Skip to content

Mateusz Morawiecki na premiera - kolejna wrzutka

1868789919297

Komentarz

  • trep napisal(a):
    Przeprasza się, ale to notka z 2009, po złotych ME w Izmirze. Tresera Castellaniego zwanego Lamą z treserem Lozano łączy tylko to, że obaj mają po dwie nogi, po dwie ręce, po jednej głowie i rodzili się w kraju nazwanym na cześć najlepszego lokacyjnego kruszca.
    I jak tu Kolegi nie kochać!
  • Chodziło o innego trenera i inną imprę po prostu. Kolestwo wyży nie wiedziało bo się pedalskim sportem nie interesa. Czyli Lozano ok, Castellani wuj. A może Castellani też ok, nic nie wiedział, robił, co mu związkowcy kazali, a wszystko uknuli związkowcy właśnie. Castellaniemu pedzieli, że prezydęt brudasów nie przyjmuje, a prezydętowi, że siatkarze muszą się wykąpać. Dzisiaj już się nie dojdzie.
    W sumie się czeszę, że się wyjaśniło, bo Lozano lubiałem, jako tego, co przywrócił chwałę polskiej siatkówce.
  • Wenta to Wenta ale pamiętam jak z reprezentacją szczypiornistów stał wiele godzin (8) w kolejce do trumny Pary Prezydenckiej.
  • edytowano September 2019
    trep napisal(a):
    może Castellani też ok, nic nie wiedział, robił, co mu związkowcy kazali, a wszystko uknuli związkowcy właśnie. Castellaniemu pedzieli, że prezydęt brudasów nie przyjmuje, a prezydętowi, że siatkarze muszą się wykąpać. Dzisiaj już się nie dojdzie. .
    A co ma ten obcokrajowiec do tego?
    Drzewiecki, peowskie "lody kręcone" na poziomie zwiazku i kapitan Gruszka. Od gory do dołu. Wystarczy.

    Od tamtego incydentu przez lata gardziłam tą druzyną, nawet jak z calego składu prawie nikt nie pozostał. Powoli sie zapomina.

  • edytowano September 2019
    A co ma ten obcokrajowiec do tego?
    Tylko to:
    W porównaniu do poprzedniego, to obecnemu treserowi już należy się order Żelaznego Kaczora z wstęgą i mieczami.
    i to:
    Mnie skojarzenia sięgnęły trenera-argentyńskiego kurdupla i odmowy śniadania u Prezydenta w 2006(?) r.
    Sprawa sawłar-wiwrowo-dyplomatycznie bez precedensu.
  • Prawda, pomyliły mi się sukcesy stojące za incydentem. Czas leci i w pustej głowie zostało skojarzenie śniadania z wicemistrzostwem świata w 2006r.

    Niniejszym odszczekuję spod stołu.
  • No i, jak Lozano (168) można zwać kurduplę, tak Castellaniego (195) już raczej nie. Na fotogramie obaj (w środku):
    image
  • Premier docenia prof. Zembale
    znaczy w służbie zdrowiapo staremu
  • Eee tam. Premier jest szkolony pijarowo w banku i w domu co nas tu irytuje. Irytuje bo drętwą mowę tak opanowaną
    i wytresowaną że stosuje ją odruchowo. To są miłe beztreściowe komunikaty - tak zwany pozytywny przekaz z pozytywną energią. Takie pachnące gówno. Większość to bardzo lubi.
  • edytowano October 2019
    A cóż to za kanal na tubce - stopVATcarousel?

    ledwie wczoraj otwarty, ledwie z jednym filmikiem, granym - na moje oko - przez aktorów, a nie vlogerów???


    aaa, jest w stopce adres do strony www:

    STOP VAT Carousel

    świtaśna i nowowczesna
    a na dole linki do:
    - Polski Instytut Ekonomiczny
    i ładny dokument w .pdf
    - raportu CASE (Center for Social and Economic Research, Warsaw), directed by Grzegorz Poniatowski, and composed of Mikhail Bonch-Osmolovskiy and Misha Belkindas.
    Research assistance was provided by Adam Śmietanka. The Project was coordinated by Karolina Zubel.


    ===
    w zasadzie film wydaje się OK i fajnie zrobiony, ale jednak "nieprofesjonalnie", znaczy - za telewizyjnie, za kurskowo... Vlogerzy tak nie gadają...

    ===
    i pamietam o ministrze Szałamasze (Paweł Szałamacha) i jego zaslugach w tej materii (początki tego wątku!)


    ====
    za WIKI

    Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) – publiczny think tank gospodarczy utworzony w miejsce Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur - Państwowego Instytutu Badawczego. Nadzorowany przez prezesa Rady Ministrów. Zajmuje się dostarczaniem analiz potrzebnych do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz popularyzacją polskich badań naukowych z zakresu nauk ekonomicznych i społecznych w kraju oraz zagranicą.[2]
  • stawiam, że to filmik wyborczy stargetowany na
    młodych-wykształconych-z-wielkich-miast
  • Zżyliśmy się z rodziną Popiełuszków na tyle, że pani Marianna odwiedzała nas również we Wrocławiu i zaprzyjaźniła się z moją mamą, Jadwigą



    https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/469180-niezwykly-wpis-premiera-zzylismy-sie-z-rodzina-popieluszkow
  • Michał5 napisal(a):
    https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/469180-niezwykly-wpis-premiera-zzylismy-sie-z-rodzina-popieluszkow
    pięknie napisał

    pierwszy raz jestem pod wrażeniem i wzruszony jego tekstem!


  • Nie doceniałeś wcześniej mistrzostwa w nawijaniu makaronu na uszy? Byłby niepocieszony.

    Pytanie jest, czy to jest prawda, dotąd łgał jak pies. Psy przepraszam.
  • Nie miałem aż takiej zażyłości, ale dane mi było złożyć wizytę w Okopach w czasie studiów w ramach autokarowej wycieczki do Suchowoli organizowanej przez Samorząd Studentów UW. Pani Marianna podzieliła się wtedy z nami świeżo upieczonym domowym chlebem, z którego parę kromek przywiozłem wieczorem do domu. Gdy pokazałem go Mamie, odruchowo pocałowała go jak relikwię.
  • Gdybyś Brzoście przepracował trochę w banku a zwłaszcza w zarządzie, umiałbyś historię sprzedać tak, że by cię uznali za powiernika rodziny.
  • Z moją Żoną pracuje gość, który chyba nie miał do czynienia z bankowością, a potrafi przez cały dzień pracy nic nie robić poza wysłaniem jednego maila, po czym na posiedzeniu w Departamencie umie tak to opisać, że w oczach kierownictwa ów mail jest historycznym osiągnięciem Ministerstwa ;-)
  • edytowano October 2019
    To chyba za daleko idzie - ta nieufność w stosunku do Morawieckiego. Nie sądzę aby aż tak mógł skłamać nawet gdyby chciał. To zbyt niebezpieczne bo już tabuny dziennikarzy totalnych i nietotalnych sprawdzają u źródła i wokół niego. A media z pewnością nie ukryją wyników gdyby były dla niego niekorzystne. To nie Niemcy. Tu jednak jest pluralizm mediów i na skandalu można zrobić karierę nie będą zamkniętym do więzienia przez reżim czy zagłodzonym przez ostarcyzm totalnych. Mógł tam być. Przecież był osobiście i rodzinnie związany z opozycją antykomuszą, z jej kręgami kierowniczymi. Jasne że prezentuje to by wypaść jak najlepiej. Tak pijarowcy radzą i rzeczywiście taki odruch korporacyjny ma.

    Co do banków to w zarządzie nie byłem, ale blisko jako dyrektor departamentu, więc mechanizmy działania znam. To był ważny departament i na posiedzeniach zarządu bywałem często. Dość dawno to było, ale czasy były paskudne i szwindle też. Byłem przedmiotem wielu brutalnych nacisków i niejedno widziałem. Los, jak wiemy, ma w tej materii doświadczenia bogatsze i zarządów banków jest lub był pewnie bliżej, a z pewnością dłużej. Tak że tego - nie każdego bank ześwini, do podpisania cyrografu zmusi i na służbę złego na całe życie zaciągnie. Nie wszyscy członkowie zarządów banków to bydlaki i w banku też można zrobić wiele dobrego.
  • Morawiecki wstawił zdjęcia....
  • edytowano October 2019
    los napisal(a):
    1. Nie doceniałeś wcześniej mistrzostwa w nawijaniu makaronu na uszy? Byłby niepocieszony.

    2. Pytanie jest, czy to jest prawda, dotąd łgał jak pies. Psy przepraszam.
    1. ad makarowania uszu - trochę tak, bo się trochę na tym znam (niewiele, ale wystarczy by by mieć wrażliwe ucho na makaroniarstwo)
    2. ad historii rodzinnej - wiem, że to słowo za słowo, bo chyba dziś nie ma nikogo, kto by przeciw tej historii wystąpił (świadkowie),
    ale racja, że nagle się mu wczoraj wspomniało, a rocznice są co roku, a (wice)premieruje rok czwarty...
  • edytowano October 2019
    los napisal(a):
    Gdybyś Brzoście przepracował trochę w banku a zwłaszcza w zarządzie, umiałbyś historię sprzedać tak, że by cię uznali za powiernika rodziny.
    i tu usłyszało moje ucho makaroniarstwo, bo wyobraziłem sobie tę przyjaźń pań, jako miłą wymiane zdań, w serdecznej atmosferze, raz w życiu.
    Rafał napisal(a):
    ... Nie sądzę aby aż tak mógł skłamać nawet gdyby chciał....
    także pierwszy raz sobie pomyślałem, że aż tak nie mógłby, stąd mój post o wzruszeniu.
  • romeck napisal(a):
    2. ad historii rodzinnej - wiem, że to słowo za słowo, bo chyba dziś nie ma nikogo, kto by przeciw tej historii wystąpił (świadkowie)
    O o o o! Podejrzewam zresztą, że facet jest zbyt wielkim profesjonalistą by kłamać wprost. Wystarczy przecież nieco przenieść akcenty.
  • edytowano October 2019
    Michał5 napisal(a):
    Morawiecki wstawił zdjęcia....
    ale nie o historyczny fakt tu chodzi, ale o to, co kol. los odpisał Brzostowi
    los napisal(a):
    Gdybyś Brzoście przepracował trochę w banku a zwłaszcza w zarządzie, umiałbyś historię sprzedać tak, że by cię uznali za powiernika rodziny.
  • Niewiele wiemy z wszystkiego co sie wydarzyło, nie każdy zna wszystkie fakty...
    Oceniamy. Wciąż oceniamy.

    Ilu z nas nie skłamało nigdy?
    Ilu nie poszło w bok, w poprzek, do tyłu?

    Jeśli pojechali jako młodzi ludzie , po prostu pomagać , cięzko dotknietym, ubogim ludziom w pracy- chwała.
    Jeśli gościli Matkę, ot potrzebujacą sprawy w mieście załatwaić- chwała.

    Może nie musiał o tym wszystkim pisać dziś, a może musiał.
    W obliczu tego, co dziś komuchy o Błogosławionym mówią, chciał.
  • Raz kłamca, zawsze kłamca. Przepraszam.
  • Odważne ludzie so na tem forumnie. Asz mie sie podziw mnięsza zez zgrozo.

    Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
    Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.

  • Gnębą napisal(a):
    Odważne ludzie so na tem forumnie. Asz mie sie podziw mnięsza zez zgrozo.

    Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
    Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.

    +1
  • Los pewnie mnie nie czyta, ale jak kto z nim ma kontakt to niech go poprosi aby odpuścił. Toż to sensu nie ma. Nawet jak ma rację nie zmieni Premiera. Wiele wskazuje że nie ma. Jednak z takim nieprzejednanym stanowiskiem zamyka sobie drogę do wielu możliwości działania. To ważne nie tylko dla niego ale i dla nas. Ważne bo jest wybitnym fachowcem, przyzwoitym człowiekiem i jest potrzebny.
  • Michał5 napisal(a):
    Niewiele wiemy z wszystkiego co sie wydarzyło, nie każdy zna wszystkie fakty...
    Oceniamy. Wciąż oceniamy.

    Ilu z nas nie skłamało nigdy?
    Ilu nie poszło w bok, w poprzek, do tyłu?

    Jeśli pojechali jako młodzi ludzie , po prostu pomagać , cięzko dotknietym, ubogim ludziom w pracy- chwała.
    Jeśli gościli Matkę, ot potrzebujacą sprawy w mieście załatwaić- chwała.

    Może nie musiał o tym wszystkim pisać dziś, a może musiał.
    W obliczu tego, co dziś komuchy o Błogosławionym mówią, chciał.
    trep lubi to
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.