Od zawsze uważałem, że Bregzit to jedna wielka ściema, ze wskazaniem na porażkę.
Dzisiej prezio Borys rozwija danę porażkę tfurczo! I z jakiem rozmachem!
Ovaj, ogłosił, że skoro taki jest problem z wyłączeniem Irlandii Północnej ze Wspólnego Rynku wiadomej Wujni, to niech se już dany Ulster w tym rynku zostanie, a on puści granicę celną przez Morze Celtyckie.
No wspaniała wieść, milowy krok do mirnej reintegracji z Irlandią Południową!
Jak się o tem zwiedzieli Szkoci, to ogłosili, że w ichnich sondażach za niepodległością Wolnej i Niepodzielnej Szkocji jest już ponad 50% luckości i referendum odbędzie się za dwa lata.
Skończy się to wszystko Małą Brytanią.
Dlaczego? Ano dlatego, że Bregzit jest bez sensu, jezdo próba oderżnięcia się ważnej kończyny od dużego i względnie pożytecznego organizmu. A powód tego oderżnięcia? Dyssatysfakcja zdeklasowanej klasy robotniczej w północnej Anglii.
Nie twierdzę, że dana klasa nie miała powodu do dyssatysfakcji, gdyż istotnie procesy globalizacyjne a holenderska choroba City spowodowała znaczne nieszczęścia społeczno-gospodarcze tamże.
Wszelako, Bregzit nie jest żadną odpowiedzią; odpowiedź znalazłby jakiś mądry reformator, który by z godnością rozważył przyczyny i zaproponował jakieś wyjście z sytuacji. Sensowne.
Okazało się jednak - co dla mnie było jasne od początku - że problemy północnej Anglii nie są problemami Szkocji ani Irlandii Północnej. Co więcej, z perspektywy tych dwóch ostatnich prowincji Bregzit jest lekiem gorszym od choroby, której same one nawet nie doświadczają.
Borys przejdzie do historii jako wielki wyzwoliciel Szkocji i zjednoczyciel Irlandii.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Bregzit jest bez sensu, jezdo próba oderżnięcia się ważnej kończyny od dużego i względnie pożytecznego organizmu. A powód tego oderżnięcia? Dyssatysfakcja zdeklasowanej klasy robotniczej w północnej Anglii.
Angielskich klas wyższych takoż. Zaczęło się sto lat temu od upadku Pax Britannica. Angole nie nauczyli się żyć w świecie, w którym trzeba negocjować i grać a Niemcy to umieli znakomicie. Zresztą ogrywać Niemców umieją tylko Polacy, ciekawe123 czy dzisiejsi Polacy załapią trochę tej sztuki od swoich przodków.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak się o tem zwiedzieli Szkoci, to ogłosili, że w ichnich sondażach za niepodległością Wolnej i Niepodzielnej Szkocji jest już ponad 50% luckości i referendum odbędzie się za dwa lata.
Gdy byłem na przedwiośniu w Szkocji, to w domostwach widziałem tam wyłącznie flagi Szkocji i Wujni. Brytolskich nie zarejestrowałem w ogóle.
los napisal(a): Angielskich klas wyższych takoż. Zaczęło się sto lat temu od upadku Pax Britannica. Angole nie nauczyli się żyć w świecie, w którym trzeba negocjować i grać
Ciekawe1. Tyle się w Czasiku nauczyłem, jaki to kupiecki a zdolny naród. A tymczasem od Land Lease act nie doszli do wniosku, że coś się zmieniło.
Chyba więc Jałowiecki miał rację w swoich obserwancjach. Choć on z kolei przeciwstawiał tępemu robotnikowi angielskiemu - inteligentnego rosyjskiego. Ten ostatni zaś ma za sobą sto lat degenerowania, więc może to być obserwacja nieaktualna.
Chesterton podobnież gdzieś napisał ale nie pamiętam gdzie - że on się czuje Anglikiem, a nie Brytyjczykiem.
W sumie ten twór istnieje może ciut dłużej niż Sowiety, bo ze 300 lat z okładem, ale czym to jest wobec historii tworzących go narodów? Może i on się rozpadnie.
A co do Brexitu to sądzę podobnie jak Szturmowiec (nie wiem tylko co to ta holenderska choroba). Szaleju się nażarli przywódcy Angoli. Prawdopodobieństwo oderwania się Irlandii Północnej i Szkocji szybko rośnie i to może być prędko. Po spedaleniu Irlandii właściwej konflikt katolików z protestantami w Ulsterze traci podstawy ideowe. A Anglia pędzi w kierunku biedy i redukcji do kraju średniej wielkości ku radości Niemiec, Francji i Hiszpanii.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tyle się w Czasiku nauczyłem, jaki to kupiecki a zdolny naród. A tymczasem od Land Lease act nie doszli do wniosku, że coś się zmieniło.
A to nie cecha Angoli tylko w ogóle rasy ludzkiej. Jak przestawisz kosz na papiery z lewej strony biurka na prawą, to przez trzy tygodnie będziesz rzucać zmięte papiery na lewo. Jeżeli mówimy o postrzeganiu czegoś mniej naocznego, np. układu sił między państwami, to zauważenie tego może i kilkaset lat potrwać.
Rafał napisal(a): Po spedaleniu Irlandii właściwej konflikt katolików z protestantami w Ulsterze traci podstawy ideowe..
Spedalenie spedaleniem, ale gdy moje dzieci były zeszłego roku w delegacji w Belfaście i powiedziały nieostrożnie, że może się wybiorą na wycieczkę do Londonderry, to portier w hotelu się obruszył, że po pierwsze to jest Derry a po drugie nie ma po co jechać, bo tam pełno protestantów ;-)
Kedyś w Irlandii Południowej wypsło mięsię "Londonderry" i mie miejscowy opieprzył: "Derry się mówi. London - to w kasku, tfu! Pan byś się radował, jak bym na Gdansk mówił Danzig albo na Roklo - Breslau?"
Na takie dictum zmilczałem.
Ale drążę dalej: - A dlaczego na waszych funtach nie ma krurowej E2? - Bo jesteśmy niepodległym państwem, tak? - Przecie Ałstralia czy Kanada też są niepodległe, a mają E2. To tylko w końcu taki symbol, nie? - Owszem, symbol. Ale tego, czego najgłębiej nienawidzimy. - OK, nie ma sprawy.
Stary to portier musiał być. Starzy Irlandczycy to przyzwoici goście. mam jednego dobrego kolegę z takich. Pięcioro dzieci i odgraża się że katole za dwa pokolenia protestantów, anglikanów i postępaków bezwyznaniowych czapkami pozakrywają . Oby miał rację, ale wątpię.
Rafał napisal(a): Stary to portier musiał być. Starzy Irlandczycy to przyzwoici goście. mam jednego dobrego kolegę z takich. Pięcioro dzieci i odgraża się że katole za dwa pokolenia protestantów, anglikanów i postępaków bezwyznaniowych czapkami pozakrywają . Oby miał rację, ale wątpię.
Taki był biznes plan na Ulster, ale w międzyczasie Irlandia uległa daleko idącej pedalizacji i zalegalizowała abortus większością 2/3.
Rafał napisal(a): (nie wiem tylko co to ta holenderska choroba).
Żeby nie wyjść na aroganta, śpieszę wytłomaczyć. Otóż jedna branża (w Holandii akurat gaz) generuje ponadprzeciętne dochody i ściąga wszystkich pracowników mega-płacami. Reszta pracodawców ma do wyboru zwinąć sklepik albo radykalnie podnieść płace, co kończy się zwinięciem sklepiku.
W Anglii rolę tę odegrało City, generalnie sektor finansów.
Aha, dzięki. No tak jak City ulegnie zasuszeniu i marginalizacji będą mogli Angole zacząć konkurować tanią siłą roboczą. Łatwo pójdzie jak otworzą granice dla dobrych byłych poddanych królowej z Pakistanu i innych perełek dawnego imperium.
No przecie mają tych Pakis ile kto chce. Nawet na miejsce burmistrza Lądka Zdroju znaleźli Pakiego, co tak ostatnio zszokowało Dulczessę - pewnie się boi, że i na jej miejsce znajdzie się tani Ukrainiec.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): No przecie mają tych Pakis ile kto chce. Nawet na miejsce burmistrza Lądka Zdroju znaleźli Pakiego, co tak ostatnio zszokowało Dulczessę - pewnie się boi, że i na jej miejsce znajdzie się tani Ukrainiec.
W Görlitz (Saksonia/Dolny Śląsk) je Octavian Ursu burmistrzem z Volkspartei CDU. Trębacz w miejscowej orkiestrze. A w Rumunji prezydentem jes Sas z Siedmiogrodu
Upadek imperium zaczął się od utraty Hanoweru, to ciekawe123, że nie da się panować nad morzami bez solidnego przyczółka na kontynencie. Najbardziej zabawne jest to, że Angoli utrata Hanoweru nic a nic nie zmartwiła, nurmalnie jak zabory Polaków. Nawet kibicowali Bismarckowi jak masakrował Żaby. Pewnie nie wierzyli, że zjednoczenie Niemiec jest w ogóle możliwe, tak długo było to podzielone. A wystarczyło spojrzeć na mapę albo spytać Bartosiaka.
3 tys. Polaków wyjechało z Irlandii Północnej z powodu brexitu
Tylko część z nich wróciła do Polski, pozostają szukają pracy i miejsca do mieszkania w innych krajach Unii Europejskiej, przede wszystkim w Niemczech.
Mówił o tym w wywiadzie dla gazety "Belfast Telegraph" honorowy konsul Polski w Belfaście Jerome Mullen.
Według niego "masowy wyjazd Polaków z Wielkiej Brytanii będzie katastrofą dla brytyjskiej gospodarki". "Ale mam coraz większy problem z przekonywaniem Polaków, by zostali w sytuacji, gdy nie są pewni, jaki będzie ich status po brexicie" - mówi Mullen.
Ambasador RP w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki zachęcał ostatnio 800 tys. Polaków w tym kraju, by wracali do Polski. W wywiadzie dla radia BBC ambasador ujawnił, że w 2018 r. Wyspy opuściło 116 tys. obywateli polskich.
Pono angielski Gersdorf (albo Przyłębski) dał po palcach gościowi z blond grzywą I uznał przymusowe wakacje brytyjskiego parlamentu za niezgodne z prawem
Komentarz
Od zawsze uważałem, że Bregzit to jedna wielka ściema, ze wskazaniem na porażkę.
Dzisiej prezio Borys rozwija danę porażkę tfurczo! I z jakiem rozmachem!
Ovaj, ogłosił, że skoro taki jest problem z wyłączeniem Irlandii Północnej ze Wspólnego Rynku wiadomej Wujni, to niech se już dany Ulster w tym rynku zostanie, a on puści granicę celną przez Morze Celtyckie.
No wspaniała wieść, milowy krok do mirnej reintegracji z Irlandią Południową!
Jak się o tem zwiedzieli Szkoci, to ogłosili, że w ichnich sondażach za niepodległością Wolnej i Niepodzielnej Szkocji jest już ponad 50% luckości i referendum odbędzie się za dwa lata.
Skończy się to wszystko Małą Brytanią.
Dlaczego? Ano dlatego, że Bregzit jest bez sensu, jezdo próba oderżnięcia się ważnej kończyny od dużego i względnie pożytecznego organizmu. A powód tego oderżnięcia? Dyssatysfakcja zdeklasowanej klasy robotniczej w północnej Anglii.
Nie twierdzę, że dana klasa nie miała powodu do dyssatysfakcji, gdyż istotnie procesy globalizacyjne a holenderska choroba City spowodowała znaczne nieszczęścia społeczno-gospodarcze tamże.
Wszelako, Bregzit nie jest żadną odpowiedzią; odpowiedź znalazłby jakiś mądry reformator, który by z godnością rozważył przyczyny i zaproponował jakieś wyjście z sytuacji. Sensowne.
Okazało się jednak - co dla mnie było jasne od początku - że problemy północnej Anglii nie są problemami Szkocji ani Irlandii Północnej. Co więcej, z perspektywy tych dwóch ostatnich prowincji Bregzit jest lekiem gorszym od choroby, której same one nawet nie doświadczają.
Borys przejdzie do historii jako wielki wyzwoliciel Szkocji i zjednoczyciel Irlandii.
http://foxmulder2.blogspot.com/2019/09/hydra-fundacja.html?m=1
Chyba więc Jałowiecki miał rację w swoich obserwancjach. Choć on z kolei przeciwstawiał tępemu robotnikowi angielskiemu - inteligentnego rosyjskiego. Ten ostatni zaś ma za sobą sto lat degenerowania, więc może to być obserwacja nieaktualna.
W sumie ten twór istnieje może ciut dłużej niż Sowiety, bo ze 300 lat z okładem, ale czym to jest wobec historii tworzących go narodów? Może i on się rozpadnie.
Na takie dictum zmilczałem.
Ale drążę dalej:
- A dlaczego na waszych funtach nie ma krurowej E2?
- Bo jesteśmy niepodległym państwem, tak?
- Przecie Ałstralia czy Kanada też są niepodległe, a mają E2. To tylko w końcu taki symbol, nie?
- Owszem, symbol. Ale tego, czego najgłębiej nienawidzimy.
- OK, nie ma sprawy.
W Anglii rolę tę odegrało City, generalnie sektor finansów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_holenderska
Trębacz w miejscowej orkiestrze.
A w Rumunji prezydentem jes Sas z Siedmiogrodu
A co mówi o Łunji Europejskiej Bartosiak ten i ów?
Choć jednym z zadań i seansów istnienia państwa jest maskowanie ego mieszkańców i obywateli
Tylko część z nich wróciła do Polski, pozostają szukają pracy i miejsca do mieszkania w innych krajach Unii Europejskiej, przede wszystkim w Niemczech.
Mówił o tym w wywiadzie dla gazety "Belfast Telegraph" honorowy konsul Polski w Belfaście Jerome Mullen.
Według niego "masowy wyjazd Polaków z Wielkiej Brytanii będzie katastrofą dla brytyjskiej gospodarki". "Ale mam coraz większy problem z przekonywaniem Polaków, by zostali w sytuacji, gdy nie są pewni, jaki będzie ich status po brexicie" - mówi Mullen.
Ambasador RP w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki zachęcał ostatnio 800 tys. Polaków w tym kraju, by wracali do Polski. W wywiadzie dla radia BBC ambasador ujawnił, że w 2018 r. Wyspy opuściło 116 tys. obywateli polskich.
I uznał przymusowe wakacje brytyjskiego parlamentu za niezgodne z prawem