zakonnik, prorocy, iskra
zakonnik, prorocy, iskra
(wydzielone/ skopiowane z Aktualności, newsy, ...)
(wydzielone/ skopiowane z Aktualności, newsy, ...)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
(Co oznacza, że jest zwykłym księdzem teraz, nie należy się mu tytuł zakonny 'ojciec'. )
Czy przyjął już go któryś biskup?
============================ W takim razie:
co JEST Kościołem? (pytanie retoryczne, wszyscu tutaj wiemy)
Może "wspólnota wokół" prezbitera Pelanowskiego? Bo jeśli nie wspólnota wokół biskupa Rzymu Franciszka...
CIACH
bo ledwiem rok temu o nim usłyszał i od razu od filmu "Proroctwo"
nie znam, wysłychałem kilka kazań, za mało by zawiązać emocjonalny stosunek, a sam mam 'gadane', więc mnie gadanie innych nie przejmuje
sekta - w znaczeniu pierwszym, "odłączeni" i tu do ludzi zebranych wokół niego, nie jego samego; może być tak że wierni fani zrobią z niego proroka i zrobi się nowy Kościół "pelanowicki", nawet wbrew samemu byłemu zakonnikowi
i nie mam pojęcia za co wyleciał z zakonu; samo mówienie o heretyckości papieża to za mało i za słabe
============================ ============================ ============================ ============================ ============================
No i jeszcze dodam, że trzebaby dokładnie przeczytać w tekstach zrodlowych co o. Pelanowski napisał o papieżu, w dyskusji bazujemy chyba tylko na czyjejś opinii o tym co twierdzi o. Augustyn. Może to temu komuś zabraklo praesupponendum? +1
A czy Pelanowski faktycznie wyleciał za krytykę Papieża? Czemu teraz a nie 3-4 lata temu?
I że nie o Papieża chodziło.
najpierw samocytata: I co pani usłyszała od ojca*? Że
- najdalej za dwa lata nastąpi straszna katastrofa, nie wiadomo czy wojna, czy ogromna zaraza;
- ale załamie całkowicie gospodarkę;
- i nastąpi wielki głód, nie da się żyć w miastach;
- Kościół zejdzie do katakumb, trudno będzie zaleźć księdza (by odprawił mszę), biskupi uciekną (z pałaców);
- to będzie kara boża,
- a on sam będzię się śmiał przez łzy, że miał rację, ale go nie posłuchano.
Bo teraz (kowid 19) to 'tylko' dopust boży. Ale NIE WOLNO się zaszczepić! Bo prawda jest taka, że szczepionki produkowane są z płodów ludzkich oraz mają specjalny składnik modyfikujący nasze DNA.
*zostanę jednak przy 'starym' tytułowaniu
No i zwariował on czy jego zwolennicy skupieni w skupinu Q Niebu?
Gdyż podawanie dość szczegółowych ram czasowych to nie jest prorokowanie, ale "widzenie" szamańskie.
Lemański, Natanek czy Międlar oficjalnie wylecieli / suspendowano ich za jakieś naprędce wymyślone pierdoły, "myślenie magiczne" itd. bez konkretnych zarzutów. A praktyce? Lemański za jechanie po Hoserze, Natanek po Dziwiszu, a Międlar po całym episkopacie. Dopóki biskupa nie ruszyli mogli opowiadać co chcieli, reakcji nie było. Jak Stryczek co święta wyskakuje z kalwińskimi herezjami, ale biskupom daje spokój, to nikt go nie ruszy.
Była chyba najpierw zsyłka w ramach diecezji warszawsko-praskiej, a potem transfer do bpa Rysia.
Czyli całkiem lajtowo, ale to ponieważ najgrubszą przewiną było aluzyjne pyskowanie biskupowi i wcześniej zła atmosfera w parafii, gdzie był proboszczem.
A na dziwną eskimosofilię cóż mógł ks.biskup poradzić? Zaproponował studia z eskimosologii, ale podwładnemu widać nie było to potrzebne do jadowitych felietonów i wycieczek do Jedwabnego.
"Człowiek stwarza się przez własne decyzje" na własne uszy słyszałam
Nie pomyślałem, że może być ten taki wspólny "szczegół' w wymienionej trójce.
Mój syn1 ma już problemy z polskimi wyrażeniami, gada kalkami angielskimi i to tak właśnie dziwnie brzmi.
;-)
Znam to. Amerykańsko-protestanckie.
"Bóg pomaga tym, którzy sobie pomagają." Więc jeśli jesteś bogaty, to znaczy, że ci Bóg błogosławi. A jestem bogaty, bo ciężko pracuję (nie marnuję talentów). A ciężko pracuję, bo to ode mnie wszystko zależy....
Opisuje też ciekawy zjawisko opisane już na Zachodzie przez znanych ludzi kościoła; Benewakantyzm czyli uważanie Benedykta za nadal urzędującego, prawowitego Papieża
było to za bpa Zimonia (tego od TW Baltona) w katowickiej decyzji, klerycy na 4 roku szli do roboty na roboczych stanowiskach (gruba , huta, itepe)
Ponadto zetknie się z wynurzeniami na tematy obyczajowe i społ-pol. czynione przez kolegów i (zwłaszcza) koleżanki z pracy i będzie miał ciekawy123 materiał do przemyśleń na temat kondycji duchowej klasy prekariackiej...
ad A
pospolity (ten najczęściej występujący w przyrodzie) nie pieprzy czy po czy; mówimy o jednym i interpolujemy na wszystkich...
ad B
przecież jest w korpo: proboszcz, dziekan, biskup i kilku jeszcze w kolejce do dziobania
Trudniej o papier uprawniający do wejścia
Na moją uwagę że ojcowie rodzin na ogół pracują ciężko na utrzymanie tego towarzystwa ;) a na dodatek wykonują rozmaite inne obowiązki, którymi chyba się ksiądz obecnie nie zajmuje, wybałuszył na mnie oczy. No, forsa się znajdzie, przecież, a obowiązki, jakie inne obowiązki?
Szczerze mówiąc poruszył mnie nie tylko fakt, że o jakimkolwiek powołaniu mowy nie było (na pytanie wprost odpowiedział, że to jednak raczej praca...) to na dodatek daleko posunięty infantylizm. To życie rodzinne, na zewnątrz ten człowiek wyobrażał sobie jak dziesięcioletnie dziecko, naprawdę.
Ten układ jaki jest teraz im nie pasuje, ale jak już będą mogli zakładać rodziny i być religious workerami, to będzie jedno pasmo szczęścia.
przez wieki całe dla całej rzeszy księży, bardziej może nawet biskupów, niż prezbiterów, to było jednak religious work, a nawet job!, bo rodzice jedno z dzieci "przeznaczało" do stanu kapłańskiego
może bardziej o ten infantylizm się rochodzi, takie niedorośnięte dziecię oazowe: gitarra, wycieczki i kieszonkowe
?