni bardziej niż większość siedzących, a nie siedzieli ani przez chwilę. Taka sytuacja.
Bo jednych sadzać można, a innych jak widać - nie można.
A w międzyczasie cofa się w czasie ale jako duch i dzięki temu wszystko się kończy wesołym oberkiem ale chyba nie do końca wesołym, bo zdaje się cała ludzkość ginie i tylko cwaniaki uciekają na stację kosmiczną.
1. Gdzie tu SF? 2. Jak kto może lubić tego gniota? (wię, wię, de gustibus...)
Powaga, nie podoba ci się ? Ja uważam, że to jest świetny film i jedyna rola Carreya, którą jako tako trawię, dobrze zagrał, nie szarżował. Przede wszystkim bardzo lubię filmy, gdzie wspólnie z bohaterami poznajemy świat, albo tajemnicę, mamy równe szanse, widzimy to co on. Tak jest w Truman Show, cała sprawa jest dobrze poprowadzona, domyślamy się całej sytuacji dokładnie wtedy kiedy trzeba. Ale jest w tym filmie mnóstwo smaczków, które powodują że jest po prostu dobry. Bardzo dawno go oglądałem, raz, został mi w pamięci. Do dziś pamiętam sceny np. kiedy Murzyn kierowca autobusu wrzuca bieg bez sprzęgła, żeby rozwalić skrzynię biegów i nie pojechać. Żonę, która do ostatniej chwili gada reklamami, aż w końcu pęka. I końcowa scena, kiedy po tak spektakularnym wydarzeniu ludzie w ciągu 30 sekund zapominają i przełączają kanał.
MarianoX napisal(a): A "Kontakt" z Jodie Foster i Matthew Mcconaughey?
Kiedy tak zamknę oczy i sobie pomyślę co mi się właściwie najbardziej podobało, do czego wracam, to właśnie jest Kontakt, Book Of Eli (zgadzam się z Rydygierem) i chyba Aliens. Dalej Imperium Kontratakuje, Terminator 1 i 2, Odyseja kosmiczna, Planeta Małp, Pamięć Absolutna. Muszę wrzucić tu Powrót do przyszłości, choć to kino familijne, ale ileż ja to razy oglądałem !
No tak, ale seriale zamiotły. Battlestar Galactica to jest najlepsze SF wg mnie w historii.
Komentarz
Aha, @JORGE w dokumencie zadziwia brak "traktorzystek", tam gdzie leje się krew i pękają kości kobiety są niemal wyłącznie wśród (potencjalnych) ofiar. Niemal, bo jedna poszła na pierwszą linię.
Bo jednych sadzać można, a innych jak widać - nie można.
- Jest tu jakiś cwaniak?
2. Jak kto może lubić tego gniota? (wię, wię, de gustibus...)
To jest dobry, naprawdę dobry film.
No tak, ale seriale zamiotły. Battlestar Galactica to jest najlepsze SF wg mnie w historii.
Może więc warto spojrzeć.