Wypełniona obietnica - Świątynia Opatrzności Bożej
Ciężko było.
Udało się wreszcie spełnić daną Bogu obietnicę, którą przed 225 laty w imieniu Rzeczypospolitej złożyło Zgromadzenie Narodowe czyli Sejm i Senat wraz królem i Prymasem Polski. Zdecydowano wówczas o wybudowaniu Świątyni Opatrzności Bożej jako Wotum Narodu za uchwalenie Konstytucji 3 maja i wolną Polskę.

http://www.centrumopatrznosci.pl/wycieczka_wirtualna/
Udało się wreszcie spełnić daną Bogu obietnicę, którą przed 225 laty w imieniu Rzeczypospolitej złożyło Zgromadzenie Narodowe czyli Sejm i Senat wraz królem i Prymasem Polski. Zdecydowano wówczas o wybudowaniu Świątyni Opatrzności Bożej jako Wotum Narodu za uchwalenie Konstytucji 3 maja i wolną Polskę.

http://www.centrumopatrznosci.pl/wycieczka_wirtualna/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Anglicy kochają Polskę, ponieważ posiadają duszę. W przeciwieństwie do Tuska i innych Senyszynów.
- ten budynek to szkarada i hala wiejąca "zimnem" cokolwiek tam nie włożą, a stawiam że same paskudztwa (jak wszędzie i w Łagiewnikach).
Jest takie powiedzenie: jak się modlisz, tak wierzysz. Myślę, że można to rozciągnąć na świątynię:
jak budujesz, tak myślisz o modlitwie.
Za to światło podobno "gra" w niej cudownie. Tak sztuczne, jak i naturalne.
Pojadę w słoneczny dzień i zostanę do wieczora. Muszę te iluminacje (hmm) zobaczyć sama.
Dobry lakiernik to i z grata zrobi Bóg wi co
http://centrumopatrznosci.pl/wirtualna_wycieczka/cob_wirtualna_wycieczka/cob_2014.html
http://stanczyk1.blogspot.com/2016/11/swiatynia-opacznosci.html
http://www.izba.centrum.zarow.pl/artykuly/432-brama-epitafium-oraz-oltarz-z-symbolem-oka-opatrznosci-w-bukowie-i-wierzbnej
ołtarz z 1678 roku
oraz żydowski nagrobek
Przezież PRLowskie (czasy) świątynie to po zdjęciu krzyża w trzy dni (!) można przerobić na hale widowiskowo-sportowe.
Glemp wybrał stosownie do swego nazwiska i wedle swego gustu :(
http://www.bryla.pl/bryla/56,85301,12900805,swiatynia-gora,,5.html
dla mnie dobrym projektem był Roberta Koniecznego z wędrującym światłem
i częścią ogrodową
http://www.architektura.info/index.php/architektura/polska_i_swiat/swiatynia
przy okazji, świątynie w dawnych latach liczyły na mniejsze liczby pielgrzymów niż dziś przy tanich lotach ;-)
pytanie, czy architekt się modli jest zasadne
Edit - może jednak nie mam racji:
http://www.floornature.com/four-winners-european-religious-architecture-prize-12960/
wydobywam wątek niniejszy jako najbliższy zdaje się tematyce architektury sakralnej
by postawić pytanie - czemu właściwie ma służyć - w perspektywie Nauki Kościoła - budynek kościelny i jak ma to robić?
czy jest przede wszystkim rodzajem pomnika/monumentu na cześć Boga i czy adresatem tego swoistego wyznania wiary budowniczych jest przede wszystkim/ wyłącznie Bóg czy przede wszystkim/też inni ludzie? czy przede wszystkim jest budynkiem, który fizycznie zabezpiecza warunki do sprawowana liturgii i fizyczną infrastrukturę liturgii czy przede wszystkim miejscem modlitewnego spotkania człowieka z Bogiem czy raczej Ludu Bożego z Bogiem czy może Ludu Bożego samego ze sobą czy może wreszcie Kościoła Pielgrzymującego i Walczącego z Kościołem Triumfującym, Nauczającego z Nauczanym itd. - i na ile budując nowy budynek można pogodzić te wszystkie funkcje?
oglądając projekty wspominane w tym wątku, projekty nagradzane w przywołanym konkursie i generalnie nowe budynki kościelne można odnieść wrażenie, że mają one głównie schlebiać tym czy innym gustom
obok ciekawa realizacjia
wnętrze ok, ale z zewnątrzo to czapka batmana i miałbym problem tam wjechać
wystarczy krzyż/kapliczka przy drodze (majówki itp. publiczny kult) albo jak ukazuje nam przykład św. Jana Pawła II - kajak
być może ma to głęboki sens - rezygnacja z architektury sakralnej a w szczególności wyjście publicznego kultu, któremu ma służyć architektura sakralna - "z czterech ścian w świat"
jednak przestrzeń modlitwy/liturgii =/= architektura sakralna
ps. a może ów kryzys sygnalizuje czas na jakąś zmianę?
Taka jest wiara, jak modlitwa.
A szerzej, ta "nowoczesna" architektura sakralna jest odbiciem modlitwy Kościoła, ale widzianego wąsko bardzo, do biskupów parafkujących projekty i zatwierdzających budowy.
Tak widzą modlitwę (w architekturze) biskupi!!!
Ech, żal zwykłych wiernych... :/
Proboszcz nie miał na to żadnego wpływu - bo dostał z kurii gotowy projekt, z opcją, że jeżeli wybierze jakiś inny, to finansować budowę będzie sam. Decyzja zapadła około roku 1990-95 - czyli już wtedy masoneria przewidywała masowy napływ muzułmanów do Europy (i Polski).
Ale trudno, kościół (w sensie budynek) jest jaki jest - i jakoś z tym żyjemy.
Proboszcz sprowadził relikwie św. Faustyny, poświęcił parafię Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, kilka dni temu była peregrynacja obrazu św. Józefa itd,, itd. Dzieje się dużo dobrego.
z drugiej strony jak patrzę na jego "realizacje" to chyba jednak kajak lepszy
Hani to chyba dla ozdoby, generalnie widzę u KK dwa błędne założenia:
1) architektura sakralna jest funkcją liturgii
2) liturgia jest wspólnotową ucztą
do tego idea "ubóstwa" architektonicznego, którego realizacja sprowadza się chyba w praktyce do zwykłego ikonoklazmu
Slowem kluczowym do wychwycenia modernisty jest okreslenie "funkcja".
Wszak mozna powiedziec ze architektura swiatyni jest pochodna funkcji, lub ze jest podporzadkowana sprawowaniu liturgii. Ale moje dociekania odnosnie najstarszych budynkow sakralnych Kosciola czyli domus eclesea i tych powstalych od razu po 313 (nie mysle tutaj o duzych bazylikach rzymskich) wskazuja ze dla ludzi z III -IV wieku najwazniejsze bylo wydzielenie przestrzeni sprawowania liturgii.eucharystii od miejsca dla.ludu bozego a potem w V-VI wieku wydzielenie miejsca dla choru czyli do cztytania Slowa Bozego.
A po2 - dla mnie NOMowieca to ze msza sw jest ofiara jest oczywiste.
bliskie mi jest inkarnacyjne rozumienie sakramentów a we Mszy św. wymiar oblubieńczy - zjednoczenie Chrystusa i Kościoła