Skip to content

Fajny film dzisiaj widziaaaaa...

1606163656678

Komentarz

  • Fajny. Życiowy.
  • "protestanci" to tak samo pojemna kategoria jak "kolektywny Zachód"
  • Pewnie tak ale mają wspólne cechy, np. solenie skryptury i to nawet nie całej, bo nie wiadomo mi o protestanckiej denominacji, która by podważała luterski okrojony kanon. To całkiem dużo.
  • Wydaje mi się, że słowo było użyte w innym znaczeniu, o czym może świadczyć cudzysłów.
  • edytowano December 2022
    1899 to serial zrobiony chyba przez twórców Dark. Obejrzałem pierwszy odcinek - jest klimat. Będę co tydzień oglądał, jeden odcinek, zobaczymy (dostępny na Netflix, więc musiałem się złamać).

    Natomiast Dark stał się już serialem kultowym. Bardzo dobrze został odebrany i powiem wam, że mi się też w sumie podobał, nawet końcówka. Dobra, hitlerowska robota.
  • Tak, to ekipa Dark.

    Tym razem jest nawet Polak na pokładzie statku.
  • Baran. Znaczy ten Baran to Turek a nie Polak.
  • los napisal(a):
    Baran. Znaczy ten Baran to Turek a nie Polak.
    Turek po matce, jak by żydzi powiedzieli
    Bo Odar: Not at all. I was born in Switzerland but my parents moved to Germany when I was two. Also, both my mother and father are not German or Swiss. My mother's side is Turkish and my father's side is more from Russia. "Baran" is, I think, almost a Jewish name, but again neither of my parents are Jewish. "Bo" is just a nickname and Odar is an invented name. My grandfather, who was a doctor, had to flee the Russian revolution because he was in the White Army and not the Red Army. When he had to flee, he lost his whole family. He faked an ID, and chose the name Odar because it means "doctor" in some other language.
  • Akurat. Baran to popularne tureckie imię, podobno kurdyjskie. Znałem kilku Baranów ale gryzłem się w język, by nie powiedzieć im, co to po polsku znaczy.
  • JORGE napisal(a):
    1899 to serial zrobiony chyba przez twórców Dark. Obejrzałem pierwszy odcinek - jest klimat. Będę co tydzień oglądał, jeden odcinek, zobaczymy (dostępny na Netflix, więc musiałem się złamać).

    Natomiast Dark stał się już serialem kultowym. Bardzo dobrze został odebrany i powiem wam, że mi się też w sumie podobał, nawet końcówka. Dobra, hitlerowska robota.
    Kurdesz, synal mój walczy obetznie z językiem niemieckim, więc postanowiłem z nim obejrzeć ten serial ażeby załapał trochu ww. języka.

    I pem ja wam, znowuż się wciągnąłem po pachy w ten wszechświat, tak bardzo jest ten serial niesamowity. Ba, z rozkosza czytałem "Dark Wiki", w którym są notki biograficzne bagatyrów tego serialu, oczywiście równie pokręcone co sam serial.

    Na przykład: Silja Tiedemann, ur. 1988, zm. 1910 w wieku ok. 37 lat

    Albo pani Szarlotka, która dokonała tej trudnej sztuki, że jest własną babcią.

    Nooo, nie będę więcy spojlerował. Ale dodam, że z synalem moim fajnie ogląda się filmy, gdyż on generalnie potrafi każdą fabułkę prześwietlić i zazwyczaj wie, co się zaraz albo za dwa razy wydarzy. Pan Baran dał jednak radę już raz go zaskoczyć, a sądząc z komentarzy synala -- zaskoczy go jeszcze nie raz, co jak nadmieniłem, jest sporem osiągnięciem.

    I jeszcze żarcik taki. We filmie jest ostrzeżenie "Wulgarny język, seks, przemoc". I ja mu mówię: "Zważaj synalu na wulgarny język!" A ten mie na to: "Ach wiem panie ojcze, przecie ten film jest cały w języku niemieckim, a trudno o język wulgarniejszy!!!"
  • Rosną dzieci…
  • niepospolita uwaga!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    We filmie jest ostrzeżenie "Wulgarny język, seks, przemoc". I ja mu mówię: "Zważaj synalu na wulgarny język!" A ten mie na to: "Ach wiem panie ojcze, przecie ten film jest cały w języku niemieckim, a trudno o język wulgarniejszy!!!"
    No tak, mogli po prostu krótko ostrzyc: Uwaga! Po niemiecku.
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    We filmie jest ostrzeżenie "Wulgarny język, seks, przemoc". I ja mu mówię: "Zważaj synalu na wulgarny język!" A ten mie na to: "Ach wiem panie ojcze, przecie ten film jest cały w języku niemieckim, a trudno o język wulgarniejszy!!!"
    No tak, mogli po prostu krótko ostrzyc: Uwaga! Po niemiecku.
    taki pono motyw napisu
    made in Germany

    To oznaczenie kraju pochodzenia wprowadził parlament brytyjski w 1887 roku, aby ułatwić angielskim konsumentom identyfikację towarów „gorszej jakości” pochodzących z niemieckiej produkcji przemysłowej. „Tanie i złe” było więc pierwszym stwierdzeniem kojarzonym z „Made in Germany”.

  • Zda się w ten samże sposób wyrosła postindustrialna potęga Czajny, nie? Cipangu też, jedno pokolenie wcześniej.
  • los napisal(a):
    Baran. Znaczy ten Baran to Turek a nie Polak.
    W serialu, a nie za kamerą :)

    https://www.eurogamer.pl/serial-1899-olek-maciej-musia-czy-przezy-fotografia
  • Zamiast Pedalixa polecam nieustannie TVP VOD. 50 zl za rok lub w ramach abonamentu. Obecnie oglądam Izabelę o Izabeli Katolickiej i dwa polskie kryminały Erynie na podstawie Krajewskiego i Krucjatę.
  • Mam ja w domu dwie licealistki, chcę je w przerwie od wytężonego unikania nauki nagrodzić klasycznymi filmami, w miarę możliwości z przygodą i nauką. "Potop Redivivus", "Spartakus" (1960), kto da więcej?
  • Kotka na gorącym blaszanym dachu
  • Man with harmonica
  • Matka Joanna od Aniołów
  • Panie, westerny są, bondy, filmy historyczne, filmy romantyczne, komedie. Do wyboru do koloru a czarno-białe też. Setki tego, zawęź pan wybór.
  • Jeśli posłużymy się seksistowskimi stereotypami i zaserwujemy młodym kobietom filmy o miłości to mam dwa ale jednego reżysera: Sabrina i Garsoniera. Oba dobrze się kończą.
  • Nie chcę ich zadręczyć czymś cięzkim, ale po filmach rozmawiamy. Podobało się np. "Siedmiu wspaniałych", z tego można całkiem sporo zaczerpnąć. Z takich lżejszych kiedyś też "Karmazynowy pirat". Celem jest zainteresowanie czymś innym niż nowościami, które przesiąkają z tej słynnej grupy rowieśniczej.
    O, myślicie że "Północ, północny zachód" nada się dla pietnastolatki?
  • los napisal(a):
    Jeśli posłużymy się seksistowskimi stereotypami i zaserwujemy młodym kobietom filmy o miłości to mam dwa ale jednego reżysera: Sabrina i Garsoniera. Oba dobrze się kończą.
    Garsoniera z 1960, a Sabrina?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Merida waleczna
    Obejrzaned :)
  • Północ, północny zachód - obowiązkowo.
  • Kuba_ napisal(a):
    los napisal(a):
    Jeśli posłużymy się seksistowskimi stereotypami i zaserwujemy młodym kobietom filmy o miłości to mam dwa ale jednego reżysera: Sabrina i Garsoniera. Oba dobrze się kończą.
    Garsoniera z 1960, a Sabrina?
    1954
  • Kuba_ napisal(a):
    Nie chcę ich zadręczyć czymś cięzkim, ale po filmach rozmawiamy. Podobało się np. "Siedmiu wspaniałych", z tego można całkiem sporo zaczerpnąć.
    Rio Bravo.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.