Skip to content

Fajny film dzisiaj widziaaaaa...

1444547495077

Komentarz

  • Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
    To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?

    Aha, @JORGE w dokumencie zadziwia brak "traktorzystek", tam gdzie leje się krew i pękają kości kobiety są niemal wyłącznie wśród (potencjalnych) ofiar. Niemal, bo jedna poszła na pierwszą linię.
  • Kuba_ napisal(a):
    Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
    To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
    Ludzi się kaleczy, pozbawia wolności, zabija, okrada zawsze z tego samego powodu - bo można.

  • edytowano August 2022
    Kuba_ napisal(a):
    Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
    To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
    Niektórzy za winność, niektórzy za niewinność. Są i tacy jak Ray Epps, którzy byli winni bardziej niż większość siedzących, a nie siedzieli ani przez chwilę. Taka sytuacja.
  • peterman napisal(a):
    Kuba_ napisal(a):
    Ludki które do tej pory siedzą / siedziały bez procesu raczej w tym filmie nie wystąpiły...
    To bardzo nieładnie ze strony USA, a tak w ogóle za co siedzą/siedzieli - za niewinność?
    Niektórzy za winność, niektórzy za niewinność. Są i tacy jak Ray Epps, którzy byli winni bardziej niż większość siedzących, a nie siedzieli ani przez chwilę. Taka sytuacja.

    Bo jednych sadzać można, a innych jak widać - nie można.
  • Jeszcze jeden film: Człowiek, który wymyślił życie (1969)
  • Fajny. A o czym?
  • O tych, no, doniosłych zagadnieniach.
  • loslos
    edytowano August 2022
    Ale tak opowiedzieć, co się w nim dzieje, krok po kroku. Zresztą Tenet nie lepszy. Ciekawe123, jak to z Opehajmerem będzie.
  • los napisal(a):
    Ale tak opowiedzieć, co się w nim dzieje, krok po kroku.
    Nie lecą, nie lecą, już lecą, lecą, trochę nie lecą, lecą, lecą, trochę nie lecą, lecą, całkiem nie lecą.

  • A w międzyczasie cofa się w czasie ale jako duch i dzięki temu wszystko się kończy wesołym oberkiem ale chyba nie do końca wesołym, bo zdaje się cała ludzkość ginie i tylko cwaniaki uciekają na stację kosmiczną.
  • A "Kontakt" z Jodie Foster i Matthew Mcconaughey?
  • Chrześcijaństwo byle tylko bardzo proszę bez Chrystusa. Jak anioły przebierzemy za kosmitów to będzie dobrze, może nikt się nie pozna.
  • los napisal(a):
    i tylko cwaniaki
    Zawsze tylko cwaniaki. Reklamowali zresztą ten film jako realistyczno-naukowy, a nie fantastyczny.

  • Tomek napisal(a):
    los napisal(a):
    i tylko cwaniaki
    Zawsze tylko cwaniaki. Reklamowali zresztą ten film jako realistyczno-naukowy, a nie fantastyczny.

    Wchodzi kosmita i pyta:

    - Jest tu jakiś cwaniak?
  • los napisal(a):
    Chrześcijaństwo byle tylko bardzo proszę bez Chrystusa. Jak anioły przebierzemy za kosmitów to będzie dobrze, może nikt się nie pozna.
    Cały Czajnik w sumie.
  • Interstellar średni.
  • No i Aliensi dwójka, choć to staroć —1986
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Trumna Show
    1. Gdzie tu SF?
    2. Jak kto może lubić tego gniota? (wię, wię, de gustibus...)
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Trumna Show
    1. Gdzie tu SF?
    2. Jak kto może lubić tego gniota? (wię, wię, de gustibus...)
    Za Chłopina i Kilara na ścieżce dźwiękowej...
  • edytowano August 2022
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    No i Aliensi dwójka, choć to staroć —1986
    Z tych klimatów, to nie wiem czy wiecie, ale Predator z 1987 robi obecnie za ikoniczną apteozę ideologii macho.

    image

  • edytowano August 2022
    los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Trumna Show
    1. Gdzie tu SF?
    2. Jak kto może lubić tego gniota? (wię, wię, de gustibus...)
    Powaga, nie podoba ci się ? Ja uważam, że to jest świetny film i jedyna rola Carreya, którą jako tako trawię, dobrze zagrał, nie szarżował. Przede wszystkim bardzo lubię filmy, gdzie wspólnie z bohaterami poznajemy świat, albo tajemnicę, mamy równe szanse, widzimy to co on. Tak jest w Truman Show, cała sprawa jest dobrze poprowadzona, domyślamy się całej sytuacji dokładnie wtedy kiedy trzeba. Ale jest w tym filmie mnóstwo smaczków, które powodują że jest po prostu dobry. Bardzo dawno go oglądałem, raz, został mi w pamięci. Do dziś pamiętam sceny np. kiedy Murzyn kierowca autobusu wrzuca bieg bez sprzęgła, żeby rozwalić skrzynię biegów i nie pojechać. Żonę, która do ostatniej chwili gada reklamami, aż w końcu pęka. I końcowa scena, kiedy po tak spektakularnym wydarzeniu ludzie w ciągu 30 sekund zapominają i przełączają kanał.

    To jest dobry, naprawdę dobry film.
  • edytowano August 2022
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    No i Aliensi dwójka, choć to staroć —1986
    Nawet może i lepsza dwójka od Alien, choć to w sumie różne filmy. Generalnie Aliens to chyba top 3 filmów SF ever.
  • edytowano August 2022
    MarianoX napisal(a):
    A "Kontakt" z Jodie Foster i Matthew Mcconaughey?
    Kiedy tak zamknę oczy i sobie pomyślę co mi się właściwie najbardziej podobało, do czego wracam, to właśnie jest Kontakt, Book Of Eli (zgadzam się z Rydygierem) i chyba Aliens. Dalej Imperium Kontratakuje, Terminator 1 i 2, Odyseja kosmiczna, Planeta Małp, Pamięć Absolutna. Muszę wrzucić tu Powrót do przyszłości, choć to kino familijne, ale ileż ja to razy oglądałem !

    No tak, ale seriale zamiotły. Battlestar Galactica to jest najlepsze SF wg mnie w historii.
  • los napisal(a):
    Jutro wstanę rano i oparzę się herbatą (1977). Najlepsza komedia o podróży w czasie,
    A Dzień świstaka?

  • loslos
    edytowano August 2022
    Czesi lepsi. Jak kto nie oglądał, to prosz

  • edytowano August 2022
    To z wątku o teologii moralnej wojny:
    Tomek napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Wychodzi że albo jestem debilem albo heretykiem
    Bycie debilem to jest chyba jedyna szansa i łaska Boża.
    A wiecie, że jeden krwawy horrorek SF z lat 90. kończył się właśnie takim morałem?
  • Nie znam sprawy, ale podobnież twórcy szołu "The Terminal List" zaprzeczają, że chcieli sfilmować prawicowe fantazje.

    Może więc warto spojrzeć.
  • MarianoX napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    No i Aliensi dwójka, choć to staroć —1986
    Z tych klimatów, to nie wiem czy wiecie, ale Predator z 1987 robi obecnie za ikoniczną apteozę ideologii macho
    Gdyż Predator owszem był maczo. Nie to co Aliensi, gdzie na koniec leją się dwie samice alfalfa, a wszystkiemu winni chciwi kapitaliści.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.