Rafał napisal(a): Ależ atakowano by go i to mocniej. Nie byłoby jednak ustępstw za darmo i rozmycia. Nie byłoby demobilizacji wiernego elektoratu i działaczy. Nie byłoby tylu pretekstów czy tez powodów do twierdzenia że PiS to to samo co PO. Ile to jest procent poparcia? 3, 5 czy 8%? Powtarzam to jest zaprzepaszczanie szansy na większość konstytucyjną czyli na trwałą zmianę. To jest przegrana w wielu samorządach i dalsza ich walka z rządem oraz okopanie się enklaw totalnej. Tak zapewne będzie w Łodzi. Nikt z wyborców Hanki kłamczuchy z wyrokiem nie zagłosuje na PiS z powodu Pana Mateusza. Nie przedstawia on żadnej wartości dodanej, a raczej jej ujmuje bo część odpłynie do komitetów egzotycznych, Kukiza lub nie pójdzie na te wybory z jego powodu.
Jest to całkowicie nieweryfikowalne, więc alternatywną rzeczywistość w ten sposób można sobie napisać w dowolną stronę. Równie dobrze można napisać, że jakby nie zmiana premiera, to PiS miałby 20% w sondażach, podwyższył podatki i zalegalizował aborcję. Jest to tak samo do sprawdzenia (czyli wcale).
A co jest do sprawdzenia? Np. "Świetny wynik" Beaty Szydło z 2015 r. i wyrażone na forum oczekiwania wobec tego wyniku.
Zacznijmy od może tego, że to się miało dziać w 2004 r., czyli tuż przed największym boomem na nieruchomości w Polsce. Nie znam bliżej wrocławskiego rynku, ale jeśli plotki są prawdziwe, to tamtejszy rynek miał jeszcze większy boom napędzany popytem bezpośrednio zza Odry. Praktycznie każda nieruchomość kupiona wtedy jest dziś droższa, a nieruchomość w centrum dużego miasta na pewno.
Rafał napisal(a): Ależ atakowano by go i to mocniej. Nie byłoby jednak ustępstw za darmo i rozmycia. Nie byłoby demobilizacji wiernego elektoratu i działaczy. Nie byłoby tylu pretekstów czy tez powodów do twierdzenia że PiS to to samo co PO. Ile to jest procent poparcia? 3, 5 czy 8%? Powtarzam to jest zaprzepaszczanie szansy na większość konstytucyjną czyli na trwałą zmianę. To jest przegrana w wielu samorządach i dalsza ich walka z rządem oraz okopanie się enklaw totalnej. Tak zapewne będzie w Łodzi. Nikt z wyborców Hanki kłamczuchy z wyrokiem nie zagłosuje na PiS z powodu Pana Mateusza. Nie przedstawia on żadnej wartości dodanej, a raczej jej ujmuje bo część odpłynie do komitetów egzotycznych, Kukiza lub nie pójdzie na te wybory z jego powodu.
Jest to całkowicie nieweryfikowalne, więc alternatywną rzeczywistość w ten sposób można sobie napisać w dowolną stronę. Równie dobrze można napisać, że jakby nie zmiana premiera, to PiS miałby 20% w sondażach, podwyższył podatki i zalegalizował aborcję. Jest to tak samo do sprawdzenia (czyli wcale).
A co jest do sprawdzenia? Np. "Świetny wynik" Beaty Szydło z 2015 r. i wyrażone na forum oczekiwania wobec tego wyniku.
Gdyby można było rozmawiać wyłącznie o sądach bezpośrednio weryfikowalnych to zapanowałaby cisza z małymi przerwami. Są jednak sądy bardziej i mniej prawdopodobne. Powiedzieć da się wiele, ale opinia że bez zmiany Premiera PiS miałby 20 % jest słabo umocowana i to jest wielce nieprawdopodobne. Jest natomiast wiele dowodów na skuteczność i popularność Premier Szydło, która przekłada się na poparcie społeczne i wyborcze. I jest wiele dowodów na nieskuteczność i antypatię wobec Premiera Morawieckiego które będą się przekładać na mniejsze poparcie polityczne i wyborcze. Premier Szydło była główna autorka sukcesu wyborczego najpierw Prezydenta Dudy, a potem PiS. To była wielka sztuka wobec negatywnego elektratu przywódcy partii i agresji ówczesnej władzy i zdecydowanej większości mediów. To Premier Szydło skutecznie wprowadziła 500+ i zmieniła politykę rządu na prospołeczną. To ona zapoczątkowała skutecznie przejecie kontroli nad spółkami SP i zrównoważyła budżet, w tym ściągalność podatków. To ona dała Polakom większe poczucie bezpieczeństwa i pewność że państwo stoi po ich stronie, a nie po stronie obcych państw i wielkiego kapitału przeciw nim. To ona przeciwstawiła się wielkim w Unii i samej Unii zaczynając ferment antyfederalistyczny i dodała odwagi państwom Trójmorza. To ona była przekonującą i wiarygodna twarzą Dobrej Zmiany. Zasługi Premiera Morawieckiego przed objęciem teki były raczej skromne. Był wiele lat prezesem banku, a ściślej de facto oddziału banku zagranicznego, w Polsce. Bardzo możliwe że dobrym prezesem. Był synem znanego działacza podziemia antykomunistycznego, w którym i sam działał za młodu na niezbyt eksponowanych miejscach. Był sztabowcem i doradcą ekonomicznym Prezesa PiS, a potem rosnącym w siłę Wicepremierem do spraw gospodarki z jego nominacji. Dla państwa załatwił kontynuację zewnętrznego finansowania po zmianie rządu na nielubiany za granicą, rozpoczął repolonizację niektórych firm za budżetowe pieniądze. Premier Morawiecki próbował nieudolnie załagodzić konflikt z UE idąc na kolejne ustępstwa, ale tylko kupił nieco czasu i odwlekł konfrontację za wysoką cenę i rozzuchwalił przeciwników. Do tego wdał się niezręczny spór z Żydami i Izraelem, z którego wyszliśmy ze znacznymi stratami. Nie dokonał, jako Premier, niczego równie znaczącego jak Premier Szydło. Można odnieść wrażenie że za to zaniedbał to co było jego zadaniem i domeną, a więc dbałość o finanse państwa. Podgrzał nastroje roszczeniowe, zwiększył i tak wysokie wydatki sztywne budżetu i dopuścił do katastrofalnych uregulowań w zakresie emisji CO2, które znacznie obniżą konkurencyjność naszej gospodarki. Do tego dał się nagrać w dość paskudnych dialogach u Sowy, prowadza się z wielkimi tego świata i jest zupełnie niewiarygodny jako przyjaciel prostego człowieka. Mało? Nie da się przeliczyć prostym algorytmem na wynik wyborczy? Ano nie da się.
Jest natomiast wiele dowodów na skuteczność i popularność Premier Szydło, która przekłada się na poparcie społeczne i wyborcze. I jest wiele dowodów na nieskuteczność i antypatię wobec Premiera Morawieckiego które będą się przekładać na mniejsze poparcie polityczne i wyborcze. ________________
poza pieprzeniem na forum nie ma ŻADNYCH dowodów. Jedynym jaki podano, pośrednim, miały być sondaże. Były w sondażach PiSu tąpnięcia, były i wzrosty, można sprawdzić. Jednego w nich nie zobaczymy, żadnego odbicia (ani w jedną, ani w drugą stronę) w chwili zmiany premiera.
A co jest obrażaniem? Znowu ktoś napisał "dupa" i robimy obrażoną minę?
Jakie są niby dowody, że Morawieckiego lubią / nie lubią, Szydło lubią / nie lubią? Nie wiemy, bo nie było porównywalnych wyborów. Przeciwko sobie też nigdy nie startowali. Jedno wiemy - z wyborów 2015 r. - PiS kierowany przez Beatę Szydło był wyraźnie (5-10%) mniej lubiany niż sądziliśmy.
Sondaże osobistego zaufania (dla mnie nie są wiarygodne) też tezy nie podeprą, bo Morawiecki ma nieco wyższe niż Szydło. Jak ona była premierem, to ona miała nieco lepsze.
Morawiecki jest mniej lubiany na tym forum. To akurat wiemy. Dostaje mu się za to samo, co innym uchodzi zupełnie na sucho.
Ok, niech tak będzie. Ja na przykład odczuwam że Kolega mnie cholernie nie lubi. Czy mam dowody? No nie, mam tylko swoje interpretacje Kolegi zachowania w stosunku do mnie. Nie lubienie to bym znosił ze spokojem. Mam jednak odczucie że Kolega często usiłuje mnie ośmieszyć lub poniżyć przy okazji obrażając. Dowody? Nie ma, tylko te same interpretacje. Za cholerę nie wiem czym się tak Koledze narażam. I to jest kolejny dowód pośredni dla mnie - bez powodu więc dlatego że mnie Kolega zwyczajnie nie lubi. Może i z tym Morawieckim jest podobnie. Tyle że te interpretacje i odczucia zamieniają się potem, w przypadku polityka, na wynik wyborczy.
Super, Kolega uważa, że go nie lubię, bo widzi co piszę i wyciąga wnioski. Jak Kolega też uważa, że 38 melonów Polaków nie lubi Morawieckiego, bo z tymi 38 melonami gada tak samo jak ze mną, to nie mam więcej pytań.
To jeszcze raz: Jak Kolega też uważa, że 38 melonów Polaków nie lubi Morawieckiego, to skąd to wie? Gada Kolega z tymi 38 melonami tak samo jak gada ze mną? Jak tak, to nie mam więcej pytań.
Tego bym nie zniósł. Obserwuję ich zza węgła i wyciągam moje wnioski z tej obserwacji.
Oczywiście mogę się mylić, ale mam przekonanie że poparcie dla rządu Beaty byłoby znacząco większe. Przesłanki podałem. I dodam że, na mój ogląd, Morawiecki nie wniósł do rządu żadnej "wartości dodanej". Niczego czego by juz tam nie było. Mało - na pozycji wice było lepiej ulokowane.
No chyba że tą wartością dodaną jest mój ulubiony Prezes Obajtek. Ten zresztą jest też ulubieńcem Premier Szydło więc nadziei wielkich na jakąś kreatywność w gospodarce nie mam w każdej konfiguracji. No ale dla braku wizji, ale za to dla nadmiaru miraży, Prezes Obajtek jest idealny. Do codziennej porządnej orki o wiele lepszy, na moje wyczucie, był Jasiński.
Acha, ja lubię bankierów ale nie lubię banksterów a jako pracownik sektora finansowego z 20-letnim stażem rozróżniam. To taka różnica jak między żeglarzami a korsarzami, dla szczura lądowego może to być to samo.
"W 2015 był jednym z założycieli komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich"
Założycielami Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego było 18 osób. Władysław Bartoszewski Bogdan Borusewicz Rafał Bruski Jerzy Buzek Rafał Dutkiewicz Tadeusz Ference Cezary Grabarczyk Hanna Gronkiewicz-Waltz Rafał Grupiński Jacek Jasiński Ewa Kopacz Marcin Krupa Piotr Krzystek Jacek Majchrowski Radosław Sikorski Piotr Uszok Hanna Zdanowska Krzysztof Żuk https://archive.is/fTku6
Prezydent Katowic zaliczył także dużą polityczną wpadkę. Jako włodarz miasta znalazł sie w gronie 29 samorządowców popierających kandydaturę Bronisława Komorowskiego na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej. Akcje zorganizował były prezydent Katowic i doradca Marcina Kurpy – Piotr Uszok. Pojawiają się stanowiska, że jako prezydent miasta Krupa nie miał prawa udzielić takiego poparcia. Mógł to zrobić jako osoba prywatna. Ostatecznie Komorowski przegrał wybory z Andrzejem Dudą z PiS. Co ciekawe, Marcin Krupa – jakże wygodnie – nie pojawił się na sesji Rady Miasta i nie mógł osobiście odpowiedzieć radnym PiS na ich pytania odnośnie poparcia dla Komorowskiego.
Pierwsze rzędy, czołówka naszych działaczy, z twarzami bez wyrazu słuchają wystąpienia Morawieckiego. Tylko prezes Kaczyński nachylony do przodu z dumą słucha Mateusza
Ile procent będzie kosztować PiS tekst pana Mateusza o Kubicy? Obstawiam że sporo, bo tu facet demonstruje swój ludzki wymiar i pokazuje, że jest małym, śmierdzącym i zawistnym skurwielem, jego miliony wcale tego nie zmieniają. A ludzie nie rozumieją wielkich spraw, więc nie zwracają na nie uwagi, ale takie rzeczy rozumieją.
Tusk był mądrzejszy od Kaczyńskiego - z dnia na dzień wykopał biesiadników od Sowy, powiedzieli coś złego lub nie ale na taśmach można ich smażyć przez lata.
Teraz już PiS nic nie powie o Polsce, do końca swego istnienia będzie się tłumaczyć, że pan Mateusz nie powiedział tego, co powiedział.
Przewaga Tuska nad Kaczyńskim jest taka, że w każdej chwili był i jest gotowy zrzucić z sań na pożarcie każdego kto mógłby być dla niego zagrożeniem lub obciążeniem. Wydaje się że JK naprawdę jest zapatrzony w swojego przybranego syna...
To poniekąd dobrze, jeśli uderzą w tego małego, zawistnego człowieka naprawdę boleśnie, jest szansa, że zrobią z niego prawdziwego wroga. Wtedy pan Mateusz stanie się naszym łajdakiem. Nie miałem oczywiście wcześniej wątpliwości, czy jest łajdakiem, wątpiłem tylko, czy jest nasz.
."Teraz już PiS nic nie powie o Polsce, do końca swego istnienia będzie się tłumaczyć, że pan Mateusz nie powiedział tego, co powiedział." Bede z radochą oglądac jak sie wiją, jak kaczor biega do telewizji.Jak będą próbowali jeszcze mocniej młotkowac ""swój" elektorat.
Komentarz
A co jest do sprawdzenia? Np. "Świetny wynik" Beaty Szydło z 2015 r. i wyrażone na forum oczekiwania wobec tego wyniku.
Czy jednak nie?
każdy , kto kupuje z nadzieją, że towar zdrożeje jest spekulantem
Praktycznie każda nieruchomość kupiona wtedy jest dziś droższa, a nieruchomość w centrum dużego miasta na pewno.
________________
poza pieprzeniem na forum nie ma ŻADNYCH dowodów.
Jedynym jaki podano, pośrednim, miały być sondaże. Były w sondażach PiSu tąpnięcia, były i wzrosty, można sprawdzić. Jednego w nich nie zobaczymy, żadnego odbicia (ani w jedną, ani w drugą stronę) w chwili zmiany premiera.
Jakie są niby dowody, że Morawieckiego lubią / nie lubią, Szydło lubią / nie lubią?
Nie wiemy, bo nie było porównywalnych wyborów. Przeciwko sobie też nigdy nie startowali. Jedno wiemy - z wyborów 2015 r. - PiS kierowany przez Beatę Szydło był wyraźnie (5-10%) mniej lubiany niż sądziliśmy.
Sondaże osobistego zaufania (dla mnie nie są wiarygodne) też tezy nie podeprą, bo Morawiecki ma nieco wyższe niż Szydło. Jak ona była premierem, to ona miała nieco lepsze.
Morawiecki jest mniej lubiany na tym forum. To akurat wiemy. Dostaje mu się za to samo, co innym uchodzi zupełnie na sucho.
Jak Kolega też uważa, że 38 melonów Polaków nie lubi Morawieckiego, bo z tymi 38 melonami gada tak samo jak ze mną, to nie mam więcej pytań.
Jak Kolega też uważa, że 38 melonów Polaków nie lubi Morawieckiego, to skąd to wie? Gada Kolega z tymi 38 melonami tak samo jak gada ze mną? Jak tak, to nie mam więcej pytań.
Oczywiście mogę się mylić, ale mam przekonanie że poparcie dla rządu Beaty byłoby znacząco większe. Przesłanki podałem. I dodam że, na mój ogląd, Morawiecki nie wniósł do rządu żadnej "wartości dodanej". Niczego czego by juz tam nie było. Mało - na pozycji wice było lepiej ulokowane.
No chyba że tą wartością dodaną jest mój ulubiony Prezes Obajtek. Ten zresztą jest też ulubieńcem Premier Szydło więc nadziei wielkich na jakąś kreatywność w gospodarce nie mam w każdej konfiguracji. No ale dla braku wizji, ale za to dla nadmiaru miraży, Prezes Obajtek jest idealny. Do codziennej porządnej orki o wiele lepszy, na moje wyczucie, był Jasiński.
Acha, ja lubię bankierów ale nie lubię banksterów a jako pracownik sektora finansowego z 20-letnim stażem rozróżniam. To taka różnica jak między żeglarzami a korsarzami, dla szczura lądowego może to być to samo.
Założycielami Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego było 18 osób.
Władysław Bartoszewski
Bogdan Borusewicz
Rafał Bruski
Jerzy Buzek
Rafał Dutkiewicz
Tadeusz Ference
Cezary Grabarczyk
Hanna Gronkiewicz-Waltz
Rafał Grupiński
Jacek Jasiński
Ewa Kopacz
Marcin Krupa
Piotr Krzystek
Jacek Majchrowski
Radosław Sikorski
Piotr Uszok
Hanna Zdanowska
Krzysztof Żuk
https://archive.is/fTku6
MORAWIECKI O KRUPIE: „NASZ PREZYDENT” [WIDEO]
https://silesion.pl/morawiecki-o-krupie-nasz-prezydent-13-10-2018
Polityczn faux pas
Prezydent Katowic zaliczył także dużą polityczną wpadkę. Jako włodarz miasta znalazł sie w gronie 29 samorządowców popierających kandydaturę Bronisława Komorowskiego na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej. Akcje zorganizował były prezydent Katowic i doradca Marcina Kurpy – Piotr Uszok. Pojawiają się stanowiska, że jako prezydent miasta Krupa nie miał prawa udzielić takiego poparcia. Mógł to zrobić jako osoba prywatna. Ostatecznie Komorowski przegrał wybory z Andrzejem Dudą z PiS. Co ciekawe, Marcin Krupa – jakże wygodnie – nie pojawił się na sesji Rady Miasta i nie mógł osobiście odpowiedzieć radnym PiS na ich pytania odnośnie poparcia dla Komorowskiego.
Natomiast radnym RAŚ, na pytania odnośnie poparcia dla Bronisława Komorowskiego, prezydent Katowic na piśmie odpowiadał aż trzy miesiące.
https://www-infokatowice-pl.cdn.ampproject.org/v/www.infokatowice.pl/2015/12/08/wszystkie-grzechy-marcina-krupy-podsumowujemy-rok-urzedowania-prezydenta-katowic/amp/?amp_js_v=a2&amp_gsa=1&usqp=mq331AQECAFQCA==#referrer=https://www.google.com&amp_tf=Źródło: %1$s&ampshare=http://www.infokatowice.pl/2015/12/08/wszystkie-grzechy-marcina-krupy-podsumowujemy-rok-urzedowania-prezydenta-katowic/
Tusk był mądrzejszy od Kaczyńskiego - z dnia na dzień wykopał biesiadników od Sowy, powiedzieli coś złego lub nie ale na taśmach można ich smażyć przez lata.
Teraz już PiS nic nie powie o Polsce, do końca swego istnienia będzie się tłumaczyć, że pan Mateusz nie powiedział tego, co powiedział.
Bede z radochą oglądac jak sie wiją, jak kaczor biega do telewizji.Jak będą próbowali jeszcze mocniej młotkowac ""swój" elektorat.