Rafał napisal(a): Z panem Mateuszem najwyraźniej jest jak z jego patronem. Jezus go wziął chociaż był pogardzanym celnikiem - sługusem mamony i Najeźdźcy z Rzymu. Może mu go rekomendowali jacyś zeloci, że konspirował z nimi przeciw Rzymowi. Pewnie to byli agenci Poncjusza Piłata. Cała nadzieja więc że się jednak nawróci. Inna rzecz, że od tamtych czasów świat się skomplikował i gdyby to było dziś z ostrożności byłoby lepiej posłuchać ekspertów od ceł i skurwysyna wywalić na zewnątrz.
celnik Mateusz? waść mi pewną myśl zapodał, nie powiem ale kiełkowała mi taka ale sam już nie wiem... a jak sądzą inni?
krzychol66 napisal(a): Jest więc możebne, że rzeczony, oferując w swoim banku nieszczęsne opcje, miał bardzo nikłe bądź żadne pojęcie, co oferuje i na jaki hak nabija klientów.
Oczywiście, już to pisałem - na opcjach banki straciły wiele więcej kasy niż klienci.
A pan Mateusz wszedł do rządu jako geniusz finansów a nie jako facet, któremu tylko sufit przeszkadza w natychmiastowym wniebowzięciu, prawda?
Owszem, jednakże czyn p/n "nieumyślne spowodowanie śmierci" jest kalibru dalece mniejszego niż "morderstwo z premedytacją". Jakkolwiek tu winny i tam winny, tu trup i tam trup.
No to wylicz w końcu te uczynki, które mogłyby świadczyć, że pan Mateusz to zimny skurwysyn. Od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Proszę bardzo, z niecierpliwością czekam
Eden napisal(a): No to wylicz w końcu te uczynki, które mogłyby świadczyć, że pan Mateusz to zimny skurwysyn. Od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Proszę bardzo, z niecierpliwością czekam
Przecież już to zrobił! A nawet inni mu w tym pomogli! Nie uczę się cytatów na pamięć, ale PAMIĘTAM, że PRZECZYTAŁEM.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): To nie jest jednak problem sędziowski tylko prawny. Tzn. żeby go rozwiązać trzeba zmienić nie sędziów ale prawo.
Nawet najdoskonalsze prawo niewiele wniesie w społeczności łajdackiej i na odwrót. Mając stosunkowo ogólne przepisy i wysoce etycznych sędziów oraz trochę mniej etyczny ogół, można ferować wyroki odwołujące się poczucia sprawiedliwości, bez worków paragrafów szczegółowo określających granice poczucia sprawiedliwości w tej czy innej dziedzinie ludzkiej aktywności.
Ponieważ świat współczesny bardzo niewiele odstaje od antycznej Sodomy, więc w/w rada jest nierealizowalna. Gdyby nawet jakimś cudem udało się wyszkolić zastępy wysoce etycznych sędziów, to po wydaniu kilku serii sprawiedliwych wyroków, najbardziej zdemoralizowana i zainteresowania część społeczeństwa oplułaby i zlinczowałaby tychże, przy obojętnym milczeniu całej reszty obywatelów.
Obawiam się, że błądzi Kolega w obłokach naiwnego idealizmu. Gdyż tego już próbowano, tego ogólnego trzymania się sprawiedliwości zamiast ścisłych regułek prawnych, i wyszedł z tego skomplikowany system precedensowy w Anglii, który nie jest co prawda zły, ale po kilkuset latach praktyki sam przemienił się w ogromną zbieraninę orzeczeń, wyroków i światłych myśli sędziów różnych sądów i różnych epok.
Tak więc tego. System kodeksowy jest jednak lepszy, a już nayprzednieyszy jest systemat szwajcarski, który składa się z kodeksu, którego pierwszy z artykułów brzmi, ło tak:
Kann dem Gesetz keine Vorschrift entnommen werden, so soll das Gericht1 nach Gewohnheitsrecht und, wo auch ein solches fehlt, nach der Regel entscheiden, die es als Gesetzgeber aufstellen würde.
...a rozhozi się w nim o tem, że jak czegoś nie ma w paragrafie, to niech swędzia tak zmyśli, żeby było godnościowo. Niestety, właśnie w Łajce doczytałem, że się tenże przepis nie przyjął. Ale to zapewne dlatego, że i prawo szwajcarskie jest dobre a precyzyjne, jak również obie te cechy można przypisać szwajcarskim swędziom, nie to co naszemu pogłowiu. Niestetyż.
Eden napisal(a): No to wylicz w końcu te uczynki, które mogłyby świadczyć, że pan Mateusz to zimny skurwysyn. Od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Proszę bardzo, z niecierpliwością czekam
Eden, mnie bardzo zależy, byś pana Mateusza wielbił. Broń Boże nie będę cię o niczym przekonywać.
krzychol66 napisal(a): Jest więc możebne, że rzeczony, oferując w swoim banku nieszczęsne opcje, miał bardzo nikłe bądź żadne pojęcie, co oferuje i na jaki hak nabija klientów.
Oczywiście, już to pisałem - na opcjach banki straciły wiele więcej kasy niż klienci.
A pan Mateusz wszedł do rządu jako geniusz finansów a nie jako facet, któremu tylko sufit przeszkadza w natychmiastowym wniebowzięciu, prawda?
Owszem, jednakże czyn p/n "nieumyślne spowodowanie śmierci" jest kalibru dalece mniejszego niż "morderstwo z premedytacją". Jakkolwiek tu winny i tam winny, tu trup i tam trup.
Czy prezesa koncernu samochodowego usprawiedliwia kompletna nieznajomość motoryzacji?
Mnie się zdaje, że pan Mateusz wszedł do rządu nie jako geniusz finansów tylko jako facet mający praktykę,dobre kontakty i dobrą opinię w środowiskach finansowych - wszystko wykraczające poza nasze krajowe podwórko. Celem praktycznym jego wejścia było i pozostaje wykorzystanie tych kontaktów do podtrzymania dość dobrej opinii o polskiej gospodarce za granicą i zapewnienie jej podtrzymania finansowania zewnętrznego.To jest bardzo ważne zważywszy plany rozwojowe, deficyt budżetowy i konieczne do przeprowadzenia ruchy kadrowe i reformy instytucjonalne i systemowe pogarszające komfortowe warunki działania wielu zagranicznych instytucji finansowych w Polsce. Drugim powodem było i jest zapewne przekonanie o jego zdolnościach managerskich, w szczególności w zakresie zarządzania dużymi projektami, które PiS obiecał Polakom i na które ma ochotę (gospodarka morska, koleje, żegluga śródlądowa, ożywienie prowincji, modernizacja i rozwój rodzimej energetyki i parę dziesiątków innych). Głęboka wiedza na temat konstrukcji różnych instrumentów finansowych oraz teorii pieniądza nie jest do tego potrzebna. W każdym razie w świecie nie ma praktyki zatrudniania fachowców z tych dziedzin do takich zadań.Konstrukcja EURO i jej wdrożenie oraz zarządzanie nią są tego widomym dowodem. Można snuć teorie spiskowe, że stworzyli ją jacyś genialni ekonomiści i finansiści niemieccy w celu opanowanie UE i drenażu krajów peryferyjnych oraz reszty świata. Ja jednak jestem raczej zwolennikiem poglądu, że stworzyli ją ambitni i zaczadzeni ideologicznie politycy z pomocą oportunistów i idiotów finansowych, budżetowych i podatkowych - generalnie to konstrukcja ekonomicznie niefunkcjonalna. No i proszę - wciąż działa, a nawet jak upadnie to nieprędko i niejeden kraj, bank, środowisko skorzysta na tym. Czemu ? Bo za nim kryje się dyscyplina i determinacja Niemców oraz kilku ich ważnych sojuszników jak Francja czy kraje Beneluxu. To nie ma znaczenia, że jest daleka od optimum, wyjątkowo kosztowna, a dla niektórych niszcząca. To jest projekt polityczny i ten pisowski też takim jest. Oby się powiódł przynajmniej tak dobrze dla Polski jak na razie EURO dla Niemiec.
Waski napisal(a): A o co chodzi z polonizacją Raiffeisen, kolejny wałek czy niezła okazja?
Będę raportować na bieżąco.
We wczorajszym Pulsie Biznesu pisali iż ING mógłby kupić Raiffeisen ale bez danego Polbanku, bo zawiera kijowy portfel kredytów. Jeśli PKO lub PZU kupi całość to zaczną nas kukle swędzić.
Rafał napisal(a): Z panem Mateuszem najwyraźniej jest jak z jego patronem. Jezus go wziął chociaż był pogardzanym celnikiem - sługusem mamony i Najeźdźcy z Rzymu. Może mu go rekomendowali jacyś zeloci, że konspirował z nimi przeciw Rzymowi. Pewnie to byli agenci Poncjusza Piłata. Cała nadzieja więc że się jednak nawróci. Inna rzecz, że od tamtych czasów świat się skomplikował i gdyby to było dziś z ostrożności byłoby lepiej posłuchać ekspertów od ceł i skurwysyna wywalić na zewnątrz.
celnik Mateusz? waść mi pewną myśl zapodał, nie powiem ale kiełkowała mi taka ale sam już nie wiem... a jak sądzą inni?
Dementuję.
Tym bardziej, jako że zdementowana, sugestia jest prawdopodobna.....panie Mateuszu
Inni (przynajmniej niektórzy) nie przyjmują za pewnik czegoś, o czym nie mają podstaw, by uważać, że się zdarzyło.
Z gęby pana Mateusza wypłynął ocean miodu ale jak patrzę na uczynki, to jest ten sam zimny skurwysyn co w banku.
O "zimnego Lecha" było cholerne wycie a tu takie coś? I co ci Losie jego matka zawiniła? Rozumiem ze masz pewnosc w tym co o niej piszesz?
Przecie kol. los nie pisze o matce pana Morawieckiego, tylko o nim samym.
Na stronie: Chociaż pamiętam, że stary Morawiecki żył z kobietami w liczbie w porywach do trzech, nie wiem czy nie jednocześnie - ale to przecie nie chodzi o ich prowadzenie się, to jasne. Po co udawać, że jest inaczej.
Rafał napisal(a): Z panem Mateuszem najwyraźniej jest jak z jego patronem. Jezus go wziął chociaż był pogardzanym celnikiem - sługusem mamony i Najeźdźcy z Rzymu. Może mu go rekomendowali jacyś zeloci, że konspirował z nimi przeciw Rzymowi. Pewnie to byli agenci Poncjusza Piłata. Cała nadzieja więc że się jednak nawróci. Inna rzecz, że od tamtych czasów świat się skomplikował i gdyby to było dziś z ostrożności byłoby lepiej posłuchać ekspertów od ceł i skurwysyna wywalić na zewnątrz.
celnik Mateusz? waść mi pewną myśl zapodał, nie powiem ale kiełkowała mi taka ale sam już nie wiem... a jak sądzą inni?
Dementuję.
Tym bardziej, jako że zdementowana, sugestia jest prawdopodobna.....panie Mateuszu To znowu ty, Głosiu?
"zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Ad "na stronie", to raczej stary Morawiecki "kurwiarz" - wynika z tego co Kolega pisze, po co dorabiać na siłę argumentacje do tez innych osób?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
marniok napisal(a):
los napisal(a):
marniok napisal(a): jak sądzą inni?
Inni (przynajmniej niektórzy) nie przyjmują za pewnik czegoś, o czym nie mają podstaw, by uważać, że się zdarzyło.
Z gęby pana Mateusza wypłynął ocean miodu ale jak patrzę na uczynki, to jest ten sam zimny skurwysyn co w banku.
O "zimnego Lecha" było cholerne wycie a tu takie coś? I co ci Losie jego matka zawiniła? Rozumiem ze masz pewnosc w tym co o niej piszesz?
Przecie kol. los nie pisze o matce pana Morawieckiego, tylko o nim samym.
Na stronie: Chociaż pamiętam, że stary Morawiecki żył z kobietami w liczbie w porywach do trzech, nie wiem czy nie jednocześnie - ale to przecie nie chodzi o ich prowadzenie się, to jasne. Po co udawać, że jest inaczej.
marniok napisal(a): "zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Witamy Mateusza Morawieckiego na forum. Spotkajmy się i rozliczymy się z jednej strony za grube słowa a z drugiej za opcje, przyprowadzę kilku (byłych) właścicieli firm, wezmą betoniarkę.
Eden napisal(a): No to wylicz w końcu te uczynki, które mogłyby świadczyć, że pan Mateusz to zimny skurwysyn. Od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Proszę bardzo, z niecierpliwością czekam
To dobra metoda manipulacji - pytać się ciągle o to samo i nie zauważać odpowiedzi. Na publiczności może sprawić wrażenie, że rozmówca nie potrafi odpowiedzieć. Mdli mnie.
marniok napisal(a): "zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Witamy Mateusza Morawieckiego na forum. Spotkajmy się i rozliczymy się z jednej strony za grube słowa a z drugiej za opcje, przyprowadzę kilku (byłych) właścicieli firm, wezmą betoniarkę.
Szacowny kolego losie, ja wiem, że to żarcik ale z jakiegoś powodu emocje w tym (i paru innych wątkach) tak się rozgrzały, że może być błędnie odczytany....
Eden napisal(a): No to wylicz w końcu te uczynki, które mogłyby świadczyć, że pan Mateusz to zimny skurwysyn. Od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Proszę bardzo, z niecierpliwością czekam
To dobra metoda manipulacji - pytać się ciągle o to samo i nie zauważać odpowiedzi. Na publiczności może sprawić wrażenie, że rozmówca nie potrafi odpowiedzieć. Mdli mnie.
Tak jest Losie, nie zauważyłem do tej pory, żebyś wyliczył niecne uczynki pana Mateusza UWAGA, podkreślę: od momentu objęcia przez niego stanowiska w rządzie Beaty Szydło. Cały czas widzę natomiast, że wyliczasz jego zbrodzienie banksterskie z czasów przed objęciem przez niego funkcji wicepremiera. Tutaj nie protestuję przecież i nie sprzeczam się z Tobą, poniekąd przyznając Tobie jako profesjonaliście w omawianej materii rację. Nie wiem, nie znam się. zarobiony jestem. I kto tutaj teraz brzydko manipuluje?
marniok napisal(a): "zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Witamy Mateusza Morawieckiego na forum. Spotkajmy się i rozliczymy się z jednej strony za grube słowa a z drugiej za opcje, przyprowadzę kilku (byłych) właścicieli firm, wezmą betoniarkę.
Szacowny kolego losie, ja wiem, że to żarcik ale z jakiegoś powodu emocje w tym (i paru innych wątkach) tak się rozgrzały, że może być błędnie odczytany....
O pluciu mi w mordę to kol. marniok pierwszy napisał. Są różne powody, by nie pochwalać takiego zachowania.
A emocje są zrozumiałe - przez lata liczyliśmy na to, że rząd PiS coś tam naprawi, a kiedy ten rząd PiS nastał, to okazuje się, że rządem PiS jest jeden z większych przewalarzy.
marniok napisal(a): "zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Witamy Mateusza Morawieckiego na forum. Spotkajmy się i rozliczymy się z jednej strony za grube słowa a z drugiej za opcje, przyprowadzę kilku (byłych) właścicieli firm, wezmą betoniarkę.
Losie, bez jajec... Marniok słusznie zauważył, że nazywając kogoś skurwysynem (z-kurwy-synem) obrażasz / stygmatyzujesz matkę tego człowieka, a nie jego samego. W końcu rodziców się nie wybiera, ani nie odpowiada się za ich moralność i postępowanie.
marniok napisal(a): "zimny s-kurwy-syn" , jak se lubie mięchem, gdy trzeba, rzucić to tak określać kogokolwiek jest nie halo, i nie chce mi sie nawet słuchać czegokolwiek na temat estetyki....
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Witamy Mateusza Morawieckiego na forum. Spotkajmy się i rozliczymy się z jednej strony za grube słowa a z drugiej za opcje, przyprowadzę kilku (byłych) właścicieli firm, wezmą betoniarkę.
Szacowny kolego losie, ja wiem, że to żarcik ale z jakiegoś powodu emocje w tym (i paru innych wątkach) tak się rozgrzały, że może być błędnie odczytany....
O pluciu mi w mordę to kol. marniok pierwszy napisał. Są różne powody, by nie pochwalać takiego zachowania.
A emocje są zrozumiałe - przez lata liczyliśmy na to, że rząd PiS coś tam naprawi, a kiedy ten rząd PiS nastał, to okazuje się, że rządem PiS jest jeden z większych przewalarzy.
Gdyby marniok=MM to zapewne by pisał o pluciu w Twoją mordę @losie, a ze tak nie jest, o czym moze zaświadczyć kilka osob z forum, więc Szanowny źle odczytał moje słowa. Jak widac emocje nie służą niczemu dobremu....
Ja chyba śnię! Jak chcecie sie kłócić to gdzieś w knajpie - Marniok już dawno postulował Częstochowę, jako wspólną lokalizacją. A pod Piekarami już stoi administracja nowej budowy - dokończenie autorstrady z lotniska Katowice do Warszawy.
I kol. losowi chyba przyda się długa przerwa od tego wątku (o MM)..... I tak wszyscy tutaj mamy zerowy wpływ na PJK w tym temacie.
— MORAWIECKI PODPADŁ PREZESOWI – pisze w Fakcie Magdalena Rubaj: “Bliscy współpracownicy prezesa PiS już przed jego wyjazdem na urlop zwrócili uwagę, że Kaczyński inaczej odnosi się do “swojego pupila”. – Skończyły się spotkania, które zajmują długie dysputy o historii czy gospodarce – mówi jeden z nich. Inny dodaje w rozmowie z Faktem, że dla wicepremiera “prezes stał się oschły”. Co na to sam Morawiecki? Wśród jego współpracowników dominuje pogląd, że wstąpienie do PiS było błędem. – Z pozycji zewnętrznego eksperta, który z nieba biznesu spadł na polityczny padół i dał się wciągnąć w partyjne rozgrywki – mówi kolega z rządu wicepremiera. A zapowiedzianego przez prezesa stanowiska wiceprezesa PiS wciąż nie dostał. A niejednemu politykowi w PiS zależy, by nie dostał go w ogóle”.
Komentarz
waść mi pewną myśl zapodał, nie powiem ale kiełkowała mi taka ale sam już nie wiem...
a jak sądzą inni?
Z gęby pana Mateusza wypłynął ocean miodu ale jak patrzę na uczynki, to jest ten sam zimny skurwysyn co w banku.
Tak więc tego. System kodeksowy jest jednak lepszy, a już nayprzednieyszy jest systemat szwajcarski, który składa się z kodeksu, którego pierwszy z artykułów brzmi, ło tak: ...a rozhozi się w nim o tem, że jak czegoś nie ma w paragrafie, to niech swędzia tak zmyśli, żeby było godnościowo. Niestety, właśnie w Łajce doczytałem, że się tenże przepis nie przyjął. Ale to zapewne dlatego, że i prawo szwajcarskie jest dobre a precyzyjne, jak również obie te cechy można przypisać szwajcarskim swędziom, nie to co naszemu pogłowiu. Niestetyż.
Czy prezesa koncernu samochodowego usprawiedliwia kompletna nieznajomość motoryzacji?
Tym bardziej, jako że zdementowana, sugestia jest prawdopodobna.....panie Mateuszu
I co ci Losie jego matka zawiniła?
Rozumiem ze masz pewnosc w tym co o niej piszesz?
I co ci Losie jego matka zawiniła?
Rozumiem ze masz pewnosc w tym co o niej piszesz?
Przecie kol. los nie pisze o matce pana Morawieckiego, tylko o nim samym.
Na stronie: Chociaż pamiętam, że stary Morawiecki żył z kobietami w liczbie w porywach do trzech, nie wiem czy nie jednocześnie - ale to przecie nie chodzi o ich prowadzenie się, to jasne. Po co udawać, że jest inaczej.
To znowu ty, Głosiu?
Byłem pierwszy, ne ne ne ne nene
Jak mi kto od chuji zwyzywa to zniose ale za skurwysyna plwam w morde
Ad "na stronie", to raczej stary Morawiecki "kurwiarz" - wynika z tego co Kolega pisze, po co dorabiać na siłę argumentacje do tez innych osób? Przecie kol. los nie pisze o matce pana Morawieckiego, tylko o nim samym.
Na stronie: Chociaż pamiętam, że stary Morawiecki żył z kobietami w liczbie w porywach do trzech, nie wiem czy nie jednocześnie - ale to przecie nie chodzi o ich prowadzenie się, to jasne. Po co udawać, że jest inaczej.
O pluciu mi w mordę to kol. marniok pierwszy napisał. Są różne powody, by nie pochwalać takiego zachowania.
A emocje są zrozumiałe - przez lata liczyliśmy na to, że rząd PiS coś tam naprawi, a kiedy ten rząd PiS nastał, to okazuje się, że rządem PiS jest jeden z większych przewalarzy.
Marniok słusznie zauważył, że nazywając kogoś skurwysynem (z-kurwy-synem) obrażasz / stygmatyzujesz matkę tego człowieka, a nie jego samego. W końcu rodziców się nie wybiera, ani nie odpowiada się za ich moralność i postępowanie.
A Marniok nie pisal o plwaniu na Losa, bo Los skurwysynem nazwal nie jego, ale wicepremiera.
A emocje są zrozumiałe - przez lata liczyliśmy na to, że rząd PiS coś tam naprawi, a kiedy ten rząd PiS nastał, to okazuje się, że rządem PiS jest jeden z większych przewalarzy.
Gdyby marniok=MM to zapewne by pisał o pluciu w Twoją mordę @losie, a ze tak nie jest, o czym moze zaświadczyć kilka osob z forum, więc Szanowny źle odczytał moje słowa.
Jak widac emocje nie służą niczemu dobremu....
I kol. losowi chyba przyda się długa przerwa od tego wątku (o MM)..... I tak wszyscy tutaj mamy zerowy wpływ na PJK w tym temacie.