Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niestety, z abortusem jest ten problem, że większość Polaków to, jak to jeden mój znajomy ujął, kompromisiarze.
To jest mądrość odziedziczona po pańszczyźnianych przodkach. Pańszczyźniany jest zdecydowanym pacyfistą, bo wie, że jak panowie się piorą po pyskach, to gęba boli chłopa.
A więc już wiemy w jaki sposób prolajferzy uderzą w PiS: Pikiety pod biurami posłów 186 posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz 166 posłów innych partii odrzuciło inicjatywę ustawodawczą „Stop Aborcji”, mającą zapewnić ochronę życia matki i dziecka. Zadbamy o to, żeby ich wyborcy się o tym dowiedzieli. Będziemy stać z naszymi banerami pod ich biurami i przypominać o krwi na rękach posłów. Każdego dnia w wyniku legalnej aborcji, według różnych statystyk, śmierć ponosi od 3 do 6 dzieci. Ci posłowie „zadbali” o to, by to się nie zmieniło. http://stopaborcji.pl/co-dalej/
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niestety, z abortusem jest ten problem, że większość Polaków to, jak to jeden mój znajomy ujął, kompromisiarze.
To jest mądrość odziedziczona po pańszczyźnianych przodkach. Pańszczyźniany jest zdecydowanym pacyfistą, bo wie, że jak panowie się piorą po pyskach, to gęba boli chłopa.
Pańszczyźnianemu również było obojętne kto jest Panem - ten, tamten, dola ta sama... Więc ogólnie - problem z tą tzw. "większością Polaków".
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niestety, z abortusem jest ten problem, że większość Polaków to, jak to jeden mój znajomy ujął, kompromisiarze. .
tak, i zwolennicy dawstwa organów. Ludzie działają racjonalnie - zwinięcie zobowiązań wobec słabszych tylko do rodziny (za wyjątkiem dbałości o emerytury) zaowocowało. Osoba niepełnosprawna wymagająca stałej opieki oznacza nędzę. Wszyscy widzieli matki niepełnosprawnych dzieci wymagających całodziennej opieki, błagające o najniższą krajową płacę całkowicie ignorowane przez poprzedni rząd.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niestety, z abortusem jest ten problem, że większość Polaków to, jak to jeden mój znajomy ujął, kompromisiarze. .
tak, i zwolennicy dawstwa organów. Ludzie działają racjonalnie - zwinięcie zobowiązań wobec słabszych tylko do rodziny (za wyjątkiem dbałości o emerytury) zaowocowało. Osoba niepełnosprawna wymagająca stałej opieki oznacza nędzę. Wszyscy widzieli matki niepełnosprawnych dzieci wymagających całodziennej opieki, błagające o najniższą krajową płacę całkowicie ignorowane przez poprzedni rząd.
I to słynne "WON" Niesioła-Mirabelki do matek dzieci niepełnosprawnych, media powinny o tym trąbić dzień i noc przy okazji omawiania co JK powiedział a co mendy z TVN i innych czarcichmediów usłyszały i w świat puściły.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niestety, z abortusem jest ten problem, że większość Polaków to, jak to jeden mój znajomy ujął, kompromisiarze.
To jest mądrość odziedziczona po pańszczyźnianych przodkach. Pańszczyźniany jest zdecydowanym pacyfistą, bo wie, że jak panowie się piorą po pyskach, to gęba boli chłopa.
Aż do Międzywojnia włącznie, ze szczególnym uwzględnieniem okresu przełomu wieków, istniał potężny ruch mający na celu podniesienie duchowe stanu włościańskiego. Stapiński, Stojałowski, Wysłouch ... Pradziad piszącego te słowa zajmował się edukacją swoich niepiśmiennych sąsiadów, czytając im regularnie gazetki w/w, które sam prenumerował. Skutki tysięcy podobnych działań były całkiem niezłe, bo i Legiony i późniejsze Wojsko Polskie chłopi zasilali ochotniczo. Może nie były to dominujące liczby, ale jeśli porównywać z czasami rabacji i Powstania Styczniowego ... Pozytywne apogeum to czasy okupacji - masowa partyzantka nie miałaby racji bytu bez zaplecza na wsi.
Komuna zniszczyła wszystko, wykoślawiając edukację powszechną do parszywego standardu, który wyprodukował to co współcześnie znamy. Formalne wykształcenie na byle jakim poziomie bez formacji duchowej, a właściwie z formacją neosowiecką, wstydem dla wsiowych korzeni i fasadową nowoczesnością pustą wewnątrz jak murzyński bęben.
Będziemy się z tym wszyscy jeszcze długo męczyć, tak jak młodzi Żydzi na pustyni, męczyli się ze swoimi rodzicami, którzy wyrośli jako egipscy niewolnicy i kaprysem Stwórcy zostali z tego wyzwoleni przy niewielkim własnym udziale.
Tak jesteśmy młodym narodem- wg mnie ok 50-cio letnim. I nie jest to ściśle produkt PRLu tylko destylacji PRLowskiego zacieru przez Kościół rozpoczętej ok. Millenium Tysiąclecia.
@Randolph; kiedy - w stanie wojennym- moja, sporo ode mnie starsza przyjaciółka opowiadała mi jak to chłopi z Wisły jeździli rowerami do Opery Wiedeńskiej - trudno było mi w to uwierzyć. Jak wiadomo, Wisła była rejonem działania ojca St. Hadyny.
Niezłe, zważywszy że to 400 km. Z rodzinnych przekazów pamiętam, że jednodniowa wycieczka rowerowa do Lwowa i z powrotem (w sumie 190 km) w jakichś konkretnych sprawach, była tyle niecodzienna co i nienadzwyczajna. Ludzie kiedyś byli inni, z twardszego materiału wykuci.
Stapiński w swoich pamiętnikach wypraw do opery nie odnotował ale ogólny obraz jaki się z jego wspomnień wyłania jest zbieżny.
Ksiądz Glas, ten który odprawiał egzorcyzmy na ostatniej Mszy Pokutnej na Jasnej Górze: O grzechu aborcji Zły (49 min.10 sek.): "Nawet ustawowe pozwolenie od was dostałem"
W niedzielę 18. kwietnia 2021 (jutro) premiera filmu o kulisach działań środowisk proaborcyjnych w USA, o batalii sądowej satanu Texas z 1973, której wyroj zdecydował o legalizacji aborcji w całych Stanach, o nawróceniu doktora Nathansona (abortera, ekspert w procesie) sześć lat później.
Dziś w Polsce jest pokonywana taka sama ścieżka na rzecz aborcji, jak wtedy.
Dzięki, już obejrzane. Warto było, ale ciągle zastanawiam się gdzie strona pro life popełniła błąd, że poniosła tak spektakularną porażkę w wygranej sprawie.
Waski napisal(a): Dzięki, już obejrzane. Warto było, ale ciągle zastanawiam się gdzie strona pro life popełniła błąd, że poniosła tak spektakularną porażkę w wygranej sprawie.
Ani nie popełniła jakiegoś szczególnego błędu ani sprawa nie była wygrana.
Dla świadomych i nieśwadomych wyznawców Baala, Molocha, Gai - Matki Ziemi, teorii przeludnieniowych, ateizmu, darwinizmu, radykalnego feminizmu, pewnych odłamów libertarianizmu aborcja nigdy nie była uznawana za zło, a często wręcz przeciwnie. W Piśmie występuje często używane pojęcie zatwardziałości serca i na to żadne argumenty rozumowe nie pomogą ("Choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą").
Waski napisal(a): Dzięki, już obejrzane. Warto było, ale ciągle zastanawiam się gdzie strona pro life popełniła błąd, że poniosła tak spektakularną porażkę w wygranej sprawie.
Nie wiem, czy to można nazwać błędem.Jakby stutysięczna demonstracja aborcjonistów natknęła się na dwieście tysięcy obrońców życia, rozmowa byłby inna. Jakby naprzeciw Lemparcicy wyszła Kaja Godek i złomotała ją tak, że potem by się musiała miesiąc kurować, inaczej by rzecz wyglądała. Kaja Godek jednak wolała wojować ze strasznym aborcjonistą Jarosławem Kaczyńskim i w jakimś sensie zwyciężyła.
Jak kto może się co najwyżej pomodlić pod warunkiem, że w cieple i klęcznik jest wygodny, to nagrodę zdobywa w Niebie ale nie na Ziemi. Choć i z tym Niebem to też nie jest takie pewne.
Podobnie feministki walczą na ulicach i w mediach ze "straszliwymi ciemiężycielami kobiet" z Europy, USA, Kanady, Australii itp. a taktownie unikają konfrontacji z faktycznymi z krajów islamskich lub Chin.
Teraz dla feministek największym zagrozeniem staja się transi, bedzie wesoło do tego stopnie, że feministki mogą przejść na pozycję lekko konserwatywne
janosik napisal(a): Teraz dla feministek największym zagrozeniem staja się transi, bedzie wesoło do tego stopnie, że feministki mogą przejść na pozycję lekko konserwatywne
Od dawna skarżyły się, że pedaliści bardzo źle je traktują w organizacjach elgiebetarian, ale właściwie co w tym zaskakującego?
Informacja o tym, jakoby franciszkowy kerownik Kongregacji Nauki Wiary miał zastraszać amerykański Epidiaskop, by ten nie śmiał zrobić Bidetowi kuku za hojne wspieranie abortusów.
Komentarz
leczymy co możemy ale uporczywa terapia nie OK
Większość Polek jest po jasnej stronie mocy, a nie czarnej i diabelskiej
Pikiety pod biurami posłów
186 posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz 166 posłów innych partii odrzuciło inicjatywę ustawodawczą „Stop Aborcji”, mającą zapewnić ochronę życia matki i dziecka. Zadbamy o to, żeby ich wyborcy się o tym dowiedzieli. Będziemy stać z naszymi banerami pod ich biurami i przypominać o krwi na rękach posłów. Każdego dnia w wyniku legalnej aborcji, według różnych statystyk, śmierć ponosi od 3 do 6 dzieci. Ci posłowie „zadbali” o to, by to się nie zmieniło.
http://stopaborcji.pl/co-dalej/
Więc ogólnie - problem z tą tzw. "większością Polaków".
http://glosdlazycia.pl/wp-content/uploads/2016/09/Projekt-Ustawy-chroniącej-życie-każdego-dziecka-PFROŻ.pdf
zamiast walić w PiS jak w bęben?
(Swoją drogą: PFROŻ pisze, że 15.09. złożył to do Sejmu, na stronie Sejmu nie znajduję śladu).
Komuna zniszczyła wszystko, wykoślawiając edukację powszechną do parszywego standardu, który wyprodukował to co współcześnie znamy. Formalne wykształcenie na byle jakim poziomie bez formacji duchowej, a właściwie z formacją neosowiecką, wstydem dla wsiowych korzeni i fasadową nowoczesnością pustą wewnątrz jak murzyński bęben.
Będziemy się z tym wszyscy jeszcze długo męczyć, tak jak młodzi Żydzi na pustyni, męczyli się ze swoimi rodzicami, którzy wyrośli jako egipscy niewolnicy i kaprysem Stwórcy zostali z tego wyzwoleni przy niewielkim własnym udziale.
Jak wiadomo, Wisła była rejonem działania ojca St. Hadyny.
Z rodzinnych przekazów pamiętam, że jednodniowa wycieczka rowerowa do Lwowa i z powrotem (w sumie 190 km) w jakichś konkretnych sprawach, była tyle niecodzienna co i nienadzwyczajna. Ludzie kiedyś byli inni, z twardszego materiału wykuci.
Stapiński w swoich pamiętnikach wypraw do opery nie odnotował ale ogólny obraz jaki się z jego wspomnień wyłania jest zbieżny.
O grzechu aborcji Zły (49 min.10 sek.): "Nawet ustawowe pozwolenie od was dostałem"
"Wyrok na niewinnych"
W niedzielę 18. kwietnia 2021 (jutro)
premiera filmu o kulisach działań środowisk proaborcyjnych w USA, o batalii sądowej satanu Texas z 1973, której wyroj zdecydował o legalizacji aborcji w całych Stanach, o nawróceniu doktora Nathansona (abortera, ekspert w procesie) sześć lat później.
Dziś w Polsce jest pokonywana taka sama ścieżka na rzecz aborcji, jak wtedy.
Dla świadomych i nieśwadomych wyznawców Baala, Molocha, Gai - Matki Ziemi, teorii przeludnieniowych, ateizmu, darwinizmu, radykalnego feminizmu, pewnych odłamów libertarianizmu aborcja nigdy nie była uznawana za zło, a często wręcz przeciwnie. W Piśmie występuje często używane pojęcie zatwardziałości serca i na to żadne argumenty rozumowe nie pomogą ("Choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą").
Jak kto może się co najwyżej pomodlić pod warunkiem, że w cieple i klęcznik jest wygodny, to nagrodę zdobywa w Niebie ale nie na Ziemi. Choć i z tym Niebem to też nie jest takie pewne.
Informacja o tym, jakoby franciszkowy kerownik Kongregacji Nauki Wiary miał zastraszać amerykański Epidiaskop, by ten nie śmiał zrobić Bidetowi kuku za hojne wspieranie abortusów.
https://www.thegatewaypundit.com/2021/05/globalist-pope-francis-defends-joe-biden-abortion-policies-says-rebuke-us-bishops-might-look-divisive-pope-frequent-critic-trump/
Że Franciszek wiedział.
Taki obyczaj zabieganych.
A może nawet drukują internet