Jeżeli naprawdę tak jak sugerujesz MM będzie miał apetyt na Kaczafiego w sosie z Antuanem, SuperMario i ZiZim, to wieszczę mu szybkie i gwałtowne zejście z powodu zakrztuszenia się, niestrawności i w konsekwencji wielonarządowego nieżytu. I żadne płukanki żołądka tutaj nie pomogą. Trve history
Pomocnicze pytanie : jak układają się relacje między rządem USA a Goldman Sachs? Z tego co wiem to raczej GS deleguje sekretarza skarbu a nie państwo cokolwiek temu bankowi reguluje czy ogranicza. Niestety we współczesnej demokracji -poza Islandią - to banksterzy a nie politycy mają pełnię władzy Do tego chyba zmierzamy. Ale czasy niespokojne, w czasie wojny wiele możę się zmienić
los napisal(a): Rafał, po co ty rozmawiasz z ludźmi, którymi tak strasznie pogardzasz?
Te insynuacje Losie są nudne. Ja pytam serio nawet jeśli w pytaniu jest trochę ironii, gorzkiej w łasnie z uwagi na byłe i spodziewane pomówienia, które właśnie się znowu pojawiły. Naprawdę serio pytam bo moim celem nie jest dowalanie tobie czy komukolwiek, ale wyrobienie sobie pogłębionego poglądu na sprawę i odpowiednia reakcja. Ja nie wykluczam ze MM to wuj więc pytam jak może zaszkodzić. W moim krótkim wpisie dość wyraźnie, chociaż nie łopatą, wskazałem że zważywszy politykę gospodarczą PiS, swoje deklaracje i swoje umocowanie ma niewielkie pole manewru w szkodliwą stronę. Dla przykładu wspomniane przetargi to niby na co skoro prywatyzacja będzie raczej ograniczana i jak przy przyzwoitych procedurach i sprawnych służbach w tym CBA?
mmaria napisal(a): Losie, mimo wszystko, zadając takie i w taki sposób pytania, Kolega Rafał raczej sam o sobie zaświadcza. Nie o nas. Może jednak za wysoko oceniasz jego poziom, może należy odpowiadać, tłumacząc mu jak dziecku, co właśnie uczyniłam.
Nie, Rafał, to nie była ironia tylko szydera. Taka oto:
Rafał napisal(a): No to co też ten MM knuje drogie Koleżeństwo? Spywatyzuje coś jeszcze - lasy, rzeki, szkoły ? A może zastawi u Niemców i sami wezmą ? Wydda pieniądze NBP, prywatnych inwestorów i te PIR na ośmiorniczki albo wytranferuje na Kajmany ? Podpisze kontrakt gazowy z Gazpromem za posrednictwem EON, po cenie niemieckiej pus 30 % i take or pay na 50 Lat ? No co on knuje poza tym, że nie chce zrobić dobrze frankowiczom i oddać za opcje?
Co to jest szydera? To jest wyrażanie nie własnej opinii tylko parodiowanie poglądu rozmówcy. Parodiowanie koniecznie nieudane, bo nikt z nas nie wyraził opinii z grubsza choć podobnej do do twoich "żarcików." Żarcików tak "śmiesznych", że wyć się chce do Księżyca.
To też znak rozpoznawczy szydery - bo szyderca zasłania się tym, że "żartował" ale jego "żarty" nigdy nikogo nie śmieszą poza nim samym.
Szyderstwo jest bardzo złą rzeczą. Szyderstwo to mowa Piekła.
los napisal(a): Nie, Rafał, to nie była ironia tylko szydera. Taka oto:
Rafał napisal(a): No to co też ten MM knuje drogie Koleżeństwo? Spywatyzuje coś jeszcze - lasy, rzeki, szkoły ? A może zastawi u Niemców i sami wezmą ? Wydda pieniądze NBP, prywatnych inwestorów i te PIR na ośmiorniczki albo wytranferuje na Kajmany ? Podpisze kontrakt gazowy z Gazpromem za posrednictwem EON, po cenie niemieckiej pus 30 % i take or pay na 50 Lat ? No co on knuje poza tym, że nie chce zrobić dobrze frankowiczom i oddać za opcje?
Co to jest szydera? To jest wyrażanie nie własnej opinii tylko parodiowanie poglądu rozmówcy. Parodiowanie koniecznie nieudane, bo nikt z nas nie wyraził opinii z grubsza choć podobnej do do twoich "żarcików." Żarcików tak "śmiesznych", że wyć się chce do Księżyca.
To też znak rozpoznawczy szydery - bo szyderca zasłania się tym, że "żartował" ale jego "żarty" nigdy nikogo nie śmieszą poza nim samym.
Szyderstwo jest bardzo złą rzeczą. Szyderstwo to mowa Piekła.
Jasne lepiej walić pałą między oczy bez uśmiechu.Brak argumentów najlepiej zas odbić obrażajac się. Nieważne słusznie czy nie - jakas naciagana interpretacja zawsze się znajdzie. Zapytałem i naprawde liczyłem na odpowiedź. Rozumiem że jej nie uzyskam. Jestem tak naiwny, że mimo wszytsko zawiedziony.
Czyli ten los to musi być znaczący gość. Od pięciu lat nie napisał słowa na Liberyi a całkiem wielu zenków swe istnienie uzasadnia możliwością (zdalnego) przysrania losowi. Ile by ich życie było warte gdyby nie los?
Losa nie ma ale jego duch straszy, zwlaszcza gdy jego przewidywania sie sprawdzaja. Pamietacie jaki to PiS byl nieskuteczny i trzeba bylo nowej prawicy? A Los z betonowa pewnoscia oglaszal ze tylko PiS ma szanse na cokolwiek.
Rafał napisal(a):Zapytałem i naprawde liczyłem na odpowiedź.
Nie wierzę. Każdy dorosły człowiek wie, jak wiele zaszkodzić może nielojalny współpracownik.
Nie wiem jak odpowiedzieć, aby znów nie narazić się na zarzut, że ad personam. Muszę jednak odnieść się osobiście do twoich postów. One doskwierają i ten komentarz to dobra rada. Losie w ten sposób, jaki tu wielokrotnie prezentujesz,nie da się rozmawiać. Może jednak bierzesz dosłownie tytuł tego forum ? To twoje forum excatehedra i ty masz tu specjalne prawo wygłaszania sądów w ten sposób - z góry, arogancko, bez argumentacji lub z argumentacją z autorytetu lub irytującym założeniem że jest oczywista dla każdego rozgarniętego uczestnika dyskusji w przeciwieństwie do adwersarza. Jeśli tak to potwierdź. To byłoby dziwne bo to nie blog który Kolega rozum mi ciągle proponuje. Jeśli nie to jednak bedę się domagał odpowiedzi nawet jeśli jej nie bedę uzyskiwał.
polmisiek napisal(a): Losa nie ma ale jego duch straszy, zwlaszcza gdy jego przewidywania sie sprawdzaja. Pamietacie jaki to PiS byl nieskuteczny i trzeba bylo nowej prawicy? A Los z betonowa pewnoscia oglaszal ze tylko PiS ma szanse na cokolwiek.
Na foRum zostali (chyba) już sami korwinowcy, więc bul* tym większy... *ortografia żyrandolowa
No właśnie, gdyby odszedł sam los, to byłoby wszystko jasne - kto jest "looser", "fojksdojcz" i "napinacz" (*cytaty dosłowne), a tak... consumer, ignac, cyrus, masa ludzi sobie poszła i jest problem z dysonansem.
Komentarz
A poza tym - znam bansterów i znam polityków. Trzech najostrzejszych polityków zjada bankster na śniadanie i przyprawia Tabasco bo mdłe.
Do tego chyba zmierzamy. Ale czasy niespokojne, w czasie wojny wiele możę się zmienić
To też znak rozpoznawczy szydery - bo szyderca zasłania się tym, że "żartował" ale jego "żarty" nigdy nikogo nie śmieszą poza nim samym.
Szyderstwo jest bardzo złą rzeczą. Szyderstwo to mowa Piekła.
*ortografia żyrandolowa